Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ilona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ilona

    nawiedzony obraz

    przyznam szczerze, że nie odważyłam się zobaczyć żadnego z tych linków i teraz cieszę się, że nie dałam się ponieść ciekawości.. wolę spokojnie spać. niby podchodzę sceptycznie do duchów i zjawisk paranormalnych.. ale nie będę ryzykować. ludzie faktycznie sami się nakręcają, ale ja wolę nawet nie próbować :) do \"a ja lubię horrory\" - ten film o którym mówisz, to była \"Klątwa\" (Ju-on) - POTWORNY! nigdy, nigdy żaden horror mnie nie przestraszył. a po tym przez PÓŁ ROKU miałam jazdy!! pół roku nie byłam w stanie zasnąć normalnie. na szczęście teraz pomalutku film zaciera mi się w pamięci, robi się coraz bardziej nierealny... ale co się przeraziłam, to moje. nigdy więcej :/
  2. cześć :) dwiema rzeczami chciałam się \"podzielić\" :) pierwsza - to prawda, co mówią, że przy tłustej (uwaga, to nie tyczy sie trądziku młodzieńczego ani hormonalnego/chemicznego!) cerze nie wolno jej wysuszać. ani używać bardzo agresywnych środków przeznaczonych dla skóry nastolatki ze \"zwykłym\" trądzikiem. chciałam polecić swoje odkrycie :) krem Pure Calmille Yves Rocher z rumiankiem. jest \"do wszystkich typów cery\" więc podeszłam do niego bardzo nieufnie, na zasadzie, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale dostałam go za darmo (za 15 pieczątek na karcie stałego klienta ;) ) więc pomyślałam, co szkodzi wypróbować.. używam go po peelingu YR, o którym tu pisałam, że jest za ostry, wysusza i po nim wszystkie niedoskonałości aż \"wyłażą\" i są bardziej widoczne..brrrr. ale taki potworny efekt jest tylko jeśli po peelingu użyję kremu do cery tłustej. jeśli kładę ten lekki, nawilżający - jest OK. wiecie?? dzisiaj pierwszy raz od lat nie muszę używać korektora! wystarczyła odrobina podkładu na przebarwienia i puder sypki, żeby się nie świecić. :) wydaje mi się, że jeśli ma się problemy z wypryskami i cerę mieszaną/tłustą i więcej niż 20 lat, można sprobować mojego sposobu... czyli: jeśli \"ostry\" środek myjący do twarzy - wysuszający, ściagający, itd - to wtedy delikatniejszy krem, nawilżający, do cery normalnej albo uniwersalny... a jeśli trzeba użyć kremu matującego, to umyć twarz jakimś delikatnym żelem.. mi np odpowiada Nivea Visage, taki niebieski.. :) trrzy miesiące nie pozwalałam mojemu facetowi zobaczyć się bez makijażu, aż w końcu raz wlazł mi do łazienki, jak umyłam twarz... w panice zasłoniłam oblicze ręcznikiem i trzymałam ów ręcznik oburącz, nie dając się zobaczyć. a jak już odpuściłam - powiedział, że i tak jestem śliczna i on osobiście nie widzi wielkiej różnicy :) a jak mówię, pokazując konkretnie: o tu, tu i tu mam blizny, ślady a tu mi coś wyskoczyło - on na to : widzę. no i co z tego? :) :) :) :) :)
