elles

No Cynamona czytałam dwa dni temu, a wiersz teraz mi sie przypomniał :D Bo mi się tak skojarzył i tyle :) a poza tym to piękny jest.

A tak w ogóle, to ja czytałam tak Cynamonka... to sobie przypomniałam taki jeden wiersz... Gaweda o milosci ziemi ojczystej Bez tej milosci mozna zyc, miec serce suche jak orzeszek, malutki los naparstkiem pic z dala od zgryzot i pocieszen, na wlasna miare znac nadzieje, w mroku kryjowke sobie uwic, o blasku prochna mowic ,,dnieje\'\', o blasku slonca nic nie mowic. Jakiej milosci braklo im, ze sa jak okno wypalone, rozbite szklo, rozwiany dym, jak drzewo z nagla powalone, ktore na plytko wroslo w ziemie, ktoremu wyrwal wiatr korzenie i jeszcze zyje czastke czasu, ale juz traci swe zielenie i juz nie szumi w chorze lasu? Ziemio ojczysta, ziemio jasna, nie bede powalonym drzewem. Codziennie mocniej w ciebie wrastam radoscia, smutkiem, duma, gniewem. Nie bede jak zerwana nic, Odrzucam pusto brzmiace slowa. Mozna nie kochac cie - i zyc, ale nie mozna owocowac. Ta dawnosc jej w glebokich warstwach... Czasem posrodku drogi stane: moze nieznanych piesni garstka w skrzyni zelazem nabijanej, a moze dzban, a moze luk jeszcze sie w lonie ziemi grzeje, moze pradawny domu prog ten, ktorym wkroczylismy w dzieje? Stad ide mysla w przyszle wieki, wyobrazenia nowe skladam. Kamien lezacy na dnie rzeki ogladam i ksztalt jego badam. Z kamienia tego rzezbiarz przyszly wyrzezbi glowe rowiesnika. Ten kamien lezy w nurcie Wisly, a w nim potomna twarz ukryta. By na tej twarzy spokoj byl i dobroc, i rozumny usmiech, narod moj nie zaluje sil, walczy i tworzy, i nie usnie. Pierscienie swietlnych lat nad nami, ziemia ojczysta pod stopami. Nie bede ptakiem wyploszonym ani jak puste gniezdo po nim.

Przeczytałam :) Usmiałam sie wyobrażając sobie Tygrysa na samochodzie i z flagą i na kłusującym wielbłądzie... Ach Tygrys, co przeżyłaś to Twoje :) Dzięki za super relację :) A moze to jest własnie zemsta faraona, że nic nie mozesz teraz zjeść bo wyjechałaś z tak pięknego miejsca :P:D Ja tez chcę na Synaj....!! :D

i np. wkurza mnie ta głupia cenzura. Bo ja to du-pa nie moge napisać, ale ostatnio co wejde, to mi jakąś du-pe pokazują, wściec się można!!

Airka ja też mam takie dni, że wszystko wkurza :P Np. brak zimnej coli (albo nawet po prostu coli), trudne pytania koleżanki ze studiów i inne pierdoły, którymi nie warto się przejmować, ale ja jestem nerwus i inaczej nie umiem :P A tak w ogóle to sie troche u dentystki załamałam... mam troche sporo do wyleczenia a 1 (JEDNA) plombka 80 zł. Puści mnie z torbami i dupa a nie prawo jazdy od nastepnego miesiaca..:(

Tiger wrócił.. :) Pierwsza relacja super, zazdroszczę :) Czekamy na zdjęcia i dalsze opowieści.. ech.. 30 stopni, tak by sie chciało już wygrzewać...

