ewus

a ja powiesiłam sobie pranie na podwórku i po 30 minutach tak sie rozpadało że biegiem leciałam zbierać,a teraz znów wyszło słońce

Cześć dziewczyny widzę ze jest nas coraz wiecej wióra ja też uwielbiam słodycze i nie nawidze ćwiczyć,też kiedyś mogłam jeść co chciałam i kiedy chciałam ale te dobre czasy dawno minęły i wszystko odkłada się na brzuszku.U mnie waga spada bardzo wolno mimo,ze zmienilam całkowicie diete.W pracy też mam mało ruchu a po siedze w domu bo już mi sie nic nie chce.Trzymam za ciebie kciuki razem napewno nam się uda. iguska17 meridia lub zelixa nie sa po to zeby w szybkim czasie schudnąć bez diety i ćwiczeń nic nie da,wiem to po swoim przykładzie bo w zeszłym roku brałam 2 miesiące a teraz już 4 miesiąc monika26xx napewno Ci sie uda,a jak będziesz cwiczyć to efekty będą szybciej,ja stosuje tylko diete a jest mnie już o 3 kg mniej,też trzymam za ciebie kciuki

ja sie ciesze z każdego grama,bo ja to straszną egoistką jestem co mam to nie puszcze nawet te moje nadprogramowe kilogramy:)

A mi coś wreszcie ruszyło mało ale ruszyło:)

Widzę ze jz nikogo nie ma to idę.

Sama na to zapracowałaś Ja to mam ciężki tyłek do cwiczeń. A jak Ci poszło z zatroskaną mamusią syna.

