Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niunia_77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez niunia_77

  1. Sorki Magda, gdzies przeoczylam twoj adres, juz masz:-) Amadziu, ja kocham upaly, dwa lata mieszkalam w Nevadzie (jedno z goretszych miejsc na ziemi). Ale moj synek ma inne zdanie na ten temat;-) To moze niech w Lublinie leje a nad morzem patelnia:-D Licho, oj licho - kazdy by takie chcial i jakis blondynek sie zrobil:-D
  2. wlasnie wrocilismy ze spaceru...dopiero teraz byly \"znosne\" temperatury - 24oC Jeju ile jeszcze tych upalow??
  3. A swoja droga ciekawe gdzie sie podziewa Iwi i Misia. Dziewczyny, zameldowac sie!!! :-)
  4. laseczki, tym z was ktorych maila posiadam przeslalam ksiazeczke kucharska dla niemowlat. Mam nadzieje, ze rozwieje ona wiele naszych watpliwosci. Cmok
  5. znalazlam cos ciekawego dla mam muszacych/chcacych wprowadzic sztuczne posilki dla dzieci...a propos zupek, deserkow i takie tam: http://www.mediweb.pl/children/wyswietl_vad.php?id=669 Ps. Kiedy chodzicie z dziecmi na spacerki w takie upaly?? Wieczorkiem. Maks sie wscieka na dworze przy takiej temperaturze, faktycznie to dopiero wieczorem jest lepiej:-(
  6. Dzieki Ginewro, zastosuje sie;-) Illeli, nie przejmuj sie epitetami. Dziewczyny brawo za solidarnosc!!! A moj maz np nazywa malego srajdek, albo pierdółka...ja to na niego mówię duduś albo gapcio, bo ma taką gapowatą minkę czasem. Kazdy ma tam jakies swoje, no nie??? Powiem, wam tylko, ze nie lubie takiego wyzywania sie od najrozniejszych, wiem, ze to \"zbulwersowana\" zaczela, ale po co znizac sie do takiego poziomu..?? Co do stanikow, to ja mam teraz 75C, wiec nie jakos strasznie, ale tez mi troszke biust z niego wylazi. Ja tez mialam dosc przezroczysta bluzeczke na chrzcinach, to zalozylam pod spod taki ozdobny top i ok. Co do wkladek, to przestalam uzywac, juz mi nie leci...tylko podczas karmienia z jednej, kapie z tej drugiej, ale wtedy pieluche podstawiam. Co do @. Dziwne. Bo myslalam, ze dostalam jako pierwsza, dokladnie to bylo jakies krwawienie 6 tyg po porodzie, ale od tego czasu nic, a nic. Cisza, zero. A w ciazy nie jestem na pewno, bo robilam nawet test jak @ nie przychodzila. Ciekawe, wiec co to wtedy bylo i kiedy @ sie naprawde pojawi. Musze sie pochwalic moim synkiem, bo juz sam sobie pieknie trzyma butelke z herbatka:-D Ja mysle podobnie jak ty Dana. Tez piers jak najdluzej, ale za 3 tyg do pracy i chce malemu zapewnic jeden niemleczny posilek w ciagu dnia, bo nie wydole z odciaganiem mleka. Nie mam wyjscia niestety. Ale wtedy on juz bedzie mial 5,5 miesiaca, wiec nie jest tak zle. Wg IMiDz, od 6 miesiaca trzeba/mozna juz cos wprowadzic.
