Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sonik*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sonik*

  1. Hej babeczki! Jestem juz spowrotem i po kilku godzinkach odespania sie, od razu do Was zagladam :D Caluje wszystkie slodko na przywitanie (czesto o Was myslalam) i jutro kolo poludnia biore sie za czytanie, gdyz troche nastukalyscie w klawiaturki :) Ciekawa jestem co sie u Was dzialo i jak sie macie. z samego ranka mam wizyte u lekarza - robie kontrole krwi, moczu i tak ogolnie sie zbadam. Jeszcze raz buziak na dobranoc i do jutra! :D
  2. Ja tylko dzis na sekundke, bo wlasnie wrocilam od rodziny zza miasta i jestem padnieta... zaraz szukam lozka. Gruszenko, sorry ze nie wczesniej, ale skladam Ci takze najszczersze zyczenia wszystkiego dobrego w dniu Twoich urodzin Oby wszystkie nastepne byly jeszcze piekniejsze niz sobie potrafisz wyobrazic! :D I duzo duzo zdrowka Kobietki jutro w poludnie wyjezdzam na kilka dni i zaraz po powrocie sie odezwe. Buziaki dla kazdej z osobna :)
  3. Hej dziewczyny! senda ciesze sie, ze wszystko ok i to tylko brak czasu z Twojej strony. No popatrz, ostatnio masz pecha, ze jestes tu sama, ale nie Ty jedna ;) Biedna Diarra znow ma klopoty z siecia. Mnie dzisiaj chodzilo bardzo ladnie. Flow rzeczywiscie jak sie pomysli o chorobach innych w naszym wieku a czesto i mlodszych to na prawde trzeba sie cieszyc tym co sie ma, czyli zdrowiem, bo to przeciez najwazniejsze ;) Ja tez zdrowa jestem (odpukac) i powinnam wlasnie zaliczyc niebawem wizyte u ginekologa i dentysty, bo dawno nie bylam. U tego pierwszego jakies 4 lata a u dentysty na ostatniej kontroli rok temu. Czas nadrobic zaleglosci i dbac wiecej o siebie :) malta witaj! Masz racje - zycie, mlodosc przemijaja szybko i trzeba korzystac ile sie da, a nie lamentowac, bo na to tez przyjdzie czas... oby nie za szybko. A z drugiej strony... niby jestesmy jeszcze mlode, ale chyba raczej juz po tej \"drugiej stronie\", nie uwazasz? ;) chociaz..... zycie ma swoje uroki w kazdym chyba wieku :D Tak sobie siedze i gdybam, ale juz niedlugo, bo noc zbliza sie duzymi krokami ;)
  4. Jestem juz po zakupach, solarium i malym spacerku z psem i kolega ;) Teraz szybki prysznic, bo tu dzis strasznie duszno i parno i dalej w droge. gruszka i Flow nie martwcie sie, jesli wiekszosc z nas bedzie chciala, aby ten topik istnial nadal to na pewno nie zniknie :) bedziemy dalej tu pisac jak do tej pory a gg, tlen czy chat sa dobre na pogaduszki online albo na wypicie razem drinka :D Wtedy mozna szybiciej i lawiej sobie pogadac, nie czekajac az sie wyswietli nastepna strona, jak na forum. Mirinda :) ciesze sie, ze Ci sie podoba. A co do stukania to wiadomo - kazda ma swoje zycie i musi dostosowac forum do wlasnych mozliwosci a nie odwrotnie. Jak sie ma czas to sie pisze czesciej a jak nie... trudno, mysle ze inne potrafia to zrozumiec. Ale troche malo mi tu sendy41 jak na zalozycielke ;) Senda moze nie podoba Ci sie to o czym tu piszemy albo wyobrazalas sobie tematy na tym topiku inaczej? Jak tak to napisz.
