Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

basia41

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez basia41

  1. Witam dziewczyny Dawno mnie tu nie było, ale (będę nudna ;) ) u mnie praca i tylko praca, no może trochę rozrywek też, ale malutko.:D Po przeczytaniu wpisów poprzednich, tych pomarańczowych też, zaczęłam się zastanawiać, czy ja mam ciekawe i szczęśliwe życie? Nie umiem wypisać na forum takich głupot, jakie są na niektórych tematach, nie umiem prowadzić tzw. \"gadki- szmatki\"- o wszystkim i o niczym.Może z moich postów nie tryska radość życia. Ale nie przesądza to, że moje życie jest nudne i nieciekawe. Nie lubię takiego komentowania przez osoby postronne spraw, które ich nie dotyczą i o które to komentarze nikt ich nie prosi. Każdy ma inny sposób na życie, a inny nie znaczy gorszy. Nie można oceniać kogoś po paru wpisach na forum. Ale psychologiem nie jestem- może sie mylę? Jak miałam 20 lat, też troszkę inaczej wyobrażałam sobie swoje życie za ileś tam lat. Myślałam, że wszystko jest prostsze. Wydaje mi się jednak, że ułożyłam sobie życie na tyle dobrze, na ile mi warunki pozwoliły. Powoli spełniam swoje marzenia... Nie umiem ładnie ubierać w słowa tego, co myślę. Nie podobają mi się takie tematy, jak podała Margolka, polegające bardziej na grze słów, niż jakieś sensownej treści. Ale nie wchodzę tam i nie krytykuję osób, którym odpowiada ten sposób pisania. Każdy szuka w sieci czegoś innego, prawda? I dobrze, że nie jesteśmy tacy sami. Na tym polegają uroki życia... Beatko- głosuję na Twoją poradę (można raz dziennie oddać głos), więc już dwa razy :) I to by było na tyle... Pozdrawiam cieplutko...
  2. A ja witam nocką czarną... Dopiero teraz mogę trochę odsapnąć. Nie wiem jak jutro wstanę, dzisiaj już o mało co nie zaspałam. Wysłałam Wam parę zdjęć z wakacji. Coś mi wróciło, więc jak któraś nie dostała to proszę pisać. Byliśmy jeszcze na wycieczce w Atenach, ale niestety aparat cyfrowy odmówił nam posłuszeństwa, więc zdjęć w komputerze nie mam. Robiliśmy zdjęcia zwykłym aparatem i tych nie mogę wysłać. Jutro (a właściwie już dzisiaj) znowu czeka mnie w pracy wariactwo. Życzę Wam więc miłego dnia...
  3. Cześć dziewczyny Guszeczko, Mirindo przesyłam Wam spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe. Dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń. Mi też troszkę wstyd. Zaglądam tu, ale nie mam siły pisać i to mój błąd. Jakoś nie umiem dzielić się swoimi troskami i kłopotami. Ale widzę, że nie ja jedna tak postępuję. Pracy mam dużo, wracam do domu po 21, tak że zdążę tylko dzieci utulić przed snem. Nie wiem jak długo tak pociągnę... Mam nadzieję, że nadrobię zaległości urlopowe i będzie lepiej. Obiecałam Wam zdjęcia i relację z wyjazdu. Pamiętam o tym. Wydaje mi się, że tyle czasu już minęło od mojego urlopu, a to dopiero tydzień temu wróciłam. Nie lubię być taka zabiegana, wolałabym mieć więcej czasu dla rodziny i siebie też oczywiście. Niestety takie jest życie, takie czasy nastały... Pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę spokojnej nocy
  4. Witam wszystkich Dopiero co wróciłam... Potem napiszę coś więcej. Jutro do pracy. Wypoczęłam cudownie. Przesyłam Wam dużo greckiego słoneczka...
  5. Dzięki Diarra Mam nadzieję, że zregeneruję siły i znowu mi się będzie chciało chcieć... Bo czuję się wyeksploatowana nieprzytomnie...
  6. Beatko- zdjecia doszły, dziękuję. Rzeczywiście, dobrze trafiliście z tymi kwaterami. Pokoje śliczne. Ja też na wczasach lubię spokój i kwatery z daleka od miasta. Przecież dojechać wszędzie można. A w Dźwirzynie i Mrzeżynie byłam tylko przejazdem.
