Garcinia

my dzisiaj byliśmy u lekarza. :) Mąż pod wrażeniem. A dzidzia znowu plecami się odwróciła. :D Spało dziecko słodko sobie. Słyszeliśmy serduszko... jakby pociąg jechał. :) niesamowite to wszytko!!! według wymiarów to 17 tydzień leci. Za trzy tygodnie znowu mam wizytę, więc może uda się podejrzeć, kto tam mieszka. :)

Witaj Asija!!! gratuluję ciąży i życzę zdrówka!!! Ja na razie muzyki nie puszczam maluchowi, bo w tych tygodniach dziecko moze zaczynac słyszec jedynie bardzo glosne dźwięki. na muzyczke będzie jescze czas. :D

Dorka_L, dobrze napisałaś! a ja caly czas liczylam od owulacji... patrzę, a dziewczyny, co mają tydzień wczesniej poród ode mnie, mają trzy tygodnie starszą ciąźę. :D i zaczęłam się zastanawiać, od kiedy w koncu trzeba liczyć. czyli jutro zaczynam nie 15. a 17 tydzien. :) Dzięki za wyjaśnienia!!!!!!

Szymon bardzo ładne imię, też nam się podoba, ale mamy już w rodzinie małego Szymonka. I też jakoś myślimy nad Dawidem. Bo mężowi imiona męskie, które mi się podobają, kojarzą się źle... A dla dziewczynki to mam całą listę. Ale cos mam przeczucie, że będzie chlopak. Może we wtorek się dowiemy, bo idziemy do lekarza. Ale mąż chce niespodzianki...

Dorka_L Liczy sie od dnia ostatniej miesiaczki, czyli tak jakby dodaje sie prawie dwa tyg. Czyli jak sie spoznia @ i robisz test to nie jestes 2 tyg a od razy 4 k_sako Garcinia- szybko się obudziłaś . Może Ciebie, tak jak mnie schorzenie zwane "mózg ciążowy" dopadło No to faktycznie mnie dopadło!!! :D Bo ja taka ucieszona, że wiem, kiedy z mężusiem zrobiliśmy naszego bobaska!!!! Cały czas sobie dwa tygodnie odejmuję!!!!! O Boże!!!!!! Ale to wina lekarza! Bo jak poszłam potwierdzić ciążę to mi policzył od owulacji... chociaż nawet nie zapytał mnie ilu dniowy cykl miałam. I tak wyszło, że sobie odejmuję tygodnie. A USG mi pokazuje dwa tygodnie wiecej!!!! :D Super macie brzuszki, dziewczyny!!!!

dziewczyny, ja kompletnie zgłupiałam!! Wytlumaczcie ciemnej babie:D --- wy tygodnie liczycie od pierwszego dnia ostatniej miesiączki czy od zaplodnienia????????????

ja sobie jakiś czas temu kupiłam na allegro caly zestaw do robienia żelowych paznokci........ale takie brzydactwo mi wychodzi, ze wolę mieć swoje, tez byle jakie ale własne. :P i cały ten zestaw łącznie z lampą mam zamiar sprzedać, bo już mi niepotrzebny raczej..

Też się zastanawiamy nad wózkiem 3 w 1. Mieszkamy na trzecim piętrze, nie mam gdzie na dole wózka zostawić... Muszę mieć lekką konstrukcje do wnoszenia na górę. :D Co do seksu, to też mało mam chęci... Nie chce mi się skakać i się wygłupiać. :) Najlepiej to bym sobie leżała i nic nie robiła. masakra. Mąż się śmieje, że nieużywany jest. :D A ja jakos źle się czuje ostatnio i strasznie wczesnie kładę się spać. Nie wiem, co się ze mną dzieje. :/

m1m2, witam w naszym gronie i gratuluję długo wyczekiwanej ciąży!!! :D razem będzie nam raźniej czekać pozostałe pół roczku. :)

