Kait szczerze powiem przy obu ciązach miałam te same objawy czułam się przez cały czas jakbym miała za chwilę dostać miesiączkę. Bolało mnie z lewej strony w podbrzuszu. Przy pierwszej ciąży w 6 tygodniu rozpoczęło się krwawienie tyle,że ból był tak skumulowany,że nie szło wytrzymać, wiedząc że jestem w ciąży pojechałam do szpitala, było już po wszystkim samoistne poronienie. Z kolei przy drugiej ciąż podobny objaw dotyczący bólu z lewej strony w bodbrzuszu i silny ból w krzyżu promieniujący do nóg, tak jak przy zapaleniu korzonków. Nie krwawiłam, lekko plamiłam, jednak na usg nie było widać pęcherzyka ciąży po tygodniowej obserwacji i leżenia plackiem stwierdzono,że mam bańkę w lewym jajowodzie. Na szczęście obyło się bez zabiegu, otrzymałam jednorazowo lekką chemię, która pozwoliła na to że wszystko się samo wchłonęło, jednak trwało to ponad miesiąc. Najbardziej dziwne jest dla mnie to,że obie ciąże \"rozwiązały się w tym samym czasie w 6 tygodniu. Mam Nadzieję, że to tylko coś z tymi jajowodami i na tym się skończy....
Dziękuję marti04 za wsparcie.