ninna_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninna_
-
elo! do roboty! ;)
-
achh, i znów gadacie jak najęci, że nie nadążam wątków śledzić ;)
-
śliwka, najlepiej dam Ci namiar na tego gościa, który tym wszystkim zawiaduje i od niego się najlepiej dowiesz wszystkiego, co Cię interesuje. wczoraj był inny koleś, zakręcony jak słoik po dżemie, jego wolałam się nie pytać, bo zawsze coś pokręci :) anyway, w drodze na aerobik zastanawiałam się, jak ja mam Cię zapisać, skoro znam tylko imię i wymyśliłam! - oczywiście \'Jadwiga Śliwka\' ;) ale na (nie)szczęście był zakręcony i plan się nie powiódł - ale był dobry, nie? ;)
-
no pacan... przeANALizuj to dokładnie i daj znać, co wymyśliłeś na tej podstawie...
-
a ja uważam, iż jest ono - to średnie libido - odwrotnie proporcjonalne w stosunku do spożycia. z naciskiem na stosunek. tych produktów oczywista. znaczy spożycie, a nie stosunek. no. ;)
-
no ta reklama Central Wings!!! urgh!!.... nie widzisz tego??
-
Blondi, dzięki ;) żeby było śmieszniej, robiłam ostatnio hennę, ale właśnie raczej delikatnie, bo gryzłoby się z włosami za bardzo, a tu masz babo placek! ;) zaplutek, nie doszukuję się w nim jakichś złych intencji. po prostu zboczenie zawodowe. doskonale go rozumiem, bo znam problem z autopsji ;) a pacan dzie? pewnie szuka po książkach tematów seksualnych, co by nam zapodać ;) [uwaga na marginesie: ależ mnie ten wyskakujący ludzik w*&rwia!!!]
-
śliwka, Ty chyba za rano wstałaś! - toć jak pacan zapoda temat, to z krzeseł pospadamy!! :P ps: a nad brwiami się zastanawiam ;)
-
dla rozładowania atmosfery sprzedam Wam historię z castingu na współlokatora, który ostatnio przeprowadzam. otóż wczoraj zjawił się przed moimi drzwiami niesamowity koleś. oto fragment rozmowy, który najbardziej utkwił mi w pamięci: - (...) nie wstaję wcześniej, niż przed 9:00, następnie spędzam 40 minut w łazience, bo - jak pewnie zauważyłaś - jestem metroseksualny i muszę się zrobić na bóstwo. uprzedzając Twoje następne pytanie - nie, nie jestem gejem... :) :) :) słabo??? ;) już coś kiedyś wspominałam o moim przyciąganiu oszołomów, nie? - tym razem przeszłam samą siebie ;)
-
oj Blondi, nic się nie łam - jestem przekonana, że zaplutek Ci wybaczy... :P
-
chyba zanudzamy resztę ;) przyślę Ci maila może :)
-
to nie żaden klub, przerażają mnie te gimnazjony, czy jakieś inne... chodzę na zajęcia do takiego mini-klubiku, 2x tygodniowo (raz na step, raz na tbc) i płacę 60 zeta za 8 wejść. to w porównaniu do tych wypasionych klubów jest taniutko. zapisz się, w końcu się poznamy!! ;)
-
śliwka, w okolice Metra Racławicka. naprawdę warto się poruszać.
-
oj śliwka... daj se spokój z tą dietą. jak chcesz możesz się ze mną na aerobik zapisać. ja się wczoraj przećwiczyłam i od razu lepiej :) więc tu się z pacanem zgodzę - lepiej się więcej ruszać, niż dietować. a na co ta operacja Blondi wiesz? możesz powiedzieć?
-
tak, ja to Nina. taka fanaberia rodziców ;) moja mama jest Jadwiga - też świętowałyśmy w sobotę :) ad diet - też nie popieram, uważam, że to błędne koło. chudniesz - tyjesz, i tak w kółko. tym niemniej w tym tygodniu Cię śliwka wspieram, też muszę sobie trochę restrykcji wprowadzić, bo przez ostatni tydzień sobie pozwoliłam i... ;) takie pacany to mają dobrze - futrują i po nich nie widać! to niesprawiedliwe! :P
-
pacan, ach, co za zgodność czasowa, wzruszyłam się ;)
-
hej, hej :) śliwka, jaka dieta? na co Ci to? jak po imieninach w ogóle? i pytanie, które frapowało mnie całą sobotę: naprawdę masz na imię Jadzia? :) pozdrówki all :)
-
tak jest pacan, używaj i poniewieraj się na maxa! w końcu kiedy jak nie teraz?.. ;) a ja cuś energii nie mam, ale wyjeżdżam na weekend, więc może akumulatorki mi się podładują nieco. nie wiem. a może to już jesienna deprecha?? anyway, koniec smutków. a za Twoje zdrowie śliwka to może nawet dziś wypiję. a co! ;)
-
blondi, ale skoro nie spałaś w środku, to znaczy, że Twój facet... o Bosze, aż się boję pomyśleć!.... ;) pacan, czemu \"niestety\" na basenie, saunie, itp? taka straszna ta Twoja best friend? :P śliwka, jednak żyjesz? ;) a mnie od rana wykorzystywał szefuńcio. ledwo żyję. dobrze, że już piątek...
-
fak, no i widzicie, a ludzie to by chcieli normalnie darmo mieszkać... anyway, plany na wieczór to nie wiem, chyba się zahibernuję, bo coś mnie power gdzieś opuścił... baw się dobrze śliwka :)
-
słuchajcie, a Wy ile płacicie za mieszkanie? bo jak dałam ogłoszenie, to mi piszą, że to drogo jest. no kurde, dla mnie też nie jest tanio, też bym wolała mieszkać za połowę na przykład, ale co mam zrobić... więc ile płacicie Wy? tak pytam, dla porównania...
-
właśnie wygrzebałam sposób na dobre samopoczucie ;) coś dla nas śliwka ;) ...\"Podążając za prostą radą, którą przeczytałam w gazecie, znalazłam wewnętrzny spokój!! \"Sposób, aby osiągnąć spokój wewnętrzny - to dokończyć wszystkie rzeczy, które zacząłeś... \" Więc rozejrzałam się po domu, aby znaleźć rzeczy, które zaczęłam i nie dokończyłam... i zanim wyszłam z domu dzisiaj rano, skończyłam: - butelkę czerwonego wina, - butelkę białego, - Baileys\'a, - Black&White, - Wild Turkey, - Absoluta, - trochę walium, - niedopalonego jointa, - resztę tortu orzechowego - i pudełko czekoladek. Nie macie pojęcia, jak zajebiście się czułam !!
-
znaczy jaka?.. ta natura?..
-
heh, skądś to jakby znam... smutne mimo wszystko, że tak pędzimy, nie?..
-
no właśnie śliwka, a Ty na co czekasz? wiecznie młoda nie będziesz, do dzieła! ;P