Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Garcinia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Garcinia

  1. ja już po jedzeniu. Dorota, mnie też boli gardło... nos zapchany.... :( witaj w klubie!
  2. dziękuję!!! A wczoraj mi ktoś narobił ochoty na naleśniki z ananasem i musiałam iść i robić. nażarłam się i już niczego więcej nie potrzebowałam. :D
  3. nie no, ide w końcu coś zjeść, bo jeszcze nie zdążę!!! he he Buziakuję was.
  4. ja przeczytałam ten artykuł, link do którego podala rundelduda i normalnie poszłam do łazienki (bo musiałam :P ). Okazało się, że z pochwy wydostaje mi się obfitszy niż zazwyczaj śluz.... i są w nim właśnie takie cienkie cieniuteńkie niteczki krwi........ ojej...... czyżby od porodu dzieliły mnie godziny... nie no, ja jeszcze nie chcę!!! boję się.... :/
  5. ojej!! superrrrrrrrrr!!!!! gratulacje dla Kamii i jej synusia!!!!!!! dobrze, że pojechała do tego szpitala :)
  6. idę upić się kawą!!! :D pewnie jak wrócę, to z pięć stron na plusie będzie, trajkotki!!!??? :P
  7. Justyna, normalnie nie wiem o co. On ciągle ma do mnie jakieś pretensje - a to w podaniu do jego pracy napisałam coś źle, a to gdzieś nie zadzwoniłam, a to nie mam humoru... nieraz już mam kompletnie dość wszystkiego...
  8. cześć dziewczynki!!! NanaXXX, witajcie w domku!!!! super, że na reszcie wyszliście!!! :) Kamii pewnie już tam urodziła bobaska!!!! ja jestem kompletnie do dupy, z samego rana pokłóciłam się ze swoim i już!! gardło mnie boli i w ogóle.......
  9. Cichutko, bo dziewczynki seriale oglądają!!! :) No to Kamii nam może jutro urodzi!!! :) Oby jej poszło szybko. ja dzisiaj cały dzień zdycham..... nos zapchany... grdziel boli...ech, co za życie. moja mała się na razie nigdzie nie wybiera, ale jakos się przekręciła ostatnio, bo pod ręką czuje obie nogi. :D tłucze mnie nimi na przemian. ech, jakie to niesamowite!!! pewnie wszystkie niedługo będziemy tesknić za tymi kopniaczkami.
  10. kisza, wózeczek bardzo ładny!!! Ja żałuję, że kupiłam ten, co kupiłam - jest wielki, ciężki i z trzeciego piętra na pewno z nim nie zlazę... :( no ale nie mam już wyjścia. co do pieluch, to mi się wydaje, że warto wypróbować kilka firm, łącznie z tymi najtańszymi, tylko po prostu jednego dnia korzystać po kolei ze wszystkich. koleżanka tak robiła i jej córcia nie miała odparzeń, a zawsze była jakaś oszczędność. może to i nie sprawdza się na wszystkich dzieciakach, ale wydaje mi się, że warto spróbować.
  11. hej Dziewczynki!!! ale naprodukowałyście tych stron!!!! masakra!!! :P Co do tych sączących się wód, to wczoraj gadałam z koleżanką, jej siostra miała tak, że przez cały dzień miała sączące sie... ale myślała, że to tylko upławy.wieczorem dostała skurczy i pojechała do szpitala. tam jej powiedzieli, że za późno przyjechała, mało wód zostało i szybko muszą jej zrobić cesarkę. Ja to jak wariatka się czuję, bo w nocy budzę się co godzinę i sprawdzam łóżko.... albo leżę i mi się wydaje, że po nogach mi coś cieknie... normalnie masakra... :D Dzisiaj mnie boli gardło i w ogóle czuję się do dupy... w łóżku zjadłam śniadanie i nie wyłażę nigdzie. :( na dworze zimno jak cholera.
  12. hej dziewczynki!! ale dzisiaj niespokojnie spałam!!!miałam wrażenie, ze całą noc bolał mnie brzuch jak na okres. :( non stop sprawdzałam, czy mam suche łóżko... masakra!!! do tego Niunia wieczorem była strasznie ruchliwa, już myślałam, że mi pęcherz płodowy puści przez te rozpychanki. :) a się coraz bardziej boję...... hehe
  13. Kasia W., mam nadzieję, że jeszcze nie ja. :P Chociaż jutro zaczynam 38. tydzień. Ale nie jestem jeszcze psychicznie gotowa. hehe
  14. przez cały wieczór nie mogłam wejść na kafe....... :O kurcze, cos sie wieszalo. :( moja córcia wariuje niesamowicie, nie wiem, co się dzieje, że ona tak mnie depcze. ale się uśmiałam jak was poczytałam!!! jesteście niesamowite!!!!!! a ta prowokacja to może poważnie gada, bo ja też se postanowiłam, że jak mi odejdą wody, albo jak dostanę skurczy to do was na forum napiszę!!! :P :D a co!???
