Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Różka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Różka

  1. Kaem ale ty mnie jeszcze nie znasz, potrafię postawić się pracodawcy, jeśli trzeba postawie się i szpitalowi. Większość z nas nie zna swoich praw i stąd dajemy sobą manipulować. Miskapyska druga rzecz, bylam wczoraj u dentysty dal mi za darmo lekarstwo, ok, natomiast meza podliczyl za wypelnienie plus znieczulenie 170 zl (150 + 20) 20 za znieczulenie ok, ale 150 za bardzo duży ubytek? W cenniku jest wpisane 80-120 zł. Oczywiście mąż potwierdzenia zapłaty nie dostał. Czy to też jest zgodne z prawem? Lekarka u której leczyłam się kilka lat temu zawsze dawała mi rachunek bez względu na to co robiłam, a jej kolega już nie musi czy coś się zmieniło od kilku lat? Ja nie wiedziałam wcześniej o tej kwocie, dopiero jak wyszliśmy to mi powiedział. A lekarz mi 3 razy mówił: bardzo duży ubytek, bardzo duży ubytek był i nie wiedziałam o co mu chodzi. A takiej kwoty to nawet prywatnie nie płacił co dopiero w Państwowej przychodni.
  2. a swoją drogą jak mnie brzuch teraz boli po tym badaniu.. niby tyle godzin minęło a boli i boli. .. małaczarna ja cię pamiętam:) miałaś problemy z teściami i ich przywiązaniem do męża? nie pisałam wtedy ale starałam się zapoznać troszkę z historią tego forum i naszych mamuś:) .. niutkaaa23 nie martw się, już końcówka. Badanie na paciorkowca robi się własnie w 38 tyg więc byłoby odpowiednio, jednak jeśli przy grzybicy nie wyjdą wyniki to co wtedy? Istnieje duże prawdopodobieństwo że powinnaś mieć podany antybiotyk przed. ... Widzę że wszystkie mamy już dość tych ostatnich dni, szkoda, że jeszcze tyle przed nami, przynajmniej przede mną. Jak to jeszcze portwa, to może jednak się z miskapyską spotkam na poporodówce;)
  3. Co do szpitala to oczywiście na żelaznej, jest to sp. z o.o. mimo to biorą kasę od NFZ za IP i poród, znieczulenie, cc itd. więc nie taktem wydaje mi się informowanie mnie przez lekarkę, że powinnam zgłaszać się do płatnej przychodni przyszpitalnej w celu kontroli czy kwalifikuje się do porodu czy nie. Mało tego, wydaje mi się (ale tylko wydaje, dowodów nie mam), że pacjentki z wykupioną położną nie bawią się w przychodnie przyszpitalne tylko od razu na IP idą i tak je lekarze kontrolują. W grudniu była ogromna kolejka i jakoś mnie oraz inne pacjentki przyjęto na konsultacje. Tam też dostałam informacje że mam się zgłosić tu w dniu porodu lub po. Tak też zrobiłam, a jakaś młoda lekarka (siksa lat góra 25) informuje mnie dzisiaj (40 tydz!) w gabinecie że mam się udać na następny zapis i kontrole prywatnie za 2-3 dni. Poinformowała mnie też w jakich godzinach (nie za rano i nie za późno, 23:00 też odpada) najlepiej żebym przyszła. Jeśli jednak mam wpisane zalecenia od lekarza z IP - kontrola za 2-3 dni to rozumiem, że z tym wracam na IP a nie szukam sobie prywatnej opieki? Gdyby tak było wolałabym nadal prowadzić ciąże w Medicover. Miskapyska jeśli chcesz to zgłosić bo nadal wydaje ci się że to nie jest zgodne z prawidłowym postępowaniem to zgłoś. Oczywiście domyślasz się, że następne kroki skierowałam na Inflancką i tam zapisałam się na kontrolę. Natomiast nie wiem czy nie pomęczę jeszcze żelaznej:) A dzisiaj odradzili pacjentce (regularne skurcze co 5 minut, czop odszedł wczoraj, co z wodami nie wiem bo nie dosłyszałam, ale chyba się sączą, tp na wczoraj) żeby została, przetrzymali ją z godzinę na korytarzu, zrobili badanie, a po minie widać było że najchętniej by już urodziła bo ją bardzo bolało, troszkę jej przeszło i druga lekarka przyszła nakłaniać ją by może jednak przyjechała innym razem. Być może tak też zrobiła. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale jak jej przy takich skurczach odradzali, a drugą (regularne skurcze co 10 min) przyjęli jak tylko przyszła wykupiona położna do niej to świat na głowie stoi.