  3. cholera :( :( :( 28zł w błoto... dziewczyny, nie kupujcie delikatnego (PODOBNO delikatnego!!) żelu peelingującego Yves Rocher do cery tłustej i mieszanej.. ja jestem wściekła i mam twarz w paskudnym stanie, ale komuś z ostrym trądzikiem to może krzywdę zrobić! otóż żel WOGÓLE nie jest delikatny, choć mechanicznie bardzo nie ściera, drobinki ma maleńkie. ale jest bardzo agresywny - i nawet nie to, że wysusza, tylko potwornie podrażnia.. krostki zamiast przyschnąć, są jeszcze większe :( dam mu tydzień, użyłam dziś po południu, potem krem matujący dax, i teraz wieczorem już umyłam twarz czymś innym, bo wyglądałam przerażająco :( i twarz mnie szczypała przez kilka godzin... poza tym.. jakby \"uwidoczniły\" się plamki, przebarwienia, nos mam czerwony a całą resztę twarzy jakby strasznie zmęczoną.. pic na wodę, dam mu jeszcze tydzień i wracam do J&J i napewno więcej tego nie kupię.. i znów wycisnęłam cztery krostki :( :( na czole goją mi się ładnie i szybko, na skroni nie widać, ale policzek zawsze paskudzi się okropnie długo :( buuu :(
  4. mi akurat Eveline Pure Control nie bardzo pomogło, powiedziałabym, że może nie zaszkodziło, bo nie przybyło wyprysków, ale skóra przetłuszczała się mocniej! no ja wiem, że trzeba przestać wyciskać. krostek zwykle już nie ryszam. ale do szału doprowadzają mnie zaskórniki i im nie przepuszczę! :) ewentualnie jeśli odczepię się od zaskórników - to te nieszczęsne, pojawiające się przed okresem, wielkie czerwone kulki pod skórą. za te zwykle się \"biorę\" bo po prostu bolą! jeśli się zrobi np na policzku, to każdy ruch szczęką, grymas czy uśmiech i to cholerstwo boli. i żadne punktowe przyspieszacze wysuszania nic tu nie dają. dziś korzystając z promocji Yves Rocher \"dwa w cenie jednego\" kupuję sobie ich żel regulujący do mycia twarzy, poużywam i podzielę się wrażeniami :)
  5. cholery dostaję, jak widzę wpisy typu \"chcę się ciąć, chcę żeby mi zostały blizny\". ja też chciałam. po raz ostatni zrobiłam to w dzień moich 23 cich urodzin. a zaczęłam w wieku 16 lat. też, żeby zapomnieć o nie-fizycznym bólu. piszę specjalnie pod swoim starym, \'oficjalnym\' nickiem i prawdziwym imieniem, bo mam nadzieję, że mój przykład komuś przemówi do rozumu. w chwili obecnej w wieku 23 lat mam siedemdziesiąt osiem blizn. 1/4 tego na lewej ręce. drugie tyle to nie są \"kreski\" które zejdą, tylko rany niemal do mięsa, po których ślady zostaną mi do końca życia i nic ich nie usunie. od trzech lat jestem pod opieką lekarza i dopiero teraz, kiedy szukałam pracy, zwłaszcza latem, dotarło do mnie, jaką głupotę zrobiłam. nie mogę się pokazać w bluzce z krótkim rękawem, nie mogę być modelką- a mogłabym być, gdyby nie blizny. mój poprzedni chłopak odszedł ode mnie, bo nagle zaczął się bać tego, co we mnie tkwi - \'ciągu\' do samookaleczeń. udało mi się mniej więcej wyjść na prostą, nie cięłam się od pół roku, uważam to za sukces. gdybym mogła cofnąć czas, nie zrobiłabym tego. można inaczej się wyżyć fizycznie. sport, biegi, albo nawet głupie sprzątanie do kompletnego zmęczenia. nie róbcie tego. za kilka lat będziecie bardzo żałować.
  6. jestem dopiero około 10 strony topiku, ale myślę, że mam już jako tako wyrobiony pogląd. powiem tak - \"odruchowo\" ustępuję ciężarnym, starszym i matkom z dziećmi, ale jeśli np. młoda dziewczyna czy chłopak choruje i bardzo źle się czuje - nie ma obowiązku ustąpić, jest cały autobus ludzi i można zwrócić się do kogoś innego! podam taki przykład.. nie z kobietą w ciązy akurat, tylko ze starszą babką.. dopiero w wieku lat 19 przechodziłam ospę. jak wiadomo, im później tym gorzej. na samym początku choroby jechałam do