Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

franci

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez franci

  1. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bagatelko ostatnio nie mam zbytnio duzo czasu na to aby siadac przed komputerem w celach rozrywkowych;)Zmienilam prace i komputer jest teraz moim drugim kompanem w ciagu dnia...poza tym wszystko u mnie jak w zegrku:) pozdrawiam serdecznie wszystkich!
  2. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    BAGATELKA-gratulacje!!!!:)))) pozdrawiam wszystkich!!!
  3. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley-HAPPY B-DAY!!!!!!!!!!!!
  4. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    lili84-pozdrawiam goraco!!gdzie mieszkasz dokladnie?
  5. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    102-ja mam tylko serum Paula Mitchela i jestem z niego zadowolona nie mam innych produktow z tej firmy wiec nie moge sie wypowiedziec..:)
  6. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Squirley-na zniszczone wlosy polecam ci wlasnie odzywki Redkena-granatowe butelki to sa produkty do wlosow zniszczonych...bardzo dobre...ale ja to kupuje w stanach nie wiem czy jest gdzies indziej...natomiast seria Dr.Hauschka do wlosow jest rowniez bardzo pomocna to kupuje sie przewaznie w skelpach z kosmetykami na bazie naturalnej-jak ziola czy leki z ziol...Dr.Hauschka to europejska firma-Dr.ma niesamowity olejek rumainkowy-bynajmniej tak pachnie..ktory wciera sie we wlosy 30 minut przed umyciem...to jest olejek dla bardzo suchych wlosow-ale mowie ci po kilku kuracjach masz wlosy jak nowe;)...ja mam bardzo suche wlosy dlatego ze je rozjasniam bardzo czesto-fryzjerka polecila mi uzywanie serum wygladzajace wlosy-np.Paul Mitchel,albo produkty z serii Matrix..wlasciwe wszystkie firmy teraz posiadaja takie serum...nakladasz mala ilosc na umyte i wysuszone wlosy(to tez wyglada jak olejek)i wcierasz..zlezy jaka masz wryzure;)ahaha..ja mam dlugie wlosy i zawsze je prostuje wiec po wyprostowaniu wygladzam je takim serum i naprawde jestem zadowolona:)..a jak nie znajdziesz nic takiego to naloz sobie majonez na wlosy i pochodz torhce z tym a potem umyj je..:D..powaznie tak mi powiedziala fryzjerka z chicago-\"kup majonez i potrzymaj go pare godzin na wlosach\"..ehehhe...nie stosowalam ale moze i dziala:D
  7. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    102 ja rowniez polecam witaminy ale jezeli masz juz znizczone tak wlosy i chcesz je jakos pielegnowc od zewnatrz zaporoponuje ci zestaw firmy Redken do wlosow zniszczonych..ja mam blond pasemka i powiem ci ze od rozjasniania wloswo mam juz tak zniszczone wlosy ze hej..ale kupilam sobie proteiny w spray\'u redkena oraz leav in treatmant i po kazdym myciu prykam i wcieram wszelkie specyfiki..nie powiem ze mi sie wlosy odnowily ale musze przyznac ze nie widac zniszczen tak jak poprzednio i wlosy wydaja sie troszke zdrowsze:) pozdrawiam!