  5. Aktualna tabelka z numerami gg i tlenu, dopisujcie wiecej numerkow kto ma ochote. Pozwolilam sobie (znowu) na zmiany i podaje nas wedlug alfabetu, zeby bylo jeszcze latwiej sie odnalezdz.... jesli gdzies zrobilam blad to poprawiajcie :) TABELKA BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki DIARRA - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl GROSZEK77 - 42 lata, Warszawa, Panna, ur. 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej GRUSZKA1234 - 40 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne - nie kocham pracy, ale za to ona mnie uwielbia ) IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę, GG : 3135460 JARYNKA - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\", TLEN : jarynkaa@tlen.pl KOT BURY .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem MAAARTYNA - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa, GG : 4362740 MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów OCZYWISCIE NIE - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK PENY - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22 SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, 2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka SONIK - 39 lat, Koziorozec, ur. 25 grudnia, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje, GG : 2802102 STEFANIA 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat LUNECZKA - 40 lat, ur. w czerwcu WITKA - ... TO PRZECIEZ -.... Inne z samego dolu zliwidowalam ;) bo ich przeciez juz nie ma, a jak sie zjawia i zostana na dluzej to sie moga same dopisac. Mam nadzieje, ze senda sie nie pogniewa, ale jak mowilam, ja kocham porzadek :D No to spadam do sklepu, pa!
  6. Witam Was :) Wczoraj gruszko bylo super fajnie na konferencji, ktora po malych pereypetiach udalo nam sie jednak zorganizowac :D Fajna rzecz. Okazalo sie, ze same rogate zwierzatka sie zebraly, jak Igam (byk), Diarra (baran) i ja (kozka) ;) A wiecie w ogole, ze przez gadulca mozna tez rozmawiac glosowo tak jak przez Skype? pewnie wiekszosc wie, ale moze nie wszystkie. Mozna sobie pogadac zamiast placic za telefon ;) Peny zauwazylam, ze duzo z was chodzi wczesniej spac, ja to w tej chwili nocny marek jestem i siedze dosyc dlugo. Jak znajde w koncu prace to sie to skonczy, ale na razie przestawilam sie na zycie wieczorne i nocne. A co do tlumow ludzi to tez nie lubie. Pewnie uraz od dziecka juz, kiedy to w kazdym sklepie, tramwaju, autobusie bylo tych mas pelno :P Zaraz wybieram sie po zakupy i do solarium a potem pewnie wyskoczymy sobie gdzies na lono natury, o ile sie nie rozpada. Buziaczki dla Was i do potem :)
  7. Ja mam humor :D to jak? jakas konferencja na gg czy jetsescie na czacie?
  8. Echhh szkoda :( ja mam tylko gg, wiec chat odpada.
  9. Igam to ten tydzien mialas okropny brrrr. Ja czesto jak sie \"wyprowadzam\" z autka to zabieram wszystkie swoje zabawki :D i pakuje to to do torebki i przewaznie kluczyki tez sobie juz pakuje na zas, a jak jestem juz na zewnatrz i zamykam drzwi to dopiero szukam kluczy na dnie torby... :P :D