  15. Filipinka88, ale masz dobrze z tym obiadem!! Ja to już nie wiem, co gotować!!!!!!!!!!!!!!!!!! masakra. i na nic nie mam ochoty.
  16. hej Kochane!!!! właśnie zapomniałam wczoraj pochwalić brzuszek idi - taki fajny, sterczący!!! super!! Mój juz się robi jakiś oklapnięty hehe. :) Aneta czarna, nie przejmuj się tym karmieniem... po prostu często przystawiaj malucha do piersi, masuj je, laktatorem też sobie po tochę ściągaj, bo im więcej będzie "ciągnięcia" tym więcej mleka będzie się produkowało.
  17. spadam, dziewczynki... chyba mi się oczy zamykają. :) buziaki! milych snów!!!!!!!
  18. :) Aneta czarna, ale Ty szybka jesteś :) Jeszcze raz serdeczne gratulacje!!! ja dzisiaj z mężem do znajomych jeździłam, bo jak zwykle samochód musieli robić.. a ja przez pół dnia mało co nie zwariowałam - w jednym miejscu usiedziec nie mogę, non stop muszę wstawać, nogi prostować, siadać, wstawać i tak w kółko. Mała mi też wali z główki i naciska, że siedzieć nie mogę.......ale w sumie cieszę się, że jeszcze nie postanowiła wyłazić :) bo im bliżej tej magicznej daty, tym bardziej się stresuję i nie chce żeby mnie zaskoczyło to wszystko.... a torba nie dopakowana jeszcze do końca............... mirabelka, zaraz ja Ci przeslę zaproszenie na naszej klasie.
  19. hej Dziewczynki!!! Witam nowe mamuśki!!! Zawsze warto się odezwać i pogadać na tematy bliskie nam wszystkim, no i również o różnych głupotach. :D :P Ja dzisiaj w miarę się wyspałam, obudziłam się o szóstej na siku (jak zwykle) i postanowiłam więcej nie spać... obudziłam męża (a co, niech też nie śpi, a nie tylko narzeka, że łażę mu po nogach przez całą noc he he :P). a teraz siedzę i oczy mi sie zamykają... heh....... asiulek, idź do dziekanatu i niech Ci sesję przedłużają na jak najdłużej, a nie przez nich będziesz na warunku i kasę będziesz bulić przez jakąś głupią babę.
  20. Justyna, skoro poprawiasz, to mi dopisz, proszę, córcię Weronikę. :)
  21. AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! :D Aneta czarna, gratuluję serdecznie!!!!!!!! :D Dużo zdrówka dla malucha i Ciebie!!!! Asiulek, trzymam kciuki!!!!!!!
  22. Balonik :), współczuję naprawdę szczerze... kurcze... jak tak może być...
  23. Balonik :), monitoring to chyba w tych czasach sprawa oczywista. ale ja bym osobiscie się zastanowiła, czy informować o tym nianię.
  24. aneta_21, dla mnie waga 65 jest magiczna i chyba raczej nieosiągalna. :( musiałabym chyba przez pół roku nie jesć nic w ogóle.
  25. Trajkotki!!!!!!!! :P Ale gadacie!!!! JA tu jakoś miałam problem z wylezieniem z łóżka... nawet śniadanie jadłam w łóżku... Nic mi się nie chce.... Ale chyba w końcu się wezmę za uszycie dodatkowych poszewek na kołderkę i poduszeczkę dla Małej. Bo póxniej to juz chyba nie bedzie czasu. U nas sloneczko, ale nie wiem czy ciepło.... Wczoraj była rewelka na dworze. :) Co do wagi, to nawet nie chce mi się wspominać ile miałam przed ciążą.... wzrost 170, a waga......... masakra.... nieraz mi się wydaje, że wygladałam całkiem całkiem... a nieraz jak popatrzyłam na jakieś swoje zdjęcie czy w lustrze siebie zobaczyłam to masakra... Nie wiem jak ja to zrobię, ale po porodzie muszę zrzucić więcej niż przytyłam w czasie ciąży.
×