lady_panthera

uzupeniam liste w wordzie. jak juz bedzie w miare kompletna to skopiue tutaj, zeby teraz niepotrzebnie nie wklejac jej milion razy z kazdym nowym pomyslem. jutrzenka witaj, papierowe reczniki super. jesli chodzi o kosmetyki dla dziecka takie jak spirytus do pepka czy oliwka to przydadza sie w domu ale w szpitalu chyba nie trzeba miec swoich. wpisze jako optional :) moim zdaniem wystarczy zabrac krem do pupy bo moze byc potrzebny przy kazdym przewijaniu. no i chusteczki nawilzajace do pupci. dawac wiecej pomyslow!

koteczek mzesz na mnie liczyc. bede przekazywala wiesci od ciebie :) szlafrok moim zdaniem sie przyda wlasnie do zakrywania a nie grzania ;) napisalam smsa do baderki, moze ma jakis kontakt do amt... ja niestety komorki do ani nie mam...

mamy. na mojej liscie znajomych jest 21 od konca :) ania

ej noprezencik, co rodzic, co rodzic? spakujmy sie moze najpierw co? :P a moze amt juz urodzila? bo sie nie odzywa od 2 dni a zawsze chociaz sie witala z nami...

razem dla mamy i dziecka. stare tabelki oczywiscie oddzielnie :)

oooo woda! brawo papierowe. reczniki bym zabrala. szczoteczke i paste tez. ale o wodzie nie pomyslalam! punkt dla ciebie

GDZIE WY W OGOLE JESTESCIE?!

no to ja mam pomysl... mamy juz 3 tabelki. a nawet 4 :) zrobmy jeszcze dwie :D zrobmy sobie dwie listy: rzeczy potrzebne mamie i rzeczy potrzebne dziecku w szpitalu. i jak ktorejsc przyjdzie cos do glowy to bedzie mogla skopiowac liste i dopisac swoj pomysl. wiadomo, ze w kazdym szpitalu sa inne wymogi i kazda z nas ma inne potrzeby. ale zawsze to bedzie jakas pomoc i podpowiedz. zeby potem nie mowic: "kurcze moglam zabrac jeszcze..." co wy na to? PAKUJEMY TORBE: DLA MAMY - - - DLA DZIECKA - - -

a kupilyscie smoczek i macie zamiar uzywac? jesli tak to zabieracie do szpitala? bo ja przy synku nawet nie pomyslalam o tym, zeby zabrac smoczek. dopiero ostatniego dnia w szpitalu przyszlo mi to do glowy. i to byla pierwsza noc po 5 dniach gdy udalo mi sie przespac jednym ciagiem 2 godziny :)

ja sobie kupilam jedna paczke podkladow na sam poczatek a na kolejne dni zwykle podpaski. tzn moze nie zwykle bo sa wielkosci materaca :) ale i tak wydaja sie wygodniejsze niz te podklady...

mandziaa sliczny te twoj szkrabek! ja tez juz chceeee!!!!!!!!111 opowiadaj, jak sie czujesz?

no wlasie normalnych bawelnianych majtek nie mozna miec. bo po pierwsze bedzie ci strasznie niewygodnie a po drugie krocze musi miec latwy dostep powietrza co ulatwia gojenie. ale po to wlasnie wymyslono jednorazowe majtki np z gazy, ktore zapewniaja swobodny przeplyw powietrza. no bo poki lezysz sobie to mozesz jeszcze pod tylek polozyc podklad i niech sobie leci... ale jak juz musisz wstac to co zrobisz?! scisniesz podpaske miedzy udami i bedziesz tak tiptpkami sie przemieszczac? estresowana, zeby np na korytarzu nie zgubic podkladu?! lepiej miec jednorazowe. a jesli chodzi o podklady to musisz sie dowiedziec w twoim szpitalu. bo roznie bywa. czasem daja, w innych nie. a czasem daja np podklady ze zwyklej ligniny. na pierwszy dzien sa ok bo sie faktycznie leje jak z zazynanej swini ale na kolejne dni lepsze sa np meeeeega wielkie i chlonne podpaski.

dobra, gumka do wlosow i skarpety. pomadki do ust moge zapomniec bo mam lanoline do cyckow to sobie usta moge smarowac... a co zabieracie z bielizny? no bo wiadomo, ze stanik do karmienia baaaardzo ulatwia zycie. ale ja zabiore tez chyba majtki jednorazowe takie z siateczki. bo normalnych bawelnianych przeciez nie zalozymy a z golym tylkiem to tak niebardzo chyba nie? co by nie chodzic jak pingwin ze scisnietymi udami aby przytrzymujac sobie podklady...

