Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maniusia001

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maniusia001

  1. no faktycznie, nie pomyślałam żeby usunąć go :) w końcu wszyscy zainteresowani już go znają :)
  2. no to żeś mnie teraz pocieszyła :) jeszcze \"tylko\" 1,5 miesiąca :) no ciekawa jestem co będzie. lekarz nie chciał mi powiedzieć, powiedział że teraz to jeszcze nie wiadomo do końca, i że jakoś w 20 tyg mi powie. także musze swoją ciekawość powstrzymać jeszcze 6 tyg :) powiedzcie mi, czy Wy się za każdym razem wylogowujecie żeby nie było adresu email obok nicku? bo mi jak wyśle pierwszego posta to później wyskakuje ten mój adres.
  3. Witajcie :) widzę że rozgorzała dyskusja na temat drugiego dziecka :) ja póki co zostane czy jednym, choć w przyszłości nie ukrywam że chciałabym dwójke :) jak narazie czuję się nijak, niby w drugim trymestrze miało być tak fajnie, wszystkie dolegliwości miały przejść, a mi tymczasem sie na jeszcze większe mdłości zebrało niż w pierwszym, apetyt też bez zmian, a co za tym idzie, waga stoi w miejscu. no i wyniki mam na granicy normy. ale na szczęscie z maleństwem wszystko dobrze, lekarz pomierzył, pooglądał je i stwierdził że prawidłowo się rozwija. to było 2 tyg temu, miał wtedy 7,5 cm :) i ślicznie do mnie pomachał :) to faktycznie niesamowite uczucie, mieć takie maleństwo w brzuchu, tak do końca uświadomiłam to sobie dopiero jak je zobaczyłam. no to co, martaanna, diabełek - głowy do góry, będzie dobrze. przyjdzie w końcu wiosna, zaświeci słonko i zobaczycie, że nastrój sam się poprawi, nawet nie zauważycie kiedy. teraz większość ludzi chodzi zmęczona i otępiała. ja też najchętniej przespała bym cały dzień :) ale na szczęscie przesilenie wiosenne musi minąć :) zabulina - chodzicie na tańce?? też miałam nas zapisac w tym roku, to miał być taki prezent dla M. na urodziny, no ale zrezygnowałam, bo niewiedziałam jak moje samopoczucie będzie wyglądało itp. a poza tym chyba nie dałabym rady kładąc się spać o 20 :) może w przyszłym roku sie uda :) agatka - coś mi sie wydaje, ale mogę się oczywiście mylić, że Ty chyba zaczynasz już myśleć o dzieciaczku. niewiem, ale tak mi wychodzi przynajmniej z Twoich wypowiedzi :) kasiak - cieszę się, że chrzciny się udały, no i że Kuba był spokojny. To już spory chłopak :) dobra, bo trochę się rozpisałam :) buziaki
  4. Witajcie :) długo mnie tu nie było, ale z tego co widzę to nie tylko mnie :) ostatnio jakieś pustki tutaj zapanowały. aha, ja również dołaczam sie do ząbkujących :) idą mi dwa, tzn. już się przebiły, teraz tylko rosną, także to już nic nie boli :) kasiak - ale ten Twój Kubuś już spory, duży chłopak z niego. i jaki przystojny :) holly - jeszcze pare dni i sobie odpoczniesz :) także zycze udanej wycieczki. mam nadzieję, że jakieś fotki prześlesz, żebyśmy również poczuły klimat paryża ;) ewa - super że dobrze się czujesz, zazdroszcze :) ja prawie całkiem straciłam apetyt, jem praktycznie na siłe, bo wiem że musze. jak nie jem, to po jakimś czasie czuje straszne ssanie w żoładku, ale jeść dalej nie moge, więc jak już czuje że robi mi się słabo to wmuszam w siebie. ale mam nadzieje że to minie już niedługo ;) zabulina no to co - gratulacje dla Gabi, no i dla Was również cztery ząbki na raz to nie lada wyczyn :) mam jeszcze jedno pytanie. byłam dzis na drugiej wizycie, to mój 10 tc (prawie 11). i wiecie co, zastanawiam się czy nie zmienić lekarza. założył mi w końcu karte ciąży, ale jedyne badania, na które mnie skierował to grupa krwi, vdrl, morfologia i glukoza. to wszystko. żadnego usg, nic. może ja za dużo się naczytałam na necie o tych badaniach i zaczynam wymyślać. co o tym myślicie?
