Iblea
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Iblea
-
Magdalenka23 podczas mojej ostatniej wizyty, położna sprawdziła moje ciśnienie (ok) i wagę (rano było 52,4 a o 19 już 54kg lol czyli rano +7kg a wieczorem +9 od początku ciąży) oraz gdzie mam macicę (palec pod pępkiem więc ok), czy serce bije (ok) iiii to wszystko. Może panikuję ale czuję, że to za mało...
-
pati02067 ja również polecam aby wspomnieć o tym lekarzowi. Może to nic a może coś. ditka91 świetna wiadomość, oby synek rósł duży i silny :) Ja po wizycie u położnej i okazało się, że moje ostatnie echo usg zawierało usg połówkowe, było to najlepsze badanie na najlepszym sprzęcie robione przez doktora a nie położną i jak mówi, że dzidź wygląda dobrze to tak jest i jak mówi, że to chłopak to tak jest :P Momentalnie emocje i stres opadł :) Czyli termin taki jak od początku: 19-08. Dzisiaj słyszałam bicie serduszka przez ten aparat KTG? Nie wiem dokładnie jak to się nazywa. Jak podskoczył to sie nagle takie ŁUP rozległo haha serduszko bije prawidłowo. Kolejne USG za 10 tygodni ale chyba skusimy się na usg za dwa tygodnie jak będziemy na urlopie w Polsce :P Czekałybyście te 10 tygodni czy po 2 tygodniach byście zrobiły?
-
Gość - ale co mi taka karteczka da? :P Szefu wie o ciąży i nie wysyła mnie na nocki. W pracy mi pomagają ale nie mogą za mnie wszystkiego robić bo to praca przy taśmie. Muszę zapierdzielać, na tyle na ile mogę bo coraz szybciej się męczę ;) Jeszcze 16 tygodni, muszę dać rade, nie ma innej opcji. paula2292 cieszę się, że wszystko jest ok :) Oby tak zostało do końca! Magdalenka23 a mówiłyśmy byś sie tak nie stresowała :D super, ze jest ok :) Ja z jednej strony panikuję a z drugiej ciesze się, że jutro synka zobaczymy :)
-
Jestem w NL a tu bez podstaw nie wypisują zwolnień. Plecy bolą i będą boleć i to nie jest powód do siedzenia w domu. Tzn mogę siedzieć ale nie będą mi za to płacić. A nie stać nas na życie z jednej wypłaty. Od 34 tygodnia mogę iść na macierzyńskie na 16 tygodni a w 36 tygodniu jestem do tego zmuszona. Wolę pójść w 36 by później być o te 2 tygodnie dłużej z synkiem. Pracuję razm z moim chłopakiem więc też mi pomaga jak tylko może, jakoś to będzie, nie ma innej opcji. Poza tym tutaj uważają, że do 23 tygodnia może dojść do poronienia więc dopiero od tego tygodnia traktują Cię jak przyszłą mamę. Chociaż szczerze mówią, nie mam co narzekać na holenderską służbę zdrowia. O niebo lepsza od polskiej.
-
Zazdroszczę tym, które są na zwolnieniu albo mają lekką pracę. Ja pracuje fizycznie, czasami muszę coś przenieść, co waży 8kg, 10 czy 15kg. Te 8kg to barszcz ale powyżej 10 już mnie męczy i powoduje ból w podbrzuszu :( I tu nie chodzi o bohaterstwo, po prostu mam dwa wyjscia: albo pracować albo wrócić do Polski i siedzieć w domu. Muszę pracować bo powrót nie wchodzi w rachubę. Na ile koleżanki mogą, na tyle mi pomagają. Ale nie mogą non stop wszystkiego za mnie nosić... Pocieszam się, że czas w ciąży szybko leci, 17 tygodni i koniec pracy :) K1988 bądź dzielna, dla malucha! :)
-
K1988 jak Ci każą leżeć i nie ruszać się nawet do toalety to wykonuj ładnie polecenia! Czytałam historie o babeczkach, które poroniły podnosząc kubek do ust... I za wszelką cenę nie płacz. To się tylko i wyłącznie odbija na maluszku. Wiem, że cholernie ciężko jest się odprężyć ale ze wszystkich sił to rób. Porozwiązuj krzyżówki, poczytaj książkę, czy pooglądaj jakąś komedię jak możesz. Odwracaj uwagę od nieprzyjemnych myśli za wszelką cenę. I rozmawiaj z maluchem. Może obojgu Wam to pomoże. Będę trzymać kciuki do samego końca bo wierzę, że wszystko będzie dobrze! __________ CzerwonaKokardka co do twardniejącego brzucha to po rozmowach z koleżankami już mamami doszłam do wniosku, że mój twardy brzuch nie był niczym dziwnym. To co mi wydawało się twarde nie było twarde. Dziewczyna, która miała twardy brzuch i leżała od 5 miesiąca do samego rozwiązania, pokazała mi to na przykładzie. Przy jej brzuchu mój był miękką galaretką ;) Z kolei druga miała twardawy brzuch przez całą ciążę i wszystko było ok. Najpewniej było to od długiego stania w pracy. Poobserwuj kiedy to się dzieje i powiedz lekarzowi. U mnie było to przez pracę. Wystarczyło mniej się ruszać, schylać i biegać i wszystko wróciło do normy. Teraz jedyne z czym się borykam to bóle od noszenia ciężkich rzeczy ale czasami jestem zmuszona to zrobić. No i bolał brzuch po schylaniu się ale był to znak, że czas zacząć kucać a nie schylać się by coś podnieść. Po prostu muszę bardziej szanować synka i to, że rośnie ale u mnie w pracy jest to ciężkie... Tak to jest przy pracy fizycznej a jeszcze przede mną 17 tygodni, bleh.
