Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sonik*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sonik*

  1. Dzieki Diarra, zaraz zagladam, bo synus juz skonczyl ;)
  2. Helo dziewczynki i Buberku :) Juz Was przeczytalam i chcialam sie wlasnie deczko rozpisac, ale synus mi jeczy, ze sie umowil na chat, wiec chcac nie chcac zajrze pozniej! Buziaczki i milej niedzielki! :) No i nie dostalam od Was wszystkich fotek :O mam od Diarry i flow i to juz koniec :(
  3. Igam jeszcze zajrzalam :) i dobrze, bo wpisalysmy sie co do minutki ;) Ja pochodze z Lodzi a od kilku ladnych lat mieszkam za granica, ale nie az tak bardzo daleko, bo w Wiedniu. Jakby jakies spotkanko w realu na wiosne to na pewno przyjade :) Dobranoc
  4. No i znow mi internet nie dzialal jakis czas :O grrrr Diara milej nocki, ja tez juz sie klade :) Igam dziekuje Ci za te slowa :) Wiem, ze takie rzeczy sie zdarzaja jak u Twojej kolezanki :) i chcialabym wierzyc ze i mnie jeszcze sie cos takiego pieknego w zyciu przytrafi, chociaz na codzien juz zwatpilam i czesto mysle, ze juz wszystko co piekne i cudowne za mna :( Zycze Wam wszystkim kolorowych snow i wspanialych humorkow od samego rana :) Dobranoc! :)
  5. Sorki Diarra, za te ciare ;) A muza doszla, dzieki :) bardzo ladne :D Musze sobie znalezdz troche czasu, zeby Was poczytac co sie tu dzialo, ale na razie jeszcze odpoczywam ;)
  6. Ciarra dostalam jakies 3 maile, ale jeszcze sie otwieraja, bo takie wielkie ;) Zaraz powinnam miec :) flow masz racje, nie ma sensu :O jeszcze pomysle co dalej, ale na razie sie nie odzywam, on mojego telefonu nie ma :) O ile nadal bede silna to sie po prostu nie odezwe i wszystko przejdzie bokiem, chyba tak jest najrozsadniej... :O On na szczescie nie pracuje u mnie w biurze, tylko w drugiej filiali :( ech... zycie :(
  7. Dziekuje Diarra :) Wiesz, ja tez zdaje sobie sprawe ze to taki szczeniaczek, i jedynie mogloby to byc dorbe wlasnie jako odskocznia, ale ja tak chyba nie potrafie, zreszta moj partner by sie pewnie zaraz zorientowal co jest grane, zna mnie bardzo dobrze, a ja nie potrafie ukrywac swoich uczuc. Czy jemu jest z tym dobrze? Chyba tak, bo nie widze, zeby mu tego brakowalo :( Niby masz racje, a nawet na pewno! ze nie powinnam sie smucic i przejmowac a raczej cieszyc, ze sie cos dzieje, ale ja jestem tak uczuciowa, nie potrafie przejsc po prostu nad tym do porzadku dziennego. Wiem, ze on czeka na maila, sms albo telefon ode mnie a ja... chce cos napisac i sie boje :O Ale kochana jestes strasznie, ze.... JESTES I Tobie zycze takich prawdziwych motylkow jak najpredzej, takich, ktore sie na cos zdadza :)
  8. Diarra a ja Ci zazdroszcze tego basenu i fitnesu :) A co do motylkow... nie masz mi czego zazdroscic kochana, bo ja sie zawsze z tym uczuciem strasznie mecze :( Nie jestem sama i na razie nie moge byc (tez juz o tym mowilam), wiec nie wchodzi raczej w gre nic nowego. A zreszta on ma... 24 lata ;) Wydaje sie byc bardzo dojrzaly i rozsadny, no i jest bardzo meski jak na swoj wiek, chociaz moze nie szalenie przystojny, ale ma w sobie to cos, co mnie pociagnelo wczoraj maxymalnie... Musze Wam powiedziec, ze z moim przyjacielem nie mamy juz od pewnego czasu sexu, on pracuje dniami i nocami i zapomnial, ze istnieje lozko dla dwojga i to nie tylko do spania :O A mnie powoli strasznie zaczyna brakowac tego uczucia, czulosci, pocalunkow, przytulania sie i obejmowania, bo cale zacie wczesniej bylo to dla mnie tak czeste i normalne, jak jedzenie czy spanie :O Kurde, ryczec mi sie chce :(