  10. A jednak jestescie :D gruszeczko bardzo fajnie bylo i milo, ale byli u mnie dwa dni i dobrze, ze juz... pojechali :P wiesz jak to jest - wykonczona jestem troche, bo i gotowanie i party, spacery po miescie i pubach i latanie kolo kazdego, zeby wszyscy zadowoleni byli ;) Wrocilam sie do poprzedniej strony, zeby poczytac i powiem wam, ze mialam kiedys tlen, ale go usunelam, gdyz gg podoba mi sie bardziej, mam je od kilku lat i jestem bardzo zadowolona. Jest tam masa buziek i jak ktos lubie sie nimi poslugiwac dla podkreslenia uczuc to jest fajniej niz na tlenie. A zreszta to chyba bez roznicy co kto ma, bo ci ktorzy maja tlen moga sie laczyc tez z tymi z gg :) wiec i konferencje mozna zrobic wspolna i wszystko inne. Wpisze potem do tabelki swoj nr gadulca. To o czym dzis rozprawiamy?? :D
  11. No i chyba sie spoznilam :O przykro mi, ale dopiero co odprowadzilam gosci do wyjscia :(
  12. Diarra, wiec jest tak jak myslalam :) ze wydanie wyroku nie jest zalezne od ubezpieczenia (od formy w jakiej kierowca sie rozliczy), tylko od tego jak to bedzie widzial sad. Wyrok jest wazny dla ubezpieczalni w sprawie rozliczenia to fakt, ale jego rodzaj nie ma wplywu na ustalenie winy, gdyz najpierw nastapi wyrok a dopiero potem rozliczenie z ubezpieczalni, bo o to chyba chodzilo Bea-tce, prawda? Bea nie wiem czym sie tak przejmujesz, w koncu to male dziecko! To zadne przestepstwo jak kradziez czy rozboj, nawet jak bedzie to mial w "papierach", wiec czym tu sie marwtic? Na pewno nie zawazy to na jego zyciu, bo to tylko wypadek, ktory sie moze zdarzyc kazdemu :) Mam chwilke wolna wiec zajrzalam, ale jak widze wszystkie zapracowane :)
  13. Nie zauwazylam naszej truskaweczki ;) Mus... dla mnie w piatek ok, bede juz \"po gosciach\" ;)
  14. Witam kobietki Ja dzis tylko na chwilke, bo mam troche pracy, ale pozniej sie odezwe na dluzej. Bea ja co parda nie zanm sie tak dobrze pewnie jak Diarra, ale wydaje mi sie, ze wyrok sadu nie ma nic wspolnego z ubezpieczalnia i dlatego nie ma to na niego wplywu, czy sie taksowkarz rozliczy z PZu czy nie. Tak mi sie wydaje na zdrowy rozsadek, ale niech Diarra sie wypowie, bo i ja jestem ciakawa. Szybkiego powortu do zdrowia dla malego! :) Kochane ja tez was wczoraj czytalam, ale tak z doskoku, bo mam gosci. Pozdrawiam :)
  15. Kobitki pomyslalam sobie, ze moze wpiszemy do naszej tabelki obok imion tez i numery gg, jakby ktoras chciala z druga pogadac, albo nawet w kilka na tzw. konferencji, zeby odrazu bylo widac, kogo gdzie mozna znalezdz. Co Wy na to? Jeden numerek juz jest - od maji :D Tak sobie wlasnie rozmyslam nad tym, ze gruszeczka ma jakiegos tam wielbiciela :) i powiem wam, ze pomyslalam o mnie... i powaznie, ale ja sie boje w ogole zaczynac jakas nowa znajomosc. Bo wiem, ze potrafie sie tak zakochac bez pamieci, ze potem nie ma dla mnie ratunku :O Ja jestem niestety taka uczuciowa i nie potrafie podchodzic na luzie do kogos kto mi sie strasznie podoba i przy kim czuje motylki w brzuchu... Jestem okropna! Wolalabym byc inna, taka