  5. ejjj, to niesprawdliwe, Wy seriale oglądacie a ja musze w pracy kwitnąć :) ale byle do 15-ej, i weekend :)
  6. kasiak - ja zaopatrzyłam sie juz w kawe inke. strasznie lubie kawe, a że piłam kilka dziennie to przezucilam się na zbozowa, tez z mlekiem :) ewa - no to zazdroszcze dobrego samopoczucia :) co do przeziębienia, mojej koleżance jak byla w ciaży lekarz kazal wypić sok z cytryn, można wcisnąc tez pomarancze dla oslody :) podobno pomaga. jak mnie cos rozkladalo, tez kupilam cytrynki, ale na szczescie mi przeszlo :)
  7. a jak ewa Ty się czujesz? i jak pisze kasiak, nie denerwuj się :)
  8. Witajcie kasiak - gratuluje kolejnej jedynki strasznie podobaja mi sie dzieci jak maja po dwa zabki na górze i na dole, słodko to wygląda, szczególnie jak się uśmiechna :) ewa - ależ Ty masz pory pisania :) ja o tej porze już dawno śpie, takie mam śpiączki :) co do tego jak się czuje, hmm. to zalezy od dnia, nieraz jest dobrze, wracam z pracy, posprzątam, jakiś obiad upichce, a nieraz to nie mam siły na nic. wracam, jakiś szybki obiad i musze się położyc. mam nadzieje że to minie, bo czasami aż mam wyrzuty że nic w domu nie rusze. no i jeszcze apetyt zgubiłam, wcześniej zajadałam się czym popadło, a teraz od kilku dni jakoś jeść nie mogę, nawet śniadanie z pracy przynosze z powrotem. próbuje dogadzać sobie z jedzeniem jak mogę, ale to i tak nie pomaga, nie mam apetytu i już. też tak miałyście?
  9. Hej widzę że rozgorzała dyskusja na temat chrztu :) u nas również chrzestny kupuje świece, natomiast chrzestna - szatke. z tym chrztem na cyprze to faktycznie niezła impreza. u nas mało które wesele jest na tyle osób. no ale w końcu to trzy sakramenty za jednym razem. dobrze, że przy okazji nie wybierają jeszcze dziecku męża albo żony :) a ja wczoraj byłam na pobieraniu krwi :) i pochwale się, że wcale nie było to takie straszne. ale to wszystko chyba dzięki pielęgniarce, zrobiła to tak delikatnie, że nawet nie poczułam kiedy wbiła mi igłe. słyszałam tylko jak zmieniała te pojemniczki na krew :) nawet śladu po pobieraniu nie mam :) oby tak dalej :) kolorowych snów wszystkim życze :)
  10. Witajcie :) ewa - GRATULUJę strasznie się cieszę, wiesz już może który to tydzień? no i kiedy termin? no to jesteśmy teraz dwie :) będzie nam raźniej :) kasiak - gratuluje ząbka i życze aby reszta wychodziła jak najmniej bezboleśnie :) holly - super pomysł z tym Paryżem. należy Ci się :) musisz w końcu trochę odetchnąć :) życzę udanego wyjazdu :) no i nie przesadzaj z tym wiekiem, aż taka sędziwa to jeszcze nie jesteś ;) no to co - wózek świetny. zaba ma racje, powinien mieć jeszcze pilota hehe
  11. no to co, kasiak - dzięki za odpowiedzi :) teraz będe Was męczyć pytaniami :) kasiak - wysłałam jeszcze raz, może dojdzie. sprawdzałam adres, i drugi raz poszło na ten co masz pod nickiem. dobra, ja się zbieram i do apteki jade po jakieś leki, bo M. grypa żołądkowa dopadła. mam nadzieje że mnie ominie.