:) Airko zostało mi jeszcze rok i bede mgr ekonomii ;) ale tak mnie trochę chyba korci, żeby iść jeszcze na drugi kierunek, zobacze :) A co do palenie, to dla mnie chyba nie ma różnicy miedzy palę a popalam :P Tak samo nieelegancko wygląda i śmierdzi :P Saszka :) A ja dziś robilam badania pracownicze, jestem niewyspana i jeszcze idę do dentysty, a tak w ogóle to sie zastanawiam nad zrobieniem prawa jazdy. Moze mi wtedy brat samochód kupi :D joł :D

Szam - zaległe wszystkiego najlepszego :) i dla Niny też imieninowy Airka bede czekać na recenzję :) na Elżbiete złoty wiek tez szły tłumy -okazało się, że film jest nuuuudny jak flaki z olejem, Blanchet fajnie gra, a poza tym to film przereklamowali i tyle. Fuuuuuj, Ty palisz? :P ..fajna koleżanka :P Cynnamon a to Polska własnie ;) Nie jest tak tragicznie jakby się moglo wydawać - grunt to optymizm :P Smród fajkowy przejęłam tylko, bo ja nie pale, ale nie wiem z czego tu się cieszyć, podobno bierne palenie jest bardziej szkodliwe :P A sesja za mną i będę jeszcze za tydzień opijać :D I ja Cię trochę rozumiem, ale osobiście bym nie chciała wyjeżdzać. Tygrys ale Ci zazdroszczę wakacji, za to nie zazdroszczę zderzenia z rzeczywistością i szarą zimą po powrocie :P Kasiek Ty mi nie sms-uj tylko coś wiecej napisz, ja to chyba kurde nawet zdjęć z podróży nie widziałam ani nic :P Jak tam życie po ślubie? ;) Majorek kaca nie było, nawet na 1-go stycznia kaca nie miałam :) Bo ja to wiem ile mogę wypić :P Mała ludzie się schodzą i rozchodzą a potem poznają lepszych, więc nie ma tego złego... :) To po prostu nie była TA połówka :) Chyba idę się wyspać :P

wczołguję się pod wyrko cichaczem, własnie wróciłam z imprezy... :D troche śmierdze fajkami i jestem lekko pijana, ale to nie rzutuje nie? ;) slodkich snów

:)

Ale Wam fajnie, Airka z urlopu, Tygrys na urlop :) a ja walczę z sesja :P już jestem wymęczona i chciałabym odetchnąć, coś poczytać więcej, pooglądać kilka zaległych filmów... a tu niestety jeden egzamin do tyłu (20 osób na 40 nie zaliczyło)... trochę za Wami tęsknie.. :(

łał, nowa opcja doszła - zalogus wyloguj ;)

Heloł! :) Dziekuję kochani za wszystkie życzenia, Airko kochana dziękuję za kartkę :) Airka na małe pocieszenie powiem Ci, że nie tylko Tobie aparaty wypadają z rąk... :D Nasz domowy aparat ostatnio chciał się napić piwa no i dopiął swego. I wszystko byłoby super, gdyby to był mój aparat, ale kupowała mama :P dałam do serwisu, w sumie to nie wiem czy po takim wypadku będzie im sie chciał coś z tym zrobić w ramach gwarancji :P Tygrys no widzę że masz powodzenie... :D:D ale jak się wkurzysz, to załatwisz sprawę jak trzeba :) Nina sto lat i duuuuużo zdrówka!! Cynamon - hahaha no to masz do oglądania... :D super, mozesz sie bawić w rekiny (ze pływają wokoło i z wyra nie mozna tyle dni wyłazić ;) ) Nie wiem kiedy znowu zajrzę, więc chciałabym Wam złożyć życzenia noworoczne, aby nie wszystko było w biegu, aby można było sie zatrzymać, obejrzeć za siebie, wyciągać dobre wnioski, aby Was opatuliło tym wszystkim co w nowym roku pomoze zyc radosniej, bardziej uwaznie, z odrobina szalenstwa :) Buziaki

czesc :) Lubię Was czytać

troche czytam i do wyrka zmykam Duże buziaki za maile

Hejo ile osób sie pojawiło w koncu :) Jeszcze mi znudzonego brakuje i Igo ale oni to już dawno zapomnieli :P Blondi Ty masz talent do gotowania to mozesz mi na maila przesyłać przepisy :D lepsze niż w ksiązce kucharskiej :D Margotka co tam we Francji słychać, oprócz ostatniej katastrofy autokarowej? ;) Sylv. grzeczny? ;)

