fairciut

Dziewczyny wiecie co wczoraj mi sie przytrafilo? Otoz ,po poludniu postanowilismy z mezem troche popracowac w ogrodku.Szlo nam calkiem niezle tylko Mala co jakis czas krzyczala ze pszczoly ( a moze to byly osy- nie rozrozniam) lataja.Nawet kochanaT. stwierdzila, ze nie ma sie czego bac, bo to przeciez nie gryzie( dziwne ,juz dwa razy przez to niegryzace zostalam pokasana) I co ?I okazalo sie ze te paskudy wybraly mnie ( jedna z nich) na swoja ofiare.Dobrze ,ze mnie ,a nie Malutka ( szkoda ze nie chcialy przekonac T. ze one jednak gryza) Gdy bylam pochylona ,cialko ponizej plecow ,a powyzej d... zostalo tak ukaszone, ze myslalam ze sie wsciekne z bolu.Polecialam do domu robic oklady z wody i octu, ale niewiele to pomoglo.biedne moje cialko w okloicy nerki spuchlo jak bania ,zrobilo sie twarde i czerwone.Dzisiaj juz jest lepiej, ale puchlizna jeszcze nie zeszla.Jaki z tego mozna wysnuc moral?Nie wierz nigdy T. I tym optymistycznym akcentem ,ide podawac obiad( piers kurczaka z warzywami na potwornie ostro).A niech meza troche popali:)

Arnika sloneczko super ze jestes.Mam nadzieje ze juz bez wpadania ale tak na zawsze na caly czas I jeszcze jedno: W kazdej ,nawet w najlepszej rodzinie zdazaja sie klotnie ,wasnie ,wiec i nam sie cos takiego prztrafilo.Najwazniejsze, ze po takiej burzy ,zawsze swieci slonce:):):) Bardzo bym chciala tez zaczac Przylaczaj sie i glowa do gory .Nie damy Ci zginac.Dziewczyny sa wspaniale wiec ...

Pinokio a badz sobie zolza:) .Nic sobie z tego nie robie, bo i tak Cie lubie. Janta popieram w calej rozciaglosci. Dziewczyny ,slonce swieci, wiosna za oknem ,dosc tych smutkow i rozwazan ,rozpamietywan.Zycie jest piekne, a zycie z ww . i z Wami jeszcze piekniejsze. Mam nadzieje, ze wszystkie z \"nas\" dojdziecie do tego samego wniosku i znowoz u nas zaswieci sloneczko i Zaroweczka i Viola i wszystkie \"Nowe i Stare\"

Witajcie Nie bylo mnie kilka dni, a tu jakby w Was piorun strzelil.Co sie dzieje? Co ktoras, to rzuca forum i idzie sobie w sina dal? Chyba poszalalyscie?A moze to nadmiar kalori zebranych podczas swiat? Dosc uzalania sie nad soba!!!Prawie kazda troche nadrobila kilogramow przez te Swieta, wiec teraz czas ( przeciez juz po swietach) zaczac liczyc punkty i nadrabiac zaleglosci. A wiec dziewczyny do dziela .W kupie razniej, weselej i latwiej!!! Pinokio dla Ciebie duze buziaczki ,duzo sloneczka ,usmiechu i wszystkiego o czym marzysz A teraz ,przepraszam ,ze tak dlugo sie nie odzywalam,ale mialam doly zwiazane z patrzeniem co rano na wage( poza tym syn mial wolne i ciagle na zmiane z mezem okupywali komputer).Przybieranie na wadze podczas pobytu meza jest chyba moja specjalnoscia. Jednak dzisiaj wzielam sie w garsc i postanowilam dalej walczyc.Tym bardziej ,ze przekonalam rowniez meza do zrzucenia kilku( tak naprawde to kilunastu) kilogramow. Obiecuje ze codziennie napisze chociaz pare slow i nie pozwole zeby ten nasz \"kacik porad dietetyczno- psychologicznych\" nie zginal smiercia naturalna. Teraz robie sobie kawe i nadrabiam zaleglosci