lekarza. gorączka, początek wysypki, osłabienie po wymiotach, zawroty głowy. usiadłam a starsza pani zaczęła się do mnie rzucać, że teraz taka młodzież, że młoda siedzi, starsza stoi, bla bla bla. pewnie z moim ciętym jęzorem normalnie zriipostowałabym dość brutalnie. ale byłam tak padnięta, że spokojnie i niegłośno wyjaśniłam, co mi jest. i dlaczego nie czuję się na siłach wstać. kobieta mnie przeprosiła. a siedzący dwa miejsca dalej chłopak ustąpił jej miejsca. myślę, że PO OBU STRONACH kultura nie zawadzi. i tyle.
  7. dawno mnie tu nie było, bo przeniosłam się na wizaż.pl :) kontakt prosze tylko na maila: catmeow@wp.pl moja nowa lista: GÓRNA PÓŁKA Żel nabłyszczający DUNE Dior\'a, tuba 50ml, orginał, raz się nim maznęłam, używać niestety nie będę napewno, oddam za coś z \'górnej półki\', albo \'wyższej średniej\', byle mało używane. DO UST: Pomadka MAYBELLINE WaterShine Fusion, ta nowa, w ciemnoróżowym wąskim opakowaniu. kolor numer 708 Grape Fusion. kolor ciemny róż/fiolet. pomadka jest transparentna, nie daje mocnego koloru; ślicznie pachnie i nawilża; kupiona ok. miesiąc temu, niestety nie mój kolor:/ zużycie nie większe niż ok. 20% ważność do stycznia 2008. Pomadka MAX FACTOR LIPFINITY, czerwona, użyta w sumie siedem razy, mam i część kolorową i sztyft nawilżająco-nabłyszczający. mały błyszczyk Giordani Gold Oriflame, kolor - śliczne słoneczne złoto, zostało ok. połowy; ważny do czerwca 2007; mogę go dorzucić jako gratis do jakiegoś \'zamówienia\' jak ktoś by chciał mam jeszcze od niego pudełko pomadka Oriflame Visions Frosted Pink - delikatny, półtransparentny różyk perłowy; kupiona miesiąc temu, cztery razy użyta DO PAZNOKCI: Lakier INGLOT PRO-S10, z tych w \'smuklejszych\' buteleczkach ze srebrną nakrętką; odcień numer 536 albo 8, kolor: ładny, delikatny odcień kawy z mlekiem. ubytek około centymetra. ważny do 05.2007. słonecznie złoty lakier do paznokci Colorama kolor Honey Crystals ubytek między 1 a 1.5cm lakier do paznokci Colorama kolor Cappuccino (do frencha, beżyk bardzo, ale to bardzo delikatny) ubytek minimalny, malowałam nim ze 3 -4 razy; kupiony 3 miesiące temu lakier do paznokci Oriflame długotrwały, kolor GOLD RUSH, ciepłe rdzawe złoto, ładna buteleczka, ale kolor zupełnie do mnie nie pasuje. użyłam go nie więcej niż cztery razy, ubyło może 3mm. ważny do 08.2007. lakier do paznokci PRIVI VELVET nr 109, bordowy, użyty góra 4 razy (ubytek niewidoczny); hypoalergiczny lakier szybkoschnący Avon Speed Dry kolor OCEAN BREEZE (turkusowy) użyty w sumie trzy razy, praktycznie nie widać ubytku. kupiony miesiąc temu. kolor śliczny, ale podoba mi się tylko w buteleczce, na moich paznokciach już troszkę zbyt \'szalony\' DO OCZU: Cień do powiek CINEMA MAQUILLAGE w opakowaniu testerowym, zużycie między 15 a 20%; kolor: stonowany łososiowy róż. mam go z wymiany z wera25; cień ma bardzo przyjemną, delikatną konsystencję, miło się nakłada i świetnie trzyma się na powiece, niestety nieładnie mi w tym kolorze Cień do powiek EVELINE w okrągłym opakowaniu, z wyciśniętym na wierzchu wzorem muszelką. cień ma kolor kakaowy, muszelka na wierzchu (wzór praktycznie nienaruszony) złota z kilkoma perłowymi cętkami. ważny do 06.2007. UŻYTY DWUKROTNIE.
  8. Ilona