Sto lat sto lat niech nam żyje Majorkowa :D Kuurcze ja nie wiem o co chodzi, wszyscy wyjechali a w domu buuuurdel jakby huragan przeszedł :D Nieee.. to wcale nie ja go zrobiłam... :D słuchajcie nie wiem co mi jest, ale straszna bałaganiara ze mnie ostatnio i mnie to już zaczyna przerażać :P Nowy zlot się szykuje? :D super musze posprzątać, pranie zrobić.. takie rzeczy (mamo!! wracaj! :D) :P Wczoraj dostałam zdjęcia z Zakopanego od brata i mamy (już są w Berlinie) i mam od wczoraj depresje bo mnie omijają fajne rzeczy :P eeech musze to na zlocie odreagować, no to kiedy? ;)

A ja nie mam czasu poczytać, robota wre (robiliśmy wylewke i dziś kolejna zabawa z betoniarką), siedze sama w domu (mama z siostrą pojechały na wakacje) i musze sama ten bajzel ogarniać, wczoraj już wszystko posprzątałam, mam nadzieję że dziś będzie mniejszy bałagan... normalnie wszystko na mojej głowie, pies, zakupy, wujek, zakupy dla wujka, sprzątanie, łopatą machanie, taczką wożenie... ech :P

Własnie wstałam :D Słuchajcie ja jeszcze nie jestem pani mgr bo to była obrona pracy licencjackiej :D przecież jestem najmłodszy dziabąg ale mam rok poślizgu po zmianie studiów, więc mogło się pomylic ;) No więc też mam teraz wyższe niepełne tak? :P:D Dziękuję wszystkim za kciuki i szampana, piłam przez sen :D własnie się obudziłam, a spałam od wysłania Tygrysowi sms-a :D Airku Twojego sms-a dostałam jak już kolejką jechałam, a Tygryska jak byłam w szkole, dzięki za wsparcie normalnie Was kocham :) A z obroną było tak, że 1 osoba (pierwsza dostała 5, osoba ostatnia dostała 4 a reszta 4+ :) Gdybym się tak nie denerwowała i była lepiej przygotowana to bym miała 5 (mogli mi wstawić bo miałam średnią ocen wyższą niż 4.5) ale 4.5 też mnie zadowala :D Trzy osoby w komisji, miałam 3 pytania plus jedno dodatkowe, ale jakoś drętwo było... tylko się recenzent uśmiechał i trochę moja promotorka (pewnie zawiedziona, że nie wpadłam przebojowo i nie mówię z wypiekami na twarzy o bankach i giełdzie :P:D) a recenzent to taki nasz z mikroekonomii przystojniak :):) taki prawie że Kevin Costner :P:D potem odczytali nam grupami wyniki, daliśmy kwiatki i poszliśmy do domu :) Dziś jadę do pracy z szefem i dziewczyną, która ma w sumie urlop macierzyński, ale też będzie. Trzeba trochę nadgonić, bo w tygodniu będzie siedzenie od 8 do 18 ;) Nie pada, więc chyba wskoczę sobie zaraz do wanny i mykne z psem :) Ninko przesyłam duuużo energii na dzisiejszy dzień, dasz rade :) Saszka no własnie wczoraj jak wpadłam do pracy to o tym w radiu mówili, że dzieciak będzie odczuwał skutki tego przez cale życie, to znaczy jakie skutki? co się wtedy dzieje? Cynamon a Ty z Wrocławia? nie becz tylko przyjeżdzaj, to zrobimy kolejny zlot