I drugi 10 najprostrzych metod odchudzania Przestań skupiać się na liczeniu kalorii! Zacznij od zmiany nawyków żywieniowych. Do wielkiego efektu dochodzimy małymi kroczkami. Skorzystaj z najnowszych rad polskich dietetyków i światowych specjalistów od odchudzania. Ważne jest konsekwentne przestrzeganie prostych zasad. Diabeł tkwi w szczegółach – ta reguła sprawdza się również przy odchudzaniu. 1. Waż się raz dziennie.Dlaczego to działa: Do tej pory dietetycy uważali, że swoją wagę należy kontrolować co tydzień. Najnowsze badania dowodzą jednak, że aby skutecznie schudnąć, lepiej ważyć się codziennie. Badacze z uniwersytetu w Minnesocie udowodnili to na grupie 1 800 dorosłych osób, które obserwowano przez 2 lata. Ci, którzy częściej się ważyli, schudli szybciej. Dlaczego tak jest? Im częściej sprawdzasz swoją wagę, tym łatwiej można wyłapać zgubne dla figury nawyki. Podobnego zdania są polscy dietetycy. Ewa Matyska-Piekarska, szefowa Europejskiego Centrum Leczenia Otyłości Dzieci i Dorosłych „M & R Genesis Clinic” w Warszawie, radzi, by ważyć się rano na czczo, po wizycie w toalecie. Poranny i wieczorny wynik mają prawo się od siebie różnić o ok. 2 kg. najlepsza strategia: Stań na wadze przed śniadaniem. Niewielkie wahania porannego pomiaru w granicach 0,5 kg nie są niczym złym. Jeśli jednak widzisz, że codziennie rano wskazówka idzie w górę, musisz ograniczyć węglowodany, słodycze, produkty zbożowe. Należysz do osób, które na wagę reagują zbyt emocjonalnie i nieoczekiwany rezultat może popsuć Ci dobry nastrój na cały dzień? W tej sytuacji możesz ograniczyć częstotliwość ważenia się do dwóch razy w tygodniu. 2. Ogranicz oglądanie telewizji do 2 godzin dziennie.Dlaczego to działa: Nałogowi telewidzowie siłą rzeczy nie mogą prowadzić aktywnego życia. Często ulegają też reklamom niezdrowych produktów żywnościowych. Z badań wynika, że dorośli, którzy spędzają przed telewizorem ponad 2 godziny dziennie, spożywają 7 proc. kalorii więcej, zwłaszcza pod postacią słodkich przekąsek. najlepsza strategia: Nim zdecydujesz się usiąść przed telewizorem, kup gazetę z programem telewizyjnym i zaznacz w nim, co Cię interesuje. Zaraz po zakończeniu konkretnego programu wyłącz telewizor. Najbardziej zgubne w skutkach jest „skakanie po kanałach”. 3. Rozmawiaj z przyjaciółką choć 3 razy w tygodniu.Dlaczego to działa: Osoby na diecie potrzebują wsparcia – twierdzą konsultanci żywieniowi. Jak to wytłumaczyć? Ewa Matyska-Piekarska uważa, że samotność sprzyja tyciu, a życie aktywne i towarzyskie – szczupłej sylwetce. Ludziom, którzy czują się potrzebni i żyją intensywnie, łatwiej schudnąć. Świadomość, że Twoje problemy są komuś bliskie i że w każdej chwili możesz liczyć na czyjąś pomoc, daje siłę, mobilizuje i motywuje do dalszego działania. Perspektywa spotkania z przyjacielem czy przyjaciółką każe również o siebie zadbać, wyjść z domu. najlepsza strategia: Zapisz się na spotkania grupy wsparcia w odchudzaniu. Takie zbiorowe zrzucanie wagi łączy przyjemne z pożytecznym. Jeżeli jednak tam, gdzie mieszkasz, nie ma takiej możliwości, poproś o wsparcie przyjaciółkę. Informuj ją o każdym swoim sukcesie, o każdym zrzuconym kilogramie. Miej jej numer telefonu zawsze pod ręką, by w trudnej chwili móc do niej zadzwonić. 4. Jedz 4 gramy błonnika w każdym posiłku.Dlaczego to działa: Dieta bogata w błonnik pozwoli Ci bez uczucia głodu obniżyć ilość dostarczanych kalorii. Z badań wynika, że aby utrzymać wagę, trzeba spożywać ok. 13 g błonnika dziennie. Żeby schudnąć, powinnaś zadbać, by w Twojej diecie było go dwa razy więcej – 25 g. Błonnik sprzyja szczupłej sylwetce bo przyspiesza przemianę materii i pobudza wytwarzanie tzw. hormonów sytości. Pamiętaj jednak, że produkty bogate w błonnik trzeba dłużej gryźć i żuć. najlepsza strategia: Aby dostarczyć organizmowi 25 g błonnika- dziennie, Twój posiłek musi zawierać 4 g tej substancji. Oto przykład diety: zacznij dzień od płatków owsianych (1 kubek to 4g) lub pełnoziarnistych tostów (2 kromki to 6 g). Na obiad zupa z fasoli (4,4 g), którą możesz zagryźć kromką razowego chleba (4 g). Na przekąski wybieraj owoce: morele, truskawki, cytrusy, brzoskwinie, jabłka, gruszki. 5. Rób przynajmniej 5 tysięcy kroków dziennie.Dlaczego to działa: Tyle kroków przeciętnie stawiamy każdego dnia, licząc te w drodze do pracy, do przystanku, po mieszkaniu. Taki dystans pozwala utrzymać wagę. Ale dopiero 9 tysięcy kroków przynosi korzyści dla zdrowia: podnosi poziom dobrego cholesterolu, reguluje ciśnienie krwi, sprzyja odchudzaniu. Tak wynika z badań prowadzonych na uniwersytetach w Tennessee i Południowej Karolinie (USA). Im więcej chodzisz, tym bardziej pracują Twoje mięśnie, w efekcie więc spalasz tłuszcz. najlepsza strategia: Kup sobie licznik kroków (pedometr). To Ci da pewność, że przeszłaś odpowiedni dystans. Jeśli nie masz pedometru, poświęć na chodzenie około 30 minut dziennie (mniej więcej 3 kilometry, tj. 5 tysięcy kroków). Pamiętaj, że liczy się każdy krok. Te, które robisz w parku, na ulicy, w pracy, idąc po schodach. 6. Zapisuj, co jesz przez 6 dni w tygodniu.Dlaczego to działa: Zapisywanie ma sens, bo czarno na białym uświadamia nam własne nawyki żywieniowe – twierdzi psychodietetyk Anna Sasin z poradni psychologicznej Egocentrum w Warszawie, zajmująca się przywracaniem równowagi między emocjami a odżywianiem. Już po tygodniu widać nasze upodobania do określonych potraw. Kobiety często prezentują życzeniowy punkt widzenia, oparty na zasadzie: jeśli czegoś nie widzę, to znaczy, że tego nie ma. Dzienniczek to dowód, że trzeba jednak skorygować dietę. najlepsza strategia: Noś przy sobie notesik albo kartkę i po każdym posiłku zapisuj wszystko, co zjadłaś. Z pomocą licznika kroków sprawdzisz, ile kalorii spaliłaś, a ile zostało Ci do spalenia. Raz w tygodniu możesz pozwolić sobie na przerwę. Przeznacz ją na przyjemności podniebienia. Pod warunkiem, że zachowasz umiar. 7. Śpij 7 godzin.Dlaczego to działa: Naukowcy z uniwersytetu w Chicago odkryli, że ludzie, którzy za krótko śpią, mają niższy poziom hormonu odpowiedzialnego za kontrolowanie apetytu. Stąd wniosek, że zbyt krótki sen może powodować otyłość. U 9 z 588 kobiet, które spały w nocy tylko 4 godziny, lekarze stwierdzili bardzo wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia nadwagi. najlepsza strategia: Wyznacz sobie godzinę pójścia spać (nie później niż 23) i za wszelką cenę jej przestrzegaj. Jeśli masz kłopoty ze snem, zgłoś się do lekarza lub poradni zaburzeń snu. 8. Pij 8 szklanek wody dziennie.Dlaczego to działa: Woda nie tylko gasi pragnienie, przyspiesza też przemianę materii. Jest koniecznym składnikiem wszystkich procesów metabolicznych. Optymalna ilość to 2 litry dziennie (podczas upałów i intensywnego wysiłku powinniśmy pić nawet więcej). Jeśli mamy jej w organizmie pod dostatkiem, procesy metaboliczne zachodzą znacznie szybciej – wyjaśnia lekarz Barbara Jerschina z Centum Medycznego Lux Med w Warszawie. najlepsza strategia: Picie 8 szklanek wody dziennie pomaga zrzucić nawet 8 kg w ciągu roku. By zmniejszyć uczucie głodu, wypij szklankę wody przed posiłkiem. Uważasz, że 8 szklanek to za dużo? Spróbuj osiągnąć cel stopniowo. 9. Nie pracuj dłużej niż 9 godzin dziennie.Dlaczego to działa: Fińscy naukowcy twierdzą, że osoby pracujące ponad 8 godzin dziennie mają większą nadwagę. Powód? Brak czasu na odpowiednie odżywianie i ruch. Pracy często towarzyszy także stres, który prowadzi do niekorzystnych zmian hormonalnych. najlepsza strategia: Zaplanuj dzień tak, by po pracy mieć siłę do innych działań. Nastaw też budzik w pracy na 7 godzin. Gdy zadzwoni, zajmij się najpilniejszymi sprawami. Resztę dokończysz następnego dnia. 10. Zmniejsz spożycie cukru.Dlaczego to działa: Posiłek zawierający węglowodany (cukry) powoduje wzrost poziomu glukozy we krwi. Bardzo ważne jest jednak to, jakich cukrów dostarczamy wraz z posiłkiem – wyjaśnia Ewa Matyska-Piekarska. – W przypadku węglowodanów złożonych, np. w chlebie pełnoziarnistym, kaszach, ryżu, płatkach, wzrost glukozy we krwi następuje stopniowo, bo one wchłaniają się z przewodu pokarmowego powoli. Cukry proste natomiast, obecne np. w dżemach, miodzie, sokach owocowych, słodyczach, powodują bardzo szybki wzrost glukozy. Im wyższy poziom cukru we krwi, tym większe wydzielanie insuliny przez trzustkę. Wysoki poziom insuliny z kolei jest dla organizmu bardzo niekorzystny, ponieważ pobudza ona odkładanie tłuszczu w tkance tłuszczowej oraz hamuje uwalnianie go z tej tkanki. najlepsza strategia: Sprawdzaj zawartość cukru na etykiecie. Staraj się jeść produkty świeże, unikaj tych z puszek. Zamień ziemniaki na kaszę perłową, zamiast arbuza zjedz jabłko, pizzę zastąp makaronem, a drożdżówkę budyniem. Nie pij napojów owocowych zawierających dużo cukru. źródło: www.vita.pl (Numer 09/2006)

