Iblea
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Iblea
-
MAMY PIERWSZĄ MAMUSIĘ :) gratuluję!!! Jak odpoczniesz to napisz nam wszystko o maleństwie, jak było i w ogóle bo my jak widać, zaczynamy panikować powoli hehe :)
-
Ja ważyłam 3500 ;) Może za dużo do porodu już nie urośnie, kto wie. A co do samego porodu to nie wiesz ile bym dała za cesarkę. Krócej, zero bólu a no i rozklapiocha się ze mnie nie zrobi :) Niestety ale tutaj nie ma jak w PL cesarki na życzenie a i ze względów finansowych nie stać nas na poród w szpitalu więc jeżeli nie będzie przeciwwskazań do porodu w domu (a nie ma) to szpital ominę szerokim łukiem. Będę na 90% bez męża (zależy jaką porę dnia i tygodnia sobie synek wybierze), bez znieczulenia, bez wiedzy, która położna u mnie będzie (znam 2 z 5 z czego jedna ładnie po angielsku mówi - nie wiem jak pozostałe 3) więc i możliwe, że z utrudnioną komunikacją, dodatkowo KAŻDA, która już urodziła pisze do mnie i wspomina swój poród: ból, długie godziny (ogólnie to wczoraj krew mnie zalała jak kolejna mnie straszyła aż mój mi kazał przestać z nią pisać). Wolałabym cesarkę.
-
Magdalenko i czemu się łamiesz?
-
Czyli Mamcia i Aga przetrą dla nas szlaki :P A co do badania na paciorkowca to szłyście do laboratorium i pobierali Wam krew czy do ginekologa i wymaz? Nie zastanawiałyście się jak wyglądają kobitki stąd? Tylko ja jestem tego ciekawa...?
-
Agacia ja zaczynam świrować z tym porodem :P poród ma być w domu a notariusz nie dostał jeszcze papierów z banku :( 2 tygodnie już czeka...a we wtorek powiedzieli, że właśnie wysyłają (tutaj poczta w tym samym mieście jest dostarczona już na następny dzień więc dlatego wariuję już) a jak do środy nie będzie to podjadę tam osobiście. Miałam prać pościel - pada, jak zawsze... :)
-
Mnie czasami dopadają mdłości, np. wczoraj, może i wiąże się to z upałami (wczoraj były)) ale nie zastanawiałam sie nad tym jakoś specjalnie.
-
A powiedzcie mi jak tam z seksem? My tak z raz w tygodniu się zabawimy ale zaczynamy się obawiać czy to bezpieczne jeszcze... A myślałyście o antykoncepcji po porodzie? Ja przyznam, że nie i dzięki mojemu o tym pomyślałam. I tak zeszło na temat spirali.
-
Mi we wtorek powiedziała położna, że maluch jest nisko i będzie schodzić od przyszłego tygodnia jeszcze niżej i tak samo wiem już skąd te kłucia i uczucie, że zaraz mi wypadnie hehe Oby wytrzymał te 2 i pół tygodnia bo dopiero 30 lipca jedziemy po łóżeczko i komodę do Polski a i potrzebujemy czasu aby kupić łóżko bo tam się ma urodzić hehe :P Co do wagi to maluszek nabrał ciałka i waży tyle ile średnio ważą maluchy w 35tc. Czyli wszystko jest ok :)
-
Ewelina26 może maleństwo samo zacznie pchać się na świat :)
-
Ja miałam robione w Polsce w 10 albo w 11 tygodniu badanie na HIV. Jak u siebie zagranico pokazałam wynik to nie kazali mi drugi raz robić. Co do wizyty to w zależności w którym mieście byłam to płaciłam od 150zł za USG i badanie ginekologiczne po 250zł.
