lady_panthera

chyba chodzilo o cebule :D

a ja z przepisow to pieke tylko czasem jakies ciasta, bo te wymagaja wzglednej precyzji. natomiast jesli chodzi o obiady to uwielbiam eksperymentowc :) po prostu wyciagam z lodowki to na co mam ochote i lacze skladniki. fajna zabawa. i jak cos nie do konca wyjdzie to ma sie ten komfort, ze mozna powiedziec, ze wlasnie tak mialo wyjsc :)

ja zup nigdy nie lubilam. no moze tylko rosol i zurek. a i jeszcze szczawiowa z jajkiem. a makarony uwielbiam przede wszystkim dlatego, ze w 15 minut moge miec zawsze gotowy obiad :) no i stwarzaja praktycznie nieograniczona game mozliwosci. we wloszech jedyne czego sie nie toleruje, ba, uwaza sie za profanacje, to makarony na slodko. a ja tak zawsze lubilam z truskawkami i ze smiatana :D

witam nina! i jeszcze chyba coriny dzisiaj nie przywitalam. urq ja do krewetek z pesto najczesciej robie spaghetti nr5, ale mozna jak kto lubi. dobre do tej potrawy sa tez papardelle. a makarony kupuje zawsze z barilli ale to raczej z przyzwyczajenia a jakiegos specjalnego sentymentu. jednak jeszcze calkiem wloszka nie jestem bo dla mnie pasta to zawsze pasta :D

animonda to co ty tu jeszcze robisz?! wylaczaj komputer i lec do meza!!!!!!

dzieki, wiedzialam, ze w trudnych chwilach czlowiek zawsze moze liczyc na wasze pocieszenie :O ja sie naprawde denerwuje, ze jak tak dalej pojdzie to w ciuchy ciazowe nie wejde i bede musiala sie owijac zaslonami. a wy se jaja robicie :P a tak na serio to nie wiem skad ten brzuch bo mam na koncie 3kg wiecej niz przed ciaza...

a tak bylo wczoraj ( i dzisiaj nie jest lepiej :P ) http://www.wrzuta.pl/obraz/syUCTk5F1n/koniec_15tc

no to macie: najpierw dla przypomnienia jak bylo w 6 tygodniu: http://www.wrzuta.pl/obraz/2jZVPTaFjX/6tc

wiecie co? zrobilam wczoraj to zdjecie brzuszka z profilu. i tak mysle, ze sie dzis popoludniu spakuje juz do szpitala bo po wymiatach widac, ze do porodu niedaleko :O

jak zwykle baderka :( jak czlowiek chce zjesc sniadanie to sam musi zadbac :( wstajesz najwczesniej, moglabys czasem pomyslec o topikowych kolezankach...

i jeszcze jedno: zaczynamy 16tc :) STARACZKI NICK...............WIEK......DATA @..........TEST.......CYKL jutrzenka83......25..........11,10................?..... . .....5 Papierowe........25...........22.10.............23.10... . ...11 corina-2...........28..........24.10..............?..... ........6 Animonda .........24...........27.10.............?..............2 ZACIˇŻONE NICK....................TC........WIEK........TERMIN PORODU.....PŁEĆ Carlain.................24..........24..........25.01.20 09........córka Nina 29.................22..........29 ........14.02.2009..........syn AMT.....................16..........21.........15.03.200 9........ Mandziaa ..............16..........22.........20.03.2009....... Urquinaona............16..........29.........28.03.2009. ...... Pisanka13..............11..........34.........02.04.2009 ....... Młoda żonka...........15..........24.........02.04.2009....... Lady_panthera.......16...........25........02.04.2009.. ..... bes......................12...........27........22.04.2 009....... baderka................11...........31 ........26.04.2009...... dsangia.................11...........30.........29.04.20 09...... Prezencik..............10...........25........30.04.2 009...... Larysa .................10............26........05.05.2009...... Paula_28.................8............28........13.05.2009.. . .... gosiaczek25............8............26.........25.05.200 9...... KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : Upadły Aniołek.......................20 lat koteczek19833......................25 lat Klempa.................................26 lat

dzien dobty! dzisiaj juz czwartek? ale szybko lecialo! idziemy do przedszkola a potem musze sie szykowac bo mam dzis randke :) ....................... z dyrektorka :O jutrzenka a moze juz bys laskawie podniosla tlek z poduszek, co? ile mozna spac?! siku ci sie nie chce? koteczek wszystkiego naj naj naj, a najbardziej naj upragnionej ciazy. i ze tak niesmialo zapytam: sniedanie juz bylo?