  4. Hej! A ja zmęczona, zaraz zasne. Od 6 na nogach, byłam na IP, nic ciekawego, mam się pokazać za 2-3 dni. Trochę mnie tam w******i, lekarka niby super, poinformowała mnie że jeszcze trochę, że dziecku się nie śpieszy ale wszystko z nim ok, nie trzeba wyciągać. Przebadała mnie aź krew się pojawiła, teraz może mi lecieć i to też normalne. Ilość wód prawidłowa. Badanie bolało jak nigdy, aż mi się porodu odechciało. Co do zaleceń pytam co teraz, pokazać się za 2-3 dni? A ona że tak, ale w przychodni obok, nie na izbie przyjęć i że to płatne wizyty. To normalne? Aż mnie zatkało. Mam teraz płacić za to, by powiedzieli vczy mają mnie do szpitala wziąć?
  5. Izzkka77 gratuluję! Czy ty pobiłaś rekord czasowy z tym porodem?! I jak to zrobiłaś?
  6. Jakąś tam nadwagę? Tzn jaką? Bo jakaś tam brzmi jakbyś miała na plusie 5-10 kg, ja nie wiem ale irytuje mnie podejście lekarzy do tego tematu, mówię Wam im więcej naczytałam się o przepisach i prawach na www.rodzicpoludzku tym bardziej włos mi się jeży. Szpitale nagminnie łamały prawo, nawet ich regulaminy potrafią być wbrew przepisom. Teraz szczycą się, że osoba towarzysząca najczęściej mąż może być za darmo z rodzącą. Co za absurd. To nam gwarantuje konstytucja i inne przepisy i zawsze tak powinno być, tak jak darmowe znieczulenie. Natomiast osoba towarzysząca w zaden sposób nie zwalnia połoznej i lekarzy z ich obowiązku opieki. Wydawało mi się że jak szpital szczyci się tym że coś ma za darmo, albo umożliwia lepsze traktowanie/warunki to jest nastawiony na klienta, a gdzie tam, nie mają wyjścia bo fundacja się za nich wzięła. Tak samo sale z lepszym stardardem powinny być za darmo, bo opłaca je NFZ. ... Ja jutro pójdę, zobaczymy co mi powiedzą, mam nadzieję że każą mi przyjść dopiero w następny wtorek. Bo wizyta w szpitalu co dwa dni też mnie nie bawi.
  7. Hananana a czemu na patologię? To na kiedy masz termin? Po 42 tyg powinno się wywoływać poród dopiero.
  8. Stefi30 dzięki za pomoc, no ok, teraz zaczynam wierzyć, wcześniej siedziałam z 15 min na toalecie więc mogło tam być coś jeszcze. Czyli pierwszy etap mam za sobą? A może jeszcze coś wylec**później, jakaś II część;) ... Miskapyska ja koło 9:40 mam być. Dzięki za komplement, bo tak to potraktowałam, jednak nie sądze bym była aż tak aktywna jak Ci się wydaje. Myślę, że raczej wrzuciłam na luz bo zrozumiałam, że przy Małej już nie będzie czasu dla siebie. Natomiast miło, że chociaż w Twoich oczach wyglądam na taką aktywną cieżaróweczkę;) ... Aw77 twój poród też był expresowy! Jak ja Wam zazdroszczę!