-
Aramis co do wagi to mnie uspokoiłaś bo obydwie miałyśmy taką samą wagę wyjściową więc wmawiam sobie, że przy takich chudzielcach jak my, tyle kilogramów na plusie to norma :D ewelinaer rozumiem Cię doskonale... 32 tygodnie rwałam włosy z głowy czy będziemy mieć gdzie mieszkać :( Na szczęście się udało i 1.08 idziemy do notariusza. U Ciebie też się ułoży. Powiedz mi tylko: rodzice nie żyją i brat dostał w spadku gospodarstwo? Magdalenka co do skurczy łydek to ja je mam średnio 2x tygodniowo od jakis hm... 20 tygodni :] pomimo witamin i extra magnezu. Położna powiedziała, że takie uroki ciąży i muszę to przetrwać. Co do częstotliwości wizyt to od 25tc co 3 tygodnie a od 31tc co dwa tygodnie i od 37 z tego co wiem to co tydzień będą. 100zł za używany kojec z przewijakiem - zobacz w internecie po ile chodzą nówki i będziesz wiedzieć czy to dobra cena. Z mężem (ale fajowo to brzmi :D) planujemy drugiego malucha więc wolę nowe rzeczy w miarę możliwości. Jedno się nie urodziło a chcemy drugie ;) Jak damy sobie spokój z rodzeniem to pewnie wszystko będziemy sprzedawać. Co do samej ciąży: wybija godzina 14 a ja już nie mogę stać ani chodzić :( A jeszcze zostały mi 2 tygodnie. Masakra, chciałam dać radę bo macierzyńskiego tylko 16 tygodni jest więc ważny będzie każdy tydzień po porodzie ale... mąż mi powtarza, że jak nadejdzie ten moment, że zacznę płakać to mam dać sobie z spokój z pracą. 10 dni roboczych... trzymajcie za mnie kciuki :(
-
Ja bym dała radę siedzieć w domu, dużo seriali jest na które wcześniej nie miałam czasu :P Jak tylko będę mieć swoje 4 kąty to idę na zwolnienie. Trzymajcie kciuki aby było to jak najszybciej!!! Co do położenia to od 24 tygodnia główkowe. I tu mam pytanie. Boli Was czasami/często od pępka na jakieś 2cm w górę i kilka cm po szerokości? Synek mi chyba tam wciska swoje malutkie stópki, miejsce to jest wtedy twarde i boli jak cholera :( Leniwej niedzieli brzuchatki - później takich mieć nie będziemy :)
-
Wszystko się przesuwa się ze względu na polisę na życie, którą musimy wykupić a to wiąże się z wypełnieniem formularza przez mojego lekarza w Polsce :( a szło tak dobrze, że mieliśmy nadzieję, że otrzymanie kredytu do połowy lipca a tak wszystko się opóźni :( Co do wyprawki to okazało się, że dostaniemy również wyprawkę rozmiar 56, jakby synek miałby urodzić się malutki, więc kolejny wydatek odchodzi. Mama zamówiła też fajną pościel, z baldachimem :D Wszystko pierze i prasuje, też sobie umila czas czekając na wnuka :P Nigdy, przenigdy nie sądziłam, że będę zachwycać się pościelą dla maluszka :) Co do bólów krzyża to ja je mam gdzieś od 15? tygodnia. Z każdym tygodniem się nasilają i utrudniają chodzenie jak i pracę. Czasami po schodach do pokoju muszę wchodzić na czworaka ;) Jak się położę to wstać nie mogę i mój musi mi pomagać. Gdyby nie te plecy to ciążę przechodziłabym fantastycznie. Naprawdę cieszcie się jeżeli Wam ból nie dokucza...
-
2xmama jeszcze nie doszłam w czytaniu do skurczów przepowiadających więc wyobraź sobie mój szok i zdenerwowanie i panikę koleżanek z pracy i mojego faceta :P Najwyższa pora na małą lekturę dziś wieczorem :) Aramis kochana Ty masz nawet nie wychodzić z łóżka tylko wypoczywać :) Co do brzuszka to jak chcesz zobaczyć jak mój wygląda to podaj maila hihi :P A co do wędrującej kulki to może być i główka. Mój syneczek lubi czasami powędrować główką, aż mam wrażenie, że za moment zrobi mi dziurę w brzuchu :) agaacia jakbym mieszkała na swoim to i bym mogła kombinować ze zwolnieniem ale mieszkam na firmowym mieszkaniu więc nie mam takiej opcji... I nawet jak będę płakać z bólu to najwcześniej w 34 tygodniu mogę przestać pracować :( Bóle krzyża mam codziennie, czasami nie mogę chodzić aż :/ ale wiem, że nie będę więcej wylegiwać się w wannie w gorącej wodzie. Wolę już nie ryzykować. Synek ma jeszcze 13 tygodni do popływania w moim brzuszku :) Co do kilogramów to ja już 14 kg przytyłam... masakra... nie obżeram się, jem mniej słodyczy i więcej owoców a kilogramy lecą jak szalone :(
