ustronianka76
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ustronianka76
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie. Az nie chce mi się pisać, bo tylko bym Wam zanudzała o swoich problemach. Za to lubię Was czytać, bo wypowiedzi „pachną optymizmem. Zbliża się magiczna strona, więc postanowiłam się odezwać. Od dzisiaj mam tatę w szpitalu znowu problemy z sercem. Nie wiem co tak naprawdę mu dolega, bo obraził się na mnie i nie odbiera telefonów. Pozostaje mi zatem cień optymizmu, że nie jest to nic groźnego i szybko wróci do domu. Mama straciła wszystkie włosy wygląda kiepsko, ale czuje się dobrze. Powinna zadzwonić po wynik tomografu, ale boi się. Ja tez chyba nie jestem ciekawa, choć czasem cuda się zdarzają. Chodzi do pracy, ale wieczorami pada ze zmęczenia. Mateuszek tyle co wyszedł z choroby. We wrześniu antybiotyk, a październiku też, no i chcieli mu dać w listopadzie!!!! Powiedziałam NIE i dostał Bactrim, który szybko mu pomógł. Mały mało co mówi, ale jest bardzo kontaktowy. W żłobku podobno dzieci go lubią. W sobotę dowiedziałam się, że u rodziny, do której jeżdżę w ramach moich zawodowych obowiązków spaliła się żywcem 17 letnia dziewczyna. Zasnęła przy włączonym laptopie, ona się zapalił wraz z nią. 97% poparzeń Nie mogę jeszcze dojść do siebie. Rozmawiałam z rodzicami, widziałam mieszkanie. Nie da się opisać bólu jaki im towarzyszył. Kochane gratuluję kolejnych ciąż, życzę szybkich rozwiązań. A ze wszystkimi jestem całym sercem. Mateuszek 4 dni miał 40 stopni gorączki, zapchany nos, myślałam, że oszaleję, że nie mogę mu pomóc. Jak widzicie, żyję w trochę innym świecie niż Wy, w takim bardziej przyziemnym. Ale będę starała się czasami odezwać. Pozdrawiam gorąco. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie po długiej przerwie. Chciałam sie tylko przywitac i zyczyć miłego dnia. Szczególnie pozdrawiam wszystkich chorująch i tych, którzy czekaja na te magiczne krechy... -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Julka, nie, nie sprawdzą. Zawsze możesz zmienić zdanie... U mnie tego nie sprawdzali. Możesz wziąć oba akty, nie będzie podejrzane. pozdrawiam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
julka, jeżeli powiesz, ze chcesz zaadoptowac dziecko, to nie płacisz za akt urodzenia a tak poza tym to witam wszystkich :) mam spore zaległości i aż wstyd sie odzywać :( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Coś napisałam, ale jesli sie nie nadaje to usuń. Pozdrawiamy i przesyłamy gorące zyczenia :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale macie szczęście :) Życzę oczywiście 2 kresek :):):) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
julka, dziękuję za miłe słowa, niestety musiałam je usunąć z przyczyn szkolnych. Pewnie masz rację z tym makijażem i fryzjerem. Ty jednak masz taką specyficznie piękną urodę i idziesz przez zycie uparcie dążąc do celu... a ja czuję często piasek pod nogami... Pozdrawiam gorąco i proszę o więcej zdjęć :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no super... tyle napisałam i mi pożarło :( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Łóżeczka fajne, choć zajmują duzo miejsca. Ale cena koszmarna...:( Pewnie tak on sie kształtują, a ja jak zwykle nie zorientowana... Ech... pewnie wszystkie spią :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach wstyd pisać, ale Mateuszek śpi jeszcze z mamą. Teraz tak sie wierci, że nie mogę spać :( Mielismy w nocy straszną