  7. Tak to wlasnie wygladalo. Powiem Ci tylko Amadziu, ze jak szlismy na plaze to wygladalismy jak rumuni z tymi wszystkimi tobolami;-) [URL=http://img139.imageshack.us/my.php?image=maksfg7.jpg] [URL=http://img131.imageshack.us/my.php?image=plazowicznr1fb0.jpg] Wyjatkowo urodziwa twoja Oliwka. A wlosy tez ma nieziemskie. I ta cudna kitusia. A Paula, jakie spojrzenie...:-) Beda dziewczyny uwodzic chlopakow:-D
  8. amadziu, ja mialam parawan, parasol i matreac na ktorym baraszkowal maly (na kocu zbieralo sie za duzo piachu). Siedzielismy metr od wody, to bylo przyjemnie chlodno, wiec nie marudzil. Karmilam go w chuscie. Smarowalam nivea z filtrem 30. No i herbatke mialam ze soba. Generalnie to duzo spal nad woda, powietrze mu sluzylo. W domu to krotkie drzemki po 30 min. Nozki mu raz nawet zamoczylam na pare sekund, nie protestowal. Najgorzej to radzic sobie z wozkiem na plazy, stad chusta jak znalazl. Wkleje Ci fotke jak maly jest na plazy za chwilke;-)
  9. Czytalyscie:-) Chylinska o macierzynstwie...;-) http://kobieta.interia.pl/news?inf=772463 Jak dla mnie to przesadza i darmatyzuje, albo byla zupelnie nie przygotowana na macierzynstwo........zdarza sie, byly juz u nas takie forumowiczki, ktore myslaly podobnymi schematami .... co u Ciebie a gugu? Ps. Co do Miedzywodzia, to polecam ryby w Bosmanie i Chalupie (badz Chacie...nie pamietam)...A super knajpa jest nad sama plaza z pieknym widokiem na morze, taka 2 pietrowa...siedzielismy tam ktorejs nocki z mezem jak babcia zostala z malym...oj romantycznie bylo. Co do namiarow to nie pomoge, bo my mieszkalismy w takim poznanskim zakladowym osrodku z drewnianymi domkami, ktory zalatwil mi kumpel.
  10. acha no i zapomnialam NICK.............IMIĘ DZIECKA.....DATA UR...WAGA/WZROST.....MIASTO amadzia...........Oliwia...............19.02.06........7600/67 emi25..............Kacper..............03.03.06........5400/65cm Niunia_77......Maksymilian...........03.03.06.......6510/66cm(4,5 miesiaca)...Lublin Magda78.........Paula.................04.03.06........6700/65cm Mritta28..........Izabela..............06.03.06........ Słonko1335.......Alicja................15.03.06.........5940g/66cm Karol_ina..........Hania...............17.03.06........6510/63cm Dana25............Bartosz............19.03.06.........6930g/66cm kijaneczka........Szymon.............21.03.06.........6370g/72cm Illeli ...............Jonathan ...........25.03.06 ........7310g/ 63cm
  11. co do tabelki... to proponuje dodac dla przypomnienia miasto w ktorym mieszkamy, a przy pomiarach dziecka dobrze by bylo umiescic ile wtedy mialo....my bylismy na szczepieniu wczoraj, wiec podaje na swiezo: NICK.............IMIĘ DZIECKA.....DATA UR...WAGA/WZROST.....MIASTO amadzia...........Oliwia...............19.02.06........7600/67 emi25..............Kacper..............03.03.06........5400/65cm Niunia_77......Maksymilian...........03.03.06.......6510/66cm...Lublin Magda78.........Paula.................04.03.06........6700/65cm Mritta28..........Izabela..............06.03.06........ Słonko1335.......Alicja................15.03.06.........5940g/66cm Karol_ina..........Hania...............17.03.06........6510/63cm Dana25............Bartosz............19.03.06.........6930g/66cm kijaneczka........Szymon.............21.03.06.........6370g/72cm Illeli ...............Jonathan ...........25.03.06 ........7310g/ 63cm Dodalabym tez np nasz wiek i wage dzieci przy urodzeniu (zobaczymy jak sie zmienia)...ale to tylko propozycja. Jakby co to ja mam 29lat a Maks mial 3200 i 57cm jak sie urodzil. Co do Mritty, to tez mysle, ze moze nie powinnysmy umieszczac jej w tabelce, bo to rozdrapywanie starych ran...chyba, ze sama tego zechce. pozdrawiam Ps. Mysle o Tobie Aurelko. Nie chce sloganow, pustych slow, ale chcialabym jakos Ci ulzyc. Moze wyslesz nam zdjecie \"tatusia\" a my napiszemy maila ostrzegawczego i wyslemy do wszystkich znanych nam kobiet, a te do swoich kolezanek itd, by bron Boze nie zadawac sie z tak \"odpowiedzialnym\" facetem? Ciekawe kiedy by to dotarlo w twe strony;-) :-P