  9. Kochane! Postanowiłam zrobić coś dla siebie! Tak więc siedzę w wannie biorąc gorącą kąpiel (wreszcie mogę), w solach i oliwce z zielonej herbaty, popijając zimnym, wyciskanym sokiem z jabłek (kiedyś winkiem) i czerpie przyjemność z tego, że być może to ostatnia taka kąpiel w najbliższych tygodniach. Szybkie prysznice są fajne, ale zdecydowanie czegoś im brakuje. Jednym zdaniem - odprężam się jak mogę! ... Hananana termin to jak pisałam +/-7 dni od I usg, czyli do 18-go stycznia jest duże prawdopodobieństwo że urodzisz, jeśli wtedy wyznaczyli Ci 11-sty. ... Malinowa weź koniecznie apap bo się wykończysz. Ja na głowe też pije kawkę, mi pomaga. W ostatnim czasie oszukuje się Inką, ale daje radę. I u ciebie całkiem możliwe że się zaczyna i organizm się przeczyszcza. Także szykuj się! :) PS. Czasem na ból głowy wystarczy wypić dużo wody bo to też znak że organizm się odwodnił. ... Miskapyska nadal na pokładzie?! :) fajnie że rodzinka była. Ja swojej bym nie zniosła, chyba że najbliższych co to się przy nich położe, postękam, posiusiam:) To obie jutro mamy KTG, będę w okolicy 9-tej na Inflanckiej to pomyślę ciepło o Tobie:)
  10. Też głupoty gadam, z I mam też 14-sty dopiero z II 16, ale to się mniej liczy;)
  11. Karla tak, I usg genetyczne w okolicy 12 tyg. Czyli najprawdopodobniej urodzisz do 17-go. Najprawdopodobniej;) Ja nie wiem czy to czop, moźe jakiś fragment mi wypadł. Mój termin jest w czwartek, mówię o usg, bo z om jutro i jutro muszę do szpitala i po zw iść:/ Dziś od rana czuję się jak nowonarodzona, ani parcia pęcherza, ani zgagi, ani innych dolegliwości. I wreszcie słońce za oknem!
  12. aw77 gratuluję!!!! Miałam wczoraj pytać co tam u Ciebie, a tu proszę, szczęśliwa mamusia:)
  13. Mamo Tomcia dziękujemy za podzielenie się wrażeniami:) Ja z kręgosłupem nic nie czuje więc to jeszcze nie to, ale jak mnie zacznie boleć to przestane mieć wątpliwości. W UK to masz raczej lepszą opiekę niż tu u nas, niestety:/ Nelu faktycznie śmiesznie wychodzi, zgaga, ruchy, pęcherz,,, aaaaała, znowu, o wilku mowa.. Ściskanie brzucha i lekkie bóle, wiele nas łączy tej nocy;) U ciebie plus silne, u mnie plus zalążek czopa;) także atrakcje są;)
  14. Nelu jak rwało tak bardzo to chyba porodowe, ale że mineły to traktowałabym to jako ćwiczenia macicy przed porodem. Jednak nie nastawiałabym się na długi odpoczynek. Co do ruchów, dzieci są albo spokojne jak się zniżają, coś blokuje im główkę i zamierają w oczekiwaniu co dalej, albo w drugą strone, robią się niesamowicie *****iwe (źródło: położna). Może faktycznie blisko porodu jesteś. Mnie jak na okres to sporadycznie boli, zwłaszcza nocami, ale to różnie od kilku dni, więc dla mnie to żaden sygnał. Najbardziej martwię się o mój biedny, skopany pęcherz, rozważałam nawet krótki sen w toalecie;) wróciłam po kolejnej wycieczce do wc i spróbuje zasnąć ignorując te bóle i zgagę. W sumie nie wiem co gorsze..