ktora w kazdej chwili kontroluje swoje dzialania, wie, kiedy jest dosyc albo, ze np. taki zwiazek nie ma przyszlosci itd. i ze trzebaby go przerwac. Ja tak nie potrafie, jak sie juz zabujam na maxa to mozg mam calkowicie wylaczony :( A potem mam przez to tylko klopoty i problemy. Sa babki, ktore poniewaz nie sa szczesliwe w domu ze swoim to maja na boku jakichs tam facetow albo jednego \"kochanka\" i potrafia odzielic te przyjemnosc od swojego zycia rodzinnego. Ja bym sie zaraz wydala, wiem o tym. Moj na pewno by poznal, ze cos jest nie tak. Za kims nowym bede mogla obejrzec sie dopiero wtedy, jak juz sie \"wyrwe\" od mojego ;) czyli nie predko :O Aaaaa i jeszcze cos - mam tez przez to klopoty, gdyz czesto zakochuje sie w nieodpowiednich facetach :O i tego bardzo sie boje, zeby juz nigdy nie popelnic tych samych bledow co kiedys, juz kilkakrotnie... Mam kilku znajomych, ktorzy strasznie chcieliby poznac mnie blizej i niewykluczone, ze nawet byliby sklonni zaplanowac ze mne przyszlosc a ja sie bronie przed tym rekami i nogami ;) Kilku z nich jest szalenie przystojnych, takich CALKIEM w moim guscie :D dlatego ze i charakter i inne zalety bardzo pozytywne ..... ale sie z zadnym nie spotkam, bo sie zwyczajnie boje samej siebie. basiu41 - gdyby ogolnie rozpatrywac moj charakter to fakt - jestem energiczna i zawsze bylam, ale w tej chwili niestety \"zasiedziala\" do potegi, z czym nie jest mi dobrze, bo mnie wlasnie czesto ta energia rozpiera i nie mam gdzie jej wyladowac ;) Diarra sloneczko moj tez jest takim typem, ktory nie musi wypic, zeby zatruc ci zycie. To moj ex-maz, z ktorym sie rozwiodlam juz wiele lat temu byl pijakiem. I w sumie na trzezwo byl bardzo dobrym, kochajacym, wspomagajacym mnie mezem, ale jak wypil to zamienial sie w potwora (tez dopiero po latach picia) i nie dalo sie tego wytrzymac. A ze pil na koncu juz coraz czesciej, wiec nie bylo innego wyjscia jak sprawe zakonczyc raz na zawsze. Dobrze, ze i Ty bylas na tyle rozsadna, ze dalas sobie spokoj z takim elementem :) na prawde szkoda zycia.... I wierze Ci, ze jest Ci dobrze samej, mnie tez by bylo wspaniale! N pewno i Ty spotkasz na swojej drodze jeszcze wartosciowego mezczyzne :D Moze ja kiedys tez ;) stafania pisz, bo wszystkie ciekawe, chociaz mozna sie lekko domyslac... ;) No i te golabki... mniamm :D Jeszcze tu wpadne na slowko :)
  16. Dziendobry slowiczki :) Fajnie, ze wam sie tabelka podoba, bo troche sie balam, ze jako calkiem nowa pozwolilam sobie sie wtracic i porzadzic bez pytania :D maju nooo, zajelo mi czytanie was kilka godzinek ;) ale bylo warto. Tym razem lepiej, ze moj facet nie wie ile czasu mi to zajelo, bo dopiero by sie dzialo! :P Wiidzisz, dobrze wiemy jak to jest - jak ktos ma prace to nie zrozumie drugiego, zwlaszcza tak jak on, bo pracuje duzo i dla niego to ja \"sie kisze w domu\". Pewnie, ze sie kisze, ale nie z wlasnej woli! Troche wiecej zrozumienia by sie przydalo... A poza tym skoro juz jestem w chalupie to staram sie wszystko robic na biezaco, zeby bylo czysto i przyjemnie