ninna_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninna_
-
zaplutek, Ty mi podeślij swoje, a ja po obejrzeniu Ci powiem, czy wyglądam jak ministerstwo, czy nie ;) poza tym widzimy się z Blondi w niedzielę, więc możesz się upewnić. ps: śliwka, koniecznie obejrzyj K-Pax!.. chociaż... jak Ty lubisz Dwie Wieże i inne takie to nie wiem, czy ten film Ci pójdzie...
-
zaplutek, czy my wyglądamy jak Ministerstwo Oświaty? :P
-
ale ze mnie skleroza... jak mogłam... nie wybaczę sobie, że pominęłam Kevina Spacey\'a. uwielbiam go. a K-Pax, American Beauty i Życie Davida Gale\'a mogę oglądać regularnie.
-
ooo, koleś z Memento jest w moim typie też... ;) i te jego tatuaże... mmm... chciałam sobie kiedyś zrobić ale po pierwsze primo cykor ze mnie, a po drugie primo za dużo osób już jest wydzierganych i teraz czysta skóra nieskalana tatuażami jest na wagę złota ;)
-
o nie, nie, ja ponadczasowo Malkovich! :) widziała któraś Być jak John Malkovich? :)
-
w kwestii farbowania włosów i różnych eksperymentów kolorystycznych to powinnam chyba być ekspertem. miałam na łbie już chyba wszystkie kolory świata, granatową czerń też. zawsze farbuję sama, pasemka też umiem sobie sama zrobić. doszłam do takiej wprawy, że nawet fryzjerzy się dziwują :) poszłam kiedyś do hiperu i akurat była promocja szamponów jakichś połączona z badaniem włosa. z pewną taką nieśmiałością poddałam się badaniu - bo wiadomo, lata męczenia włosów robią swoje. ku mojemu zdziwieniu (konsultantki też ;) ) okazało się, że wcale nie mam zniszczonych włosów, wręcz przeciwnie, czują się całkiem rześko. nie wiem, od czego to zależy. ja dbam o włosy (no, może nie tak jak landynka, żeby kwitnąć ze świństwem na włosach 3 godziny!!!) ale jakieś odżywki, coś... nie jest źle. uff, ale elaborat mi wyszedł ;) a do Gladiatora się przymierzam. byłam na tym zresztą w kinie kiedyś, ale że pamięć mam krótką, obejrzę z ciekawością ;)
-
a co to znaczy, że włosy świrują?
-
Blondi, trzymam kciuki..... :)
-
no więc ja w temacie włosów jestem tragiczna. moja kuzynka jest fryzjerką i przeważnie to ona mnie obcinała. ale zawsze coś mi nie pasiło ;) a ostatnio poszłam do \"obcej\", z polecenia właśnie, na Ursynowie. i laska dała radę. wprawdzie nie spodziewałam się, że aż tak \"pojedzie\" (w sensie, trochę asymetrycznie mam teraz), ale generalnie jestem zadowolona. a na manicure byłam kiedyś raz. pierwszy i ostatni. pani mi spiłowała moje paznokcie na kształt migdałków i nigdy jej tego nie zapomnę! ;) i już nigdy nikomu nie zaufam..... ;)
-
czeeeść... ;) oj, to ja z moją 18:30 mogę się schować w obliczu Twojej 21:00 ;) to jest chore, co się w tych firmach dzieje. a co będziesz robić z włosami, śliwka? masz jakiegoś sprawdzonego fryzjera?