Witajcie Jestem w domu juz od wczoraj .Wrocilismy okolo 22.00.Wprawdzie planowalismy powrot dopiero dzisiaj, ale bylo tak zimno,a do tego Mala tak bardzo tesknila ,ze stwierdzilam, ze skoro maz ma sile zeby wracac , to wracamy. Wogole ten wyjazd byl troche na wariackich papierach.Wyjechalismy juz o pierwszej w nocy( balam sie jak dlugo bedziemy jechac) a juz o kolo siodmej bylismy na miejscu.Troche nam zajelo szukanie ulicy, ale w koncu jakos trafilismy.Niestety, nadal mielismy pare godzin do spotkania.Wloczylismy sie wiec bez sensu. Spotkanie skonczylo sie okolo15 00 i ruszylismy do domu. Musze powiedziec ,ze podroz przez Polske zajela nam az 4 godziny( 200 km.) a przez Niemcy tylko tez 4 godziny( 400 km.)No, drog to mozna im pozazdroscic. Niestety ,przez te podroz, to ww. poszlo w odstawke. Checi mam szczere od jutra .Ale wiecie jak to jest z tym checiami(pieklo nimi jest wybrukowane:)) Zarowka co znowz Ci sie stalo? Ty to masz pecha.Jak nie urok to s....a.Ale mowia ,ze na pochyle drzewo to i koza skacze:):):) Co do tej tajemnicy to jate chetnie bym sie zalapala.Tylko poprosze w tej paczce troche swiatlosci zamiast ciasta. Jantatrafilismy, ale jesli chodzi o znajomosc angielskiego przez Niemcow ,to jest kiepsko. Pinokio Ciebie nie mozna nie lubic.Chodzbys nie wiem jak podskakiwala ,dokazywala,pyskowala....to i tak zostaniesz na zawsze naszym kochnym Pinokiem:) Sardatez jestem z tych ,co musze miec najblizszych kolo siebie.Nie zapomne jak pierwszy raz wyjechalam z M>(prawie pol roku) w rejs.To co ja wyprawialam ( majatek wydalismy na telefony)to cud, ze M ze mna wytrzymal ( i jeszcze chcial ze mna gdzies jezdzic).Jedyne, to sama musisz wiedzie,c kto jest dla Ciebie najwazniejszy( poza coreczka, bo to ze ona jest najwazniejsza to widomo).Mozna mieszkac wszedzie ,ale wazne jest co w sercu Ci gra. Arnika wpisz mnie tez do klubu.Moze tez byc do ciaglych nerwusow nie tylko przed o... Zawsze bylam nerwusem ,ale tez wszystko przezywam.Wiem, ze to niepotrzebne i staram sie z tym walczyc ale.....No wlasnie ,pisac to umiem ,ale zastosowac to samo w zyciu ,jest mi ciezko. Ide teraz na kawe .Wpadne pozniej

Witajcie jeszcze raz Nie wiem ,czy jeszcze przed wyjazdem zajrze do Was,wiec juz teraz przesylam . Za pare godzin wyjezdzamy.Maz juz od dwoch godzin smacznie chrapie,wiec i ja musze sie troche kimnac, zeby moc prowadzic. Syna nasmarowalam( zawialo go i dostal zapalenia zuchwy) a ten moj Becwal polozyl sie i mowi zbolalym glosem :wlacz mi telewizor ,poglaszcz mnie...Myslalam ,ze go pacne.A on na to : \"Kolezanki przeslaly Ci instrukcje obslugi ,to teraz juz wiesz jak postepowac, wiec moze wykorzystasz swoja wiedze?\" Widziecie ,ledwie to od ziemi wyroslo i juz takie madre:):):) Sarda-to na pewno wiosenne przesilenie tak na Ciebie dziala.Przyjedziesz do Polski na wakacje, nacieszysz sie rodzina i znajomymi,nabierzesz dystansu i bedzie wszystko dobrze. Na razie masz namiastke Polski i rodziny czyli nas .Glowa do gory.