  7. Masz rację Diarra. My jesteśmy pokolenie zaradnych, bo takie były czasy. Ja też kiedyś szyłam ubranka dzieciom, robiłam sweterki na drutach, wyszywałam. Teraz dzieci to nie pociąga. Wszystko można kupić, a guziki mama przyszyje. W szkole moje chłopaki mieli naukę szycia, robótki na drutach, ale mało tego i nic z tego nie wynika. Beatko- jeżeli nie masz nic przeciwko-ja też chcę twoje wakacyjne fotki. Byłaś nad morzem? Jakoś nie zdążyłam doczytać... A moje \"ciepłe kraje\" to Grecja- Riwiera Olimpijska. Tanio, bo autobusem i bez wyżywienia. Jedziemy z mężem, dzieci zostawiamy w domu. Mam trochę obaw o moje maleństwa, ale obiecali mi, że będą grzeczni.
  8. Cześć Beatko doskonale Cię rozumiem z tym szyciem. Moje dzieci często radośnie zgłaszały się na ochotnika i szyłam do szkoły różne stroje, piekłam ciasta, robiłam inne dziwne rzeczy. Dobrze, że teraz nie zdarza im się to już tak często, bo są starsze. Ale dalej lubią występować w różnych przedstawieniach, a przynajmniej jeden z nich... U nas też pochmurno za oknem, ale mi to nie przeszkadza, bo w piątek wyjeżdżam w ciepłe kraje :D Dwa tygodnie lenistwa!!!!!!!!!!
  9. Witam kochani Dawno mnie tu nie było. Chyba mnie nie zapomniałyście? To lato dla mnie było bardzo obfite we wszelkiego rodzaju niespodziewane wydarzenia. Nie mogę jakoś się wykurować, chyba organizm mam osłabiony, bo co chwilę trapią mnie jakieś choróbska. Akurat teraz jestem w trakcie kuracji po ugryzieniu osy. Nawet nie wiedziałam, że jestem uczulona na jad osy... Nie pamiętam, czy kiedykolwiek męczyły mnie tak długo róznorakie przypadłości. :( Miałam też pogrzeb w rodzinie (bliskiej) poprzedzony gwałtowną chorobą... A między tym wszystkim niestety pracować trzeba. Mam nadzieję, że teraz wreszcie będzie trochę spokoju... Tym bardziej, że jeszcze jestem przed wyjazdem urlopowym... Pozdrawiam wszystkich gorąco
  10. Cześć dziewczyny Mirindko- dzięki za życzenia, ale mnie te cholerne urodziny nastrajają \"dołowato\". Więcej i więcej tych lat...nie chce ich ubywać... Beatko- mi też nic się nie chce robić... Do tego głowa mnie boli od rana...chyba za dużo wypiłam wczoraj wina...albo przez komputer- chyba się zagotował i warczy paskudnie.... Wszystko na nie....:(
  11. Diarra- dziękuję Ci bardzo za pamięć i życzenia Ledwo żyję w tym upale, a końca (upału oczywiście) nie widać...:(
  12. Witam po przerwie spowodowanej niestety chorobą. Musiał w końcu jakoś opuścić mnie ten stres, który magazynowałam w trakcie studiów (w przyrodzie nic nie ginie). Ale jest już prawie dobrze, tylko czuję się jakby wypuszczono ze mnie całe powietrze. Teraz niestety czeka mnie dużo roboty, bo muszę nadrobić zaległości w pracy. Nikt mnie nie zastępował, kiedy byłam w szpitalu. Dobrze, że tak krótko. Pozdrawiam Was cieplutko z drobniutkim deszczykiem, który akurat u nas pada.
