Urquinaona

A mnie możecie potępic lub nie ,ale męża nie będzie przy porodzie. Ani on ani ja nie czujemy chyba na 100% ... Mojha koleżanka zmusiła męża do porodu z nią, a ja chyba nie chcę niczego na siłę ,jeśli oboje mamy wątpliwości.... Rodzę z ukochana siostrzyczka-ona urodziła dwójkę dzieci i wiem,że lepiej będzie mi z nia niż z mężem . Mąż powiedział,że jeśli chcę bedzie przy porodzie-ale teraz wydaje mi sie,że doświadczona siostra w moim przypadku to lepsza opcja...

No właśnie AMT , u mnie z sexem tez niebardzo... Mąż się boi bzykania, że cos sie stanie , u nas sex to jak pieszczoty z liceum :P

ja myśle ,ze przeżyjemy poród, znam wiele histeryczek co porodzily bez znieczulenia , to może damy jednak rade....

ja też sie boje porodu, choc szczerze powiem ,że bardziej sie boje mojego gluta. Bo antybiotyk nie pomógł, zalega mi dalej , mam obrzęk ciązowy nosa i jak mechanicznie mi tego nie ściągna to nie wiem. martwie sie poprostu żeby dzidziusia nie zainfekować po porodzie. mam nadz,że lekarka wie co robi i w końcu wypłuka mi to na amen+pocieszała,że jak urodze obrzęk minie i zaraz glut zejdzie . Poza tym jakoś wczoraj po rozmowie z położna jestem pełna optymizmu... serio , jakoś mniej sie boje.... A pasztet w ciąży to produkt pierwszej potrzeby :) A z siku chodzi o to ,że niedawno miałam posiew i było ok, teraz zrobiłam zwykłe bad moczu i miałam jakieś bakterie-ale to były ostatnie krople siku , wiec mogło sie coś przypałętać i jest zafałszowane badanie. tak czy siak, pije żurawine + urinal i w pon powtórze badanie , ale porządnie :)

a prezencik, dzieki za porade smsową apropos mojego moczu :) Połozna powiedziala,że to może nic takiego ( bo dopiero co skończyłam antyb) wiec nie powinno byc bakterii, a poza tym ja wyciskałam ostatnie krople do pudelka i może to daltego, bo to trzeba ze środkowego strumienia. Kazała mi nawet przemyć najpierw pi..pke rivanolem przed sikaniem do badania. Sorry za opisy. Pobiore urinal do pon ,w pon powtórze siku i zobaczymy , ale myśle ze bedzie ok :)

A ja zrobiłam se dr ugie sniadanie juz: kromke z pasztetem i papryka konserwową

a ja miałam cos porobić , a sie tylko umyłam i ubrałam i już mi sie odechcialo :O Może jednak poleżę :)

ja też mialam troche bezzsenna noc po zatkanym nosie- ale teraz nie ide spać , postaram sie coś porobić :)

ale sniegu juz nie ma :O A z tym olejem rycynowym tez słyaszałam, e sie pije z szampanem i olejem migdzłowym i po 3gh zaczyna sie poród. Tydz temu tak zona męża kolegi rodziła... Ale ja podziękuję. olej rycynowy działa przeczyszczająco, wykręciłoby mi kiszki albo co i po co... bałabym sie + ten szampa- nie wiadomo jak potem ze znieczuleniem.

O jezu, z mama gadałam przez telefon ... ale sie umęczyłam :P A lady, nie panikujmy z tym porodem,ja czuje ,że jeszcze mam czas :P Spakowana prawie jestem-brakuje mi klapek pod prysznic, kapci i grzebienia i coś tam jeszcze. Z tym porodem to serio taniej mnie wyjdzie we Włoszech. Tu zzo+położna 1250 i gdybym chciała osobna sale i opieke nastepna kasa. Więc sie właśnie zastanawiam ile w prywatnym szpitalu kosztuje rodzenie bo pewnie wychodzi taniej :P

