lady_panthera

zycze wam wszystkim takich porodow 8 i sobie samej tez oczywiscie :) ) ale musze sie wam przyznac, zeby nie bylo tak rozowo i bajkowo, ze byl moment, kiedy myslalam, ze oto nadchodzi koniec swiata. Nie jestem z natury panikara ale przy ktoryms skurczu pomyslalam, ze wlasnie zycie sie dla mnie konczy, ze nie dam juz rady i po prostu wykituje z bolu... ale jest w tym wszystkim jakas magia: bol zeba u dentysty pamieta sie przez cale zycie. o bolu porodowym zapomina sie juz w chwili, gdy bierze sie malenstwo po raz pierwszy na rece. piekne i niezapomniane uczucie.

otoz obudzilam sie ok 3 w nocy, jakos dziwnie podekscytowana. nie wiedzialam co sie dzieje, nic mnie nie bolalo, zadnych skurczy nie mialam, po prostu nie moglam spac ogarnieta jakims dziwnym zdenerwowaniem (?) choc moze wlasciwsze bedzie wlasnie slowo \"podekscytowaniem\". tak wiec o 3 w nocy poszlam do kuchni zrobic sobie herbatke. w pewnej chwili chycil mnie lekki ( nawet ledwo wyczuwalny) skurcz w plecach. bardzo podobny do tych, ktore mialam juz od jakis 2 tygodni. Zaczytal sie na wysokosci krzyza i rozchodzil sie na brzuch ( tak jakby ktos cie obejmowal ramionami od tylu) Nie byl bolesny ale tknelo mnie jakies przeczucie... poszlam sie wykapac. wzielam cieply prysznic, wrocilam do kuchni, dopilam do konca herbate. minela godzina (bylo ok 4 w nocy) kiedy lekki skurcz powtorzyl sie. wtedy nabralam podejzen i postanowilam obudzic meza. Ten w panice zwrwal sie na rowne nogi i zaczal wypytywac: juz? juz? ja mu na to, ze nigdy nie rodzilam, to niby skad mam wiedziec czy to juz? do tego mialam leciutki skurcz przed 2 minutami a poprzedni godzine wczesniej, wiec nawet jesli ozancza to poczatek porodu to mamy duuuuuuzo czasu. od chwili gdy to powiedzialam minely 3 minuty i nadszedl kolejny skurcz. tym razem bolesny! bylam zszokowana! przeciez czas miedzy skurczami powinien skracac sie stopniowo a tu pierwszy skurcz, drugi po godzinie a trzeci po 3 minutach! Wypadlismy z domu kwadrans po 4. o godzinie 4.40 bylismy w szpitalu. na izbie przyjec odeszly mi wody. pol godziny na wypelnienie dokumentow i zalòatwienie formalnosci. o 5 zawiezli mnie na porodowke. gdy wdrapywalam sie na lozko porodowe chwycil mnie pierwszy party skurcz. przyu drugim urodzilam. o 5.15 mialam swoje malenstwo w ramionach. o 6 rano przystawilam je po raz pierwszy do piersi. 3 godziny wczesniej jeszcze smacznie spalam w domu. personel byl w szoku. ja rowniez.

hej dziewczynki! kurcze jak dwa dni temu bylam tu poraz ostatni, to zostawilam watek na etapie starania sie. zagladam dzisiaj a wy juz o porodzie! ale macie tempo :) oby w takim tempie szlo nam wszystkim takze zachodzenie :) ja pierwszy porod tez wspominam dobrze. opowiem wam moze jak to bylo, zeby dodac wam otuchy!

STARAJĄCE SIĘ nick...............data spodziewanej @.........test..........cykl starań lady_panthera...........24.06...................25.06... .............2 Urquinaona...............24.06....................26.0 6...............2 Papierowe................09.06...................10.06.. ..............6 UpadłyAniołek............27.06...................28.06.. ..............2 Nina 29....................11.06...................12.06......... .......2 8ada9......................01.06...................02.06 ...............1 mandziaa.................10.06...................13.06.. ..............2 przyszłamamusia........03.06...................05.06.... ............1 martynka 82.............07.06....................08,06............... .1 bes.........................19.05....................21. 05................1 AMT.........................09.06....................10. 06................2 ozi27.......................22.05.....................23 .05................7 kolokokta.................18.06..................... 16.06................2 pisanka13..................21.06....................22.0 6.................4

dziewczyny a gdzie sie nasza olcia podziewa?! olawd kochana odezwij sie! strasznie dawno cie tu nie bylo! wszystko ok?