Wiecie co czytałam taki artykuł i coś w tym jest prawdy Dlaczego ludzie mają nadwagę? Jak wykazały badania niektórzy ludzie mają predyspozycje genetyczne do nadwagi. Nie są one jednak wystarczające do jej powstania. Tym co ma największe znaczenie, jest sposób myślenia na temat odżywiania i zachowań związanych z jedzeniem. Osoby cechujące się tendencją do ograniczania sobie jedzenia nakładają limity pożywienia, które pozwalają sobie zjeść. Osoby takie nieustannie są na diecie, cały czas martwią się o jedzenie. Kiedy sytuacja życiowa sprawia, że mogą pozbyć się zahamowań ( problemy w rodzinie, w pracy, problemy zdrowotne itp) - ulegają napadom obżarstwa wysokokalorycznymi produktami. Pozbycie się zahamowań występuje również pod wpływem stresu tych osób związanego z samooceną albo oczekiwaniem na ścisłą dietę. Można to sprowadzić do trzech kategorii: 1. życie jest beznadziejne - więc chociaż się najem, 2. wyglądam beznadziejnie, jestem beznadziejny, nic mi nie pomoże - wiec chociaż się najem 3.od jutra się odchudzam - więc dzisiaj się najem. Konsekwencje psychologiczne ciągłego “bycia na diecie” stwarzają sytuację, które paradoksalnie prowadzą do przytycia. A zatem pierwszy krok do zrzucenia nadwagi : 1/ przestań się odchudzać - zacznij się zdrowo odżywiać. Kto się odchudza? Amerykanie przeprowadzili badania w których wzięło udział 985 białych Amerykanek i 1061 Afroamerykanek. 1,5% białych kobiet cierpiało na anoreksję w jakimś momencie swojego życia, podczas gdy żadna z badanych Afroamerykanek nie przyznała się do tej choroby. Bulimia dotknęła 2,3 % białych kobiet, ale tylko o,4% Afroamerykanek. Mniej badań poświęcono innym grupom rasowym i etnicznym, ale dotychczas uzyskane dane dowodzą, że zaburzenia odżywiania się są rzadsze u Amerykanek azjatyckiego pochodzenia niż u białych Amerykanek, lecz tak samo częste u latynosek jak i białych Amerykanek . Kobiety w szkołach średnich i wyższych częściej cierpią na anoreksję lub bulimię niż osoby nie uczące się/nie studiujące. W czasie studiów kobiety mogą redukować napięcie wynikające z konfliktu między pragnieniem posiadania atrakcyjnego wyglądu a pragnieniem jedzenia i picia w towarzystwie przyjaciół poprzez “napady obżarstwa” - bawienia się do woli- a następnie fazy oczyszczania i eliminowania kalorii. Jednym słowem, jeśli jesteś młodą,białą,wykształconą kobietą i masz przyjaciół z którymi imprezujesz….. no to… masz przerypane…