i dlatego tez codziennie \"jezdze na mordzie jak dziki osiol\" :D jak to moja mama zwykla mowic...hehehehe :D No, troche przesadzam, nie uwazam tej pracy w tej chwili za az taka wyczerpujaca, bo nie mam juz codziennych obiadow jak wtedy, gdy syn byl maly a gotuje wiecej raz na 2 albo 3 dni, a czesto nie gotuje wcale tylko 3-4 dni z rzedu jemy jakies salatki czy gotowce. A wieczne zakupy i sleczenie nad garami uwazam (jak dla mnie) za najbardziej praco- i czasochlonne. Mimo tego, jest to jednak ciagle, nie konczace sie zajecie i tez pochlania czas i potrzeba troche wysilku. Zwlaszcza jak mieszkanie jest w miare duze a nasze jest. No i jak ktos nie znosi prasowania.. ;) (ktoras tu chetnie to robi, moze cos podrzuce? :D Ale coz... jakos sobie daje rade z tymi jego wytykami, choc czuje sie okropnie :O Ale dosyc tego narzekania. Jak was tak wczoraj czytalam to pare razy sie posmialam serdecznie ale tez i lezka zakrecila mi sie w oku. Zycie nikogo chyba nie oszczedza i szykuje nam coraz to nowe niespodzianki. Ktoras opisywala swoje przygody z lodowka. Wiecie co? Musze wam powiedziec, ze moaja mama ma ok. 30-32 - letnia lodowke, ktora nigdy sie jeszcze nie zepsula!!! Nawet zadnej wody czy inne historie! Oprocz tego, ze tez jest czasem cieplejsza to chodzi jak w zegarku. Wyobrazacie sobie?? Tyle lat! Az nie moglam uwierzyc, jak mi powiedziala, ze to wciaz ta sama machina, ktora znam od malego dziecka :) Dzis juz chyba takich nie produkuja, co nowsze tym szybciej sie psuja. maju posmialam sie sama do siebie czytajac jak to twoj maly synek, pierwszoklasista, straszyl biedna pania nauczycielke, skradajac sie do niej od tylu w skarpetkach! :D dobre to....hihihii Czy ty wtedy tez nie wybuchnelas smiechem przed nauczycielka jak sie tego dowiedzialas? :D Ja bym na pewno nie wytrzymala ;) kocie bury... ja bym nawet chetnie gdzies wyskoczyla, zwlaszcza jak to takie tanie (bo chyba jest?? - sama nie wiem, nie znam cen wycieczek), ale podroz autokarem dla mnie odpada :O Uwazam to za najgorszy srodek lokomocji! Jako dziecko nawet nie moglam nimi jezdzic, bo dostawalam zawrotow glowy i bez aviomarinu ani rusz. A dzis nie jest tak zle, ale jak tylko moge omijam autobusy z daleka. Najchetniej podrozuje pociagiem albo samolotem, auto tez jeszcze wchodzi w gre, ale ani autobus ani statek - na dlusza mete. Jeszcze 2-3 godzinki jest ok, ale nie dluzej. Wiec szkoda, ale niec z tego. Chyba ze znajdziesz cos taniego i samolotem albo pociagiem ;) A w sumie to ciekawa jestem jak by to bylo... pojechac gdzies na urlop z kims, kogo sie nigdy wczesniej nie widzialo :D moze byc ciekawie, na pewno nie nudno, jesli ma sie podobne charaktery, gorzej jak calkiem odmienne albo jeszcze do tego antypatja :D ;) Diarra to postanowilas jednak wiasc sprawe w swoje rece? Ciekawa jestem co z tego wyjdzie, moze jednak wszystko sie wyjasni i tak bylo by najwaspanialej, napisz nam o tym koniecznie! Koncze na razie moja pisanine, gdyz mam wyjscie - znowu urzad a poczta potem i zakupy . Milego dzionka i dobrych humorkow!