Witajcie Niusia przylaczam sie do Ciebie.Przestalam liczyc i 1 kg. w gore Przepraszam, czy jest tu ktos ,co bedzie mnie opieprzal raz na jakis czas ,zebym sie opamietala i pamietala o ww.?:) Janta dzieki za stronke.Nie moglismy nigdzie tego znalezc (a moze po prostu nic nie rozumielismy.Ja nie znam ani slowa po niemiecku,maz zreszta tez).Dzieki Tobie chyba trafimy. Pinokiosama czytasz, ze nie mam sie czym chwalic.Tak wiec ,ze zmiana stronki ,poczekam do nastepnego tygodnia.Mam tylko nadzieje, ze bedzie to zmiana w dol:) Tak, po przeczytaniu o hodowli faceta, wiem mniej wiecej ,jak funkcjonuje moj M.:) U fryzjera bylam i ...? Sama siebie nie poznalam:):):)Nie pamietam kiedy mialam taki kolor wlosow( czytaj : naturalny) Zdjecia przesle, ale po powrocie. Bambasia wszystkiego najlepszego dla Twojego synka. A co TY jesz w dniu oczyszczania? MOze i ja zrobie sobie taki jeden dzionek? AnDa na pewno spalilas swoje punkciki przy tym remoncie.A chce Ci sie jesc, bo pewnie troche rozepchalas go sobie. Mam ten sam problem i chyba sobie tez zafunduje, moze otreby( chociaz to jak siano)? roxana-pgratuluje spadku.W tydzien 2,5 kg to rewelacja. Viola no wlasnie jestes przykladem ze kto dobrze liczy to sie nie przeliczy ( tak jak ja ) Gratuluje .Znowoz mniej Zarowka co to za tajemnice macie z Viola? Ja tez, jak Pinokio ,chce wiedziec:( Martucha witaj .Wiadomo ze w takim super towarzystwie jest razniej i weselej.Zycze powodzenia i wytrwalosci.

Mam jedno pytanko( jak to mowi moja Mala).Czy mozna znalezc gdzies w internecie mape Hamburga? Szukalam ale nic nie znalazlam.Moze ktoras z Was bedzie mogla mi pomoc?

Witam Wszystkich Janta dawno tak sie nie smialam .To jest rewelacja.Skopiowalm sobie i w razie zlego humoru mam natidotum.Maz, gdy czytal ,to stwierdzil, ze musi sobie pare z tych rzeczy dotyczacych kobiet zapmietac( czesto nie rozumie mojego postepowaniawiec przyda mu sie tlumaczenie ) Co do wlosow to robiklam tak samo jak Ty .Nim zeszla jedna trwala to robilam dri=uga.Nie pomagaly tlumaczenia fryzjrow ze to niszczy wlosy i jest w moim przypadku zupelnie niepotrzebne.Bylam madrzejsza.Od ponad roku nie robie trwalej i jest calkiem niezle.Chociaz wizyty u fryzjera sa dla mnie relaksujace.Lubie zmiany tylko wlosy ( ich wzrost) nie nadazaja za zmianami.Jutro jestem umowiona u fryzjera.Ma byc zupelnie inny kolor i jakas fryzura.zobaczymy co z tego bedzie >Lzy i zgrzytanie zebow czy usmiech pelna geba? Pinokio chodz ,poplaczemy sobie razem.Tez przekroczylam punkty i widac to na wadze A tak nawiasem mowiac, to rzeczywiscie, gdy czytam Twoje wpisy, to buzia sama sie rozszerza w usmiechu.Na zla pogode i zly humor najlepsze lekarstwo to: PINOKIO! Carla, Viola ,Tosia,-zazdroszcze Wam.Tez chetnie poznalabym niejedna z Was.Juz pisalam o tym .Moze gdy zrobi sie cieplej to cos wymyslimy? Viola dzieki.Jak bedzie mi smutno ,to na pewno wpadne.Kiedys robilam inaczej .Zamykalam sie w sobie i ryczalam w poduszke . Becik jeszcze sie nie znamy ale witam Cie teraz bardzo serdecznie.Gratulacje z okazji zareczyn. Zarowka[ zupelnie zglupialam czytajac co Ci sie przytrafilo. Jestes bardzo zdolna:):):) Poganiaja mnie.Juz wszyscy narzekaja ze za dlugo siedze przy komputerze.Wpadne wieczorem.Moze bedzie jakis meczalbo rownie cos emocjonujacego dla M i bede miala troche spokoju. Zapomnialabym napisac.Wedlug Waszych rad porozmawialam z M .Chyba zrozumialm( albo udawal ze rozumie).Jedziemy razem do Hamburga. To do wieczora.Pozdrowienia dla wszystkich zananych i nie zananych