burzę, na dworze jest bardzo ciepło i pewnie dlatego tak się wierci. Pewnie Wy juz spicie... Pozdrawiam gorąco -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pozdrawiam nie spiących :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wielkie dzięki Julka za pomoc. Nawet nie pomyślałam... spróbuję Twojego sposobu, może przestaną mnie w domu dręczyć... Panie w żłobku zakładają, ze go grudnia każde dziecko będzie wołać, ale czy obca kobieta ma być lepsza od matki??? Super z ta refundacją za egzamin, mi przydałaby się za studia... ale pewnie na to nie ma co liczyć. Niewątpliwie to urok małych miejscowości. Jeszcze raz bardzo dziękuję :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie. Julka, nie przejmuj się i walcz dalej. Jestem przekonana, że następnym razem Ci się uda. Pampusia, gratuluję synka, a wszystkim oczekującym życzę dwóch kresek. Troszkę Wam zazdroszczę, ja pewnie nie dam Mateuszkowi rodzeństwa, oby tylko nie był tak uzależniony ode mnie, jak ja od swoich rodziców... Od września mój synek idzie do żłobka, u nas to koszt 450 zł i tak lepiej niż prywatne za 1000-1200 zł. Ciekawa jestem, czy często będzie chorował, boję się chodzić na zwolnienia. Zawsze żłobek uważałam za najgorsze zło, a teraz sama wysyłam swoje dziecko. Ech, jak myślenie często się zmienia. Mateuszek nadal pompuje w pieluchę, w ogóle nie mówi (oczywiście w swoim języku to nieustannie), zastanawiam się w związku z tym, czy warto go uczyć wołania na sedes, skoro nie powie, ze chce siusiu, czy kupkę. W domu głowę mi suszą, że kiepska ze mnie matka, skoro 2-letnie dziecko jeszcze ma pieluchę, ale czym więcej gadają, tym bardziej mam to w dupie... Trochę ponarzekałam i od razu lepiej... Pozdrawiam Was serdecznie -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co o tym myslimy??? Kobieto, spójrz w lusterko!!!!!! Prawdziwe cudo z Ciebie. Naprawdę nie rozumiem takiego myslenia. Gdyby na mnie ktoś patrzył, to pewnie zastanawiałabym się, czy nie oszalał, a Ty jesteś sliczna. Uwazam, że mały flircik nikomu nie zaszkodzi, zawsze będzie milo, a i pewnie w miedzy czasie instruktor i czegoś nauczy. Więc korzystaj i nie zastanawiaj sie, dlaczego on taki miły!!!! Ech, tak to jest z ładnymi kobietami. Wiedzą, ze są sliczne, a ciągle potrzebują potwierdzenia. :( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie. U mnie jak zwykle spore zaległości w czytaniu i pisaniu. Na początku biedak chciałam złożyć zaległe życzenia urodzinowe i podziękować za pamięć o moim synku. Od tygodnia jesteśmy nad morzem, wróciłam na 2 dni i jutro znowu Bałtyk. Dzisiaj urodzinki Marcinka Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i samych wspaniałych chwil!!! Pozdrawiam serdecznie Julka, nie martw się kochana. Ja tez zdałam prawko za 2 drugim razem już minęło 17 lat i nie miałam żadnego wypadku. Zobaczysz, uda się za 2 podejściem, tylko bez nerwów. Karenina, uważaj proszę na tę rodzinę. Moja koleżanka również bardzo „zimno wychowywała swojego synka, bardzo często płakał, a ona nie reagowała. Uważała, ze jej syn nie może decydować co chce. Nigdy go nie uderzyła, ale była bardzo odporna na lamenty. Trzeba wyczuć kiedy zareagować, choć z drugiej strony, gdyby miało cos się stać dziecku, to lepiej wpychać się buciorami!. Musisz wyważyć sama, co jest odpowiednie. I oczywiście buziaczki dla Marcinka. Marcin to dla mnie bardzo magiczne imię... wiele dla mnie znaczy... lub chyba znaczyło... pa -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juleczko