nic na to nie pomoze ja mam ojca alkocholika wczoraj zamiast isc do pracy poszedl pic do barru mojego kolegi taty
wspolczuje ci wiem co czujesz i co czuja twoje dzieci nie zazdroszcze
a co poradzic nic mojemu nie pomaga nic rozmowa krzyki raz w ruch poszla patelnia no coz a jego odpowiedz czemu taki jestes ? \"bo jestem jaki jestem\"myslalam ze mu zaraz wyj***e
a pije odkad pamietam a nmam juz 15 lat niedlugo jezeli choc jedno dziecko jest w moim wieku lub starsze to sie juz z nim nie da zrobic mi pozostanie ten uraz do konca zycia jego widok chodzacego jak pokraka
i mam wstret na sama mysl o alkoholu bi jeszce anirazu nie wypilam co w moim otoczeniu jest wielkim wyjatkiem