  13. Witam kochaniutkie Nie pisałam na forum, bo ogarnęła mnie pomroczność jasna... Musiałam odreagować stres związany z obroną magisterską. I wreszcie wróciłam do jako takiej równowagi. Alja- dziękuję za buziaczki ;) słonecznego weekendu Haneczka, Beatka- dzięki za zdjęcia. Muszę zrobić sobie nowe zdjęcia (wreszcie mamy aparat cyfrowy), to też wyślę. Ja, niestety mam awersję do robienia sobie zdjęć. Ale z wakacji nie omieszkam wysłać. Mania- cudownego wypoczynku... Uwielbiam morze, nasze polskie, oczywiście. Ale w tym roku mam inne zamiary... Planujemy z mężem dalszy wyjazd, ale dopiero pod koniec sierpnia. Już nie mogę się doczekać... Diarra- nie przepracuj się... Ale wiem jak to jest. Jak trzeba- to trzeba. Też wracam często z pracy po 20. I po co to wszystko? Żeby jeszcze można było zarobić porządnie...:( Szymciunia- szkol się, szkol...a będziesz mądra... mądrzejsza... najmądrzejsza....;) Ucz się , bo ja już nie muszę, hahahaha... cudowne uczucie. :D Mirinda- fajnie masz długie wakacje, a mi zostało jeszcze 16 dni urlopu i jak to rozplanować? Na marginesie muszę się Wam pochwalić, że mój najstarszy syn zdał cudownie maturę (wczoraj były świadectwa) i teraz nie musi się już praktycznie martwić o dostanie się na swoje wymarzone studia. I tym optymistycznym akcentem... pozdrawiam wszystkich z klimatyzowanego biura... Aż nie chce się wychodzić...;)
  14. Witam sobotnio i pracowice Miałam odpoczywać, a tu porządki czekają, mieszkanie zapuszczone, niestety... Musiałam zabrać się za sprzątanie. Na razie walczę z kuchnią, potem okna i reszta. Ale wybieram się też do biblioteki, jutro luźniejszy dzień :)
  15. Dziewczynki kochane- dziękuję Wam wszystkim za gratulacje i koniec kropka :D Z tym moim balowaniem, to trochę lichutkie było. ;) Jakoś przeszłam to bezboleśnie- w domu winko, w jednej pracy kawa i ciacho, w drugiej pracy musiałam postawić flachę- i na tym się skończyło. Życie toczy się dalej...Jeszcze do mnie nie dotarło, że mam mniej obowiązków, zresztą tego nie czuję. Muszę nadrobić to, co odstawiłam na bok w trakcie nauki. Z pracy przychodzę późno i tak to wygląda. Ale obiecuję sobie, że w niedzielę będę czytać książki od rana do wieczora. Wreszcie poczuję tą moją wolność...
  16. hahaha, oczywiście nie doszłam do siebie miało być, a nie odszłam :D Widzę, że \"odszłam\" daleko, albo niewiele mi już zostało ;)
  17. Dzięki Haneczko oj odetchnę, już odetchnęłam. :) Ale tak poprawdzie, jeszcze nie odszłam do siebie, dopiero jak w domu schowam wszystkie książki, część papierzysk powyrzucam, to wreszcie zrozumiem... A z tym odpoczynkiem? to znając siebie zaraz sobie znajdę nowe zajęcia. Tylko jeszcze nie wiem co i na razie nie mam siły się zastanawiać. Cieszę się wolnością.:D
  18. Hej dziewczyny Gdzie jesteście? Mamy lato, ciepełko, słoneczko...cóż trzeba więcej...
  19. Mirinda - i Tobie dziękuję :) Ale nie powiem, po co ja się tak bałam. Bo z tego strachu wszystkiego się nauczyłam i nie zrobiłam z siebie \"głupa\", a tego się boję zawsze najbardziej. Takie mam skrzywienie... Ale powiem Wam, że na obronie pracy dyplomowej balam się bardziej i potem odchorowałam ten stres. Czyli doświadczenie czyni mistrza...
  20. Beatko- dzięki :) Szymcia- zobacz na pocztę, mam nadzieję, że mój emilek doszedł...
  21. Szymciunia- co tam byki :D ja byków nie zauważam... Jestem wolna!!!!!!!!
  22. Dzięki Szymcia Oj dziewczyny, nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa. Pięć lat wyjęte z życiorysu. Mieszkanie zapuszczone, ja zapuszczona... No może tylko dzieci niezapuszczone, bo dla nich zawsze trzeba było mieć czas. Teraz przeczytam sobie najbardziej głupi romans na świecie (tylko muszę iść do biblioteKi, bo w domu nie mam czegoś takiego). Taką mam ochotę, a co. ;) Żeby jeszcze jutro nie trzeba było iść do pracy. :(
  23. Dziękuję za trzymanie kciuków... Zdałam!!!!!!!!!!!!!!! Jestem wolna!!!! (po 5 latach). :D :D :D Trafiłam na dobre pytania, a tak właściwie nauczyłam się wszystkiego (30 pytań). Zdałam na 5. Piszę trochę chaotycznie, ale jestem przysłabawa ze szczęścia, stresu, upału i jeszcze czegoś...
  24. Jestem nieprzytomna ze strachu, nic już nie umiem... Zdaję ok. 16
×