kochana. Dużo zdrówka i uśmiechu na twarzy od cioci i Mateuszka Agatha, pracuję w gimnazjum, a jestem po Akademii Muzycznej. Nie jest tak źle z gimnazjalistami. Pozdrawiam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha, uczę muzyki i plastyki oprócz tego pracuję również w bibliotece. Mysle, ze Mateuszkowi ojca jednak nie brakuje. Ma dziadka i to on jest dla małego wzorem. Moje dziecko jest troche przekorne, moze dlatego nie mówi tego, o co go proszę. Pozdrawiam -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No rzeczywiście bardzo dobrze potrafi sie zająć Mateuszkiem. Przewija, karmi, bawi się. Razem jeżdzą na zakupy. Dogadują sie bardzo dobrze. Chyba ojcu bardziej marzył sie syn, a nie córka :( Natomiast ja mam wrazenie, że za bardzo jestem od nich zależna, zbyt często musze liczyc sie z ich zdaniem. A przecież jestem dorosła. Dla nich chyba jednak mała dziewczynka. Nie mam wątpliwości, czy sobie poradzą. Zastanawiam sie, czy mateuszek będzie chciał spac z dziadkiem... U nas goraco jak diabli. Teraz słysze grzmoty, może troche popada??? Mateuszek od 12 śpi, a ja jak zwykle nie wiem za co się zabrać. Miłego popołudnia -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczynki. Co do naczyniaków to nie pomogę. Pamiętam tylko jak Mateuszek był maleńki i poszliśmy do chirurga, spotkałam tam może8-miesięcznego chłopca z naczyniakiem na główce. Był tak ogromny, że aż się popłakałam. Jestem przekonana, że rodzice szykowali się na zabieg operacyjny. Moja nosku dobra koleżanka urodziła córeczkę z naczyniakiem na nosku. Teraz mała ma 2 latka i prawie jest on niewidoczny. Ona jest przeciwniczką takich operacji. Myślę, że warto zasięgnąć kilku opinii, zanim podejmie się decyzję. Według niektórych lekarzy Mateuszek urodził się niedotleniony, a jest bardzo wesołym i mądrym chłopcem. Gabciu kochany, życzymy Ci dużo zdrówka i uśmiechu!!! U nas nieciekawie. Mateuszek kończy antybiotyk, właściwie to nie wiem co mu było. Podobno początki jakiejś paskudnej alergii i zawalone oskrzela. Rodzice zachrypnięci, a ja pociągająca. Co do mężczyzny to się wycofałam. Marek był po 2 małżeństwach i ma 5-ro dzieci. Nie mam chyba odwagi wiązać się z taką osobą. Ale powiem szczerze, że coraz bardziej potrzebuję kogoś, kto chciał by mnie przytulić i pocałować... Mateuszek niedługo jedzie z dziadkiem na wakacje. Niestety mnie na to nie stać, więc dziadek zgodził się zafundować wnukowi wyjazd. Mam tylko wrażenie, że moje dziecko bardziej potrzebuje dziadka, niż mamy... Szykuje się do kolejnych studiów 3600, nie wiem skąd wezmę kasę, ale po ich skończeniu mogę nieźle zarabiać. Wy myślicie o kolejnych dzieciaczkach, ja kombinuję jak utrzymać dziecko, ubrać je i dać mu cos do zjedzenia. Aa i musze trochę ponarzekać. Wiecie, że moje dziecko nie powiedziało jeszcze nigdy mama????? Cały czas tylko tata. Chyba chce mnie zdenerwować. Rozumie wszystko, zrobi to, o co go poproszę, natomiast nic nie mówi. Od września idzie do żłobka, mam nadzieję, ze tam się nauczy. Matka nauczycielka, a dziecko nie mówi . Szykuje się do likwidacji pieluszki, ale nie wiem jak się za to zabrać. Rodzice mi marudzą, że jestem złą matką i dziecko musi chodzić z pieluchą. Strasznie mi głowę suszą. Straszne mieszkać z rodzicami!!!!!! -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to skrobnę coś :) Mam takie zaległości, ze az wstyd mi pisać. Pozdrawiam serdecznie. Karenina, przedszkole w takiej cenie????? To chyba