  8. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA ZYCZENIA:)Bardzo mi milo:)..dzisiaj lecze kaca;).po amerykansku;)..moj ukochany zrobil mi dzisiaj pyszny smoothie bananowo-truskawkowy...ahhh...co za rozkosz...ja dzisiaj spie caly dzien a jak sie ruszam z lozka to chodze po \"scianach\";)..laduje baterie bo w poniedzialek zaczynam nowa prace z czegp bardzo sie ciesze:) pozdrwaiam serdcznie wszystkich!!!! buzka
  9. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich! co sie dzieje z ta pogoda?...wyjechalam na weekend na long island aby sobie odpoczac i sie troche poopalac ale kurna nic z tego...pada juz prawie w calych stanach bynajmniej od piatku...w sobote mielismy taka burze na naszej mahopienskiej wiosce ze pradu nie bylo przez dobre kilka godzin..wkurzylam sie z moim chlopakiem i postanowilismy uciec od beznadziei.spakowalismy walizki i srrruuu do montauk..ale tam deszcz padal przez caly weekend..dopiero co wrocilam...dzis skonczylam 25lat:D-musze sie pochwalic;)..zadzwonilam do mojej siostry blizniaczki ,ktora obecnie pracuje w Anglii,aby jej zlozyc zyczenia a ona na to-\"popatrz to juz jakby cwierc-wiecze co nie?\"...ta informacja bardzo mnie rozwselila..ahahha..mysle ze 25 lat to bardzo dobry wiek:D..ja dopiero zaczynam bawic:D... pozdrwaiam wszystkich!!!!!!!!!! buzka
  10. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich!..co tam slychowac w wilkim swiecie?ja wrocilam na moja nowojorska wioche i do mojego ukochanego..tutaj nic sie nie zmienilo..za niedlugo chyba podejme prace w biurze notarialnym i bardzo sie z tego powodu ciesze;) zobaczymy jeszcze na jakich warunkach to wszystko ma sie odbywac i wtedy dopiero podejme decyzje.. kokus-mieszkam w mahopac?znasz cos takiego?;)ahaha..duzo tutaj mamy jezior i krzaczkow;) a tak apropo co sie dzieje z tymi lekturami szkolnymi w Polsce?slyszalam tylko o ksiazce o papezu ale moglibyscie mnie oswiecic wiecej:D pozdrawiam wszystkich!!!
  11. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    No i nabawilam sie choroby..siedze w domu smarkata jestem dzisiaj.Gardelko boli...za oknem piekna pogoda a ja sie boje wychodzic coby mnie nie zawialo bo tutaj wiaterek lubi sobie powiac;)Jutro wracam do domu..juz dzwonil kochany aby mi zakomunikowac ze nie moze sie doczekac az mnie zobaczy...wczoraj wydalam ostatnie pieniadze w Downtown wiecjestem o 5$-nie wiem jak moglam sie doprowadzic do takiego stanu;)..ahahha...Cykady lataja a dzieci boja sie siedziec przed domem bo dzisiaj jedna przeleciala pod nogami mjego bratanka a ten zaczal plakac bo to duze i brzydkie szarancze..ehh... Jade-gratuluje..!!!! pozdrawiam wszystkich
  12. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    nieprzyjemne stworzenia-duze.....a nadodatek zostawiaja po sobie taki panzerzyk w postaci duzego robala..obrzydliwe i teraz pelno takich na ulicach i pod drzewami-nawet dzieci nie chca wychodzic bo sie tego boja...jeszcze nie brzecza bo dopiero sie pobudzily ale za tydzien to juz powinna byc plaga..nawet pisano o tym na internecie ze chicago czeka najwieksza plaga cykad bo ponoc co 17lat sie to powtarza....dobrze ze ja juz w sobote wracam do ny..
  13. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bling Bling-wlasnie zobaczylam te piekne slajdy z norwegia powiedz mi podoba ci sie zycie tam?...nie wiem dlaczego norwegia kojarzy mi sie ze smutnym krajem tak jak irlandia i anglia...nie wiem czemu ale jakos tak sobie je kojarze.........
