Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ala1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Mogę pomóc jeśli chodzi o pracę w Capgemini - mamy program polecający więc mogę wysłać CV kanałem wewnętrznym. Najbardziej poszukiwane języki: angielski, holenderski, szwedzki, niemiecki, francuski. Mój mail: kusamus@yahoo.pl Ja pracuję w Katowicach, ale oczywiście Cagemini rekrutuje również w innych miastach!
  2. Jakie macie opinie? Czy pracuje się 8,5 godziny i faktycznie nawet do WC nie można wyjść?
  3. Hej, Piszę na tym forum ostatni swój post. Zaprzestaję stosowania jakichkolwiek tabletek i zarzucam starania. Przestaję się w ogóle interesowań tematem niepłodności, starań itp. Dziś w 24tym dc dostałam plamienia mimo brania Duphastonu (1 tabl dziennie). Pewnie jutro dostanę @. Tak więc kurację Duphastonem, którą miałam prowadzić przez 4 cykle zarzucam i Bromergon również. Od jutra nie biorę nic, żadnych witamin, nic kompletnie. Do tego chyba mnie łapie przeziębienie :( Brałam różne wspomagacze od stycznia, pewnie wiele cykli było bezowulacyjnych, a jeżeli nawet któreś były owulacyjne to i tak nic z tego nie wyszło. Wydałam setki złotych, przepłakałam wiele cykli, mimo nienajgorszych wyników każdy ginekolog u którego byłam kazał się starać, zapisywał leki, ale niestety wszystko daje w łeb. Mój obecny cykl przypomina mi czerwcowy - 24dniowy, tylko że wtedy nie brałam żadnych tabletek. A teraz tak. A więc nie ma chyba sensu truć się i wydawać kasy. Od momentu badań i wizyt czyli od czerwca wszystko mi się pochrzaniło. Poddaję się, nie ma już na to chęci i sił. Jestem typem osoby przejmującej się wszystkim i stresującej się, w mojej szkole w tak specyficznym środowisku i z taką a nie inną kadrą zarządzającą, prowadzonym projektem wymiany nie mam szans na spokój, wyluzowanie się... Mój mąż ma chyba podobne podejście i tez ma młyn w pracy... Moja prolaktyna chyba podobnie jak w czerwcu osiągnęła poziom gigantyczny ( na nic wynik z sierpnia - urlopowy i zaniżony) i wszystko na nic, i tak niestety jest cały czas chyba - pewnie wiele cykli w roku jest bezowulacyjnych, jestem pewna że niektóre były ok, ale to nie ma znaczenia. Jeśli ja się nie zmienię, to nic mi niestety nie pomoże. Nie wiem jak to zrobić, nie mam pomysłu póki co. Na razie daję sobie czas do 30tki, zajdę to zajdę, nie to nie, jeśli nadal będę chciała mieć potomstwo to zgłoszę się na jakieś porządne leczenie do kliniki. Póki co żaden z 3 ginekologów mi nie pomógł. Życzę wszystkim powodzenia, samych dobrych wieści i zdrowych ciąż, a zaciążonym życzę miłego macierzyństwa. Ja mówię pas.
  4. Hej, dawno nie pisałam bo mam młyn w pracy. Nadrabiam pomału czytanie. Ale naskrobałyście dużo! Ja wybrałam się do prywatnego gina, babka jest znana dość, dr nauk med, ma tłumy pacjentek; wybuliłam 100zł i w sumie to za wiele się nowego nie dowiedziałam. Pokazałam jej wszystkie badania hormonalne i powiedziała że są ok, a prolaktyna nie jest jakaś extra wysoka. Zaleciła kontynuowanie po pół tabl. Bromergonu i zleciła 4-miesięczną kurację Duphastonem - po 1 tabl dziennie. O plamieniach przed miesiączką powiedziała tyle, żeby się nimi za bardzo nie przejmować. Jeśli miesiączki są w terminie i inne hormony w normie to nie ma tragedii. Wyniki z tarczycy odnalazłam, choć nie sa już takie aktualne, ale były dobre. Kobitka zasugerowała, żeby przytyć, bo ważę 46kg, ale oczywiście waga powyżej 48 nie jest warunkiem ciąży. Niestety zmartwiło mnie USG - w 15dc (wieczór) powiedziała, że nie widzi pęcherzyka dominującego. Więc sama nie wiem, albo owulacji nie było ( i nie będzie, bo śluzu płodnego już nie mam) albo była wcześniej, ale nie widać oznaki tego na USG... Ogólnie tempkę miałam 36,3, a potem: 13dc - 36,4 14dc - 36,5 15dc - 36.6 (koniec śluzu pł) 16dc - 36,6 17dc - 36,7 Nie bolał mnie jajnik zbytnio, w