:-)
Chyba Glinka mądrze napisała, że my kobiety mamy krótszy czas na podjęcie decyzji o posiadaniu potomstwa. Takie odkładanie na później, gdy będzie mieszkanie, samochód, praca i Bóg wie co, może doprowadzić do sytuacji gdy już będzie póżno i trudno. Wiem co mówię- czasami myślę, że mogę nie zdążyć. Zwłaszcza gdy poczytam o zmaganiach innych kobiet, albo jakieś statystyki mówiące jak to płodność drastycznie spada po 25 roku życia. Wtedy wpadam w czarną dziurę i nie mogę spać po nocach.
Czasami myślę - kurcze dlaczego byłam taka odpowiedzialna itd. Koleżanki które miały \"wpadki\" jakoś całkiem szczęśliwie poukładały sobie życie.