pa baderka! corina, nie nie gotuje sie. ja je zawsze wsypuje do jakiejsc miseczki z letnia woda zeby troche odtajaly i latwiej sie obieraly. surowa krewetka ma przezroczyste mieso. ogolnie zasada jest taka, ze nalezy ja smazyc dopoki mieso nie zrobi sie biale. wtedy wiadomo, ze jest gotowe. ale tak jak pisalam, zajmuje to kilka minut w zaleznosci od tego jakie duze krewetki kupisz.

urq :D

nie no baderka zywe...... i tak mam casem problem, zeby zjesc cos co na mnie patrzy z talerza dlatego najczesciej glowy urywam im jeszcze przed gotowaniem. a zywego bym nie dotknela... :O

smacznego! i najwazniejsze jest to, ze na przygotowanie potrzebujesz 15 minut. no, gora 20 jesli robisz w duzym garnku bo wtedy sie woda dluzej gotuje :) baderka jesli o mnie chodzi to przez pierwsze dwa miesiace z lozka nie wychodzilam ale o seksie nawet nie pomyslalam :O za to odkas minely mi mdlosci to wzrosla mi ochota :) nawet przed ciaza tak nie mialam. problem polega na tym, ze ja o 20 juz padam na pysk... wiec czekam na meza calymi dniami, zeby wreszcie wrocil bo mi sie chce a jak juz wraca to ledwo mam sile umyc zeby i walnac sie do lozka :O no i tak seks mamy raczejk tylko weekendowo, jak mozna sobie dluzej pospac ;)

urq krewetek koktajlowych nie lubie za bardzo. jak dla mnie smierdza mulem :O kupuje te sredniej wielkosci. najczesciej swierze ale w domu mam zawsze zapas tych mrozonych. jak gotuje dla siebie to je obieram przed ugotowaniem. jak zapraszam gosci to zostawiam po kilka nieoczyszczonych krewetek z glowami, wasami i nogami na osobe, tak dla efektu estetycznego :) zorgrzewam oliwe z oliwek na patelni, dodaje czosnek, papryczke ostra peperoncino, jak chce zeby bylo bardziej kolorowo to jeszcze drobno posiekana czerwona i zolta papryke. jak warzywa zmiekna wrzucam krewetki i pokrojone na polowki pomidorki koktajlowe. krewetki smaza sie gora 3 minuty. a pomidorki jak wrzucisz za wczesnie to sie rozpadna. smaku to nie zmienia ale wizualnie ladniejsze sa jednak w calosci. na koniec dodaje kilka lyzeczek pesto ze sloiczka. jest zazwyczaj dosc geste ale na patelni jest juz oliwa z oliwek. odcedzasz makaron i dodajesz na patelnie do sosu i krewetek, dusisz razem minute, gora dwie i gotowe :) smacznego

baderka poczekaj nie zauwazylas ze kobiety w ciazy bardziej interesuje jedzenie niz seks :P zaraz ci odpisze. najpierw urq :P

urq pesto genovese, dodaje tez pokrojone na pol swierze pomidorki oktajlowe i ostra papryczke. no i czosnek obowiazkowo do krewetek musi byc :)

witam popoludniowa zmiane :) ja juz po zakupach, srednio udanych. kupilam synkowi 2 pary butow: jedna jesienna i druga sportowa na zmiane do przedszkola. ale kurtki dla siebie nie znalazlam :( teraz nastawilam jhuz makaron i za 5 minut bedzie obiad. wlasnie dlatego kocham kuchnie wloska, ze najbardziej wykwintne dania szykuje sie w 10 minut :D ktos ma ochote na spaghetti z sosem pesto i krewetkami? tym razem posolilam, bo ostatnio zapomnialam i sie dziwilam, czemu mi nie smakuje ;)

dbra z profilu tez zrobie ale potem. teraz szykujemy sie do wyjscia na zakupy. w 6tc tez mam zdjecie z profilu wiec bedzie porownanie. No to do potem

eeee tam opalenizna.... balsamowa, bo tej naturalnej tez juz nie pamietam :)

najpierw dla przypomnienia w 6tc: http://www.wrzuta.pl/obraz/zlXC5kBvqE/week6 a to teraz, czyli 15tc: http://www.wrzuta.pl/obraz/rVIq28TxAF/week15

dzieki baderka! ja w pierwszej ciazy tez mialam zgrabniutki brzuszek. no i do 6 miesiaca praktycznie niewidoczny. a teraz same ocencie bo wlasnie zrobilam nowa fotke :)

nina to bylo ostrzezenie oczywiscie! my tu prawie wszystkie jestesmy w ciazy i nie mozemy sie tak stresowac! zreszta staraczkom tez stres nie sluzy bo im sie owu poprzestawiaja! nastepnym razem za takie traktowanie zostaniesz wyrzucona dyscyplinarnie!!!!!! Tak sie nie robi!!! no a teraz do rzeczy: GRATULACJE!!!! A ja i tak wiedzialam :P