  17. Hej dziewczynki! :) Poniewaz widze, ze tabelka jest i wpisywac sie trza to i ja to robie, a przy okazji przerobilam ja troche (mam nadzieje ze sie nie pogniewacie i ze nie zrobilam bledow), dopisalam kazdej z was najpierw wiek, potem miasto, potem znak zodiaku i reszte danych, zeby bylo po kolei i lepiej sie czytalo ;) noo, ja juz taka jestem, wszystko musi miec swoj porzadek :D Poczytalam was dzis prawie juz do konca ;) Oczywiscie jak wolicie stara tabelke to sie nie pogniewam! :) bea67 i Groszek77 - skladam wam spoznione, ale szczere zyczonka wszystkiego dobrego z okazji urodzin! Obyscie zawsze byly szczesliwe, kochane i aby spelnialy sie wam marzenia TABELKA bea67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki aneczka45 (gdzieś znikneła) mirinda - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota mus truskawkowy - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, To przecież (tez dawno jej nie było) maja5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie maaartyna - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa kot bury .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem gruszka1234 - 40 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne - nie kocham pracy, ale za to ona mnie uwielbia ) senda41 - 41 lat, Sieradz, Rak, 2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka, senda - 40 lat (zniknela) a ja tu wtrące ... - 38 lat starsza trochę - ma wnuczki bliźniaczki, Luneczka - 40 lat, ur. w czerwcu groszek77 - 42 lata, Warszawa, Panna, urodziny 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej Igam - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę =K= ur. 19 kwietnia,.... grazynka - .... flow42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa jarynka - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\" Peny - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22, diarra - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie Basia41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa Oczywiście nie - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK, Stefania 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat Sonik - 39 lat, Koziorozec, ur. w grudniu, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje witka - ... witka witaj! moze dopiszesz i siebie? :) Macham na dobranoc i zmykam.
  18. Gruszko i maju5 jestescie kochane :) Witam i ja dziewczynki, z ktorymi jeszcze sie nie znamy :) Dzis wieczorkiem poczytam sobie o was na spokojnie. A powiedzcie mi tylko na hybcika, czy wy wszystkie pracujecie? bo z tego co czytam to chyba tak. Milego dnia!
  19. Mialam wpasc na kawke przed poludniem, ale musialam wyjsc do urzedow. maja2 - no widzisz, ja tez bardzooo zaluje, ale musialam sie zgodzic na oddanie go, inaczej musialabym isc z nim pod most chyba... albo... nie mialabym zycia wcale tylko same awantury :( Dostalam dzis znowu 3 odpowiedzi, ze nic z pracy, a tak na te jedna konkretna liczylam! Echh! :O Cos mi dzisiaj tak zle i smutno... chyba poloze sie na sloneczku na balkonie - goraco, wspanialy wiatr... trzeba korzystac jeszcze z lata. witka - przybijam ;) Na razie i milego dnia babeczki!
  20. Aaa sorry, jeszcze chcialam slowko do gruszki1234 i zaraz lece spac, bo pozno sie zrobilo. gruszko wiesz, ja sie ostatnio coraz czesciej ogladam w tyl i rozmyslam. Moze nawet za czesto... niektorzy mysla, ze to nie ma sensu, bo to i tak przeszlosc i nic sie nie zmieni a szkoda tylko czasu. Sama nie wiem jak to jest, mysle ze nie ogladaja sie za siebie chyba tylko osoby szczesliwe, ktore sa zadowolone z tego co jest teraz i tutaj :) A poniewaz ja nie jestem to sie ogladam w tyl i zal mi wielu rzeczy, w ogole tak lubie wspominac wspaniale chwile jakie przezylam! To poprawia mi humor i mam wtedy lepsze samopoczucie. Niestety czesto wtedy nachodza mnie i zle mysli i wspomnienia, i wtedy robie sie smutna i zagubiona. Ja w tej chwili nie pracuje i nie znosze juz tego stanu! Czuje sie nikomu nie potrzebna, na nic nie przydatna (czesto tez sie musze tego nasluchac), zasiedziala na 4-ech literach, jakas taka wypompowana z energii. Malo sie ruszam a czas spedzam glownie na porzadkach w domu, zakupach, gotowaniu, i przy kompie. Juz mam szczerze tego dosc, ale jak na razie nadal nic nie znajduje i tylko szukam w nadzieji, ze niebawem cos dla siebie znajde. Zazdroszcze w tej chwili tym, ktore maja malo czasu na ogladanie sie za siebie, bo maja wciaz zajecie, prace, male dzieci, obowiazki w domu. Ja mam wlasnie tego czasu teraz za duzo a to wcale nie jest dobre - glupoty tylko do glowy przychodza... ;) No i pieska tez bym chciala miec, bo kocham psy, ale juz go nie mam i pewnie jeszcze dlugo nie bede miala, pocieszam sie ze kiedys jeszcze... Swojego kochanego psa (jeszcze malego) musialam oddac, czego nie wybacze sobie do konca zycia :( a musialam wlasnie przez mojego obecnego faceta... No nic, oczy mi sie kleja, wiec ide do lozka. Zajrze do Was jutro na kawke przed poludniem, moze ktoras juz bedzie. Dobranoc!