Przepraszam wszystkie z Was ,ktore posadzilam o brak zainteresowania moja osoba. Wiem ,ze wolalyscie ,ale mnie to chyba trzeba jak dzielnicowemu.Dosadnie i ze zrozumieniem. Nie mam jakos ostatnio nastroju.Powinnam sie cieszyc ,ze maz w domu.No i ciesze sie .Ale nasze plany ulegaja ciaglym zmianom.JUz mam dosc tej hustawki.Raz jedziemy na wczasy .Za chwile nie jedziemy ,bo musi jechac do Hamburga.Potem zastanawia sie czy warto tam jechac ,a moze jednak odpuscic sobie.Raz jedzie samochodem ,raz autobusem .Raz jedzie sam ,raz jedzie ze mna.Juz mam zupelny metlik w glowie. Od samego powrotu(czyli na drugi dzien ) sparwdza oferty pracy.Wiem,ze tylko mozna sie cieszyc majac takiego meza ,ktory troszczy sie o byt rodziny.Ale ,te pare dni po powrocie ,mozna ,chyba sobie odpuscic. Moze jestem rozzalona ,bo chcialabym chociaz na tydzin wyjechac, a wyglada ,ze bedzie jak zawsze.Czyli ,siedzenie w domu i czekania na telefon w sprawie pracy. Nawet ww. mi nie wychodzi.Zreszta ,po co to wszystko?Czy przytyje teraz kilo ,czy dziesiec ,to nic nie zmieni.Maz wyjedzie ,wiec nic mi pozostanie jak ww. Ide bo chyba nie nadaje sie dzisiaj do Waszego towarzystwa. A moze ja wogole do niczego sie nie nadaje?:(

Marcheweczko z okazji urodzin ,duzo zdrowka ,spelnienia marzen , samych slonecznych dni i milosci,milosci ,milosci http://www1.bluemountain.com/display.pd?prodnum=3023856&path=34977&bfrom=6

Witam Wszystkich Nie pisalam pare dni( ale jakos nikt za mna, specjalnie ,nie plakal:( ), bo ostatnio mam malo czasu.Po powrocie z Gdyni ,zaczelam rozgladac sie za wczasami, i gdy mialam juz placic za nie, to zrezygnowalam .W zasadzie nie wiem czemu, ale cos mi mowilo: nie jedz.Ostatecznie przekonal mnie maz ,ktory stwierdzil ,ze to jeszcze troche za zimno. No i ten argument przwazyl.I cale szczescie ,bo zaledwie godzine pozniej, maz dostal zaproszenie do Hamburga na rozmowe w sprawie pracy.Tak wiec, zamiast lezec na plazy, jedziemy w przyszlym tygodniu do Niemiec. Co do ww. to troche sobie odpuscilam:( Wiadomo ,wyjazdy nie sprzyjaja zdrowemu odzywianiu.Poza tym znowoz slodycze mnie neca i to ze skutkiem ,ktory moze byc juz widoczny na wadze:( Moze, wreszcie od jutra, zaczne pisac co jem i przestane opychac sie slodyczami. Na razie mocno Was sciskam i przesylam Syn znalazl fajna kartke na swieta ,wiec juz teraz zloze Wam zyczenia, Z okazji Swiat Wielkanocnych zycze duzo zdrowia ,usmiechu ,spadajcych kilogramow,i wpisow kazdego dnia. http://s146072992.onlinehome.us/100lat/swf/224.swf

Wrocilam juz .Nie maialam jeszcze czasu, zeby przeczytac Wasze wpisy.Pozniej nadrobie zaleglosci. Przez rawie tydzien punktow nie liczylam ale tez nic mi nie przybylo.Musze jednak zaczac sie pilnowac bo nie obejrze sie a wtedy bedzie \"placz i zgrzytanie zebow. Pozdrawiam wszystkich i sle

