ustronianka76

Witajcie. Widzę, że wiele sie dzieje, nie będe sie wypowiadac w trudnych kwestiach, bo sama nie jestem w normalnej sytuacji. Wiem, że życie bez faceta jest trudne, ale życ w spokoju to naprawdę wielki komfort. U nas nadal wielki remont domu i wielki syf, ale powoli juz sie do tego przywyczajam. Ciągle tylko jestem zmeczona i nie mam czasu na nic. Mateuszek zdrowy, a to najwazniejsze. Wysyłam na pocztę kilka zdjęc, tak rzadko sie udzielam, boję się, że o nas zapomnicie :) hanio, Rubenek sliczniutki, tylko zastanawiam się, po kim on taki okrąglutki :):):) Mój synus to rozumiem, ale Wasz??? Pozdrawiam gorąco.

Duzo zdrówka dla wszystkich 13!!!!!! Nasze dzieci skończyły 9 miesięcy :) (miały być kwiatki :( ale znowu zapomniałam jak to się robi...)

Cześć. Może i ja się załapię na tę stronę. Wszystkiego dobrego na Święta, już prawie spóźnione te życzenia. Mam spore zaległości w czytaniu, wciągnęłam się w jakiś koleiny pochłaniający czas konkurs i teraz znowu mam wyrzuty sumienia. Uciekam czytać, póki Mateuszek śpi.

Ja również zaznaczam swoją obecność. Nie mam siły na pisanie, ogólnie jest mi źle. Jutro pogrzeb mojej koleżanki, 46 lat, nowotwór chyba całego ciała... Strasznie mi smutno L Harowała jak wół całe życie, miała pokończone niejedne studia podyplomowe, oczywiście wszystkie kosztem rodziny i teraz już jej nie ma. Tak sobie myślę, że po chusteczkę to wszystko, skoro nie wiadomo ile mamy z tego życia. Ach... nie wyobrażam sobie co czuje rodzina. U nas burdel na kółkach... 30 marca odszedł nasz piesek, ukochany, a w niedziele kupiliśmy nowego. Tak więc mamy 2 dzieci, Mateuszka przemieszczającego się w tempie błyskawicy i Herę, która wszystko gryzie. I zabawki stają się wspólne... Straszne. Zauważyłam, że Mateuszek oraz gorzej je. Mleka wypija bardzo dużo, no i deserki też, ale z zupkami jest gorzej. Pewnie nie musze się martwic, bo dobrze wygląda, ale zastanawiam się co jest tego powodem. Mój syn ma 7 zębów i chyba zacznę je czyścić, tyle się naczytałam o próchnicy... Na szczęście choroba do nas nie zawitała, może dlatego, że zima było chłodno w domu. Właśnie moje dziecko obgryza kość swojego psa... nie mam już siły... Pozdrawiamy i poprosimy o pozytywne fluidy.

jeszcze ja jestem :):):):) nie mam czasu na nic, czasami do was zaglądam i podczytuję, ale cały czas cos do roboty. Mateuszek spał dzisiaj chyba 4 godziny na ogrodzie, a ja sprzątałam. Dobrze, że potrafi spac na dworze, bo chba bym oszalała. Pozdrawiamy gorąco i jestesmy z wami :)

mleko tez pije??? u nas porażka z niekapkiem, więc pewnie tez kupię sniezyca taka straszna, świata nie widac, a ja biedna do dentysty :(:(:(

Już nic haniu, kiedyś ktoś na forum wysłał zaproszenie i można było pisać recenzje. Teraz trzeba czekać na trzecią edycję. a nagrody byly takie: http://www.bangla.pl/nagrody-za-opinie-2009-03.htm

a czytałas to? Dziękujemy wszystkim Uczestnikom za wzięcie udziału w akcji i napisanie wielu ciekawych i przydatnych innym rodzicom recenzji. Do dnia 24 marca 2009 (wtorek) skontaktujemy się drogą mailową ze wszystkimi Uczestnikami, którzy zdobyli liczbę punktów uprawniającą do odbioru nagród. Zgłoszenie chęci wymiany punktów na nagrody musi do nas wpłynąć najpóźniej do dnia 27 marca 2009 (piątek) do godziny 23:59. Już teraz pracujemy nad kolejnymi atrakcjami i promocjami dla naszych Użytkowników. Na razie możemy powiedzieć tylko tyle, że w promocji będą mogli brać udział wyłącznie aktywni użytkownicy. Zachęcamy zatem do dalszego korzystania ze strony bangla.pl: pisania recenzji używanych produktów, zapraszania znajomych oraz zabierania głosu w dyskusjach na forum.