  12. Poniewaz nadal nie umiem napisac nic sensownego, wklejam to co znalazlam przez przypadek: \"Rozwój dziecka w pierwszym roku życia Od kiedy pojawiło się w Twoim domu to małe słoneczko wciąż je obserwujesz, widzisz jakie robi postępy i... Nawet, jeśli nie ma najmniejszych podstaw do obaw, zadajesz sobie pytanie: \"czy na pewno wszystko jest w porządku?\" Nic prostszego! Sprawdź, co powinno umieć Twoje dziecko w zależności od długości pobytu na Ziemi. Oczywiście, jeśli według tabel ma cos coś zrobić w 3 miesiącu, a robi dopiero w 4, to nie wpadaj w panikę! W medycynie rzadko 2+2 jest równe 4... 1 miesiąc dziecko leży, bezwładnie wykonuje ruchy; w pozycji na brzuszku na moment unosi brodę; leżąc na brzuszku opiera się na kolankach a pupę unosi do góry powyżej podłoża; zatrzymuje wzrok na ludzkiej twarzy; w pierwszym miesiącu życia ustala się rytm snu i czuwania a także pory karmienia. 2 miesiąc położone na brzuszku unosi głowę i utrzymuje przez 5-8 minut; podtrzymywane w pozycji siedzącej utrzymuje główkę chwiejnie wyprostowaną; utrzymuje przez chwilę przedmiot włożony do dłoni; pojawia się pierwszy uśmiech; śledzi wzrokiem poruszające się osoby, ale nie odwraca główki. 3 miesiąc w pozycji na brzuszku unosi głowę i utrzymuje ją w oparciu o przedramiona; w położeniu na brzuszku miednica dziecka przylega do podłoża - dziecko przyjmuje pozycję żabki; podtrzymywane w pozycji siedzącej utrzymuje głowę z lekkim pochyleniem do przodu - często podrzuca głowę; śledzi znikające przedmioty; reaguje ogólnym ożywieniem na kontakty z ludźmi - \"grucha\", uśmiecha się (nawet głośno). 4 miesiąc w pozycji na brzuszku unosi i utrzymuje głowę prostopadle do podłoża, a nóżki są wyprostowane lub półwyprostowane; włożona do rąk zabawkę prowadzi do ust; śmieje się głośno i grucha gdy coś do niego mówisz. 5 miesiąc długo leży na brzuszku opierając się na dłoniach i unosząc górna część tułowia; potrafi przewrócić się z brzuszka na bok; chwyta niepewnie przedmioty przy zetknięciu, często występuje tak zwany ruch \"zamiatania\"; odróżnia osoby obce od znanych - reaguje np. lękiem; gaworzy przy zabawie. 6 miesiąc przewraca się z pleców na brzuszek i na odwrót; sięga i chwyta pewnie po przedmioty, próbuje przekładać je z ręki do ręki; początek siadania - podtrzymywane utrzymuje te pozycję; leżąc na plecach lubi bawić się palcami u nóg, chwyta ręką stopy; gaworzy i wydaje dźwięki sylabowe. 7 miesiąc siedzi samo krótko, niepewnie, podpiera się rączkami; stoi pewnie kiedy podtrzymujesz je pod pachami, żywo przy tym podskakując (zgina i wyprostowuje kolanka); chwyta 2 przedmioty w 2 ręce, stuka przedmiotami w podłoże; przekłada przedmiot z ręki do ręki; samo wychodzi z inicjatywą nawiązania kontaktu z otoczeniem. 8 miesiąc siedzi pewnie bez podparcia przez kilka minut; stoi trzymając się; nabywa umiejętności rzucania - śledzi wyrzucone przedmioty; pociąga za ubranie, sprawdza co masz w kieszeni; w jego gaworzeniu pojawiają się już proste \"słowa\" - tak zwane gaworzenie wielosylabowe. 