Madach dzieki.Tez tak chcialabym .Syn mi chorowal prawie do 17 roku zycia.Tez bral leki uodparniajace:esberitox ,bronchovaxon.Mala juz brala najrozniejsze i okazalo sie ze w CZD tych lekow nie zalecaja.Tak wiec, moge miec tylko nadzieje, ze zalapie sie na te szczepionki i akurat one przyniosa oczekiwany efekt.Juz zastanawialam sie dlaczego akurat moje dzioecko jedno i drugie tak choruja.Nawet rozmawialam o tym z mezem i moze jest to efekt promieniowania elktromagnetycznego.Zanim urodzilam syna pracowalam akurat w takich warunkach .Maz ,zreszta tez.Wiec moze tu jest przyczyna.Teraz tylko aby Malutka mogla normalnie cieszyc sie zyciem. No ide spac bo padam.Dla wszystkich

Juz wrocilam .Jestem padnieta i troche zawiedziona.Myslalam ,ze przynajmniej czegos sie dowiem,ale pomylilam sie .Wyszlo na to ,ze dostalam skierowanie na badania( mogli przeciez powiedziec przez telefon jakie badania maja byc wykonane, to przyjechalbym z nimi) i wyznaczony termin nastepnej wizyty za DWA Miesiace! Na pytania, co z wynikami, ktore juz mialam, dowiedzialam sie ,ze na podstawie jednych ( ostatnich nie najlepszych ) nie mozna nic powiedziec.Ze odpornosc jest w normie( tylko, ze zawsze byla ponizej normy ,poza ostatnimi), ze Mala nic nie chce jesc(odp:dzieci tak maja),ze co pojdzie do przedszkola ,to choruje _ nie dostalam odpowiedzi.Na dobra sprawe, na pytanie ,czy teraz mam ja puscic do przedszkola, tez nie uzyskalam odpowiedzi. Jedyne co wiem ,to to ,ze gdy beda wyniki ,to zadecyduja ,czy moze dadza jej dwie jakies szczepionki ( nie pytajcie sie na co bo pani doktor fachowo podala to po lacinie) uodparniajace. Lepiej by bylo dla rodzicow i dla nich ,gdyby juz w czasie pierwszej wizyty byly badania zrobione i mozna byloby juz decydowc co dalej robic.Przeciez dwa miesiace, to kawal czasu.A poza tym, nie kazdego rodzica stac na takie wyprawy. A przewija sie tych dzieci mnostwo.Biedne te dzieciaczki.Niektore takie male, a takie schorowane.Ja moge sie cieszyc, ze moja Malutka jest taka zdrowa ( bo przy niektorych z tych dzieci, to rzeczywiscie okaz zdrowia). Relacje zdalam i teraz ide odpoczac.Wpadne jutro na chwile. A na chwile bo bo w piatek rano jedziemy do Gdyni . Caluski dla wszystkich

Witam wszystkich Jestem ,zyje i ciesze sie slubnym. Nie mam specjalnie czasu ,bo za pare godzin wyjezdzamy z Mala do Warszawy , do Centrum .Zobaczymy co nam tam powiedza. Moze tez powiedza ,dlaczego nie ma apetytu( jedzenie jest koszmarem) .Teraz, zrobila sie chuda i dluga. Pinokio wazylam sie w poniedzialek ,ale waga stoi:(.Dobrze ze nie rosnie.:P:)Ocho,juz maz mnie szuka.Nie moge wyjsc nawet na chwile.No,nic nie napisze. Pozdrawiam wszystkich.Caluski. Moze uda mi sie jeszcze wpasc wieczorem.Jesli nie, to jak wroce, to sie zamelduje