-
K1988 będzie dobrze, tylko leż grzecznie! U mnie dopiero od 23 tygodnia by podtrzymywali bo do tego czasu poronienie i usunięcie jest normalne...
-
Rozumiem Twoją wściekłość. Hmm... a gdyby tak napisać odwołanie i załączyć wyniki badań od tamtego czasu?
-
K1988 trzymam kciuki aby okazało się, że to fałszywy alarm i wszystko jest ok! Ja już postanowiłam, że będe mieć pieluchy wielorazowe, kieszonki. Jednorazowo wydam dużo ale przez jakieś półtora roku będę mieć spokój. Liczę się z tym, że pierwsze tygodnie lepiej będę używać pampersów bo inaczej nie nadążę z praniem ;) Rozmyślam o wyprawce ale nic nie kupuję bo: i tak nie mamy gdzie mieszkać a po drugie chcę poczekać do połówkowego aż będę mieć pewność, że dzidzia zdrowa i wszystko jest ok... Dzisiaj bolało mnie podbrzusze, później góra brzucha i tak w kółko. Do południa się martwiłam a później pomyślałam, że może robi się tam więcej miejsca dla maluszka? Zobaczymy jak będę się jutro czuć. Zwłaszcza, że nie szaleję już w pracy, nie noszę, dbam o nas. Nad ranem złapał mnie skurcz najpierw w jednej łydce a później drugiej. Myślałam, że z bólu się zesikam! Zdarzają się Wam skurcze? Ja od 15 tygodnia rzadziej biorę witaminy ale teraz to chyba znak, że powinnam je brać codziennie.
-
Co do laktatorów to obiło mi się o uszy, że można wypożyczyć. Faktycznie, śpiworek i takie jesienne zakupy można odłożyć na za kilka miesięcy. Z tymi małymi opakowaniami aby wypróbować czy podpasują kosmetyki to fantastyczny pomysł dziewczęta :) wcześniej na to nie zwracałam uwagi w sklepach, a teraz przyuważyłam, ze faktycznie takie są :) K1988 wszystko będzie dobrze! Ja też strasznie panikowałam przed echo usg a okazało się, że niepotrzebnie. Tylko nasze maluchy stresujemy!