  9. bea nie widze nigdzie Twojego maila, chetnie bym Ci wyslala, ale szukalam i nic. Diarra dobrze Cie rozumiem, ja tez sie ciesze, ze te 8 kg mi zeszlo, bylam juz taka obltuszczona, ze w nic sie nie miescilam, nogi jak u slonia, uda, biodra, pupa i brzuch napeczniala. Okropnosc. A teraz czuje sie leciutka prawie juz jak lania. Fajnie, ze i Tobie tak ladnie poszlo :) Ja mam jeszcze troche wlasnie w tych miejscach do zrzucenia, zeby juz nie miec oponek i zeby sie do konca we wszystkie stare rzeczy miescic. Oplacalo sie zacisnac pasa, chociaz poczatki byly ciezkie i wieczny glod, a teraz wszystko przychodzi juz latwiej. Ja z kolei jem wszystko; chleb, ziemniaki, kluchy, pierogi, ryz, sosy, zupy, itd. Tylko staram sie nie jesc na noc (czasem mi sie nie udaje) no i o wiele mniej niz do tej pory. Cwiczyc nie cwicze niestety nic a nic :O nie mam z kim, bo chetnie poszlabym na aerobic. W domu stoi rowerek i sie kurzy ;) A co mich oczu to fakt, ze mam ;) czasem nawet za duze :P ale podczas odchudzania juz i tak troche zmalaly, mam nadzieje, ze nie opadna mi za wczesnie calkiem na kolana :D
  10. Sorki, przez pol godziny nie moglam sie jakos dostac do internetu, nie mialam polaczenia, ale juz jestem i fotki tez poszly z niemieckiego yahoo :) A co do imprezki wczorajszej to bylismy wlasnie z kilkoma kolezankami i kolagami oraz szefem ;) najpierw na goracym winku, potem (poniewaz juz nam wszystkim zimno sie na dworzu zrobilo) udalismy sie do knajpki cos zjesc. Po posileniu i rogrzaniu sie, nadal rogrzewalismy sie piwem, winem i tequila.... :D smialismy sie, zartowalismy i sluchalismy super muzyki. Bylo baaardzo milo i fajnie. Po jakichs dwoch godzinkach niektorzy sie pozegnali i zostalismy tylko we czworke; kolega, kolezanka, szef i ja ;) I wpadlismy na pomysl, zeby sobie skoczyc jeszcze gdzies potanczyc. Najpierw wyladowalismy w Hawanie, takiej latynoskiej knajpce, gdzie sie troche pokrecilismy, ale jakos nie bardzo nam sie podobalo, wiec zmienilismy lokal na dyskoteke. Tam to dopiero byly wygibasy! :P Tanczylismy we czworke, w trojke i parami oraz kazdy sobie...hehe :P Bylo bombowo! Kazdy mial juz sporo w czubie i wyglupialismy sie strasznie, z obcieraniem sie o siebie w najdziwniejszych pozycjach :P, z przytulaniem i obejmowaniem sie... mowie Wam, az sie rumienie dzis na sama mysl, co my tam wyprawialismy :P :O Ale na prawde wybawilismy sie za wszystkie chyba czasy, niczego nie zaluje ;) A moja praca to telemarketing, nic szczegolnego, troche stresiku czasem jest, ale ogolnie super, czas bardzo szybko mija, a pracuje tylko 30 godz w tyg. No i atmosfera jest fantastyczna, przedzial wiekowy od 18-tu do 55 lat, ciagle sie wyglupiamy, smiejemy, robimy obiadki lub przekaski dla calej druzyny, mamy w pracy za darmo kilka rodzajow herbat, pyszna kawe, co chwila jakies male niespodzianki w postaci czekolad, ciastek, albo butelki dobrego winka, jak mielismy dobre wyniki :) Na prawde jestem bardzo szczesliwa, ze te prace dostalam, placa nie jest powalajaca, ale i tez nie najgorsza, da sie z tym zyc. Dla mnie i tak najwazniejsze to to, ze sie z wiekszoscia wspaniale rozumiemy i ze atmosfera jest taka, ze chce sie codziennie wstac i pracowac :) Pamietacie moze jaka bylam sfrustrowana, ze bylam kilka miesiecy bez pracy. Teraz czuje sie tak, jakby mi skrzydla urosly, znow jestem wsrod ludzi, jestem potrzebna, no i mam swoje pieniadze. A do tego jeszcze te nasze spotkania, bo bylismy juz na trzech, a niebawem mamy spotkanie swiateczne dla celej firmy, tzn. naszych obu filiali, wiec bedzie nas jeszcze wiecej i tez pewnie bedzie fajnie. Idziemy do dobrej restauracji z dobra muzyka, wiec musi