Wpadlam tylko na chwilke, a tu takak niespodzinaka; VIOLA WROCILA! Jak dobrze, ze znowoz jestes z nami!.Nie przejmuj sie tak ,kazdy ma lepsze i gorsze dni.Moze potrzebowalas troche odpoczynku od wszystkiego ? Najwazniejsze, ze ten okres juz minal. Nie sadze ,aby ktos chcial Ci prawic moraly.Nikt ,przeciez ,nie jeste doskonaly.Do idealow ,to mozna tylko sie modlic.Ludzie wlasnie dlatego sa ludzmi ,ze maja watpliwosci ,ze nie sa doskonali i popelniaja bledy. Dobra ,chyba juz przynudzam.Wez poprawke na mnie ,bo malo sypiam ,a do tego od wczoraj mam meza w domu .:) Duze dla Ciebie, za to ze jestes.

Czesc wszystkim Maz wreszcie od wczoraj w domu.Jest super .Zeby tylko tak zawsze bylo. Jestem,podczytuje i tylko troche sie pilnuje.Juz boje sie co to bedzie.Ale postaram sie aby nie bylo jak po ostatnim wyjezdzie meza ( + 8 kg.) Teraz maz bawi sie z Mala, wiec na chwile wyskoczylam do Was. Bylismy dzisiaj u T . i o dziwo zachowywala sie poprawnie(?).Skoro ona taka bylato ja staralm sie aby atmosfera byla taka jakby nic sie nie stalo.Nie wiem, czy fumy juz jej przeszly ( mam nadzieje),czy bylo to zagranie dla mojego meza, ale bylo duzo lepiej niz wczoraj. Zreszta juz wczoraj powiedzialam jej ze nie interesuja mnie klotnie ,jakies obgadywania ,podchody.Mam wieksze zmartwienia i chce ,aby bylo ok. AnnoD wiem o czym mowisz.Sama dzisiaj szlam do T jak na sciecie.Nie wiedzialam czego moge sie spodziewac wiec i tetno bylo zabojcze.A moze tak zamiast cwiczen to wizyty u T.?:) Marchewa gdzie jest tak cieplo, ze mozna wycigac zestawy tarasowe? Ale mi zrobilas tymi lodami.Juz mam ochote Madach czasami watro sie wygadac.Chociaz nie jest to latwo mowic o tych sprawach.Na pewno latwiej jest, gdy mozna liczyc na meza. Iwa ja rowniez lubie perfumy,jednak nie kupuje sobie tylko czekam az maz mi przywiezie.Przez dwa lata czekalam na Tresor( zawsze przywozil cos innego),i wreszcie wczoraj sie doczekalam.:) Zarowka no to wspolczuje Ci roboty.Mam tylko nadzieje ,ze nawal pracy, bedzie zrekompensowany odpowiednim dzwiekiem otrzymanych monet :) Carla,Bajka u mnie tez pada:(Dobrze ze chociaz jest cieplo. Pinokio dla Ciebie specjalnie za wszystko:) Dal niewymienionych pozdrowienia i

Iwa- przepraszam! Zdjecia sa.Tylko czemu masz taka smutna minke? martwisz sie 40 -tka? Pociesze Cie ,nie wygladasz na tyle ( to nie jest z mojej strony kurtuazja i chyba nie bardzo masz jakies kilogramy do zrzucania:) Pinokio tez bylo Ci teskno za mna ? Jak to milo:) 16 par butow? O rany ,gdzie Ty to miescisz? A kiedy nosisz? Ja mam zaledwie moze 5-6 par .Ale tak ,naprawde ,gdybym miala je nosic, to pewnie okazaloby sie ,ze przynajmniej jedna lub dwie pary ,sa do wyrzucenia ,bo gdzies tam mnie cisna( mam arystokratyczne nozki.Prawie wszystkie buty sa niewygodne) Kate Wiem jak to jest,gdy maz wraca, ale tez, gdy wyjezdza i go nie ma.Nie sadze ,aby jednak pracowali razem.Na statkach nie ma takich krotkich umow.Moj maz byl najkrocej 4 miesiace ,a najdluzej ponad 9 miesiecy.Jednak ,gdy jest sie zakochanym, to nawet pare dni wydaje sie wiecznoscia. Janta -nawet specjalnie nie ucieszyla sie na wiadomosc o powrocie syna .Ma zbolala mine i nwet wnuczke olewa.