-
Ja miałam 58cm po porodzie więc nie przewiduję kupna mniejszych niż 62-64cm :P
-
CzerwonaKokardka będziemy czekać :) 2xmama o rozmiarze to wiem, lepiej kupić większe, to na troszeczkę więcej starczy niż kilka tygodni heheh aramis140108 przeraża mnie myśl, ze muszę pracować do 34 lub 36 tygodnia. Do tego czasu odpadną mi chyba nogi :P mamcia23 baw się dobrze :) Co do terminów porodów i tygodni ciąży. 18.03 powiedziano mi, że jestem w 18 tygodniu 0 dni, i zgadza się to z 3 poprzednimi wizytami i ustalonymi tygodniami. Na każdej wizycie podawano mi termin 19.08. Wcześniej mówiłam, że o imieniu nie rozmyślam ale wczoraj koleżanka sama zagaiła taką rozmowę w pracy no i rozmyślałam o tym. Jak na razie mam na liście Marcela i Gabriela :)
-
A czy mamy z doświadczeniem byłyby w stanie w wolnym czasie na przestrzeni najbliższych tygodni napisać o swojej "domowej wyprawce": co faktycznie używały a co uważają za niepotrzebne? Jeszcze 17 tygodni pracy... Nie wiem jak to wytrzymają moje nogi :/ mamcia23 szczerze to nie sądziłam, że aż tak podczas ciąży mogą boleć nogi :/ Kolejne pytanie pod tytułem "czy też tak macie?" ;) jak tam Wasze brzuchy? Mnie dzisiaj tak swędział, aż myślałam, że oszaleję w pracy! Udanego weekendu moje panie :)
-
Poza tym znam kobiety, które były po prostu grube jak zaszły w ciążę, przytyły dużo w ciąży za to po tak leciały z wagi, że ważyły mniej niż przed ciążą :)
-
mamcia23 racja, pisałaś, że to bratowej... Jestem konkretnie rozkojarzona, wybacz proszę! Ale i tak poszłabym na jeszcze jedną konsultację. Co do wagi to dzisiaj pani doktor powiedziała mi, że u grubych kobiet gorzej robi się usg. Słabiej widać serduszko i inne ważne organy. ***** Ja już po echo usg. Serduszko wygląda na zdrowe, nie widać innych wad zewnętrznych. Właśnie dzięki mojej wadze (50kg) bardzo dobrze było widać serce jak i całego maluszka. Powiedziała również, że cieszy się, że chcę znać płeć bo jak tylko odpaliła maszynę to zobaczyłyśmy, że to CHŁOPIEC więc baardzo ciężko byłoby to ukryć :D ***** Co do samej wagi: w d***e mam czy się komuś podoba mój brzuch czy nie. Zwłaszcza, że nie da się dogodzić. Ja jestem w 18 tc a od kilku mówią mi, że mam mały brzuch i nie widać. No żesz... To ile ja mam ważyć, żeby przestały mi marudzić? Zresztą mi się podoba mój malutki brzuszek :)
-
mamcia23 ja bym chyba poszła na 3. konsultację i w zależności co by stwierdził to na tej podstawie działałabym dalej. Ale oczywiście mówimy o Twoim maleństwie więc zrobisz jak będziesz chciała.
-
Dobry wieczór dziewczęta, muszę się Wam pożalić, że przełożyli mi wizytę piątkową (echo usg) na jutro i jest napisane "ginekolog". Coś czuję, że usg nie będzie tylko rozmowa i nic się nie dowiem i dopiero wyznaczą mi kolejną wizytę bo tutaj tak lubią robić. A ja na tyle wolnego pozwolić sobie nie mogę :/ z nerwów rozbolał mnie brzuch :( K1988 nikt mi nie mówił, ze kakao nie można a pytałam jeszcze w Polsce ginekologa czy mam czegoś unikać... Poczytam na ten temat.
-
ewelinaer na przekąski z owocami to ciagle mam jakieś pomysły, co kupić słodkiego również ale jeżeli chodzi o obiady to porażka... na nic nie mam smaka. No chyba, że frytki z majonezem i cheeseburgery z McDonalda. A wcześniej za nimi nie przepadałam hehe Ale wiem, że to nie zdrowe więc jak już to tylko raz w tygodniu. Poza tym nie chcę wyglądać jak beczka i to nie przez ciążę ale fast foody ;) Co do smarowania to kupiłam sobie jeszcze w 9 tygodniu (chociaż są od 4 miesiąca) 3 kremy: Bielenda przeciw rozstępom, Perfecta do biustu i jakiś trzeci na spuchnięte stopy ale jeszcze go nie używałam. Nigdy takich kremów nie używałam więc nie wiem czy są dobre czy nie hehe :) sierpniówka2014 no właśnie nie boli, tylko taki twardawy podbrzusze mam, raz po środku a raz z lewej. Patrząc na ojca to możliwe, że takie małe adhd mi rośnie ;) Wcześniej na to uwagi nie zwracałam ale tatusiek to nawet jak wyciąga koszulkę z szafy to przez te kilka sekund nie ustoi w miejscu! A co do niklu to też mam uczulenie ale jesień/zima noszę podkoszulki więc guziki mnie nie dotykają a latem noszę bez guzików więc jest git :)
-
