Nie sądze, żeby siostrze chciało się czytać, to wymaga wysiłku i zrozumienia... A skoro nawet nie zainteresowała się własnym dzieckiem przez miesiąc? :O To \"chyba\" nie jest oznaka zaufania do ciebie, tylko wygodnictwo, bo \"garbatemu psu\" :O nie trzeba nic pod nos podtykać. A nawet jak przeczyta, to pewnie powie, że to bzdury, które jej nie dotyczą. Jak z alkoholikiem: piwo to nie alkohol, po jednym można prowadzić auto, \"przecież ja nie piję\"! Może złe porównania, ale mechanizm zaprzeczania ten sam. Chyba, że się mylę, co do tej matki...