ninna_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ninna_
-
śliwka, anyway, z kim Ty jedziesz na te swoje wojaże? :)
-
zaplutek, spadaj na drzewo.
-
że mnie poniosło? ano nic nie poradzę, że tak reaguję na głupotę i wszelkie jej przejawy.
-
jakieś dziwne klimaty tu zapanowały. i nie wiem jak Wam, ale mnie się to nie podoba. nie interesuje mnie zaplutek kim jesteś i skąd, ale jak już tu przylazłeś to się zachowuj. byle jak, ale się zachowuj.
-
aaa, czyli zaplutek to Twój cień, można by rzec, osobisty ochroniarz witualny, tak Blondi? :P
-
chłopaki, dajcie se po razie i wrzućcie na luz. :P
-
w kwestii formalnej, odsłona druga: Blondi, who the fuck is zaplutek??
-
w kwestii formalnej: what the fuck is \"zagwiaździocha\"???
-
ja się wyspałam. trudno się nie wyspać, jak się poszło spać o 19:00.... (no co, musiałam odreagować poprzednią noc ;)) więc też jestem jak skowronek, full of energy, mogę góry przenosić :) - czego i Wam życzę.
-
oezu, umieram z głodu... a w domu mam tylko szpinak.... zaplutek, coś za bardzo enigmatyczny jesteś. wiem! jesteś może lovelasem Blondi? ;)
-
kto to zaplutek?
-
stic, a wsród nas szukasz znajomych czy dziewczyny? ;) bo widzę, że Ci śliwka wpadła w kompot ;) znaczy w oko ;)
-
hmm... śliwka, bo wiesz co, bo tak właśnie wymyśliłam, że ja czasem z przepracowania / nadmiaru zajęć / natłoku myśli - też nie mogę spać. może po prostu Twoje ciało domaga się w końcu odpoczynku jakiegoś? :) fajnie Ci niedługo, kurde, zazdroszczę :) stic - i tak padasz i dogorywasz? i nic więcej po pracy nie robisz? dziwny jakiś jesteś :P
-
Ale powiedz tak szczerze, na ile intensywne są Twoje poszukiwania pracy? Bo z tego, co mi się wydaje (podkreślam: wydaje mi się), że do pracy w ośrodkach nie ma aż tak wielu chętnych, bo kasa słaba. Szukasz trochę? Jak w ogóle szukasz? W temacie szkoły Ci nie pomogę, bo jestem całkiem spoza branży, jeżeli już to tematy biurowe... hmm... rozejrzę się (nic oczywiście nie mogę obiecać, za \"krótka\" jestem, ale kto wie...).
-
no więc Blondi ta moja kumpela ma podobnie, tyle, że skończyła ogrodnictwo - żeby było jeszcze bardziej abstrakcyjnie. ale Ty, po pedagogice, pewnie byś chciała najbardziej w jakimś przedszkolu, tak?.. w ogóle stan poszukiwania pracy nie jest mi obcy, przechodziłam przez to dwukrotnie i zdecydowanie nie jest fajnie :( takie czasy mamy głupie. człowiek chce pracować, a nie może. An-ula, dzięki za linka. zapodam jej, a nóż widelec...
-
Blondi, a Ty czego konkretnie szukasz?
-
PS: koleżanka szuka pracy biurowej. doświadczenia raczej nie ma imponującego, więc proste rzeczy - jakby się Wam coś obiło o uszy lub inne części ciała, to dajcie znać, pls. priorytet: pilny.
-
heh, LA CANTINA powiadasz :) miałam z jednych z managerów służbowy kontakt - jeżeli lokal jest tak miły, jak on, to może się privatnie wybiorę ;) w ogóle to dzień dobry. Blondi, kiedy wracasz? właśnie, może byśmy się kiedyś spotkały? jakiś sabat czarownic, czy coś?... ;) - mówię \"spotkały\", bo nasi dwaj wątli panowie z pewnością wymiękną w takim towarzystwie :P
-
Chicquita, jak to możliwe???? podobno złego licho nie bierze??? :P a tak serio, to miałaś szczęście. z kręgosłupem nie ma żartów. Blondi, \"jazzy places\" w weekendy :P poza tym jak można jeść te paskudztwa, fuj ;)
-
nie wiem, ja chodzę tylko do \"trendy places\" ;) np. jutro do Harendy, na urodzinki - wybiera się ktoś?
-
Blondi, to może powinnaś się z An-ulą spotkać, ona też niezaspokojona ostatnio chodzi ;P przyjedź do Wwy, u nas dużo grają ;)
-
stic: ;) pacan: jakiś Ty się pyskaty zrobił. oj, widzę, że zdecydowanie brak Ci żeńskiego pierwiastka i się rozpuszczasz jak dziadowski bicz :P An-ula, ja też nie widzę nic złego w chodzeniu samemu do kina. Wręcz samej zdarzyło mi się niejednokrotnie - no, może nie do kina, bo z założenia nie lubię tej atmosfery prażonego popcornu i ludzi siorbiących colę (jakby się qrfa w domu najeść nie mogli), ale na inne takie wydarzenia to i owszem. Od pewnego czasu mamy równouprawnienie, może Ci to umknęło? ;) Ja w każdym razie bardzo z tego korzystam :)
-
witam po weekendzie :) nie wiem jak Wy, ale ja bawiłam się przednie i chcę więcej!.... ;) właśnie śliwka, poleć mi jakiś ciekawy film, bo w przyszły weekend zapowiada się rewanż filmowy i na coś byśmy poszli... echhh... taka jestem rozmarzona, że wcale mi się nie chce zaczynać pracować ;)
-
elo everybody! no co za zbieg okoliczności :) wczoraj postanowiliśmy się wybrać z kumplem do kina i zgadnijcie na co? - bingo, na Miasto gniewu :) super film, bardzo nam się podobał... muszę go ściągnąć, żeby mieć w kolekcji i poszukuję ścieżki z tego filmu, jakby coś ktoś słyszał, dajcie znać. ale tu pusto dzisiaj, nikt w weekendy nie zagląda ;) z ciekawostek weekendowych - byłam na randce w piątek :) randkowicz zaskoczył mnie wąsami. dodam jedynie, że gość ma 25 lat, ale wąsów mógłby mu niejeden 40-latek pozazdrościć. poszliśmy na lody. i to był kres, jak zobaczyłam te jego wąsy utytłane w lodach... brrrr.... ale poza tym pozytywnie :) czego i Wam mróweczki życzę i spadam się dalej weekendować :) do jutra
-
ja w taką pogodę jedynie na plażowanie... ale jutro mam dzień urlopu, więc może spełnię swe pragnienie, ma być patelnia podobno :)