tym cyklu powinien być chyba lewy, bo w zeszłym cyklu z moich okropnych boleści wynikałoby że był prawy. Raz czy 2 coś kujnęło mnie. Nie wiem co oznacza taki stopniowy wzrost tempki... Dziewczyny, mam mętlik, czy któraś może mi coś na ten temat powiedzieć..??? Nie zdziwiłabym się gdyby tej owu nie było w tym cyklu bo mam w pracy różne siupy i prolaktynka pewnie up up... Jak zwykle babka kazała się wyluzować ;) Mam poczekać do końca roku (minie rok starań akurat) i będziemy próbować stymulować owu... Kurde, ja już tyle nerwów straciłam, tyle kasy na tych ginów, leki, wspomagacze... Pójdę z torbami ;-) A oczywiście kontynuuję wit B6 plus magnez+b6, wiesiołka wzięłam ostatnie parę tabletek. Poza tym, stwierdziłam że wrzucam na luz, ten cykl to mi tak nie zależy bo mam wyjazd w październiku za granicę z pracy, a w ogóle to kurka, 27 lat mam, nie jestem jakąś staruchą ;-) foka, justysia -> trzymam kciuki i życzę Wam ciąży, ale wiecie co, ja tez w ostatnim cyklu obserwowałam i ugniatałam te cy**ki jak wariatka i normalnie wpatrywałam się i wynajdywałam wszystko, normalnie jak ci co matkę boską widzą w szybach okien ;)
  5. Oj, dziewczyny, rzucać mi to palenie! Natychmiast!!!!!!!!!! No mercy!! Ja od dziś znów próbuję mierzyć tmp (9dc), umówiłam siędo kolejnego juzgina, bo po ostatniej wizycie, którą opisałam tu stwierdziłam że muszę iść w końcu do jakiegoś porządnego. Prywatnie idę w środę, będzie 15dc i mam nadzieję, że ta babka będzie kumata!!! Wiem że bierze ponad 100zł za wizytę, kiepsko u mnie z kasą ostatnio, ale może jakoś sobie poradzę. Muszę też zbadać ten progesteron chyba... Nie chcę się truć, może samym Bromergonem i B6+magnezem podziałam jeśli nie będzie tragicznie z nim. Zobaczę co ta gin powie... A w pracy mam masę roboty teraz, załatwiania różnych spraw i stresa, pewnie ucierpi moja prolaktyna na tym....
  6. >katia85, hmmm, ja bym poczekała, w końcu @ się jeszcze nie spóźnia, ale jak nie wytrzymasz to idź na betę ;-) >Aisza, no ja brałam Castagnusa jeden cykl tylko. W ciąży nie jestem, zaczęłam go brać a jeszcze nie wiedziałam że mam podwyższoną prolaktynę. Ale wicie co, tak sobie teraz pomyślałam, że u mnie plamienia-niski progesteron to chyba na bank jest z prolaktyny. Bo tak teraz myślę sobie - w lipcu brałam Castagnusa i plamienie miałam 2 dni, teraz brałam Bromka i Dupka i było 1 dzień. Może bez Dupka też by trwało krócej to plamienie i może sam Bromek oraz wit B6 i magnez by mogły jakoś podziałać.... Ten lipcowy cykl z Castagnusem jest dowodem na to, że przez obniżenie prolaktyny musiał mi się ciut podnieść progesteron (że już nie kilka dni plamień, a tylko 2)... Wzbraniam się przed tym Duphastonem, bo nie chcę się truć, może w ciąży będę musiała brać, ale nie chcę też rozleniwiać organizmu... >Lovekrove, chodzi ci o leukocyty? (WBC to leukocyty=białe krwinki) z tego co się orientuję, to leukocyty są podwyższone w ciąży, twoje nie są aż tak nadmiernie podwyższone żeby się martwić. Wysoki poziom świadczy o stanie zapalnym, ale w ciąży podobno są podwyższone. Myślę, że możesz spać spokojnie. Chyba ze podejrzewasz jakiś stan zapalny w organizmie - ale to może być nawet od głupiego zęba... A jakie masz OB?
  7. nettia>> ciężko powiedzieć co zadziałało... W zeszłym cyklu brałam Castagnusa - plamienie tylko 2 dni, w tym cyklu i Bromek i Duphaston. I tylko 1 dzień plamienia. Ale co pomogło tak naprawdę to nie wiem ;-) Miewałam plamienia nawet na 4-5 dni przed okresem (drobne ale jednak) czasem, ale właśnie jeśli był niski poziom progesteronu to może przez wysoką prolaktynę a nie tak sam z siebie. Trudno powiedzieć. Zresztą u mnie ta prolaktyna to chyba jest na tle nerwowym, bo w sumie nie miałam nieregularnych okresów, plamienia to zaczęły się w sumie hmmm nie wiem, około stycznia (?) i też było inaczej w każdym miesiącu. Eh, skomplikowane to...