Co do inwazyjnych badań to jak sama nazwa wskazuje, są inwazyjne i coś może się wydarzyć ALE (zawsze jest jakieś ale ;)) jeżeli jest powód by je przeprowadzić to jestem za. Czasami lepiej takie wykonać niż przez x miesięcy żyć w strachu, niewiedzy i stresie. To jeszcze gorsze dla maluszka... K1988 co do przytulanek to raz w tygodniu ale są ;) ochotki mam ale w pracy a po pracy to jestem zmęczona :( ale mój mężczyzna jest dzielny i nic mi nie marudzi :):)
-
Jestem, jestem :) podbrzusze miałam twarde, w czwartek to myślałam, że fasolka mi wypadnie, tak mnie rwało w podbrzuszu. W piątek praktycznie nic nie robiłam w pracy i lepiej się poczułam. Dzisiaj już wszystko WYDAJE się być ok, staram się nie panikować i nie nakręcać, że coś się dzieje. W piątek idę na echo usg, dowiem się czy maleństwo ma zdrowe serduszko. Przy okazji zapytam o to podbrzusze. Wydaje mi się, że rozwiązanie jest jedno - mniej się przemęczać w pracy! Co do alergii to jestem alergiczką i pokarmową i na kota. Lekarz w Polsce powiedział, że spokojnie mogę brać wapno, ALE jedną tabletkę ponieważ będę brać witaminy a tam też jest wapno. Nienawidzę pić wapna więc kupuję w tabletkach powlekanych, cena ok 3zł za chyba 10 tabletek. Mam nadzieję, że miło i leniwie spędzacie weekend, tak jak ja :) Troszkę na zakupach zaszalałam, kupiłam sobie 3 pary legginsów do pracy bo jedne, które kupiłam tydzień temu to się już za małe okazały haha :)
-
mamcia można rzucić z dnia na dzień. Mój ukochany rzucił dla maleństwa. I dla mnie bo mi przeszkadza ten zapach ALE nie zmienia to faktu, że ciągle mam ochotę zapalić. Jak ktoś pali to mnie odrzuca ale jak ja to już nie. Ale chcę być silna i nie dam się jakiemuś durnemu nałogowi. To ja panuję nad sobą, nad swoim ciałem, a nie papierosy. Znam taką co pali w 30 tygodniu. Przykro się patrzy...
-
Pytałam czy mówicie do swoich brzuchów i tylko jedna z Was się przyznała... czuję się dziwnie bo ja robię to bardzo często :P tatusiek również: śpiewa, wyznania miłosne nam robi, pyta kto tam mieszka, słucha mi brzucha i przekazuje co fasolka mówi ;) Głupkowate ale fajnie się nam tak spędza czas przed snem :)
-
Cieszę się, że u Was dziewczynki wszystko ok, zwłaszcza u tych szpitalnych :) Mam nadzieję, że już tylko z górki będzie! Ja już po wizycie. Położna sądzi, że termin dalej mam na 19.08 (jupi!). Poczytałam o USG połówkowym (które będę mieć 01.04) i jako, że ominęło mnie to USG pomiędzy 10 a 14 tygodniem to położna zrobiła okrojoną wersję połówkowego. Pomierzyła dzidzię, wierciła się niesamowicie i była wykręcona (wystraszyłam się ale powiedziała, że to normalne). Pokazała pęcherz ale był wielki więc musiał być mój haha 21.03 idę na echo usg a 01.04 kolejna wizyta, może dowiem się wtedy kto mieszka pod moim serduszkiem? Moje bóle brzucha to przemieszczające się jelita i muszę to wytrzymać :) Tak samo to, że żebra się odchylają i zaczynają uciskać organy wewnętrzne.
-
O co chodzi z tą glukozą bo chyba pominęłam jakiś post?? Witam nową ciężarówkę na pokładzie :) Co do wieku to mam 26 lat. :) Mówicie do swojego brzucha? :)
-
shha dobrze, że sie wyjaniśniła przyczyna Twoich bóli :) mamcia23 co do szkoły rodzenia to chciałabym do niej chodzić ale dopiero w piątek wypytam o wszystko położną bo nie mam pojecia jak to wygląda w Holandii. Dopiero teraz się dowiedziałam, że muszę iśc do ubezpieczali i zmienić ubezpieczenie bo podstawowe (moje) nie wszystko obejmuje i później moge miec do płacenia. A takto podwyższą mi o nie wiem ile opłate miesięczną i będa później wszystko refundować. Wszystko w praniu wychodzi... mamcia23 ja też często sikałam, dosłownie co godzinę. W pewnym momencie zaczynało mnie już boleć... Wiem, że bez konsultacji z lekarzem nie powinno się brac leków ale byłam w takiej desperacji, że wzięłam kilka tabletek furaginum (na ulotce było napisane, że od 2 trymestru można brać a ja na szczęście juz w 2 byłam) i mi pomogło od razu. Ból przeszedł, ciągłe sikanie również. W piątek powiem o tym położnej, może skieruje mnie na badanie do ginekologa... Wolałabym się upewnić, że nie mam żadnej infekcji. I modlę się bym dzidzi nie zaszkodziła.