niemozliwe. U nas prywatne jest w cenie min. 1100 zl za 8 h dziennego pobytu. My wybieramy sie do państwowego źlobka za 380 zł. Ach, tyle by sie napisało, ale ciągle brakuje weny. Miłego dnia :) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Julka, nie zazdroszczę Ci sytuacji... ja tez nie byłam na pogrzebie mojej babci - mamy taty. Byłam z nią związana, ale miałam wtedy sesje i nie dałam rady jechać 600km. Babcia tez nie była aniołkiem. Nie kochała mnie, bo byłam dziewczyną, ona tylko akceptowała chłopców - moich kuzynów. Pewnie w Mateuszku by sie zakochała... Mój tato ostrzegał mnie, że babcia jest fałszywa, chce tylko brać i na każdym kroku kłamie. Ona na to, ze zobaczycie jak umrę, wszystko dostanie Agnieszka, przekonacie jakie mam dobre serce. Jak umarła nic nie dostaliśmy... Nie liczyłam na nic, ale wtedy dopiero otwarłam oczy i dostrzegłam, że tata miał rację. Mama jest po tomografii, guzki pozmniejszały sie o połowę i nie ma żadnych nowych ognisk. Czyli chemia działa, Bogu dziękuję. Pozdrawiam Was serdecznie -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Postanowiłam coś napisać, choć sama nie wiem co. Jakoś ostatnio w ogóle nie mam weny twórczej, po prostu ogarnia mnie ogromny leń, nie mam na nic czasu, albo po prostu jestem strasznie niezorganizowana. Mam straszne tyły w czytaniu... Julka, w spodniach wyglądasz rewelacyjnie, brzucha w ogóle nie masz, dupka maleńka. Jestem dla Ciebie pełna podziwu i cały czas biorę przykład... choć z marnym skutkiem. Tatonka, poradzisz sobie. Jesteś młoda i piękna, na pewno ułożysz sobie życie. Byle przetrwać ten trudny okres... Bunia, serdecznie współczuję. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Norbercika. U nas stara bieda, ja pracuję, Mateuszek z dziadkiem. I tak codziennie. Wracam, jem obiad i wyruszamy na 3-godzinny spacer. Wieczorem tylko marzę o spaniu. Chyba coś mnie znowu dopada, bo czuję się taka samotna... Kręci się wokół mnie stary dziad... miał 2 żony i jest strasznie przystojny... ale ja jestem głupia!!!!!!!!!! Przepraszam, że pisze tak chaotycznie, ale jednak cos mi jest. Chciano mnie wrobić w niesłuszne oskarżenie ucznia, czego konsekwencją miała być rozprawa w sądzie. Drań paskudny, wulgarny, chamski, podczas lekcji powiedział do mnie: „zamknij ryj. Najgorsze, ze przez moment byłam w stanie mu zaszkodzić... ale nie wiem, jaki w przyszłości będzie Mateuszek... może taki sam??? Mam strasznego doła moralnego, mimo, ze nic mu nie zrobiłam. Ale myśli były... Podeśle nasze najnowsze zdjęcia. Pozdrawiam i przepraszam za bałagan w mojej wypowiedzi. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ale mi skopiowało... przepraszam :( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
ustronianka76 odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak myślę i myślę... i zastanawiam się, co chciałabym napisać... Niestety należę do osób, które nie obrażają się; tzn nie reagują w ten sposób na krytykę. Wszystkie sądy na swój temat znoszę dzielnie, wychodząc z założenia, że każdy ma prawo mieć jakieś zdanie na mój temat . Zastanawiam się skąd u mnie bierze się takie myślenie, skoro mam taka niską samoocenę??? Powinny mnie natychmiast powalać krytyki. Wy macie męża, który zapewne prawi komplementy, ja jestem sama fizycznie i duchowo... Nie chcę zajmować stanowiska, pisać, czy adu miała prawo w ten sposób określić styl Agathy poniekąd dla mnie chyba klarowny. Na pewno nie powinniśmy tak emocjonalnie reagować na