    Kosmetyczne sztuczki.

    nie jest to kosmetyczno-pielęgnacyjna sztuczka, ale makijażowa :D kupiłam śliczną paletkę cieni GOLDEN ROSE (grey line, dwa czarne, dwa szare i biały) i cienie szybko blakły i znikały z powiek. nie chcę kłaść na powieki ani podkładu, ani pudru, więc pod te cienie używam jakiejś grubej kredki do oczu - Golden Rose albo Avonu - i trzymają się idealnie przez wiele godzin. bardzo polecam jak ktoś ma cienie w ciemnym kolorze, które szybko blakną albo znikają z powiek.
  9. :( :( :( już było fajnie ale wyskoczyło mi jedno draństwo, które bolało jak diabli :( nie ruszałam, ale w końcu miałam zły dzień i stało się :( skońćzyło się na tym jednym paskudztwiie, ale tego ewidentnie nie należało ruszać;( poradźciie mi, po czym się szybciej zagoi, bo wygląda okropnie:(
  10. Stonogo, a jakie są mniej więcej ceny? mam do zrobienia jedynkę, mały ubytek, ale szkliwo BARDZO osłabione:( czy np. za taki minimalny ubytek nie byłoby więcej niż 80-100zł? w Dental Union na Fabrycznej zapłaciłam 100zł za maleńką plamkę na 1ce, bez znieczulenia i cholera popsuło się po 4 miesiącach!
  11. dołączam do Was, dziewczyny... nie wiem czy u mnie nie jest to już jakaś nerwica.. czasem wytrzymuję i tydzień i w końcu wyskoczy jakiś pryszczyk czy kulka czy zaskórniki będą bardziej widoczne i koniec..:( dziś mi się niemal udało, poprzestałam na dwóch zaskórnikach i już, jak zobaczyłam jak się trudno goją powyciskane nawet małe pryszczyki:( a właśnie wbrew pozorom małe strupki ciężko jest zatuszować:((
  12. dodaję parę rzeczy do listy. kontakt ze mną - catmeow@wp.pl pomadka ochronna BEBE PERLGLANTZ, perłowa; nieużywana, jeszcze w kartonowym opakowaniu, nieotwierana; oddaję bo mam taką samą a ta była dołączona do żelu do mycia twarzy J&J :) niebieski cień inglota kupiony miesiąc temu - jednak kolor mi nie pasuje słonecznie złoty lakier do paznokci Colorama kolor Honey Crystals ubytek między 1 a 1.5cm błyszczyk do ust LUMENE, malinowy kolor i zapach, mocno nawilżający, kupiony dwa miesiące temu, kilka razy użyty (nie mój kolor:( ) lakier do paznokci INGLOT PRO S 10, kolor kawy z mlekiem, ubytek około 1cm sypki cień do powiek Bell, chłodny beż, satynowy efekt, więcej niż połowa sypki cień do powiek Bell, biały, mniej niż połowa lakier szybkoschnący Avon Speed Dry kolor Satin (delikatny metaliczny róż) użyty w sumie trzy razy, praktycznie nie widać ubytku. kupiony miesiąc temu. 2 w 1 Ideal Balance 02, zestaw: dwa pudry w kamieniu plus kompakt, zakupione w Czechach; duże lusterko; pudry rewelacyjnie kryjące i matujące, kompakt trochę jaśniejszy niż pudry; niestety szukałam czegoś jaśniejszego i zmyliło mnie oświetlenie w sklepie :( całość jeśli chodzi o kolory - kompakt jest jak kolor FAIR 100 Maxa Factora, pudry to coś około Manhattan Soft Compact Natural Look 01. jeden odcień chłodny, drugi ciepły. ważność do roku 2008. mam jeszcze orginalne pudełko. Gąbeczka od kompaktu jest nieużywana. całość tylko raz wypróbowana. TESTOWANY DERMATOLOGICZNIE i nie zawiera parafiny, oleju mineralnego czy petrolatum. (ani pudry ani kompakt.) zawiera składniki pielęgnujące. Cień do powiek EVELINE w okrągłym opakowaniu, z wyciśniętym na wierzchu wzorem muszelką. cień ma kolor kakaowy, muszelka na wierzchu (wzór praktycznie nienaruszony) złota z kilkoma perłowymi cętkami. ważny do 06.2007. UŻYTY DWUKROTNIE. lakier do paznokci Oriflame długotrwały, kolor GOLD RUSH, ciepłe rdzawe złoto, ładna buteleczka, ale kolor zupełnie do mnie nie pasuje. użyłam go nie więcej niż cztery razy, ubyło może 3-4mm. ważny do 08.2007. lakier do paznokci PRIVI VELVET nr 109, bordowy, użyty góra 4 razy (ubytek niewidoczny); hypoalergiczny błyszczyk do ust Eveline, kolor coś około kawa z mlekiem, kupiony ok tydzień temu, użyty trzy razy.
  13. Ilona

    Nasze male codzienne gafy

    gafa nie bardzo, ale śmieszne.. mam alergię na jakieś pyłki, alergię typu katar sienny. malowałam się dziś przed wyjściem; używam najczęściej sypkiego cienia do powiek Bell - takiego w dużym jak na cień, okrągłym, odkręcanym opakowaniiu... tak, tak... czy muszę mówić? kichnęłam i nie zdążyłam się wcześniej odwrócić.. nie myślałam, że tego cienia jest aż TAK dużo w pudełku:/ 1/4 dywanu, kawałek kanapy i kubek z kawą (której nie zdążyłam się napić) w srebrnym proszku:(
  14. Ilona

    Nasze male codzienne gafy

    no to teraz ja;) wychodzę po zdanym egzaminie, szczęśliwa, ale nogi aż mi się jeszcze trzęsły. więc wyszłam przed budynek i usiadłam na ławce, czekając aż się trochę uspokoję. no i przychodzi moja koleżanka Monika, siada, rozmawiamy. pogadałyśmy z 10 minut, głównie ona monologowała, aż pyta: Ty, a zaliczyłaś już W.? (tu padło nazwisko egzaminatora). a ja, dumna, radosna: tak, zaliczyłam, właśnie przed chwilą. Monika: i co, jak było? ja: mmmm... bosssko. sama przyjemność. - wstajemy i chcemy już iść, patrzymy,a może z 4-5metrów za nami pan egzaminator. Po mnie akurat zrobił sobie przerwę na papierosa. oczy mi się zrobiły jak spodki, bo słyszał napewno, bo się śmiał :) dziękowałam bogu, że już nie będę miała z nim więcej zajęć;)
  15. Baruniu - napisz proszę do mnie catmeow@wp.pl
×