a i sorrki za tyle krwi od samego rana :( ale nie wiem co mam myslec i stad te opisy. poradzcie mi prosze :(

i mam jeszcze jedno pytanko do was. przez wszystkie te lata kiedy btalam tabletki dokladnie w 4 dni od odstawienia pojawialo sie krwawienie. zanim zaczelam lykac hormony tez mialam regularne miesiaczki nie mialam nigdy watpliwosci kiedy pojaiwala sie @. no i teraz jest inaczej. tzn 28 dnia cyklu pojawilo sie odrobinke sluzu podbarwionego krwia. dzien pozniej 29 (czyli wczoraj) pojawilo sie znacznie wiecej krwi w sluzie, na tyle ze moglam stwierdzic juz @. lecz ciagle byla to krew zmieszana ze sluzem. czystas krew (bez sluzu) pojawila sie dopiero wczoraj. nigdy tak nie mialam... tzn zawsze pojawiala sie krew i juz. oczywscie nie martwie sie tym, wiem ze @ potrzebowala czasu zeby sie rozkrecic problem polega jednak na tym ze nie bardzo wiem jak mam teraz sobie liczyc :( pierwszy dzien cyklu od tego pierwszego lekkiego plamienia, od prawdziwego krwawienia cy ten dzien posrodku?

i jeszcze odnosnie tej bety. to nie tylko sam poziom hormonu decyduje o ciazy ale WZROST POZIOMU hormonu. dlatego badanie wykonjue sie najczesciej 2 razy w odstepie 48 godzin. w tym czasie poziom bety powinien sie conajmniej podwoic i dopiero to daje gwarancje prawidlowej ciazy. Jedna z moich kolezanek gdy zaszla w ciaze zrobila sikacza i wyszedl pozytywny. po pewnym czasie zrobiono jej badanie z krwi i rzeczywiscie poziom bety wskazywal na bardzo wczesna ciaze. po 48 godzinach powtorzono badanie i okazalo sie ze beta owszem wzrosla, ale jedynie o 0,1. ciaza zakonczyla sie poronieniem. Ale zeby was tu nie dolowac od rana, dodam, ze zaszla w kolejna ciaze juz 3 miesiace pozniej. jej coreczka ma dzis 15 miesiecy. widzialam ja w zeszlym tygodniu i jest naprawde urocza :)

bes ale przeciez owulacja jest nie w 14 dniu po miesiaczce tylko w 14 dni przed miesiaczka! jesli mialas owulke w 26 dniu to dopiero teraz mijaja 2 tygodnie wiec wychodzi na to ze @ wcale nie jest jeszcze spozniona lecz powinna lada momenmt nadejsc! kurcze tyle testow juz zrobilas i wsdzystkie negatywne. poczekaj jeszcze moze ze 2 lub 3 dni na te malpe. szkoda kasy na badania ktore pewnie nic nie wykaza. no i sie nie stersuj bo wtedy to sie ju nigdy tej @ nie doczekasz. jestesmy z toba, glowa do gory

zgadza sie. synka juz mamy

hehehe ale posluszne wszystkie :) nawet slowa nie napisaly :) juz jestem spowrotem. mozna pisac :D

uciekam odebrac pierworodnego z przedszkola i tez wracam do was! nie rozpisywac mie sie za bardzo przez najblize 20 minut!!! :) bo bede musiala nadrabiac :P

oczywiscie mialo byc tak: STARAJĄCE SIĘ nick...............data spodziewanej @.........test..........cykl starań lady_panthera...........23.06...................25.06... .............2 Urquinaona...............24.06....................26.0 6...............2 Papierowe................09.06...................10.06.. ..............6 UpadłyAniołek............26.05...................27.05.. ..............1 Nina 29....................11.06...................12.06......... .......2 8ada9......................01.06...................02.06 ...............1 mandziaa.................10.06...................13.06.. ..............2 przyszłamamusia........03.06...................05.06.... ............1 martynka 82.............07.06....................08,06............... .1 bes.........................19.05....................21. 05................1 AMT.........................09.06....................10. 06................2 ozi27.......................22.05.....................23 .05................7 kolokokta.................18.06..................... 16.06................2 pisanka13..................21.06....................22.0 6.................4 ZACIĄŻONE nick..............tydzień....................przewidywan a data porodu olawd...............4................................... 23.01.2009 carlain..............4.................................. ..27.01.2009