No nie wiem ile na tę komunię... 200 zł to maksimum według mnie. Ja mam brzuch... nie wiem czy duży... he he. Pewnie jakbym była szczupła to by nic nie było widać, a to że mam trochę tłuszczyku na brzuchu powoduje, że trochę tego brzucha mam. Dzisiaj mi się przyśniło, że urodziłam chłopaczka. :D A kto będzie to może się dowiem za tydzień, bo się wybieram do lekarza. Chociaż mąż mówi, że woli nie wiedzieć, bo często tym lekarzom po kilka razy w ciągu ciąży odmienia się zdanie. nasi znajomi mieli mieć chłopczyka, a przed porodem się okazało, że dziewczynka. i niespodzianka!!!! :D

ja bym chyba dała jakąś bombonierkę i kasę. Teraz to nie wiadomo co kupić tym dzieciakom.

nie, no wiadomo, że trochę tych ubrań trzeba, ale nie chcę przesadzać z ilościami ubranek w tym samym rozmiarze. :) Wiecie co, dziewczyny??? Ja to już prawie pewna jestem, że czuję normalnie, że w moim brzuchu siedzi jakiś maluszek :D Czasami mam wrażenie, że mi przeszkadza coś w brzuchu, przykładam rękę i czuję jakby mi coś przepływało pod ręką raz w jedną, a raz w drugą stronę. mąż się śmieje, że to przecież niemożliwe, bo to dopiero czternasty tydzień dopiero się zaczyna... ale mi się wydaję, że to raczej jest to ;)

ja na razie żadnymi ubrankami się nie przejmuję, myślę, że to nie jest najważniejsze. Najważniejsze to to by dzidzia zdrowo rosła w brzuchu. :) A z mężem co miesiąc odkładamy drobne sumki na konto oszczędzające specjalnie dla dzidzi. Może na wózek jakiś uzbieramy. :) Ja nie pracuję i będzie nam ciężko na raz wydać dużą sumę pieniędzy... Ubranek trochę dostanę od szwagierki, pewnie od teściowej i mojej mamy coś dostaniemy. A niemowlaki dużo nie potrzebują bo szybko wyrastają z ubranek. Nie przejmuję się za bardzo kolorami ubrań... wiadomo, różowego chłopakowi raczej nie założę (chociaż jakieś śpioszki pewnie mu nie będą przeszkadzać), a jak będzie dziewczynka to po chłopaku spokojnie można ubrać. :) A większość w moim otoczeniu ma synków. :D Zobaczymy, co będzie. Jeszcze pół roku do narodzin dzidzi, więc mam czas.

A ja dzisiaj pierwszy raz spotkałam się z kibelkiem.... Nie wiem co mi się stało, zjadłam śniadanie, witaminkę i ...... niepotrzebnie. :) Już przedwczoraj mi się zanosiło na wymioty, ale jakoś się powstrzymałam, a dzisiaj się nie udało. No i glowa mnie jakoś boli. :(

nie chce mi sie logowac, Trzymaj się!!! na pewno i Ty niedługo będziesz się cieszyć. Trzeba w to wierzyć.

ja już drugi dzień z kolei budzę się rano od jakiegoś kopnięcia w brzuch... No ale przecież nie może ta malutka nóżka czy rączka tak kopać.... Chyba że z główki dostaję.... ;D A tak na poważnie, to jak się "przysłuchuję" mojemu brzuchowi to czuję jedynie swoje tętno... Ja też nie robię żadnych badań genetycznych. Bo raczej mi to nic nie da.

U mnie mdłości całkowicie już ustąpiły. Czuję się dobrze, tylko długo śpię. Na szczęście też nie chorowałam i udało mi się jakoś nie przeziębić poważnie. Na samym początku ciąży przewialo mnie i maiłam dziwne plamki na brzuchu, szyi i najwięcej pod pachami... Poszłam do dermatologa i dostałam puder do smarowania.. Poza tym żadnych lekow w ciazy nie stosowałam. Jedyne, co martwi to to, że w dwóch pierwszych tygodniach, jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży, zaliczyłam ze dwie imprezy, na których piłam alkohol. Mam nadzieję, że nie wpłynęło to negatywnie na maluszka. :(

ja chyba mialam 4 wizyty i za każdym razem robi mi lekarz usg.