  14. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Siedze w domu bo mamy nalot cykad i nie chce mi sie dzis spacerowac bo pelno ich na chodnikach a poza tym chicago dzisiaj bardzo wietrzne......Arnusia----->
  15. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bagatelka ostatnio zdarzaja sie bardzo dziwne anomalia pogodowe.Ja obecnie przebywam w chicago bede tutaj do soboty i znowu wracam na moja nowojorska wioske;)ale musze przyznac ze tutaj w chicago trzy dni temu bylo tak zimno jak w marcu...najpierw jest goraco a na drugi dzien musisz wyciagnac kurtke-ktora uwazalas za zbyteczna bynajmniej jak na pare miesiecy-;)-niemniej jednak napewno spotkamy sie z przeziebieniami..jezeli tak dluzej pogoda bedzie sie zmieniac..Nie pisalam przez dluzszy czas poniewaz kupilam sobie bardzo fajna ksiazke w \"borders\" pt.\"What man want\"..w trzy dni przeczytalam ja calusienka i musze przyznac ze nie jestem feministka ani nic podobnego wrecz uwielbiam plec przeciwna ale ksiazka pokazala mi prawdziwe oblicze wiekszosci facetow.i nie podoba mi sie to co przeczytalam jednak jest to prawda..wiem z doswiadczenia i polecam ja kazdej z pan. ok koncze bo juz klade sie spac-cos wczesniej chodzespac..;) naneczka bagatelka pozdrawiam wszystkich
  16. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Bagatelka ja rowniez pozdrawiam no to niezle majowy sniego;)juz prawie czerwcowy:)
  17. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    pozdrawiam wszystkich! jakos nie mam czasu ostatnio za bardzo pisac-szykuje sie do wyjazdu do brata..ponoc maja byc burze w piatek-nie za przyjemny lot sie szykuje w takim razie..buzka naneczka:)
  18. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej dziewczynki i chlopczyki;)..jak sie wszyscy macie?..w ny upaly a po drugie ludzie jak mrowki na ulice powychodzili i korki na ulicach przeokropne...no moze nie takie jak w kalifornii ale troche sie czeka..nie naiwdze upalow...jak sie przed nimi uchronic?:)
  19. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Arnusia-tak mysle ze wszyscy maja podobne historie imigracyjne-ja nie wyjechalam do wlosch ale do Stanow za moim chlopakiem-on wyjechal troche wczesniej niz ja(poniewaz ja chcialam sie obronic na studiach w Krakowie)..poniewaz moj zwiazek nie klepil sie juz od kilku lat mimo ze uczucie nie wygaslo do tej pory-to oboje wiemy napewno..jestesmy teraz z kims innym..nie zerwalam z nim poniewaz tutaj poznalam kogos z tych stron bo szczerze wole polakow(!!) tylko nie chcialam meczyc sie juz wiecej..a wloskiego -Jay-nauczylam sie sama jeszcze jak bylam na studiach-kilka lat temu-sama intensywnie robilam zadania z ksiazek-sluchalam plyt-a poza tym duzo podrozowalam po wloszech(tamtego czasu) wiec mialam mozliwosci wykazania sie i naprawde nikt w moim otoczeniu nie powiedzial ani jednego brzydkiego slowa na moj temat bo jezeli tylko cos mi nie pasowalo odpowiadalam zaraz po wlosku i sekrety sie skonczyly:);).poniewaz jestem juz w innym kraju na stale a nie mam stycznosci z Wlochami(to smieszne ze moj chlopak jest amerykaninem wloskiego pochodzenia-jednak ni w zab jezyka)-zapomnialam duzo slowek..tutaj w stanach zapisalam sie do collegu aby podszkolic angielski-jednak dlugo nie pochodzilam bo od razu wyladowalam na przed ostatnim poziomie i na dzien dzisiejszy jezyk angielski mam z glowy:)..teraz moglabym ewentualnie zrobic tofla ale jego trzeba co jakis czas odnawiac a mi sie zabardzo nie chce:D..ehehehhe..takze namawiam na uczenie sie jezykow moi drodzy-bardzo fajna sprawa:D..ahahha...pozdrawiam wszystkich!
