mania w tulipanach

Gosiaczkowa bieganie to moje marzenie, ale ja zaraz jakieś zadyszki dostaję i po balu ;P

ja na pilates, joge, stretching i jakiś postural training... trochę się zmęczę ;-)

Gosiaczkowa, ale ja też jestem mądra? ;-)

sippelsweg co trenujesz? ja po ostatnich stresach zapisałam się na fitness i na basen...

zaczynam kolejna stronę... Biała kwiatuszki proszę ;)

Dziewczyny górą! :)

JAK FAJNIE ŻE JESTESCIE! OD RAZU MI LEPIEJ. DZIĘKI KOCHANE :*

święte słowa Gosiaczkowa! Można dodać do tego słowa mojej mamy: jak go jeszcze raz do domu przyprowadzisz to go ze schodów spierdole ;D

a ten kawał to jakies 20 km ;D

ech... masakra jakaś! wszystko mi powypominał. wszystko co mi dał, co dla mnie zrobił; że mnie odwoził samochodem do domu taki kawał drogi... :/

witaj sippelsweg :D

a jak na razei to 2 lata zmarnowałam ze z zakompleksionym skąpcem, egoistą, manipulatorem, co za największa moją wadę uznawał to, że nie jestem facetem

ja to bym tak chciała... mieć faceta na którym można polegać

że niby przez 2 lata nie okazywałam, że mi zależy to on się zaczął godzić z myślą, że nie będziemy razem... mi cały czas zależało, ale siłę żeby okazywać że mi zależy miałam jakoś na początku, bo on te okazywanie bardzo wykorzystywał - w sumie śmiał się z tego :/ więc dałam sobie spokój z okazywaniem, a on ma teraz pretensje...13 sierpnia jechał w góry z kolegami i zapewniał, że będzie się odzywał, że będziemy w kontakcie, że chce byśmy byli razem, a po powrocie taki odwrót... poryczałam dwa dni, pomarudziłam mu, ale w końcu uznałam że dosyć tego upokarzania niech spierdziela, no to on zaczął łazić za mną, ale ja juz nie mam ochoty na kontakt z nim - to się obraził

Gosiaczkowa to musimy się jakoś umówić od kiedy zaczynamy być szczęśliwe... synchronizujemy zegarki ;)

o rany Gosiaczkowa teraz to mi przypomniałaś... zaprosiłam tego mojego na kolację. W skrócie bardzo się postarałam, żeby było super i było dopóki nie powiedział "nie wiem czy cię kocham... nie wiem czy chcę z toba być... nie wiem kiedy bedę wiedział... musisz poczekac... nie chcę ci niczego obiecywać"

Biała ja też się nie znam :)

niech mu nie gotuje, podobno mężczyźni sa najlepszymi kucharzami ;P

Gosiaczkowa ja o tym nie mam zielonego pojęcia... jak mi zaczynają tłumaczyć to mi się uwaga wyłącza i myślę o wzorkach na tapecie ;-) Sa jacyś specjaliści co za jakiś procent to poprowadzą mi to i może bedzie jakaś kasa

grzeczne dziewczynki idą do raju, niegrzeczne mają raj na ziemi :) teraz będę niegrzeczna!!!!!!

i kubeł zimnej wody :D

może on ma jakiegoś znajomego alpinistę bez takiej pokrętnej natury? ;)

e no to nie jest tak źle.... ja pod wpływem ex zainwestowałam w jakieś fundusze na 25 lat. a za cholerę się na tym nie znam i trudno kogoś znaleźć co by to tak gratis dla mnie ograną, no ale znajdę bo na tego gada patrzeć nie mogę. A jeszcze jak widzi że czegoś od niego potrzebuje to kwitnie wręcz

szkoda, że czegoś tam od niego potrzebujesz, tak to by się spuściło dziada... bleeee a ktoś inny zamiast niego nie może Ci pomóc?

Gosiaczkowa dasz radę! ;)