-
Mnie bardziej niż sam poród przeraża kwestia mieszkaniowa jak i czas, który (jeżeli wszystko pójdzie tak jak powinno) zostanie nam do przygotowania pokoju i w ogóle domu do narodzin synka. Myślę, że jak uporamy się ze wszystkim innym to wtedy zaczniemy myśleć o porodzie :)
-
Jak da radę to ja będę chcieć znieczulenie :P
-
Ale gwarno się zrobiło :) A więc... wcześniej wspominałam, że ginek w Polsce sądzi, że ciąża jest 10 dni do przodu. Ostatnio podczas wizyty u położnej wspomniałam o tym. Pani stwierdziła, że w tym okresie maluchy rosną po swojemu i to, że jest większe (albo i mniejsze) niż książkowy przykład nie oznacza, że jest starsze i urodzę szybciej. Być może urodzę klocka w terminie :] Sprawy mieszkaniowe powoli się kulają ale dalej trzymajcie aby wszystko się ułożyło, proszę! Co do wyprawki to moja mama wzięła się za to. Kupiła kilka ciuszków na wyjście ze szpitala. W planach jest jeszcze multum innych rzeczy (np. kombinezonik czy otulacz - już się w nich zakochałam a widziałam tylko na zdjęciu :P). Wózek będziemy wybierać w czerwcu. Ten zakup przeraża mnie najbardziej... Powiedzcie mi po co ten rożek? ******* Panikara Ja miałam okropne bóle brzucha, lekarz sugerował bym się przygotowała na poronienie. Słaby płód, selekcja naturalna itd. We wtorek będzie 26 tydzień, maluszek wygląda dobrze, rozwija się prawidłowo. Takie panikowanie, zwłaszcza jeżeli lekarze mówią, że jest wszystko w porządku, tylko źle wpływa na maleństwo. Nie ma po co szukać dziury w całym. ******* Aramis jesteś już w tym tygodniu, że spokojnie możesz zwolnić obroty. Jeżeli dla maluszka lepiej będzie leżakować razem z mamą to bez gadania masz to zrobić. Mogę Ci polecić kilka fajnych seriali na te kilkanaście tygodni ;) Osobiście wolałabym już odpoczywać niż pracować ale nie ma takiej opcji. A jeszcze kilka tygodni temu sie zarzekałam, że jak nic dotrwam do 36 tygodnia w pracy. Mam takie bóle krzyżowe, że często chodzić nie mogę. Ale to nie powód by iść na zwolnienie... ****** CzerwonaKokardka mi też takie niepokoje się zdarzają. A co jak urodzę przedwcześnie i lekarze go nie uratują? Albo jak coś mi się stanie w pracy i jeszcze w brzuchu go stracę? Albo jak cos się stanie podczas porodu? Tak go kocham, że nie mogę przestać myśleć jak go ochronić... ****** Mój synek rusza się niesamowicie, ADHD. Jeszcze ze 2-3 tygodnie temu miał swój rytm dnia.Teraz jak zacznie harce koło 8 to do 15 przestać nie może ;) W nocy zazwyczaj budzi mnie jego kopanie koło 3. Nie ważne jak leżę, wali tak jakby miał klaustrofobie i chciał wyjść przez pępek :P Zaczyna reagować na swoje imię, zaczyna kopać wtedy albo robić fale :) Ułożony jest poprzecznie, przez co często czuję główkę koło pępka i stópki na pęcherzu. Rzadko przekręca się na drugą stronę. Muszę mieć wygodny pęcherz ;) ******** Co do obecności ojca przy porodzie: ja bardzo tego chcę ale go to przeraża. Oczywiście nie będę na niego naciskać, nie chcę mu zafundować traumy na całe życie ale bardzo bym tam go chciała... Zobaczymy co powie za 10 tygodni :) **** K1988 ciągle jesteś w moich myślach i życzę Ci by kolejna ciąża dała Ci upragnionego maluszka! Wiem, że w niektórych miastach są lekarze zajmujący się bardzo trudnymi ciążami. Koleżanka mi opowiadała jak traciła każdą ciąże, w różnych tygodniach. Przy takim lekarzu albo z Krakowa albo z Katowic (nie pamiętam już) donosiła dwie ciąże. Może poszukaj takiego.