Ewelinko, z tego co się orientuję to 7 kwietnia będzie ogłoszenie wyników. Myślę, ze wtedy będzie można się zdecydować na nagrody. Upsss myślałam, że sama biorę udział w tym „dziadostwie”. Przyznam, że pisałam tylko dla tych nagród. adu, co do gierek to jestem na TAK, ale facet musi chociaż trochę dać od siebie, a z tego co zrozumiałam, jemu na tym w ogóle nie zależy. Ale może źle zrozumiałam... to przepraszam

aaa i muszę sie pochwalić zabkami, więc przesyłam fotkę :)

Witajcie. Jak tak Was czytam o kłopotach z mężami, to chyba czasem cieszę się, że mam tylko Mateuszka. Ja też musiałam walczyć o seks, aż wstyd pisać, bo mój mąż miał 29 lat jak się pobieraliśmy i byłam jego pierwszą kobietą. Po ślubie okazało się, że zbliżenie tak naprawdę nie jest mu potrzebne, a jak ja chcę, to muszę sobie zasłużyć... I robiłam, jak jakaś idiotka wszystko co książę chciał, a on miał satysfakcję, że wygrał i jestem na jego skinienie. Teraz mam wrażenie, że kobieta w ogóle nie była mu potrzebna :( Moje zdanie w tej kwestii jest takie, ze proszenie się o czułość jest chore, jak ktoś tego nie potrzebuje, to cos z nim nie tak i trzeba to leczyć. Żeby w Waszym młodym wieku mężowie nie mieli ochoty na przytulanie, albo potrzebowali odskoczni??? Dla mnie to nienormalne. Godność swoją trzeba mieć, bo jak się człowiek nie szanuje, to nie wolno wymagać tego od innych. U nas masakra. Wstaliśmy o 5.15. Teraz mały śpi, a ja podpieram oczy zapałkami. I jeszcze ten deszcz... Ach... miłego dnia

Dziękuję Pampusia. Tak nagle mnie naszło jak zobaczyłam Dominika Ewelinki :) Super zdjęcie!!! Niestety w kwestii zębów mamy luksus, Mateuszka chyba ząbki w ogóle nie bolą, a marudny jak siedzi sam. Będzie dobrze :) Trzymaj się :):):)

A moje dziecko w ogóle nie myśli stawać. Raczkowanie mu wystarcza. A mama zaczyna sie martwić :( Ech, może potrzebuje więcej czasu...

Ja też mam małego marudę. :( W samochodzie pierwszy raz płakał całą drogę. Ale nie dziwię się, tyle co wyszedł mu 6 ząbek. :) Wczoraj dostałam @ i zżarłam całą czekoladę. Potem cholernie tego żałowałam, ale było za późno. Mateuszek zaczyna krzyczeć w nocy, raz zawsze, ale tak porządnie. Podobno tak się dzieje, gdy dziecko ma robaki, nie wiem czy to prawda. Kupa ładna, nic tam nie maszeruje. Może to przez nadmiar wrażeń? Mam nadzieję. Teraz śpi, a ja nie wiem za co się zabrać. Wieczorem ok. 21.30 padam koło niego. Czuję się taka niezorganizowana... Kiedyś było inaczej. :( Dobrze, ze chociaż u nas pogoda ładna, rano słoneczko porządnie grzało.

ja mam duzo do zrzucenia!!!! póki co, to chudnę na biuście, nogi i brzuch jeszcze fatalne. Na mnie nie dziala nie jedzenie po 18, wiec moze te paskudne brzuszki... Ale jak zrobić 200???? Mam ławeczke do brzuszków, zreszta całą siłownie tez mam w domu... i gó... to daje

dasia na Linea schudłaś??? Napisz prosze ile tabletek bierzesz dziennie, ja 2 i na mnie to nie działa, ale od dziś ćwiczę brzuszki :) U nas dzień sklepowy, jedyna okazja, by ze spokojem pooglądać zabawki, ale ceny tragiczne :( Mateuszek ma 5 zębów i cisza... jak się uśmiecha to jedyneczki sa już widoczne. Pogoda ładna, więc i spacerek będzie zaliczony. pozdrawiamy

Haniu, a zdjęć chyba nie ma :(

Dzień dobry :) U nas nie taki dobry, nie spimy od 5.15. Na dodatek mamy niesprawny wózek ( pękły 3 śruby) prawdzowe gówno!!!! Dzień zapowiada się nieciekawie, a za oknem już słoneczko :( Miłego dnia :)

Mam chyba z 90% zębów do naprawy... :(:(:( więc cała pensja pójdzie. Mam tylko nadzieję, że Mateuszek nie zachoruję, bo na pewno z dentysty musiałabym zrezygnować :( ciężko z pensji nauczycielskiej. Nie byłam u stomatologa 4 lata i teraz sa tego efekty. Totalna dolina :(

i jeszcze ja :) własnie wróciłam od dentysty... nie muszę pisac, że strasznie cierpiałam....

A to na poprawę nastroju... Kotów nie oszukasz...Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło: - No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ... A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie: - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...

a ja własnie dowiedziałam sie, ze umiera moja kolezanka z pracy :(:(:( ma 44 lata i mega guzy w mózgu same straszne wiadomości :(

Karenina nie mogę Ci w żaden sposób pomóc, ale wierz, że wszystko bedzie dobrze i że Marcinek z tego wyrośnie. Mogę jedynie wspierać duchowo i modlic się - to czasami pomaga. Trzymaj sie dzielnie :)

Nadiya nie lubię bo... nikt nie składa mi zyczeń :(

Witam. Nadiya pisz proszę częściej o swoich sukcesach, zaczyna to mnie mobilizować do działania. Widze, że brzuszki działavą cuda, wiec może dla mnie to jedyna rada... U nas noc spokojna, przespana w całosci od 20 do 7. Wczoraj bylismy na 3-godzinnym spacerku, więc cholera ruszam sie codziennie a waga stoi :( Pewnie i dzisiaj spacerek zaliczymy, u nas ma być ładna pogoda, a przy okazji i ja sie poruszam. Ach... nie lubie takich dni jak dzisiejszy :(:(:(:( Wszystkim życzę miłego dnia