  15. Ja słabiej, za to brzuch mi się napina, albo to mała go rozpiera. Słuchajcie, dziś posiedziałam troszkę w toalecie, potem podcierałam się i zauważyłam długi na jakieś 7-10 cm przezroczysty pasek twardej czy gęstej wydzieliny.nie wiem co ja tam z siebie wycisnęłam ale nigdy wcześniej tego nie widziałam. Jednak nie był to czop bo nie miał żadnej barwy i chyba było go za mało. Tyle że nigdy czegoś takiego nie widziałam. Chyba że wcześniej wyleciało mi coś o czym nie wiem, ale wątpie bo nic dziwnego nie zauważyłam. Może to jakieś upławy?
  16. a ja mam dzisiaj zły dzień, też mi się brzuch stawia, twardy i jakby mi ktoś go wypychał, gorzej że ciągle po pęrzechu mnie mała kopie, zgagę mam straszną, czuje się jakbym chora była, plus nadal nie wiem co z imieniem dla dziecka. Jestem na etapie, że mi wszystko jedno niech mąż daje co chce. Porodu się nie boj******am się ostatnie 15 lat, odkąd jestem w ciąży przestałam. Co znowu jest głupie bo się nieźle zdziwie. Naczytałam się ze strony www.rodzicpoludzku co jest wskazane a co nie i że ciągle daleko nam do cywilizacji chociaż nie jest tak tragicznie jak było 30 lat temu. Mam nadzieję, że moja córka za kolejne 25 lat będzie już na zupełnie innym poziomie traktowana. Ogólnie dowiedziałam się że termin I USG określa najdokładniej termin porodu, ale nie oznacza że tego dnia się urodzi, tylko że od daty określonej na I USG +/-7 dni. Czyli jak mi termin się nie zmienił, więc z om to 14-sty to istnieje duże prawdopodobieństwo że urodzę do 21-go. Z drugim USG granica się przesuwa (u mnie tym razem 16-sty) i jest to +/-10 dni, czyli do 26? natomiast przy III USG to aż 21 dni, stąd tego ostatniego nigdy nie biorą pod uwagę. Oczywiście nie podaje wcześniejszych dni bo już za mną. Czy u Was dziewczyny sprawdziło się cokolwiek z tego?
  17. Witam dziewczynki, Byłam dzisiaj u lekarza, szyjka bez zmian, 2 cm i twarda, tak więc nadal obstawiam przy dłuższym przenoszeniu. Małej nie śpieszy się na ten świat ani troszkę. Skierowania do szpitala nie dostane, sama mam iść w dniu terminu, zwolnienie mi przedłuży dopiero po wizycie w szpitalu w dniu terminu. Tak więc mój lekarz to służbista jak widzę
  18. Wczoraj słabiej czułam ruchy, ale wszystko ok, dziecko markotne było, położna mówiła że jestem 7-mą osobą na kontrolę i żeby jak coś to dzisiaj na IP się zgłosić, ale obyło się na szczęście:) Oczywiście to dzięki Tobie Miskapyska się tak zaangazowałam w liczenie, sprawdzanie i szukanie położnej, bo wczesniej nie wydawało mi się to tak istotne. I księdza wczoraj miałam;) pobłogosławił brzuszek, oby to nam na dobre wyszło. x Kawusia nie bierz na siebie winy za serduszko maluszka ani za pępowinę. Jesteś bardzo dobrą matką i chciałaś dla małego jak najlepiej. Trzeba się cieszyć że wada jest nieznaczna i że udało się Piotrusiowi przeżyć. W pewnym sensie to cud i trzeba go pielęgnować. Nie ma tu nigdzie żadnej Twojej winy! Trzymaj się cieplutko ;*
  19. Abyssa gratuluje!!! Miskapyska wszystko ok;) Od 7 do 14 sprzątałam, potem dwie godzinki popracowałam następnie przysnęłam, później wyszłam do grupy znajomych, o 22 byłam w domku i z mężem staraliśmy się rozmiękczyć szyjkę;) szczególnie że mamy dzisiaj jedną z naszych rocznic;) Teraz zajrzałam na forum i melduje że u mnie bez zmian. Jutro mam znowu lekarza, chociaż już nie wiem po co tam ide,chyba po info o długości szyjki, bo raczej nic mi nie zleci, nie przepisze badań i ogólnie ile może się mi przyglądać? ;) A zwolnienia nie pociągnie bo musiałabym 15-go dopiero przyjść.