  8. >> Katia, kurka, trzymam mocno kciuki :-) >>Kala, tak bywa w związku... Ale facet musi chyba przywyknąć, zobaczyć usg może, oni to inaczej odbierają. Spróbuj przypomnieć sobie jak było gdy było OK, za co go kochasz, każdy ma wady, i te wady się akceptuje albo nie. Nie wolno ci skupiać siętylko na sobie i dziecku, pamiętaj że twój facet może być juz trochę zazdrosny, odrzucony. Może wyjdźcie gdzieś, nie mówcie o ciąży, pogadajcie o czymś innym. Ja mam czasem wybuchy i też mojemu zarzuciłam że on pewnie nie chce mieć dziecka, sama nie wiem co mnie napadło :( Może zadbaj o siebie- zmień coś - fryzurę, ciuch, cokolwiek. Niby frazesy, ale naprawdę pomagają... A ja byłam dziś u gina (na NFZ 2ga wizyta), Bromka mam brać dalej po pół tabletki, progesteronu mi nie kazała badać bo stwierdziła, że skoro po Duphastonie to plamienie się zmniejszyło to znaczy że mam niski. Super metoda - byleby to pacjent płacił (za Dupka)... Wydaje mi się że przecież może być tak że Bromek obniżając prolaktynę (jesli obniżył) to też automatycznie progesteron mógł pójść troszkę w górę- ale co tam, lepiej faszerować hormonami :> niż badać. USg- owszem dała skierowanie, tylko że terminy sa takie że dopiero w przyszłym cyklu-połowie czyli początek października i jeszcze 12.30, super, tylko że ja jestem w pracy i nie ma opcji być na tym USg, a zresztą jak owulacja będzie akurat dzień czy 2 później to d***a. Więc to po prostu bez sensu jest. Szukam jakiegoś gina, który zrobi USG (w razie czego monitoring) i jakoś mnie pokieruje, bo na NFZ to jakaś kpina.... Mam brać w tym cyklu też Dupka... Eh..
  9. >> betina, jest taki test ciążowy Acon on wykrywa betę jużod 10 jedn/ml, także jest extra czuły. Możesz spróbować nim testować...
  10. >>Araguaia, no ja łykam od miesiąca magnez+b6 ale zaczęłam od 1 tabl dziennie, a tam jest malutko tej wit b6 więc właśnie sobie zamówiłam zwykłą wit B6 zacznę od 1 tabl magnez + B6 (tam jest tylko 5mg) plus 1 tabl wit b6 (50mg), potem zwiększę najwyżej do 2. Póki co, to w cyklu z Castagnusem i paroma tabl magnez+b6 w lipcu miałam 2 dni plamienia (a bywało nawet 4-5!), ale Castagnusa odstawiłam, w cyklu sierpniowym brałam już Bromergon pół tabl i Duphaston oraz Magnez+b6 i miałam tylko niecały 1 dzień plamienia. Także myślę że jest nieźle. We wtorek spróbuję się dostać do gina i zobaczymy co ona sądzi o tym i jak będziemy dalej działać... > Lovekrove, wiem, widzę ten efekt w twojej osobie ;-)
  11. Dzięki zora, pytam po prostu z ciekawości. Jedna daleka znajoma właśnie straciła w 3 miesiącu, i cała familia twierdzi, że to przez jej podróże - pociągiem, autem, na odległość 500-700km nawet... Kurcze, a czy to z tą wit B6 to jest udowodnione??? Bo jakoś jestem sceptyczna...
  12. Ja kurzą wątróbkę robię w mące tylko, z jabłkiem jest delikatniejsza (tylko tak mogę przełknąć - raz jabłuszko raz kęs wątróbki), kroję jabłko w plastry i na patelnię razem z wątróbka. To jedyna postać pod jaką mi "smakuje". A że zawiera żelazo to się przymuszam...
  13. Oh, widzę faktycznie że mnie też coś przygrzało chyba ;-) Sorki. A zatem to pytanie do zorki jeśli oczywiście to nie problem...
  14. >Wanda, dzięki za opinie, jescze zapytam gina co sądzi o tym ;-) Kurka, Wy to macie dziewczyny akcje dziś niezłe ;-) To chyba przez te upały ;-) Wiecie co, mam dziś 3dc, noi @ i piersi mnie już przestają boleć (przed @ bolą mnie zawsze, plus ten Dupek był), ale kurka dziwne mam teraz uczucie jakby mnie piekły momentami. Dziwne. Pieczenie piersi... Czy to od hormonów?? Może to upał ;) MIłego piątku! > mała gosieńka, ch** głupi ten gin, ale wiesz co, ja mam takie troszkę osobiste pytanie: jaki był powód medyczny/niemedyczny utraty tamtej ciąży?
×