9 miesiąc raczkuje; trzymając się czegoś potrafi samo stanąć; bawi się w chowanego (\"a kuku\"); gaworzy aby zwrócić na siebie uwagę dorosłych; manipuluje przedmiotami: wyjmuje z dużego przedmiotu mały, ale wkładając mały przedmiot; do dużego nie wypuszcza go z ręki. 10 miesiąc stąpa bokiem trzymając się poręczy; naśladuje proste czynności i wykonuje je na polecenie (np. \"pa, pa\", \"kosi, kosi\"); rozumie zakaz; pije z garnuszka trzymanego przez dorosłego; świadomie powtarza sylaby; zwróć uwagę jak łapie małe przedmioty... tak jakby z paluszków robił pęsetkę; nie wyjmuje tylko wysypuje małe przedmioty. 11 miesiąc podnosi zabawkę przykucając lub schylając się, trzyma się przy tym jedną ręka poręczy, chodzi do przodu prowadzone za rękę, wkłada, wyjmuje i wysypuje małe przedmioty z dużych, precyzyjnie posługuje się przedmiotami, świadome powtarzanie sylab, słów np. \"da\". sam stoi. 12 miesiąc próbuje sam stawiać pierwsze samodzielne kroki; burzy wieżę z klocków ustawioną przez dorosłego; wymawia ze zrozumieniem pierwsze słowa; je samo ciasteczko, kawałek jabłka, kromkę chleba.\"
  13. Wrocilismy w sobote z wakacji. Niedziele i poniedzialek nadrabialam zalegle nieprzeczytane strony- nie odpuscilabym ani zdania. W koncu dzis dobrnelam do konca z glowa pelna zdan, ktore mialam przelac na monitor i przeczytalam post aurelii.....i jakby mi ktos dal w leb. Nie napisze dzis juz nic. Powiem tylko, ze niezle kopnelabym w DUPE tego faceta, ktory jej to wszystko zrobil. Aurelko, pewnie cie to nie pocieszy kochana, ale dla mnie jestes wielka i dla Kubusia tez!!!!! Sciskam Cie najmocniej na swiecie
  14. Ginewro, moj synek ladnie trzyma zabawki i w jednej i w drugiej raczce, ale na razie musze je mu wkladac w lapki, choc zdarza sie juz, ze sam chwyta jak mu podaje:-) I ostatnio smiejemy sie, bo maly caly czas \"wstaje\".... pozdrawiam wateczek
  15. Dana, my tez sie wybieramy nad morze w lipcu. Nie wiem co Ci poradzic, oprocz tego, ze moj maly dobrze znosi trase tak do 200km, wiec dzielimy wyprawe na odcinki i przespimy u mojej babci w Szczecinku. Ale upaly u nas, dzieciaczki chyba nie sa zachwycone, co?? A jak z truskawkami dziewczyny?? Nie kusza was? Ja zjadlam pare i na razie na szczescie nic sie nie stalo....ufff...
  16. Hej forumowiczki:-) jestem u mamy w rawiczu, upaly od 3 dni sa niemozliwe, maly jest troche marudny, co zrzucam na karb goraca, ubieram go bardzo lekko (koszulki z krotkim i szorty), nawet bez czapeczki (myslicie, ze ok???). Oczywiscie, staram sie go caly czas trzymac w cieniu i smatuje go kremem nivea baby z filtrem 30. Wracajac do Twojego pytania Amadziu co do dopajania znalazlam taka dyskusje: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=570&w=41080022&v=2&s=0 Sama szukam odpowiedzi na pytanie czy dawac jakas herbatke Maksowi w takie upaly, czy samej wiecej pic. Poczytajcie to ciekawe. Koncert Depechow byl zajefajny:-D Bylismy dosc blisko sceny i przezycia byly nieziemskie, ja przez polowe czasu mialam gesia skorke. Ale trzeba przyznac, ze czas juz posunal \"moich\" chlopcow:-) A Maksio grzecznie zostal z babcia i butelka mojego mleka u wujka. Poza tym dzielnie zniosl podroz samochodem w nosidelku z Warszawy do Rawicza (5h), tylko chwile marudzil. Jestem z niego bardzo dumna. Ps Uwaga!!! nowe zdjecie w stopce;-)
  17. Mami - Maks mial taki flauszowy komplecik (kaftanik + spiochy) z Lafel - polecam firme - pod spodem bawelniane body z krotkim rekawkiem, no i na nozki buciki. Tak mial isc do chrztu, ale jak zobaczylam prognozy pogody na niedziele, to dokupilam mu na wierzch sweterek i polarkowy kocyk (na szczescie dostalam bialy). Maly tez mial biala posciel do wozeczka, a wlasciwie poduszeczke i tenze kocyk. Co do dbania o siebie;-) Rzeczywiscie nowy ciuch, czy fryzjer, a nawet dluga kapiel potrafia poprawic humor. Ja na poczatku w ogole nie mialam czasu przez pierwszy miesiac dopoki wszystkiego dobrze nie zorganizowalam, a teraz jest juz ok. Najwazniejszy jest dobry plan. Chodze