hej hej, To jaaaaaaaaaaa :) Witojcie :) Dzis se robie obiad wiosenny ( co prawda unikam nowalijek) ale mąż kupił młode ziemniaczki ( boje sie ze dużo chemii -on twierdzi że zagraniczne rosły zdrowo w ciepłych krajach) i wybłagał o te ziemniaki mnie w końcu i robie z jajem sadzonym i fasolka szparagową :) Mniaaaaaaaaam Aha powróce do mojej wczorańszej wizyty w szpitalu u położnej i anastezjologa. Ile u Was kosztuje ZZO? Kurde , bo tu se troche duzo życzą i sama nie wiem co robić-wybrałam opcję,że moge se zażyczyc lub nie. Tylko jeszcze badania w pon porobie :) I apropos terminów porodu-połozna powiedziała,ze nikt nie wie kiedy to nastapi-ale pierwsze dziecko, i ja przy cyklach 30-31 moge urodzić po terminie :P , bo obliczenia dotyczą cykli 28dniowych. Więc może urodze w prima aprislis ??? :P Więc prezencik, mam jeszcze czas :P Na razie bóle brzucha mi ustały więc nic sie nie zapowiada. Baderka, nooooooo dziewczyna twoja duża :) Nikt jej krzywdy w piaskownicy nie zrobi...

A tesciowej majtów nie uprałam niestety, wszystkie zabrala ze soba :)

AMT , ty sie kobieto nie sztresuj!!!!!!!!! termin masz za 10 dni wiec luzik, nie wiem -prezencik tez mnie popędza,mówi że już bede rodzić :P a może sie okazać że bedzie terminowo i tyle. Masz czas jeszcze. Gosiaczku, dostaniesz po uchu za to nabijanie sie jak panikara Urq se poradzi :P:P:P Poradze se , urodze, zobaczysz :)

cześć, No jestem, a wy spicie lenie jedne :P Byłam dzis na płukaniu gluta-masakra , pani mnie mega uspokajała,że po porodzie mi minie jak reką odjął. Ale jak narazie mam bardzo obrzeknięta małżowinę nosową ( chyba jakos tak mówiła) +krzywa przegrode nosową i stąd te problemy. ale po ciąży obrzęk ma mi minać i mam nadz że glut też. Byleby,m jakoś dożyła, bo jak narzie każda noc to koszmar, jestem niedospana przez zatkany nochal. Potem poszłam do szpitala na spotkanie z położną i anastezjologiem. MASAKRA jakie to wszystko drogie..... Panie megamiłe, ale ZZO kosztuje 500zł , polożna kosztuje 300+trzeba zapłącic szpitalowi oficjalnie 450za położną ( ona dostaje z tego jeszcze 200) Czyli w sumie jakbym chciała ZZo + położną to 1250zeta nie moje. Na położną raczej sie zdecyduje, znieczulenie -kazali mi porobić badania i w trakcie porodu moge sie zdecydować lub nie. Ale Pani anastezjolog wcale mnie nie namawiała-powiedziała,że każdy poród inny i każdy ma inny próg bólu. Więc wszystko wyjdzie w praniu. Zobaczę... mam zawsze furtkę w razie czego.

sinioritaaaaaaa, dużo szczęścia Wam zycze. Żeby sie Wam pogoda udała :)

czesc, żeby nie było,że rodzę. Nic z tych rzeczy. Mam gosci :) i sie nie poudzielam dzis. popołudniu lece na płukanie gluta i na spotkanie z położna i anastaezjologiem , bo wczoraj nie byłam. ja juz mam krupnik ugotowany na dziś wiec moge sie pobyczyć :) papapa Mandziaaaa, bo ty troche panikowałaś ( tak jak ja przed porodem i wogóle co bedzie po urodzeniu) i co ?? jak jest ??? Plisssss napisz ,że nie taki diabeł straszny , bo ja jestem posrana ze strachu co to bedzieeee. Że nie dam rady...

samo życie :P

ale jajko chyba lżej, bo kury tyle ich znoszą :O

Kurde, weźcie mnie nie straszcie z tym wypróżnianiem, yhhhhhhhh Nie mogloby sie dziecko wykluc z jajka???

a co sie wpuszcza do tego odbytu ta lewatywa, trzeba kupićjakis specyfik??/ I ile tego wlać???

to ja tez se kupie :O

:O

wlasnie czytram :O se http://pl.wikipedia.org/wiki/Lewatywa

kurcze, ja wogóle nie wiem jak to sie czyni :O Fuj

musze smoki, nakładki itd wyparzyć. A macie wogóle ta lewatywę osobistą, bo ja w końcu nie wiem, i nie wiem czy trzeba miec