oooo, przypomnialas mi o paczkach :) zjadlabym.... a ja mam pomysl na dzisiaj. zrobic lise rzeczy potrzebnch do szpitala. no bo kazdy wie, ze sa potrzebne kapcie i koszule i pampersy. ja pewnie bede pamietala o wkladkach laktacyjnych ale zapomne o chusteczkach higienicznych. albo zostawie w domu ladowarke do telefonu. albo szczoteczke do zebow. albo nakladki na cycki. albo kapcie zabiore ale klapek pod prysznic juz nie. postanowilam sobie dzisiaj spisac wszystko pozadnie i w tygodniu spakowac torbe. bo mam zamiar za dwa tygodnie rodzic ;) moze przychodzi wam do glowy cos co warto zabrac a w pierwszym momencie wcale sie o tym nie mysli?

no i gdzie jestescie?!

a ja sobie przedwczoraj stopy robilam. raaaany ale wysilek. cala noc potem spalam jak zabita :D serio

dzien dobry :)

HUUUUUUUUURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! witaj kochana animondo w naszej tabelce!!!! ale sie ciesze! normalnie prawie jak ze swojej wlasnej cizay :D ale jednak prawie ;)

a jesli chodzi o laktatory to jeszcze nie kupilam. wyjdzie w praniu czy mi bedzie potrzebny czy nie i w razie koniecznosci dokupie. ale nakladki silikonowe tez mam. i moja ginekolog polecila mi zaczac juz teraz smarowac brodawki lanolina. podobno doskonale nawilza i zmiekcza skore i pomaga zapobiegac podraznieniom i peknieciom podczas karmienia. kupilam w aptece lanoline specjalnie do piersi, ktora stosuje sie po kazdym karmieniu i nie trzeba jej zmywac przed kolejnym przystawieniem dziecka. no i lekarka w aptece tez doradzila mi juz zaczac ja stosowac. animonda a nie moglabys zadzwonic z pol godziny wczesniej? juz sie nie moge doczekac dobrych wiesci :D

no, doczytalam was :) ja juz wrocilam ze szpitala. a wlasciwie ze szpitali, bo musialam zrobic rundke po kilku. pobrali mi rozne rzeczy z roznych stron :) tzn krew z zyly i wymaz na posiew :) wizyte u anestezjologa mam na 16 marca a potem to juz moge rodzic. koteczek pytalas o moj pierwszy porod. synek przyszedl na swiat w terminie.

dzien dobry niedzielnie :) urq trzymaj sie dzielnie. jak juz zaczniesz rodzic to nie bedziesz miala zadnych watpliwosci czy to co czujesz to skurcze ;) a do tego czasu bierz nospe, nie zaszkodzi. jesli chodzi o te bole jak na @ to ja je mam praktycznie codziennie od jakiegos miesiaca albo i dluzej. zwlaszcza wieczorem po calym dniu lub po jakims wiekszym wysilku. nie da sie ukryc, ze nasza godzina nadchodzi :D ja szczerze mowiac juz nie moge sie doczekac, mam dosyc ciazy. jutro jade do szpitala robic posiew, potem ostatnie badania krwi potrzebne do zoo i z wynikami wizyta u anestezjologa. a potem to juz moge rodzic. tak juz bym chciala miec to za soba, ze pewnie przenosze :)

czesc dziewczynki :) larysa wreszcie sie odezwalas! po ostatnim twoim zniknieciu mialam o ciebie niezlego stracha. ciesze sie, ze to tylko laptop. no i faktycznie powymieniajmy sie juz do konca tymi telefonami bo to nigdy nic nie wiadomo... zonka wysle ci zaraz swoja komorke na poczte na nk. rodzimy teoretycznie razem, wiec bedziemy w tym samym czasie odciete od kafeterii a kontakt sie przyda :) i dzieki za zaproszenie! u nas dzis suuuuper pogoda, 18 stopni!!! wiosna wiosna wiosna :) a i dzieki za komentarze do fotek jestescie kochane

nuuudy zonka, nie? choc my moze pojdziemy rodzic. przynajmniej bedzie sie cos dzialo :)

dawaj jutrzenka fotki nowej fryzurki :) przy okazji brzuszek zobaczymy :) ja tez do albumu w stopce wrzucilam przed momentem kilka nowych zdjec

ide robic jakis obiad. do potem