sobie dwa razy w tygodniu na cwiczenia wieczorkiem, jak juz maz jest w domu i zostaje z malym...Raz na jakis czas wpadam do kosmetyczki albo fryzjera, wtedy maly zostaje z tesciowa. A na zakupach bylismy dwa razy na godzinke lub dwie razem, tatus jezdzil z Maksem po galerii wozeczkiem, a mamusia szalala:-) Moj maz na szczescie rozumie trudy ciazy i porodu ktore przeszlam, wiec pozwala mi sie zrelaksowac gdy tego potrzebuje. Kochany jest. Pogadaj z mezem o swoich potrzebach, na pewno chetnie sie zajmie od czasu do czasu malenstwem bys mogla odpoczac:-)
  18. Emi, kochana, nie chcialam swoimi slowami sprawic Ci przykrosci. Przepraszam. Powiem Ci na pocieszenie, ze moja mama tez nie karmila mnie ani mojego mlodszego brata (mnie to choc 2 tyg), bo miala zapalenie piersi i jej pol amputowali. Tez plakala i sie martwila o nas, a tu takie dzierskie dzieciaki urosly:-) Jezeli nie mozesz karmic, to nie Twoja wina przeciez i nie mozesz sie obwiniac. Co innego jak np moja kolezanka z LO, karmic mogla, ale nie chciala, bo jej piersi owbisna...hmmm... Moni, moj Maksio wazy 5,5kg, nie jest wiec jakis ogromny, ale tez wielki sie nie urodzil. Brzuszek ma szczuply jak mial, ale dlugi chlop jest 63cm:-)
  19. I fotki ze chrzcin:-) Kto by pomyslal, ze to czerwiec.... [URL=http://img224.imageshack.us/my.php?image=chrzcimymaksa9rh.jpg] [URL=http://img167.imageshack.us/my.php?image=podajemaksiadochrztu0lq.jpg] [URL=http://img224.imageshack.us/my.php?image=rodziceichrzesnimaksia1wo.jpg]
  20. Sorki za milczenie, ale mielismy pierwsza wazna uroczystosc Maksia, czyli chrzest, no i mnostwo gosci:-) :-) :-) Wszystko bylo super poza pogodą . My dalismy ksiedzu 100zl, zadnych formalnosci nie bylo, bo ksiadz ten nas dobrze zna i uwierzyl nam na slowo. Ja bym nie posunela sie do zadnych \"oszustw\", bo jaki w takie w takim przypadku to wydarzenie ma sens??? Pysiu - gratuluje piatki. Zuch dziewczynka Moni, poprosze o ksiazeczke (anetha14@yahoo.com). troszke dzis padam po calaneticsie - odezwe sie jutro papa
  21. sabcia - niezle, rzeczywiscie, ku pokrzepieniu serc:-) dziewczyny dzieki za pociesznie, maly dostal jeden czopek eferalganu wczoraj w poludnie i od tego czasu goraczka nie wrocila, ufff. Dzieki Bogu. Ale ze mnie panikara. Dzis z okazji Dnia Dziecka wszystkim dzieciaczkom zdrowia, zabaw i usmiechow zycze:-) :-) :-) I jeszcze male pytanko, ile mozna w lodowce przechowywac odciagniete mleko???
  22. Wczoraj mielismy szczepienia. Niestety Maksio sie znow naplakal, mimo, ze stosowalam metode \"na cyca\" :-( Ale bardziej martwi mnie to, ze troszka goraczkuje. Dzis rano mial w pupue 38,1, czyli odejmuje sie 0,5oC - jest to stan podgoraczkowy wprawdzie tylko, ale ja sie martwie. Rozmawialam z jego Pania doktor i kazala dac jeden czopek eferalganu na razie. Powiedzcie, ze nie ma sie czym martwic. Poza tym nic sie nie dzieje i maly jest nawet zdumiewajaco radosny.
  23. Slonko - 100 lat, 100 lat niech żyje, żyje nam Wszystkiego naj, naj. Super, ze z Alunia wszytystko w najlepszym porzadku. Rzeczywiscie masz fajne zycie, choc ja oczywiscie na swoje nie narzekam:-) Illeli, oczywiscie, ze cie nie zapomnimy i bedziemy tesknic. Wracaj do nas szybko!!!!!!!! Kurcze, ale pech z ta reka. I jak ty teraz sobie dasz rade z Lichem?? Biedactwo. Amadziu - mowisz i masz - zdjecia poszly:-) Co do karmienia, to Maks robi dokladnie to samo. Tez nie wiem co i jak EMI - fajne to wsze mieszkanko, koniecznie musisz wysylac fotki jak bedziecie robic w trakcie. Jaki masz metraz i usytuowanie wzgledem stron swiata?
  24. Emi, ja mam szczepienie we wtorek, tez jestem ciekawa wagi malego. Zauwazylam, ze od paru dni jedna piers na raz mu nie starcza, zarlok jeden:-)
×