  20. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hojraczeq-na fajek i alkoholu to napewno nie bierz do bagazu podrecznego..zreszta teraz sie te wszystkie przepisy pozmienialy..napewno loty europejskie sa mniej przepisowe anizeli te na terenie Ameryki.przede wszystkim nie bierz rzadnych przedmiotow ostrych do bagazu podrecznego-ani wsowek,ani pilnikow do paznokci..z tego co piszesz moze wynikac ze to Twoj pierwszy lot(?)..bagaz podreczny nie owinien byc zbyt duzy..torebka albo plecak..natomiast walizka nie moze przekraczac o ile sie nie myle 27kg chyba ze przepisy w Europie sie zmienily to moze i nawet mniej...ja troche sie nalatalam-za tydzien lece do chicago a dopiero wrocilam z wakacji wiec musze byc z tym zaznajomiona-chociaz wszystkie lotniska sa calkowicie inne-jedne mniej przestrzegaja zasad drugie wiecej....w Europie bylam tylko na lotniskach we Wloszech nie wiem jak z tymi niemieckimi..mam nadzieje ze sobie poradzisz i ze latwo ci przyjdzie przystosowac sie do nowego srodowiska...buzka
  21. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jade nie nawidze kleszczy i jestem w okolicach gdzie jest ich bardzo duzo..zreszta mam w domu trzy psy wiec musze byc zaznajomiona z tym tematem..z domowych sposobow znam kilka..trzeba rane posmarowac maslem albo tluszczem i po paru minutach kleszcz sam powinein sie wycofywac..zlapac go trzeba pensetka i wyciagac okreznym ruchem i w przeciwmym kierunku do ruchow wskazowki zegara-smieszne ale dziala!!..mozna tez do rany przylozyc wacik ze spirytusem ale nie wolno wyciagac kleszcza na sile bo to tylko zaszkodzi...po wyciagnieciu smarowac rane jakas antybiotykowa mascia..ja mialam raz kleszcza w rece i sama musialam go wydlubac-potem przez tydzien smarowalam mascia aby nie bylo zakazenia,..
  22. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ..i wydaje mi sie ze Polacy nigdy sie nie zmiena czy beda w Ameryce czy w Polsce..
  23. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej Diruone!!!!Ja juz skonczylam studia w Krakowie teraz pracuje kolo Nowego Yorku...zaczelam calkiem nowe zycie...w sumie jak narazie jest pod gorke bo mieszkam z rodzicami mojego chlopaka i nie jest ciekawie szczegolnie jego ojciec mnie oslabia...a tak poza tym to jakos sobie radze,tesknie za Polska ale tam nie mam przyszlosci chociaz tutaj ukonczywszy amerykanistyke nie mam zbyt wielkich mozliwosci...trzeba miec wszytskie papiery aby zalapac sie juz na samym poczatku do jakiejs \"normalniej\" pracy....bardzo dlugi czas zastanawialam sie czy nie przeprowadzic sie do Chicago do brata ale skonczylo sie na tym ze go tylko odwiedzilam:)ale jeszcze nic straconego i jak tylko bede chciala moge sie wyprowadzic->wize jeszcze mam dobra:PPozdrawiam serdecznie wszytskich!!!!!!!!!!!!!!
  24. franci

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie wszyscy!Od wczoraj kuruje sie po sobotnich urodzinach mojego chlopaka:)Juz dzisiaj lepiej;)Na imprezie same chlopaki wiec mialam powodzenie;)I nie powiem ze bylo grzecznie;)ehehehe....Ale takie imprezy w gronie samych facetow sa najlepsze...Mielismy Wlocha w sumie w pol Wloch a w pol Amerykanin wiec pocwiczylam dwa jezyki naraz(amerykanski slang i wloski) i nasz kolega zrbil wielkie oczy kiedy zaczelam z nim rozmawiac po wlosku...Makaroni jest debesciak:)!!!!!Nie powiem ze moj \"tesciu\" byl zadowolony z naszych libacji, w recz przeciwnie ni z tego ni z owego zaapelowal mi abym szykowala sobie bilet powrotny do Polski...eheheh AKURAT juz sie poslucham...troche zrobilo mi sie przykro niemniej jednak stwierdzam ze musial sobie ulzyc skoro ma cos do mnie a juz za dlugo robil podchody aby cokolwiek mi powiedziec na urodzinach chcial zaznaczyc ze nie jestem tutaj mile widziana...dobrze ze z \"tesciowa\"jestem w normalnych sosunkach wrecz dobrych:)No nic wybawilam sie na calego a przy tym zaszalalam...ale byla akcja:DPozdrawiam moich forumowiczow i szefowa BagatelkeWiem ze ktos napisal na forum ze jestem z chgo?:)ehehe...ja jestem w NY...no bobra z okolic:Pbuzka!!!
×