testowalam na sobie, mam bardzo duzo grudek i wagrow na twarzy, jestem chuda i nie mam apetytu, wiec jak sie naczytalam to pomyslalam lepiej ( jesli to wogole we mnie siedzi wykurzyc niz z tym zyc) No wiec tak wcieram to sobie wcieram, stojac przed lustrem . tre tre , nic w pewnym momencie zaczynam czuc grudki pod palcami, nogi mi sie uginaja patrze w lustro i widze robaki myslalam ze padne tam, az sie umywalki trzymalam. Ale po dluzszej chwili przypatrywania sie okazyje sie ze one sie nie ruszaja ( jak sie moga nie ruszac sobie mysle) a wiecie co to te ciasto tak sie walkuje zasycha na wloskach twarzy a wiadomo ze maka mocno klejaca w pomieszaniu z woda. nie zemdlalam, robakow nie mam :D niech ci co twierdza ze maja robaki pod skora sprobuja cos podobnego zrobic bez maki, zaden robak z was nie wylezie :P