same Amelki beda :) a co do tego wczorajszego plamienia juz nie mam watpliwosci... znowu sie pojawilo STARAJĄCE SIĘ nick...............data spodziewanej @.........test..........cykl starań lady_panthera...........23.06...................25.05... .............2 Urquinaona...............24.06....................26.0 6...............2 Papierowe................09.06...................10.06.. ..............6 UpadłyAniołek............26.05...................27.05.. ..............1 Nina 29....................11.06...................12.06......... .......2 8ada9......................01.06...................02.06 ...............1 mandziaa.................10.06...................13.06.. ..............2 przyszłamamusia........03.06...................05.06.... ............1 martynka 82.............07.06....................08,06............... .1 bes.........................19.05....................21. 05................1 AMT.........................09.06....................10. 06................2 ozi27.......................22.05.....................23 .05................7 kolokokta.................18.06..................... 16.06................2 pisanka13..................21.06....................22.0 6.................4 ZACIĄŻONE nick..............tydzień....................przewidywan a data porodu olawd...............4................................... 23.01.2009 carlain..............4.................................. ..27.01.2009 Urquinaona widze ze bedziemy testowac razem w przyszlym miesiacu :) pisanka moze z toba tez sie umowimy na wspolne testowanie :) No i jeszcze Aniolek, mam racje?

implantacja w ile dni po zaplodnieniu zazwyczaj jest?! prosze o odpowiedz z dokladnoscia do 24 godzin :P bo jaz glupieje od tego wszystkiego !!!

ale przeciez ginekolog powiedziala ze nie jestem w ciazy!!!!! any musze sobie policz pozadnie czy to w ogole mozliwe jest...

Urquinaona poczekam jeszcze kilka dni i zobacymy. ledwo zdazylam pogodzic sie z mysla, ze nie jestem w ciazy wiec nie chce sie znowu nakrecac. jak w ciagu kilku kolejnych dni nic sie nie zmieni to pod koniec tygodnia zrobie test. tylko dalej nie wiem co z ta tabelka? liczyc juz nowy cykl od tego plamienia wczoraj czy nie?!

Amelka slicznie!!!! nasz synek nosi polskie imie, wiec coreczce postanowilismy nadac wloskie (zwlaszcza, ze jednak mieszkamy tutaj i dziecku tez bedzie latwiej) NOEMI A jak pojawi sie drugi chlopak, to bedziemy w kropce bo pomyslow brak... :O

ze co??????????????????????? papierowe ja cie prosze ty mi nie rob nadziei!!!!!!!

a i jeszcze jedno: temperatura spadla tylko o jedna kreske.... w ogole brac to pod uwage?!

no i dziewcznyny mam problem... nie wiem czy aktualizowac tabelke czy nie? dzisiaj 29 dzien cyklu. spodziewalam sie dostac @ wlasnie dzisiaj. w czwartek bylam u gina i lekarka po badaniu usg powiedziala mi, ze wyraznie widac iz zbliza mi sie czerwona malpa i powinnam spodizwac sie jej juz na dniach. wczoraj wieczorem zauwazylam na bieliznie nieiwelka ilosc sluzu podbarwionego krwia. pomyslalam sobie, ze wlasnie sie zaczyna i na noc zalozylam tampon. dzis rano byla na nim zaledwie niewielka plamka krwi, jak po drasnieciu a nie w czasie okresu... a spodziewalam sie nasilenia krwawienia. tymczasem od 5 rano nic... krwawienie nie dosc, ze sie nie nasililo, to zupelnie ustalo. powrocil zwykly przejzysty sluz... lacznie to krwi na tamponie bylo moze z pol lyzeczki do herbaty, nie wiecej. nic kopletnie nie rozumiem?! czy to byla miesiaczka? czy mam zatem liczyc ten dzien jako pierwszy dzien nowego cyklu? czy to bylo jakies dziwne plamienie w miedzyczasie i mam dalej czekac na prawdziwa @? sama nie wiem co jest grane. co o tym myslicie?

czesc dziewczynki! Urquinaona no co ty, starasz sie i sporty ekstremalne uprawiasz?! :P :) uwazaj na siebie dziewczyno :) mandziaa ty tez dbaj o siebie zeby zdrowe i silne jajeczko wyprodukowac! carlain gratuluje! ogromnie sie ciesze! prawie jakbym sama zaszla (ale tylko prawie :P ) powinnas nam zdjecia z usg wkleic zebysmy sie mogly napatrzec :) moze nam sie przeniesie :) Aniolku uszy do gory i pamietaj nasze haslo: byle do owulacji !!!

AMT przepraszam

ATM mysle nad zmiana pracy juz od dawna ale niestety musze sie zdecydowac: nowa praca albo dzidzius... ciezarnej raczej nikt nie zatrudni... tak wiec chyba jeszcze przemecze sie jakis czas i moze po macierzynskim poszukam czegos innego jak do tego czasu nic sie zmieni. szkoda mi troche bo tak naprawde praca jest fajna. tylko ta dyrektorka...

sorry ze tak nie na temat starania sie, ale musialam to z siebie wyrzucic bo normalnie chce mi sie ryczec!