krytykę, szkoda zdrowia i życia. Przez te 2 lata zdążyłam przywyknąć do Waszego stylu pisania, jedną czytam z zaciekawieniem, drugą wolniej, starając się zrozumieć o co właściwie chodzi. I tez mogłabym napisać, że czytam bzdury i tekst przepełniony jest błędami językowymi, ale zastanawiam się po co? Dla mnie ważne jest, ze piszemy to, co czujemy. Każda jest inna, z innego domu o innym wykształceniu nie myślę tu o poziomie inteligencji, ale o środowiskach w których pracujemy, mieszkamy, robimy codzienne zakupy. Bardzo lubię Was czytać i nigdy bym nie napisała, że ktoś mi nie odpowiada, bo ma taki, czy inny styl. W żaden sposób mi to nie przeszkadza w czytaniu, rozumieniu, a przede wszystkim we włączaniu się do rozmowy. Każda jest inna i na tym polega piękno tego świata. Natomiast ja, chętnie przyjmę każdą krytykę, uwazam, że człowiek uczy się całe życie i zdrowa krytyka nikomu nie zaszkodzi. Agatha... nosisz pod sercem Maleństwo, nie przejmuj się głupotami i ucz się przyjmować krytykę, Zycie jest trudne, nie warto zadręczać się błahostkami. Adu, do Ciebie mam małą słabość i bardzo lubie czytać Twoje wypowiedzi... Strasznie zawile to napisałam i pewnie niewiele konkretnego z tego wyszło... aaaa Karenina ta 6 Tak myślę i myślę... i zastanawiam się, co chciałabym napisać... Niestety należę do osób, które nie obrażają się; tzn nie reagują w ten sposób na krytykę. Wszystkie sądy na swój temat znoszę dzielnie, wychodząc z założenia, że każdy ma prawo mieć jakieś zdanie na mój temat . Zastanawiam się skąd u mnie bierze się takie myślenie, skoro mam taka niską samoocenę??? Powinny mnie natychmiast powalać krytyki. Wy macie męża, który zapewne prawi komplementy, ja jestem sama fizycznie i duchowo... Nie chcę zajmować stanowiska, pisać, czy adu miała prawo w ten sposób określić styl Agathy poniekąd dla mnie chyba klarowny. Na pewno nie powinniśmy tak emocjonalnie reagować na krytykę, szkoda zdrowia i życia. Przez te 2 lata zdążyłam przywyknąć do Waszego stylu pisania, jedną czytam z zaciekawieniem, drugą wolniej, starając się zrozumieć o co właściwie chodzi. I tez mogłabym napisać, że czytam bzdury i tekst przepełniony jest błędami językowymi, ale zastanawiam się po co? Dla mnie ważne jest, ze piszemy to, co czujemy. Każda jest inna, z innego domu o innym wykształceniu nie myślę tu o poziomie inteligencji, ale o środowiskach w których pracujemy, mieszkamy, robimy codzienne zakupy. Bardzo lubię Was czytać i nigdy bym nie napisała, że ktoś mi nie odpowiada, bo ma taki, czy inny styl. W żaden sposób mi to nie przeszkadza w czytaniu, rozumieniu, a przede wszystkim we włączaniu się do rozmowy. Każda jest inna i na tym polega piękno tego świata. Natomiast ja, chętnie przyjmę każdą krytykę, uwazam, że człowiek uczy się całe życie i zdrowa krytyka nikomu nie zaszkodzi. Agatha... nosisz pod sercem Maleństwo, nie przejmuj się głupotami i ucz się przyjmować krytykę, Zycie jest trudne, nie warto zadręczać się błahostkami. Adu, do Ciebie mam małą słabość i bardzo lubie czytać Twoje wypowiedzi... Strasznie zawile to napisałam i pewnie niewiele konkretnego z tego wyszło... Tak myślę i myślę... i zastanawiam się, co chciałabym napisać... Niestety należę do osób, które nie obrażają się; tzn nie reagują w ten sposób na krytykę. Wszystkie sądy na swój temat znoszę dzielnie, wychodząc z założenia, że każdy ma prawo mieć jakieś zdanie na mój temat . Zastanawiam się skąd u mnie bierze się takie myślenie, skoro mam taka niską