Czesc Dziewczyny Axel Jestem, tylko juz troche przemeczona. Od wczoraj nic nie robie tylko pieke,pieke ,pieke. Wczoraj zrobilam drozdzowe z owocami i kruszonka( na specjalne zamowienie Malej bez owowcow, tylko z kruszonka).Poza tym zrobilam dwa chlebki i 9 bulek ( tyle wychodzi mi z tego przepisu). Dzisiaj, jakby tego bylo malo, mam juz upieczony sernik i piecze sie szarlotka.Chyba mnie porabalo.W zyciu naraz tyle nie upieklam.Nie wiem ,kto tyle tego zje .Wprawdzie wszystkim smakuja akurat te ciasta ,ale chyba troche przesadzilam.A to chyba dlatego, ze maz wczoraj przyslala mi wiadomosc ,ze jutro wraca.Mowil wprawdzie ,ze istnieje taka mozliwosc, jednak wydawalo mi sie ,ze ten pozniejszy termin bedzie prawdziwy. Poza tym waga nagle pokazala 1kg w gore( a dzien wczesniej 0,5 w dol).Myslama ze sie zalamie.Okazalo sie jednak ze o..dostalam wczesniej( a to zapene z nerwow), wiec pewnie z tego powodu waga poszalala. Arnika dzieki za pamiec.chociaz Tobie mnie brakowalo.Reszta, to nawet sie nie zainteresuje, ani nie zapyta:P Janta na razie nie chodze do T.Syna wysylam:)Jednak gdy maz wroci to niestety bedzie to nieuniknione.A co tam ,nie bede sie martwic. Iwa , a gdzie zdjecia dla mnie ? Ja nie dostalam :( Zarowka gdzie Ty mieszkasz, ze tak zimno u Ciebie? A co do lekow, to najwazniejsze ,ze nie musisz sie truc chemia. Pinokio i co ?Zaszalalas? Fryzjer ,kosmetyczka ,czy tez moze buty? Gratulacje dla wszystkich, ktorym waga spadla i powodzenia dla reszty( dla siebie tez) Viola,White moze sie odezwiecie?Prosze pozdrowienia dla wszystkich .Lece bo mi szarlotka sie spali:)

Ide sobie od Was .Zaloze sie, ze teraz bedzie Was wiecej:( A mnie tak smutno

Bambasia dzieki za kawe i kawaly.Chociaz troche geba mi sie usmiechnela:)

Bajka robisz dokladnie to co ja.Nie zapisuje, tylko staram sie zapamietac co jadlam i za ile punktow.Gdy nie wiem ile dany produkt ma, to licze na oko i dodaje 1, czasami nawet 2 punkty. Trzeba jednak chyba powrocic do zapisywania w zeszycie.I to dokladnie.Wtedy beda efekty. No i leniuchy( czyli ja) musza wziac sie za gimnastyke.Postanowilam ,ze jezeli maz nie wroci teraz ,tylko w kwietniu ,to ide na basen. Juz o tym pisalam,ale jakos nie daje mi to spokoju.Ilekroc ja jestem tu czesciej w ciagu dnia,tym mniej Was tu jest:(

Dziewczyny ! Jest godzina prawie 1500 a tu cisza.Dlaczego jest tak pusto? Wczraj tak bylo i dzisiaj tak jest? dzisiaj jest dopiero 14 wpisow z czego ja sama zaliczyla 4. Gdzie jest reszta?:(:(:( :(:(:(

Niestety ,dobry humor diabli wzieli.:( No dobra ,nie diabli tylko T. Poszlam do niej ( a nie widzialam jej od soboty) i potraktowala mnie,delikatnie mowiac,obojetnie.Nawet nie zagadnela do wnuczki (bylam z Mala),ani nie zapytala sie czy wejdziemy. Jest obrazona! Ja rozumiem, zakochanie i uwielbienie dla wlasnego syna( co ciekawego tylko dla jednego) ,ale gdzies chyba sa granice? Ze tez Bog odebral mi rozum i pozwolil na zamieszkanie( prawie) z T.