-
requiem lubię, tylko trochę się po tym czuję jakby zakręcona ;) bosz... a ja jeszcze w robocie kwitnę... no, ale zaleta jest taka, że nie mam czasu myśleć, czy mam depresję jesienną, czy też nie ;) może to i jakiś sposób... ;)
-
fajnie, że pójdziecie :) dobra zabawa murowana - ja już kiedyś widziałam ten kabaret, więc wiem, że potrafią :) śliwka, a jak będziesz chciała - i jak się dziewczynom spodoba - to następnym razem możemy pójść wszystkie cztery. + kilkoro moich znajomych, którzy już dali się zarazić :)
-
i ciasteczko Blondi :P nie wpadniemy na siebie na Mokotowie, a w Śródmieściu, a to diametralnie zmienia postać rzeczy! ;) odbierzecie je ode mnie na miejscu. meldujecie się 18:45 w DKŚ na Smolnej - dla zmyłki wejście jest od Al. Jerozolimskich, na przeciwko Muzeum Narodowego. zresztą, do niedzieli dużo czasu, znajdźcie se info jak tam dotrzeć. no dobra, dam Wam linka: http://www.dks.art.pl/index.php?go=41 tyle. jeszcze jakieś wątki? ;)
-
ja idę obowiązkowo! z jeszcze 3 znajomymi, ale wejściówek miałam 6! dobry pomysł, żebyście się wybrały obie. jestem przekonana, że dobrze to Wam zrobi. a poza tym w końcu się poznamy :)
-
ja w takie cudowne pobudzacze i polepszacze nastroju nie wierzę. czytałam, że człowiek może się od nich uzależnić! na depresję najlepiej czymś się zająć - czytanie, muzyka też, ale polecam trochę wysiłku fizycznego, naprawdę dobrze robi. landryna, wygrałaś licytację o wejściówki - nikt się przed Tobą nie zgłosił, więc są Twoje ;) chcesz jedną czy dwie?
-
eee, jaka za nowa!.. teraz się zaczną schody pt: \"ustalanie_terminu_który_by_wszystkim_pasował\" ;) - już przez to przechodziliśmy, pamiętacie? :) znaczy, śliwka powinna pamiętać i pacan, bo żmijka gdzieś wyparowała po tych wakacjach. anyway, sposoby na depresję: najlepsza jest terapia śmiechem! polecam serdecznie! co mi przypomina, że znów mam dwie wejściówki free na kabaret LIMO w niedzielę. chce ktoś dołączyć?
-
nie poznaję Cię laska. a co z Twoimi \"possitive vibrations\"? ej, a tak w ogóle to może byśmy się w końcu spotkały, co?
-
elo :) co u Was robaczki? Blondi, jak Chic? u mnie nic nowego, nadal chcę weekendu. już.
-
mnie też brak pacana zastanawia. jak również brak zaplutka - Blondi, dla kogo nas ów był porzucił? ;) właśnie cukiereczku, dawaj fotkę! ;) i napisz może czym się zajmujesz, w sensie zawodowym, bo o nas już się chyba doczytałaś?..
-
elo :) no to śliwka - moje końgratulejszyn :) landrynka - co lubię? tańczyć generalnie lubię. tylko trochę odstraszają mnie te pojechane, klubowe klimaty, półnagie blondyny i takie tam... w le madame nie byłam. jeżeli już to chodzę do enklawy, ale się nie upieram. idę się obudzić ;)
-
echh, landrynka, dobrze, że zajrzałam - tamte dwie (żeby nie było wątpliwości: Blondi i śliwka) to SZUFLANDIA zaawansowana!! ;) nie to co ja - czasem wyjdę do jakiegoś klubu, a co ;) ale to się rzadko zdarza, bo nie bardzo jest z kim właśnie. musimy się spiknąć ;) i nie powinnam się chyba przyznawać, ale ja nie mam mgr - także Blondi, Twoja blond głowa do góry! a żeby było jeszcze lepiej, nawet se jeszcze tematu nie wymyśliłam. nic to, mam czas do września 2006, dam radę... może.... ;) urgh.. alem dziś zarobiona...
-
a tak na marginesie - mam dwie wolne wejściówki na poligon kabaretowy w niedzielę - pisze się ktoś? ino szybko, bo nie mam neta w domu, więc jakby co to esy słać - jak ktoś ma mój nr ;)
-
taaa... czasem już się nie ma siły na nic innego po wyczerpującym tygodniu... ja bardzo podobnie, tylko zamiast kakao coś mocniejszego (branża zobowiązuje ;)) zamiast \"Dwóch Wież\" może jakiś kabaret, no i zamiast koca... pomyślę nad męskim ramieniem ;)
-
osz się Blondi wcięła! mój wpis tyczył się oczywiście wpisu pacanowego! ;)
-
no właśnie... a\'propos powyższego... trzeba by jakoś weekend zaplanować ;)