-
Ja tak samo uważam ale moja mama próbuje mnie przekonać do tych wynalazków więc chciałam poznać Wasze zdanie. A nóż widelec ja się mylę ;)
-
Co sądzicie o wyparzaczach i podgrzewaczach do butelek? Pytanie do już mam :)
-
Aramis ja też już mam 12kg na plusie :P
-
mamcia mój synek to już ma stały rytm dnia (teraz wszystko łeb wzięło bo tydzień wolnego) pobudka 6.15-6:30. Tak z godzinkę pobaraszkuje, potem idzie spać i się budzi co ok 1.5h, smiejemy się, że na jedzenie bo co 2h mam w pracy pauzę :) Od 14 zaczyna istne harce, i tak do 16. Później oboje padamy ze zmęczenie i dopiero ok 19, jak już się położę to tak do 22 baraszkuje. I tak codziennie było przez jakieś 8 tygodni. Teraz to nigdy nie wiem kiedy wstanie i kiedy pójdzie spać ale od wtorku wracamy do codzienności. Miałam robić glukozę ale zabrakło czasu. Spróbuję się dowiedzieć czy dam rade jeszcze jutro to zrobić. Dostałam multum ciuszków i powiem Wam, że jak zaczęłam je przeglądać to takie realne się to wszystko zrobiło... We wtorek wybrałam sie na zakupy, nakupowałam koszulek do pracy bo te sprzed ciąży ledwo się mieszczę. Bawełniane sweterki ładnie się układały na brzuchu ale prawie 90cm coraz trudniej mi upchnąć :P w Housie świetne promocje były na całkiem ładne koszulki w których nie czułam się jak wielorybek więc zaszalałam :D chyba pierwszy raz od... nawet nie pamiętam kiedy sobie tyle ubran kupiłam :O Cieszę się dziewczyny, że nasze maluchy sa silne i zdrowe! Oby tak zostało przez kolejne tygodnie :) A co do terminu to faktycznie szykujemy się na 01.08. Albo urodzę później dużego chłopaka albo po prostu ciąża jest 2 tygodnie starsza a żaden kolejny lekarz nie chciał wątpić w kompetencje poprzedniego i potwierdzał termin pierwszego lekarza, który notabene powiedział mi, że wydaje mu się, że ciąża jest własnie 2 tygodnie starsza :]
-
mamcia23 dwie sprawy załatwione :) Dzisiaj wizyta u ginekologa, zobaczymy co ciekawego doktor powie, mam nadzieję, że wszystko ok i żadnych nieprzyjemnych niespodzianek nie będzie. Reszta spraw do załatwienia w czwartek, piątek i sobotę :) Synek dzisiaj mnie zestresował bo godzina 11 a ten się jeszcze nie ruszał... poszłam na 12 do dentysty i chyba obudził go mój niepokój, na szczęście :) Co do wyprawki to moja mama chce ją skompletować, a przyszła teściowa kupi wózek (ale mam nadzieję, że taki jak ja będę chciała...).
-
usuńcie spacje bo inaczej odczytuje jako spam :(
-
mi się ten podoba, zwłaszcza, że 3 w 1. Muszę tylko o nim jakieś komentarze znaleźć: www . e-graco . pl / product _ info . php ? products _ id = 1257 # ! prettyPhoto
-
Mój synek w 18 tc ważył 228gram. Jako, że pani doktor nic nie mówiła to zakładam, że waga jest ok. Sądzę, że nasi lekarze obserwując nasze tycie, wzrost malucha to wiedzą czy rozwija sie prawidłowo i czy waga jest odpowiednia. Także nie stresujmy się! :) We wtorek o 20:20 idę do lekarza w Polsce. Umówiliśmy sie na badanie ginekologiczne i usg 3D. Już nie mogę się doczekać. Akurat będę w 22tc więc mam nadzieję, że nie za wcześnie na to... chcemy się naszym Oliverkiem (na razie tak go nazywamy Oliver Krzysztof :)) pozachwycać! :) Ten tydzień będzie w rozjazdach: notariusz, dentysta, ginek, fryzjer (a co, będę sexi mamuśką :D), oglądanie wózków i łóżeczek, wybieranie ciuszków po chłopaku z mojej rodziny, mechanik achhh... nie narzekam bo tydzień wolnego od pracy oraz pierwsza wielkanoc od 3 lat w Polsce!!! Udanego weekendu mamuśki! :)