byc dobrze ;) No i jest jeszcze jedno.... tak sie wspaniale rozumielismy wczoraj z jednym kolega, ze..... doszlo nawet na dyskotece do bardzo intymnych momentow miedzy nami... :O Az mam motylki w brzuchu jak sobie o tym pomysle. On sie strasznie jakos w to zaangazowal i musze powiedziec, ze ja tez toche za bradzo. Teraz tylko sie martwie, zeby sie nie zakochac, bo kiedys Wam pislalam, jaka to ja slaba jestem w takich sytuacjach. On oczwyiscie chce sie ze mna ponownie spotkac, calowal mnie po rekach, prawil mi komplementy i wydawal sie byc jak zakochany szczeniak :O nawet Wam chyba nie powiem ile ma lat... bo wstyd mi :P No i co teraz bedzie? :O Dawno mnie nie bylo, ale jak weszlam to od razu z pompa :)
  11. Igam i Diarra wysle najpierw fotki, zeby w koncu do Was doszly, a potem opowiadam ;) Serdeczne pozdrowionka dla Mirindy, czekamy :)
  12. Diara i flow dostalam :) bardzo dziekuje, super laseczki jesetescie! Ale sie ciesze :D Diarra a Magdziunia sliczniusia dziewczyna jest :) No i przepieknie haftujesz! Sliczne obrazki :D Ja juz do Was zaczelam wysylac maila z fotkami, ale po zalaczeniu ich nie moglam juz nacisnac *wyslij*, bo mi jakis wstretny blog zaslanial pol maila na gorze i sie zdenerwowalam, tyle roboty na nic :( Teraz probuje z innego maila, wysle z zagranicznego, wiem ze on lepiej funkcjonuje :) zaraz powinny byc. A obiadek wyszegl pycha - ziemniczki z koperkiem i sosikiem i rybka pieczona w folii z warzywami :D mniam :P Diara to prawda z tym odchudzaniem, mialam jakies 8 kg do zrzucenia, schudlam juz ladnie, bo w sumie 6 kg i jeszcze jakies 2-3 kg chce sie pozbyc ;) Z tego co przeczytalam do tej pory, Wam tez pieknie poszlo odchudzanko, mam racje? To fakt, ze jest to cudowne uczucie, kiedy wchodzisz w stare spodnie... ;) ja nie moglam sie pozbyc tej lekkiej nadwagi przez 3 lata i w koncu pare miesiecy temu dojrzalam do tej decyzcji i odchudzalam sie bardzo powoli, cos ok. 1-2 kg na miesiac, ale za to mam nadzieje, ze juz nigdy nie worca... no, przez jakies 10 lat jeszcze chcialabym sie tak ladnie trzymac :)
  13. No jestem juz spowrotem, wreszcie moge usiasc na pupie ;) alez ja sie wczoraj naskakalam ... hihihi ;) jak szesnastka jakas :P ;) Juz wchodze do skrzyneczki i potwierdzam :D
  14. Diarra wlasnie bylam na poczcie i jeszcze nic nie dostalam :) Masz racje, ze chyba byloby najprosciej gdybys przyslala mi Wasze fotki za jednym zamachem, oczywiscie nie wiem czy dziewczyny nie maja nic na przeciwko :D
  15. Diarra sloneczko, zaraz zajrze na skrzynke czy cos dostalam :) i potem sie zamelduje ;) Igam dzieki :) Fajna jest ta babcia chlopcow ;) ma racje, jeszcze sie w zyciu naogladaja :P flow - zaraz cos wybiore i powysylam Wam :) A o imprezce zaraz napisze ;) tylko musze dokonczyc obiado-kolacyjke.
  16. Acha! I witam tez bardzo serdecznie nowe kolezanki; glamur Agrypine JA TWA i kolege Bubera Widze, ze dlugo czekaliscie z wymiana fotkami ;) pamiatacie jeszcze jak pisalismy o tym juz na samym poczatku? Szczerze mowiac tez jestem bardzo ciekawa jak wygladacie :)
  17. Dziewczyny, alez Wy pedziecie, kiedys tego nie bylo ;) Ledwo jeden dzien mnie nie bylo a tu juz 3 strony przybyly ;) Na razie sie melduje, mowiac dziendobry a potem sobie poczytam co sie dzialo, bo niedawno wstalam po kilkugodzinnym wczorajszym tancowaniu, piciu i... flirtowaniu :P :D Jeszcze mam malutkiego kacyka, ale przechodzi :P Dziekuje za ponowne mile powitanie :D P.S. Jak sie wykapie, odpoczne troche i dojde do siebie to Wam napisze troche o wczorajszym wieczorze (a jest o czym :P ) i o mojej nowej pracy. Buzka i milej soboty!