Dziwne... wchodziłam dziś po południu i nie było żadnych postów dziesiejszych... a teraz nagle są. Nie wiem czy dam rade :( jestem zdenerwowana, nic nie umiem, nie pamiętam (i wcale nie przesadzam), nie jestem w stanie spać, jeść, czytać... Od kilku dni nie moge normalnie spać...! Borewicz mnie wysłał do apteki po coś na uspokojenie, ale nie wiem czy to pomoze. Eeeech...Jakaś rozwalona jestem i chce mi sie ryczeć. Tylko nie pocieszajcie... Trzymajcie za to kciuki... Powiem jutro jak było... :O

Tygrys ja Ci dam fajki dla Bora :P :D Doszło mi na maila że mam fajne butki, dzięki :) Miło że są okazje na które można takie ubrać :D Obrone mam 13-go teraz w piątek, w dodatku z mojej grupy wchodzę jako pierwsza, bo oczywiście nikt nie mógł mieć nazwiska od A do I i tak wyszło eeeech... Ale w sumie wchodzę jako trzecia, dwie pierwsze osoby mają innego promotora, skład komisji się zmienia i o 9:30 wejdę ja... aaaaaa! Już od dzisiaj mam stresa :( w dodatku tak na mnie padło, że nie moge spać w nocy :P budze sie, patrze - jasno, sprawdzam, która godzina - czwarta... i potem to samo o 5 i o 6... :( Zrobiłam sobie zdjęcia do albumu, pojechałam je zawieźć, jeszcze rozmawiałam z promotorką i w sekretariacie... Mówią że będzie dobrze ale ja już nie pamiętam co pisałam... :P Poczytam Was jakoś w weekend dokładniej

lepiej dobrze sprawdzcie pociągi i godziny odjazdu. Odradzam net, popieprzone wszystko tam mają. Dzięki temu, że nie zaktualizowali strony wracałam do domu z 3 przesiadkami i z 3 godzinnym opóźnieniem, bo pociąg sie spóźnił, była awaria a inny nie poczekał. Dlatego telefon do łapy i dzwońcie albo z buta na dworzec, bo lepiej sprawdzić.

Acha, dziękuję za zdjęcia, kiedyś coś dostałam i normalnie nie mam czasu zajrzeć... ale wysyłajcie mi tez... na pewno w końcu obejrzę Saszka jak tam dezerter? Rokita miły dzionek miałas :):) a u mnie podobno Bjork dziś spiewa, ale nie wiem bo cały dzień siedze dziś przy komputerze i albo poprawiam prace albo zajmuję się jakimiś pierdołami :D

Dzięki dzięki :) ja się trochę bałam pisząc swój temat, bo moja promotorka o tym książki pisze, artykuły, rozumiecie... Ale od razu mi powiedziałam jak mnie zobaczyła, że bardzo ładnie napisałam, że nawet nie myślała, że sobie z tym tak dobrze poradzę ;) Ale tak naprawdę to jestem przerażona! Już nic nie pamiętam z tego co pisałam :D pisałam to szykiem, w sumie jednym ciągiem każdy rozdział (3 nocki i jeden dzień) i już nie pamietam... w sumie to dawno pisałam. Poza tym nie mam jeszcze terminu obrony... i mam dużego stresa, bo po pierwsze zlot... po drugie w pracy będzie sajgon między 10-20-tym... Jak ja sie przygotuje...??! Chyba zaczne po firmach dzwonić i mówić, że mam obrone, i albo przynoszą dokumenty szybciej albo nie zrobie nic na czas :P eeech Ten zlot to w sobote czy w niedziele czy to taki dwudniowy bo ja już wkońcu nie wiem...

Sesja zaliczona, praca napisana i o dziwo raz tylko sprawdzona na ostatnią chwilę, ale promotorce się podoba, zwięzła, rzeczowa, poprawki to tylko kosmetyczne mam :D gdzieś tam styl, tu kropka, tu przecinek, tu inny tytuł tabeli, tu brakuje źródła... bajka :) Niech mi ktoś napisze jak ze zlotem bo zalatana jestem i nie wyrabiam... kompletna dezorientacja w terenie :D