kamilka00_00, chyba mało wody pijesz, skoro nie mogli Ci krwi pobrać. Ja mam żyły cienkie, ale zazwyczaj krew leci jak biorą, ale raz, kiedy mocno wymiotowałam (mam chorobę lokomocyjną) z żadnej żyły mi krew nie chciała lecieć, więc miałam wkłuwanie nawet w żyłę na dużym palcu u stopy... A później mieli mi krew pobrać z szyjnej żyły, ale na szczęście nie doczekałam się anestezjologa, który miała mi to zrobić... Tylko się pojawiła bardziej cierpliwa pielęgniarka i sie jej udało doczekać krwi. A mnie często pobolewa podbrzusze, zresztą w bokach też czasami mam jakieś kłucia, ale lekarz powiedział, że to normalne, bo macica rośnie. JAk będzie krew to wtedy już źle.

Witam wszystkie dziewczynki i brzuszki!!! Ja dzisiaj łaziłam po mieście. Tak łaziłam, że nie zdążyłam mężowi obiadu ugotować. Nareszcie kupiłam sobie witaminy. Lekarz i teraz mi nie radził, ale w końcu sama się zdecydowałam, tu czwarty miesiąc, a ja sam kwas foliowy łykałam. A lekarz stwierdził, że on za chemią nie jest. ale jak uważam, że nie dostarczam dziecku wszystkich witamin, to sobie mogę kupić. no i kupiłam. :D

Mój lekarz wczoraj się przypatrywał temu, co tam maleństwo ma między nóżkami.. Ale raczej nic nie zobaczył, bo maluch byl odwrócony do nas pleckami. :)

kamii84, na bolące krostki mi ostatnio koleżanka doradziła stosować takie coś: wziąć cebulę i parę minut ją obgotować. później wziąć trochę rozmiękczyć jakimś widelcem i nałożyć na bolącą krostkę i przykryć gazą, żeby nie uciekało ciepło. można przykleić plaster i troche tak pochodzić. Podobno świetnie wyciąga ropę i goi szybciutko. Ten przepis ona dostała od dermatologa. Mnie też ogarnęło lenistwo. DZisiaj spałam baardzo długo. A w niedzielę po super spacerku z mężem padłam o godzinie 20.00. Chociaż normalnie się kładę po 23. :D Czuję się już dobrze. W sumie juz nic mi nie dolega... Dużo nie jem, w sumie mnie jakos nie ciągnie. Do tej pory nie przytyłam nic. Ale dzidzia rośnie i to najważniejsze. Ma z czego brać, bo chudziutka wcale nie jestem, ;P więc dużo kilogramów mi nie są potrzebne.

Hejka dziewczynki!!! Matusia3, faktycznie usg dopochwowe dzisiaj miałam robione ostatni raz. Dzisiaj wyszło, że dzidzia ma 14 tygodni, a niby jestem w 12tym... Poprzednim razem był tydzien różnicy, a teraz aż dwa. nie wiem co o tym mysleć. Dzidzia mierzy już 83 mm i jest bardzo fajniutka. Nie wiem, czy to chlopak czy dziewczynka... nie zapytałam się lekarza, czy cos zauważył....na razie chyba wolę nie wiedzieć. :D

mamamisia24, co do USG to ja mam robione dopochwowe co wizytę. mam nadzieję, że to nie jest groźne dla dziecka.

Hej Kochane!!! Ja do lekarza idę dopiero 13go. Nie mogę się doczekać... Jestem raczej spokojna. Nie dokucza mi nic oprócz bólu głowy. Wczoraj to cały dzień czułam się tak jakbym poprzedniego dnia piła cały dzień... Po prostu masakra. Co do okien i firanek, to trochę mi pomagał mąż, ale nie spodobało mi się jak umył okno i poprawiałam. jak wieszałam firankę to spadłam z drabiny..... na szczęście spadłam na wersalkę i nic mi się nie stało tylko miałam siniaka na nodze.... ale nieźle się przestraszyłam i więcej na drabiny nie włażę.