Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ananke

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ananke

  1. Co do Avene... Mam wodę termalną, jest bardzo dobra. Preparat na pryszcze Diacneal... mieszane uczucia, raz pomaga, raz wręcz przeciwnie... wyłazi po nim jeszcze gorzej. Jak dla mnie, śmierdzi. Słodko-kwaśny, nieprzyjemny zapach. Nie sądzę, żebym kupiła po raz drugi... chociaż nie mogę też stwierdzić, że to bubel. Krem Hydrance Optimale (ten lżejszy, bo są dwa, lżejszy dla skóry mieszanej, bogaty dla suchej)... Nie ma zaleceń co do wieku, mogą go używać młode i bardzo młode kobiety, pytałam o to w aptece. Teoretycznie jest to krem do skóry odwodnionej, więc powinien nawilżać bardzo dobrze. Nawilża bardzo średnio. Pozostawia warstewkę, która się może zwałkować, jeśli nieostrożnie nałoży się go zbyt dużo. Wchłania się tak sobie, skóra po nim raczej błyszczy. Dla mnie raczej nie nadawał się pod makijaż, bo bardzo szybko zaczynałam się świecić. Moim zdaniem, za te pieniądze powinien działać dużo lepiej. Zaleta - jest wydajny. Nie kupię więcej. Opinia jest oczywiście czysto subiektywna... :p Uważam, że o wiele lepszy jest Thermal S Vichy, chociaż miałam go tylko w próbkach... kiedy miałam pieniądze, zdecydowałam się na krem Avene i chyba żałuję.
  2. Nabyłam balsam Ziaja z masłem kakaowym, ale nie jestem zachwycona. Nieźle się rozprowadza, bardzo miło pachnie, ale wchłania się kiepsko, zostaje na skórze tłusta warstwa. Jeśli się śpi samemu - może być na noc. Jeśli z facetem... oj, lepiej nie ;)
  3. Odradzam krem pod oczy Dermika Preventi, kupiony za niecną namową ;) jest wydajny, bardzo dobrze się rozprowadza, nie chce się wchłaniać, zostawia tłustą warstwę uniemożliwiającą makijaż i komplentnie nie działa. Cud miód, cztery dychy w błoto. Nabyłam tusz Rimmel Endless Lift & Lenght, muszę powiedzieć, że całkiem niezły... i trwały. Krem na noc Milk Comfort z Avonu średni... trochę słabo nawilża. Ale kupiłam w olbrzymiej promocji, wyniósł mnie 13 zeta, więc za tę cenę... nie mam co narzekać :)
  4. -->Karolina - mój zapach ukochany od lat to Opium Yves Saint Laurenta. To ciężki zapach, zdecydowany, taki trochę \"z pazurem\". Rozmaici ludzie rozmaicie dzielą zapachy, tu raczej byli zgodni - kategoria orientalna. Nie wiem ile kosztuje, zawsze dostaję w prezencie... :) Bardzo ciężki orientalny zapach to Mahora Guerlaina. Ale tę zdecydowanie odradzam - nie wydała mi się atrakcyjna, w dodatku ma jakiś składnik, którego zapach był dla mnie nieznośny - strasznie duszący, jest to także zapach szalenie intensywny, wyczuwalny z daleka, przy tym bardzo trwały, sprawdziłam go na nadgarstku, po jakimś czasie założyłam polarową rękawiczkę i woniała jeszcze długo, aż się zeźliłam i uprałam. Feminite du Bois Shiseido - też orientalne i dosyć ciężkie, przy czym ten z kolei ma wyraźnie wyczuwalną nutę drzewną. Dwa ostatnie zapewne przekroczą sumę 150 zł (zdzierstwo, nie? :p) Wąchałam orientalnych znacznie więcej, ale akurat te przyszły mi na myśl... wszystkie są dosyć ciężkie. Jeśli coś znajdziesz ciekawego, podziel się wieściami - uwielbiam orientalne zapachy :) Podobno niektórzy zaliczają Tsun Lai Oriflame\'u do zapachów orientalnych... hmmmmm mam wątpliwości, zapach jest milutki, raczej słodki, bardzo ładny zresztą - jak nie lubię słodkich, tak ten akurat budzi sympatię - ale ja bym go do orientu nie zaliczyła. Nie ta klasa. Powodzenia w poszukiwaniach :D
  5. Misia-23 a dla mnie plyn o którym piszesz, Perfect Wear z Avonu, to jedyny kosmetyk tej firmy, z którym nie zamierzam się rozstać... nic tak dobrze nie zmyło mi wodoodpornego tuszu. Bardzo go sobie chwalę. Cóż, jeszcze jeden dowód, że te same kosmetyki jednym szkodzą, a drugim pomagają ;) Co do farb, to według moich doświadczeń Palette wypadło najgorzej. Kolor się szybko zmywa i matowieje, włosy są po farbowaniu nieszczególne, farba ta po prostu niszczy włosy. Specyfików typu Londa nie używam wcale, bo nie ufam. Niezła jest seria Viva Color, farby Feria także, aktualnie sama używam. Dość łagodne dla włosów są farby Belle Colour, ale mają dość ograniczoną paletę odcieni. I niestety, bolesna prawda jest taka, że najszybciej zmywają się odcienie niebieskie, czerwone i fioletowe... niezależnie od firmy :|
×