  18. Diarra :) domyslilam sie, ze te informacje to z zapiskow ;) bo ja tez na poczatku takowe robilam :P :D Ja tez spadam, bo wstaje o 6 :O i ciagle sobie obiecuje, ze sie wczesniej poloze a jak dzwoni budzik to nie wierze, ze trzeba juz wstac ;) dlatego dzis juz sie klade :) Dobranoc i duza buzka! cmok cmok cmok ;)
  19. Czesc dziewczyny :) Dawno do Was nie zagladalam... pewnie mnie juz nie pamietacie... od ponad dwoch miesiecy mam wreszcie nowa prace i prawie zero czasu na siec :O Pozdrawiam Was serdecznie, te ktore pamietam - musika, Igam, Diarre, maje5, Peny, basia41, gruszke1234, flow42 i wszystkie inne ;) Nawet nie wiem, ktore z Was jeszcze tu pisza, bo pewnie niektorych juz nie ma :) No w kazdym badz razie pozdrawiam serdecznie i milego wieczorka zycze :)
  20. Ja tylko teraz na chwilke, bo wlasnie musze wyjsc, ale zajrze wieczorkiem. Witaj Buber! wreszcie jakis facet a do tego mily ;) anitka 30 z tego co wiem to w dziesiejszch czasach mozna miec juz w wieku lat 30-tu, 30-tu kilku lat menopauze, ale to raczej rzadsze przypadki. Idz najlepiej do ginek., nikt Ci tu chyba lepiej nie pomoze niz on :) powodzenia! koncze, buziaki i piekngo dnia!
  21. Senda :) nie obrazilam sie tylko zrobilo mi sie przykro, ale nie ma sprawy, obie zartowalysmy i niech tak zostanie. Zapomnijmy ok? Dziewczyny myslcie o spotkanku, myslcie - lepiej wczesniej niz pozniej... albo jakos tak ;) Na pewno cos wymysylimy i ja tez jestem za spotkaniem np. w Lodzi, bo to chyba centralna Polska? No, ja juz swoj glos oddalam :D Dobrej nocy wszystkim i duzo zdrowka gruszenko!
  22. Hej dziewczyny :) Milo mi, ze tak cudownie piszecie :D Buziaczki Wam za to Wiem, ze czasem inaczej rozne rzeczy brzmia niz jak sie je wypowiada, wiec dlatego tez dalam buzke ze zmrozonym okiem, zeby bylo od razu wiadomo, ze to zart mial byc. Ktos sie za kazdym razem po mnie wpisuje i wyglada to tak jakbym ja to pisala :O ale nie robie takich rzeczy i podpisuje sie zawsze swoim nickiem, wiec prosze Cie kimkolwiek jestes - dziekuje ze sie za mna wstawilas, ale moze lepiej podpisac sie wlasnym nickiem? Kazdy przeciez moze sie wypowiedziec na dany temat i nie ma potrzeby sie ukrywac... :O Maju Ty na prawde jestes taka pozytywna! Sprawiasz nam tu wszystkim wielka radosc swoimi wpisami :) Peny, basiu, jarynka, Mirinda przyjemnie tu bardzo z Wami :D A gdzie sie podziala gruszka, groszek, Diarra i tyle innych kobitek? :O Peny ja tez nigdy nie pisalam CV, bo nie mialam takiej potrzeby, ale teraz tez wlasnie juz 2 napisalam... i czekam :) Tobie tez zycze jak najmniej czekania i jakiegos fajnego zajecia w niedalekiej przyszlosci. Musimy wierzyc. A co do spotkania to pewnie sie kiedys spotkamy, coz mialoby stanac nam na przeszkodzie? :D Znajdzie sie kiedys date odpowiednia dla wiekszosci z nas (pewnie w weekend) i sie spotkamy. Moze nie tak predko, ale za jakis czas... moze nawet lepiej jak troszke lepiej sie tutaj poznamy a dopiero pozniej w realu. Wiecie co? Tak sobie pomyslalam o przeslaniu sobie zdjec, ale... moze wlasnie lepiej nie wiedziec jak ktos wyglada a poznac sie najpierw z tego co widzimy tutaj czyli z charakterow? Jak myslicie? Przyjemnego wieczorku dla kazdej
  23. Sama nie wiem czy powinnam tu jeszcze w ogole pisac, bo troche przykro mi sie wczoraj zrobilo :( ale... szkoda by mi bylo opuszczac tak wspaniale dziewczyny jakie tu poznalam (choc na razie jeszcze dosc krotko sie wszystkie chyba znamy). Wczoraj poszlam dopiero o jakiejs 3 spac :O i wstalam dzis o 12... niezdrowo tak. Maju i Tobie caluski i powodzenia z synem. Na pewno sie w koncu dogadacie a on z czasem bedzie doroslejszy i pewnie wiele spraw coraz lepiej bedzie potrafil zrozumiec. Wazne jest jak juz Flow pisala zebyscie duzo ze soba rozmawiali i wszystko na spokojnie, bez nerwow. Zobaczysz bedzie lepiej :) A jeszcze odnosnie echinacei. Skoro na Ciebie dziala pozytywnie to bardzo sie ciesze. Ja napisalam kilka faktow, o ktorych parokrotnie slyszalam i sama na sobie tez nie zauwazylam dzialania, wiec chcialam sie tym z Wami podzielic. Jest pewnie tak jak mowisz, mamy rozne organizmy i w rozny sposob dzialaja :) Ladnie Wam idzie z dietka. Oby wszystkie tak dzielnie wytrzymaly do konca, ciekawa juz jestem rezultatow po tych dwoch tygodniach. Ja tez sie ladnie trzymam i mam juz 3,5 kg mniej, wiec jest ok. Niektore spodnie nawet zaczynaja na mnie wiesiec w pasie i na bioderkach, super uczucie! :D Milego dnia i wspanialych humorkow!