  21. Hej dziewczynki :) Dziekuje za przywitanie mnie maja5 dzieki za buzke i cmokam cie i ja na przywitanie :D Zgadzam sie z Toba, ze powinno sie zmienic uklad, jesli nie jest sie w nim szczesliwym, by ratowac to co jeszcze przed nami i nie zalowac na starosc, ze sie czlowiek nie odwazyl... i wiem, ze i ja bede musiala duzo zmienic, ale... no wlasnie, mam taka sytuacje, ze w tej chwili nie moge i musi zostac tak jak jest :( A sklada sie na to wiele przyczyn, nie tylko jedna. Czekam w podswiadomosci, kiedy bede mogla zaczac \"nowe zycie\" i zmienic tor. Ale nie jest mi latwo, bo wiem, ze to jeszcze potrwa. Nie mowie, ze jestem az tak zrozpaczona i ze az tak mi zle (na codzien) tu gdzie jestem, zebym nie mogla wytrzymac. Pewnie inna by sie na moim miejscu nawet cieszyla, ale w glebi duszy wlasnie jest takie uczucie, ze... nie moze tak zostac do konca, bo kiedys tego pozaluje. Co do mojego stanu to dla odmiany mam syna (bo duzo tu juz tych coreczek ;) ), ktory ma skonczone 18 lat (ja wyszlam za maz majac 19) i jestem juz dawno po rozwodzie a od kilku lat zyje z przyjacielem pod jednym dachem. Syna mam wspanialego i to chociaz jedyny powod do dumy! Wspanialego z charakteru i serca, bo ma tez i wady, a glowna jest to, ze nie chcialo mu sie uczyc, przerwal szkole a pracowac tez mu sie nie bardzo chce :( Ale coz, mam nadzieje, ze z czasem zmadrzeje. Ja w jego wieku postepowalam podobnie, czego dzis wlasnie bardzo zaluje. Dlatego tak bardzo bym chciala, zeby zmadrzal jak najszybciej ;) i nie tracil tyle czasu co ja wtedy... Moj ex byl alkoholikiem i wlasciwie to jemu zawdzieczam moj obecny stan. Uwazam, ze to glownie on schrzanil mi zycie i zmarnowal wiele szans, ktore mialam, nie liczac oczywiscie milosci i wiary w szczescie rodzinne, o ktorej bylam przekonana, wychodzac za niego. Gdybym miala wam wszystko opisac od A do Z to zapisalabym chyba ze 3 strony, wiec raczej dam sobie juz na luz... :) Poczytam w wolnej chwili troche wiecej o was od poczatku, coby was lepiej poznac, to bede mogla wtedy z kazda porozmawiac bo na razie niewiele wiem. Acha! Jestem spod znaku koziorozca, bo widziaalm, ze sobie juz i to przekazywalyscie :) Z grudnia, wiec niedlugo ostatnie urodzinki z trojka na przodzie :P az sie wierzyc nie chce! ;) Nie wiem jak Wy, ale gdyby nie lustro i widoczne juz zmarszczki i zaczatki siwych klakow to bym ciagle chyba zyla jako 20-tka ;) w sercu jestem wciaz ta sama, mloda, zwariowana dziewczyna... :O Dobranoc i spijcie smacznie
×