  20. Ja robiłam sobie od razu badanie na bete, nie wiem Aga jak ty finansowo stoisz i jak bardzo ci zalezy lub wam, ale proponuje prywatną wizyte i badanie krwi, na drugi dzień będziesz miala 100% pewności. W wersji standart zrob jeszcze badanie testem, poczekaj cierpliwie na wizyte u ginekologa, wymaca Cię, potem jakieś badania, a może każe czekać do 10 t.c. z USG. X Karla dokładnie tak, ja też myśle że odcinam małej powietrze i się kręce żeby ją dotlenić;)
  21. Miskapyska dziękuje za wyjaśnienia, ta od zw to też ja:) Moj mowil ze tylko do dnia porodu moze wystawic wiec się martwilam. Zobaczymy w takim razie co mi powie. Moje futro biega za parówką, rzuciłam mu kawałek i jak się ucieszył, biegi, maratony, mruczenie dobre 30 min trwało. Z tym KTG to faktycznie dzięki za tak obszerny wykład, mi jakoś nikt nie wytłumaczył co i jak. Kwestia tylko śpi czy nie i tyle, więc ze względu że dotychczas ruszała się w nocy często to myślałam że sówka z niej i w dzień może cały czas spać. Mój prowadzący chyba nie wnika, a ostatnio byłam u innego (opisywałam historie) notabene lekarz ze szpitala z Inflanckiej i on mi kazał liczyć ruchy nawet jak wszystko ok. Tyle że oczywiście zlałam to ciepłym moczem bo niby po co. Z terminem porodu myślę że cię przebije:) wcale się nie zdziwie jak w lutym urodze. x Hanju to mojej też zostanie, bo notorycznie, dzień w dzień, a raczej noc w noc ma czkawkę. Czuję ją zawsze jak leże w nocy na boku. Przyszło mi do głowy że ją przygniatam czy coś i dlatego zawsze zmieniam pozycje.
  22. 7-10 dni? To faktycznie zaraz. Dla mnie zaraz to pojutrze;) Widze ze z twoim zapisem to to co z moim, słabe i do powtórzenia. Może też za mało jesz? A co do ruchów to znowu słabo czuję, zawsze w nocy maraton, a poprzedniej nocy cisza, w dzień mocno słabo, raz po cieście ją czułam, teraz oprócz tjednego epizodu kilka godzin temu znowu cisza. Tylko jak pojade na IP to znowu wyjdę na głupią, bo dziecko się zaraz uaktywnia. Wydaje mi się że powód jest banalny, mała jest pleckami obrócona, bo za to w dzień czułam kilka razy przy skłonach takie kłucie, raz to aż mi dech zaparlo. O i żeby pokazać mi jak bardzo się myle oczywiście mała właśnie się odezwała a radzej jej czkawka czy coś co jest regularnuymi skokami w macicy. Czy to normalne że dziecko codziennie w nocy ma czkawkę? Czy robi tam inne rzeczy o których nie mam zielonego pojęcia?
  23. z czopem jest tak, że do 2 tyg może odpaść przed terminem? I dwa, wtedy lepiej unikać seksu bo Maleństwo jest narażone na infekcje tak? Gościu to najwyższa pora! Nigdy nie jest za późno na dolączenie do dyskusji! Jutro chyba zaczynasz 40 tydz tak? Myślę że lillllianka miała na myśli 39 tydz, bo objawy do 29 raczej nie pasują, a już najmniej uwaga lekarza. U mnie po wczorajszym dzisiaj dzień leniwy. Chociaż pewnie powinnam sobie znaleźć jakieś ciężkie zajęcie by przygotować organizm do porodu? Miskapyska jak tam? Odpoczęłaś? Malinowaaa rodzi.. ;)))) a przynajmniej w najbliższym czasie zacznie:)
×