  12. kasiak - email poszedł :) ewa - do Ciebie też wysłałam, bo widziałam że wcześniej też prosiłaś :) zaba - mam nadzieje że nie masz nic przeciwko że podałam dziewczynom linka.
  13. kasiak - zaraz wysyłam, mam nadzieje że mnie zabulina za to nie prześwięci :)
  14. kasiak - byłam u lekarza na początku lutego, dostałam tylko skierowanie na badania. wtedy mnie jeszcze brzuch tak nie bolał, zaczął od jakiegoś czasu. nie boli mnie cały czas, tylko momentami. następną wizyte mam na początku marca. maleństwa jeszcze niewidziałam. zabulina - jak dla mnie zdjęcia bomba. strasznie naturalnie wyszły. zdolniacha z Ciebie, tylko pozazdrościć talentu :)
  15. zabulina - znalazłam ten adres :) najwyższy czas zrobić porządek na poczcie :) dobra, zabieram się za oglądanie :)
  16. zabulina - a może zapodasz przepis na tą tortille? :) ja wczoraj zrobiłam kotleciki ryżowe, o ile dobrze pamiętam pomysłu no to co. tylko do farszu dodałam jeszcze podsmażone pieczarki, i do tego sosik pieczarkowy :) pycha :) aha, i ja również poproszę adres stronki, bo coś znaleźć nie mogę ewa - mam nadzieję że dziś już Ci nerw na małżonka minął :) kasiak, no to co - ale te Wasze maluchy już duże :) ale ten czas leci, jeszcze niedawno takie malutkie były. A teraz, już pewnie charakterek pokazują :) a, i mam jeszcze takie pytanie do Was. jak byłyście w ciąży to bolał Was brzuch, tak jak na okres? życzę miłej niedzieli :) niewiem jak u Was, ale u mnie śliczne słoneczko za oknem :)
  17. Melduję się z rana, tym razem z herbatą :) Dziękuję za gratulacje :) Co do tego jak się czuję, hmmm. Chyba nie jest aż tak źle. Rano mnie trochę mdli, nieraz popołudniu. Ale to tylko momentami. No i strasznie szybko się męczę. Co jeszcze, spać chodze z kurami. Choć niewiem jak zimą kury chodzą spać, skoro ciemno robi się już o 17 :) Ja w każdym razie o 21 już leże :) Aha, termin na 1 października, tak przynajmniej zauważyłam jak lekarz w karte wpisywał, bo oczywiście z wrażenia o nic nie zapytałam :) no to co - wózki bardzo ładne, ceny jak na spacerówke też powalające :) w dwóch pierwszych linkach wózki są w sumie podobne, ten z trzeciego, na trzech kołach niebardzo mi się podoba. W ogóle wózki na trzech kołach nie podobają mi się. Opinie o nich też niezadobre słyszałam (szczególnie o głębokich) :) może popytaj wśród znajomych czy nie znają jakiś sklepów gdzie jest duży wybór wózków :)
  18. no wiecie co, skąd Wam takie pomysły do głowy przychodzą z tym sprawdzaniem. nawet mi to do głowy nie przyszło, tak mi się jakoś napisało :) choć to faktycznie dobry pomysł żeby kogoś sprawdzić ;P no to co - jak chcesz to podaj linki do tych stron z wózkami (jak masz oczywiście), może coś poradzimy :) co do ochrony danych, to faktycznie, trzeba minimalizować jak się da. bo o ile dobrze pamiętam, prawie wszędzie gdzie się coś podpisuje jest właśnie klauzula o przetwarzaniu danych. i oczywiście malutkimi literkami :)
  19. na koniec września, ostatni bodajże :) ale z przejęcia nie zapytałam lekarza kiedy dokładnie :) za miesiąc mam kolejną wizyte, z wynikami mam przyjść, wtedy chyba sobie pozapisuje o co zapytać :) ciekawa jestem która następna :)