samoocenę??? Powinny mnie natychmiast powalać krytyki. Wy macie męża, który zapewne prawi komplementy, ja jestem sama fizycznie i duchowo... Nie chcę zajmować stanowiska, pisać, czy adu miała prawo w ten sposób określić styl Agathy poniekąd dla mnie chyba klarowny. Na pewno nie powinniśmy tak emocjonalnie reagować na krytykę, szkoda zdrowia i życia. Przez te 2 lata zdążyłam przywyknąć do Waszego stylu pisania, jedną czytam z zaciekawieniem, drugą wolniej, starając się zrozumieć o co właściwie chodzi. I tez mogłabym napisać, że czytam bzdury i tekst przepełniony jest błędami językowymi, ale zastanawiam się po co? Dla mnie ważne jest, ze piszemy to, co czujemy. Każda jest inna, z innego domu o innym wykształceniu nie myślę tu o poziomie inteligencji, ale o środowiskach w których pracujemy, mieszkamy, robimy codzienne zakupy. Bardzo lubię Was czytać i nigdy bym nie napisała, że ktoś mi nie odpowiada, bo ma taki, czy inny styl. W żaden sposób mi to nie przeszkadza w czytaniu, rozumieniu, a przede wszystkim we włączaniu się do rozmowy. Każda jest inna i na tym polega piękno tego świata. Natomiast ja, chętnie przyjmę każdą krytykę, uwazam, że człowiek uczy się całe życie i zdrowa krytyka nikomu nie zaszkodzi. Agatha... nosisz pod sercem Maleństwo, nie przejmuj się głupotami i ucz się przyjmować krytykę, Zycie jest trudne, nie warto zadręczać się błahostkami. Adu, do Ciebie mam małą słabość i bardzo lubie czytać Twoje wypowiedzi... Strasznie zawile to napisałam i pewnie niewiele konkretnego z tego wyszło... Tak myślę i myślę... i zastanawiam się, co chciałabym napisać... Niestety należę do osób, które nie obrażają się; tzn nie reagują w ten sposób na krytykę. Wszystkie sądy na swój temat znoszę dzielnie, wychodząc z założenia, że każdy ma prawo mieć jakieś zdanie na mój temat . Zastanawiam się skąd u mnie bierze się takie myślenie, skoro mam taka niską samoocenę??? Powinny mnie natychmiast powalać krytyki. Wy macie męża, który zapewne prawi komplementy, ja jestem sama fizycznie i duchowo... Nie chcę zajmować stanowiska, pisać, czy adu miała prawo w ten sposób określić styl Agathy poniekąd dla mnie chyba klarowny. Na pewno nie powinniśmy tak emocjonalnie reagować na krytykę, szkoda zdrowia i życia. Przez te 2 lata zdążyłam przywyknąć do Waszego stylu pisania, jedną czytam z zaciekawieniem, drugą wolniej, starając się zrozumieć o co właściwie chodzi. I tez mogłabym napisać, że czytam bzdury i tekst przepełniony jest błędami językowymi, ale zastanawiam się po co? Dla mnie ważne jest, ze piszemy to, co czujemy. Każda jest inna, z innego domu o innym wykształceniu nie myślę tu o poziomie inteligencji, ale o środowiskach w których pracujemy, mieszkamy, robimy codzienne zakupy. Bardzo lubię Was czytać i nigdy bym nie napisała, że ktoś mi nie odpowiada, bo ma taki, czy inny styl. W żaden sposób mi to nie przeszkadza w czytaniu, rozumieniu, a przede wszystkim we włączaniu się do rozmowy. Każda jest inna i na tym polega piękno tego świata. Natomiast ja, chętnie przyjmę każdą krytykę, uwazam, że człowiek uczy się całe życie i zdrowa krytyka nikomu nie zaszkodzi. Agatha... nosisz pod sercem Maleństwo, nie przejmuj się głupotami i ucz się przyjmować krytykę, Zycie jest trudne, nie warto zadręczać się błahostkami. Adu, do Ciebie mam małą słabość i bardzo lubie czytać Twoje wypowiedzi... Strasznie zawile to napisałam i pewnie niewiele konkretnego z tego wyszło...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13