  24. Senda ja nigdy nie jestem zlosliwa, to mialo byc zabawne, z przymruzeniem oka.... nie znasz sie w ogole na zartach?? Dziwna troche ta Twoja dygresja... w ogole zauwazylam, ze Ty jakas podrazniona jestes... :(
  25. Hej kobitki, poczytalam was jedynie dwie stronki wstecz, gdyz dopiero co skonczylam sprzatac, wczesniej bylo gotowanie, zakupy a rano lekarz, po ktorym nie moglam jeszcze tu zajrzec. Przelecialam tylko na razie tak pobieznie wpisy i gdzies ktoras pisala o echinacei. Dziewczyny nie kupujcie tego, bo to do d... ;) sorrki za slowko. Widzialam ostatnio kilka programow na ten temat jak i czytalam reportaze w gazetech, ze zostaly przeprowadzanie testy na osobach w roznym wieku i z roznymi schorzeniami (glownie slaba odpornosc na grypy, przeziebienia, itd) i niestety okazalo sie, ze to tylko strata pieniedzy! To nie dziala tak jak przypuszczano wiele lat temu - nie poprawia odpornosci naszego organizmu. Zreszta i ja bralam ja latami i nie widzialam najmniejszej poprawy, a byl okres, ze stale bylam chora. To tylko tak ostrzegawczo, ze szkoda na to kasy i zaloze sie, ze to prawda - w koncu jestem i ja tego zywym przykladem. Widze tez, ze kilka dziewczynek trzyma ladnie dietke - gratuluje i zycze szybkich i trwalych efektow oraz silnej woli :D Ja tez mam pare kiloskow za duzo, ale nie bede pisala szczegolow, zeby nie draznic sendy ;) Od jakichs dwoch tygodni, moze juz trzech, staram sie jesc mniej, zdrowiej, czasami nie lacze produktow (tluszczy i wegli) a czasami jak zjem wiecej to nie jem na noc (moja zmora). I rezultaty juz widac - odchudzam sie powoli, ale ponoc tak najtrwalej. Teraz mam juz 2 kg mniej a chcialabym jeszcze jakies 5... Dodam, ze zadne \"diety napisane\" nie sa mnie w stanie zmusic do ich stosowania, gdyz jestem smakoszem, lubie jesc, nie lubie zadnych ograniczen typu, ze tego czy tamtego nie wolno, poza tym nie potrafie przyrzadzac jadlospisu z listy :P Na pewno sa i dobre diety, zwlaszcza takie, ktore zmuszaja organizm do zmian trawienia np., ale trudno - ja sie do zadnych nie nadaje. Juz wolalabym kilkudniowej glodowki sprobowac, takiej konkretnej leczniczej i zarazem oczyszczajacej, z herbatkami ziolowymi i wedlug lekarza, ale... jeszcze nigdy nie mialam takiego samozaparcia, pewnie z wygodnictwa i glupoty jednoczenie :D Chociaz warto by bylo kiedys sie zmusic... No nic, koncze na razie, ale jeszcze chwilke posiedze przed kompikiem, bo mam do przejzenia maile i kilka stron www. Spijcie smacznie i snijcie kolorowo i mam nadzieje, ze na 30-tego sie nas tu troche zbierze na opijanie naszego malego, pierwszego i pewnie jeszcze jednego z wielu jubileuszu :D
×