Cześć dziewczyny jakoś długo nie pisałam ale to chyba dlatego,że nie mam się czym pochwalić.Bez zmian,ale cały czas czytam.Co u Was?

Dziewczyny któraś pytała czy może brać pól tabletki,mi lekarka mówiła że mogę tak brać a biore zelixe15

Jak na recepte to jest taniej i jest ich wiecej ale bez recepty też można kupić 10 sztuk w opakowaniu.

milusia-26 weź sobie tabletki ranigast możesz po 1 rano i wieczorem ,pytałam lekarza powiedział że tak można brać długo.

I jeszcze jedno pytanie ile ważysz i jaki masz wzrost?

Mi też sie wydawało,ze jem mało ale jadłam głównie chleb,nie mogłam odmówić sobie słodyczy i jadłam późno wieczorem.Ale to forum i zdjęcia dziewczyn motywują mnie do dalszej walki.

a co jesz ? ja zaczełam jeśc wiecej warzyw,prawie wcale nie jem chleba,jak już to gracham,odstawiłam słodycze(zdarza mi sie czasem małe grzeszki)i jem najpóźniej 3 godziny przed snem 4_5 posiłków.Mój problem to taki że nie potrafie zmusić sie do picia wody ,wypijam najwiecej 1 litr dziennie.

mala 36 Nie zniechecaj się ja jestem w podobnej sytuacji też 4 miesiąc na zeli i tylko o 2,5 kg mniej.ale przez pierwsze 3 miesiące nie stosowałam diety i w pierwszym schudłam 1kg a w dwóch następnych przybrałam 1,5kg.Cwiczyć nie ćwicze czasem ale bardzo rzadko bo jestem len.A te 2,5 kg zgubiłam w maju jak zmieniłam sposób odżywiania.

A mi to bardzo opornie idzie,choć zmienilam diete i słodyczy staram sie nie jeść.Tylko ćwiczyć to mi się strasznie nie chce.

Zastanawiałam się gdzie zginęłaś? Wróciłaś odmieniona.

karolcia84 To dobranoc wyśpij się i miłej pracy . Dziewczyny jesteśmy silne jak poradziłyśmy sobie z chorobami to i z wagą sobie poradzimy. Motto: Co nas nie zabije to nas wzmocni.

a teraz chciałabym żeby ta waga spadła przynajmniej do do 70kg jak bylo 10 lat temu na razie niestety dopiero 83kg. Czytam co pisałyście o dzieciach,moja córka urodziła się pośladkowo i miała niedorozwój bioderek i od 3 do 9 miesiąca była w szynie ale wszystko dobrze sie skończyło.Za to syn urodził sie ekspresowo inie było zadnych problemów.

Próbuje wrzucić zdjecia do garnka z wigilii bo one pokazują moją wage przed zela bo te co mam na garnku to z tamtego roku to mialam wtedy 78kg ale chyba taka gruba jestem na nim bo sie wgrywa i wgrywa.

jestem,widać różnice

sprawdz jakie masz ciśnienie jak za wysokie to odstaw

angelika1989 Miłej pracy życze.:)

niunia_38 to i tak masz fajnie bo ja biore od 1 maja i tylko 2,5kg mniej ale i z tego się ciesze.