  20. Witajcie kasiak - cieszę się że Kubuś zaczął jeść :) ubranka bardzo ładne :) u nas też szatke i świece kupują chrzestni. może trzeba było z nimi tylko porozmawiać :) ewa marchewa - trzymam kciuki za wyjazd, oby się odbył ;) agatka - gratuluje holly - zazdroszczę pary, ja bym chyba przy Twoim tempie wysiadła w połowie dnia :) super że wyjazd się udał :) no to co - jak tam Gabrysia? dalej psoci? może jakieś zdjęcia poślesz, bo pewnie sporo urosła. To samo się tyczy kasiakowego Kubusia :) zabulina - coś się zgrać nie możemy z tym przywoływaniem na topik ;) faktycznie, już dwa lata nam stuknęło, jakiś tort by się przydał :) no i najważniejsze, uśmiałam się jak niewiem przy tej historii mąż - Francuz :) nie ma co, spora starata :) I jeszcze jedna nowina, za pare miesięcy do topikowych dzieciaczków dołączy kolejne :)
  21. zaba, jestem, jestem, przywabiłaś mnie chyba :)
  22. Witajcie :) widzę że pojawił się temat księży. My na szczęście mamy super księży, szczególnie proboszcza. Do nas ksiądz dotarł dopiero o godzinie 21. Najgorsze jest chyba to czekanie. Co do koperty, to musiałam sama mu ją wręczać, bo jak już porozmawialiśmy sobie, to wstał, poświęcił nam mieszkanie i chciał wychodzić. Koperty sam nie wziął, mimo że leżała na stole. Aha, u nas ksiądz w ogóle wybrał sobie godzine rozpoczęcia - 15.30 :) zabulina - dzięki za ostrzeżenie :) no to co - ja zawsze wciągałam po 10 pączków :) strasznie je lubiłam. a w tym roku niewiem co mi się stało, bo zjadłam tylko 3 :) odmieniło mi się :) kasiak, agatka, holly ]czesc]
  23. Witajcie, widzę że tu raczej spokojnie :) Nareszcie skończyłam Was czytać :) tak szczerze to obawiałam się tu wejść po takim czasie, bo wyobrażałam sobie multum stron przez które musiałabym przebrnąć żeby być na bieżąco. A tu prosze, wcale dużo nie było ;) Nawiązując do przepisów, które przyznam się pozwoliłam sobie wydrukować ;) , mam pytanie. Macie może jakiś pomysł co można ugotować w miarę szybko? Dziś chodzi u mnie ksiądz, dokłądnie niewiem o której do nas dotrze, a coś po pracy zjeść trzeba :) jakby coś Wam wpadło do głowy, to z góry dziękuje.
  24. witajcie długo mnie nie było, ale dziś jestem ostatni dzień w tym roku w pracy i chciałam wszystko pozakańczać :) w końcu zaległy urlop :) kasiak - Twój Kubala to już spory kawaler :) a jeszcze niedawno pamiętam jak czekałyśmy na Ciebie aż wrócisz ze szpitala z maleństwem :) a tu prosze :) aaa, i mi też do mućki nie pasujesz ;) zabulina - gratuluje nowej pracki no to co - Gabi to też juz spora pannica. na tym pierwszym zdjęciu jest strasznie podobna do Ciebie. podpisuje się pod tym że małe dzieci są strasznie apetyczne :) i rzeczywiście od razu czuć ich zapach jak się wchodzi do mieszkania. aguu - gratuluje najważniejsze że Borysek jest już z Wami. dziewczymy mają racje, dzieci szybko nadganiają, także głowa do góry :) agatka -
  25. holly - strasznie mi przykro :( bardzo Ci współczuje, trzymaj się kochana
×