mama***Eli

drobny wieczor :) onyx przypomnij mi o tej przesylce bo ja mam 'baby brain' i za groma nie pamietam o co chodzilo :O a tak poza tym jestesmy po imprezie urodzinowej. moj szkrabek skonczyl dzis roczek! tesciowa upiekla tort a kolezanka z gory udekorowala. taki dobry, polski tort na maslaym kremie hmmm.... mniam mniam :D. szkoda ze jubilat nie mogl go sprobowac, musial sie biedaczek zadowolic wafelkami ryzowymi (dzis od sweta z karmelem). dowiedzialam sie dzis w surgery z kim mam pogadac na temat puszczenia czesci badan na NHS. od przyszlego tygodnia zaczynam batalie, trzymajcie kciuki! borowka podoba mi sie nr 3, ale pomysl o czestotliwosci prania. stawiam na nr1.

dodam jeszcze ze samo odczulanie to kwota ok 220 funtow (za 3 miesiace). reszta to cena testow :)

uwaga, uwaga w dniu dzisiejszym padly nastepujace numery: 1346.16. troche sporo jak na moj budzet, ale bede musiala te pieniadze jakos wysciubic.wpadlam jednak na jeszcze jeden pomysl. ciekawa jestem czy czesci tych testow nie mozna by przeprowadzic na NHS ;). musze jutro zadzwonic do swego GP i porozmawiac z nim jak z czlowiekiem. mysle ze skoro specjalista napisal, ze sa potrzebne to on bedzie mogl skierowac nas na te testy w ramach NHS. nie wiem czy nie przekombinowalam, ale tonacy brzytwy sie chwyta. ide sie przespac, moze podczas snu wpadne na pomysl skad wziac kase. buzka :)

borowecka! milo Cie widziec :) kiedy wyjezdzacie? troche Wam zazdroszcze ;)

jestesmy po konsultacji z alergologiem... bylo milo i mysle ze kompetentnie. pani doktor przeprowadzila bardzo dokladny wywiad i zaproponowala testy oraz leczenie. zaalarmowalo mnie to ze zapytala czy nie chcielibysmy czesci leczenia przeprowadzic w Polsce. zapytalam wiec dlaczego sugeruje leczenie w innym kraju... zrozumialam po otrzymaniu wydruku z kosztami :) i tu mile kolezanki zapraszam do malego quizu. jak myslicie ile moze kosztowac testowanie i odczulanie (trzymiesieczne) w tym kraju?

moje dziecko wlasnie placze bo maz zabral mu sila ogryzek (wygrzebany z kubla na smieci) :O. powinnyscie uslyszec ta rozpacz! coraz gorzej znosi rozstania z tym co sobie 'upoluje' :)

witam wieczorowa pora :) udalo mi sie odciac siekiera meza od kompa wiec moge poklikac :D. jutro jedziemy do szpitala do Hemmel. wypelnilam kilometrowa ankiete zdrowotna syna i jego rodziny, cyrograf na konto i jedziemy... ciekawe co nam powiedza lekarze za ciezkie pieniadze, bo ci z urzedu milcza... przybieram sie do napisania oficjalnej skargi na prace oddzialu pediatrycznego w WGC. podjudzil mnie do tego moj GP. ciekawa jestem co mi napisza w odpowiedzi... a tak z przyjemniejszych rzeczy, to mojemu smykowi wyrznal sie wczoraj pierwszy zabek :D kurcze nie mam weny na pisanie a tyle sie u mnie dzieje. postaram sie poprawic. frugo utluklabym go albo nie zaplacila czynszu. moja szwagierka nie zaplacila go ostatnio bo... uwaga uwaga!: sasiadka uprawiala zbyt glosno sex ze swoja dziewczyna (kolejna noc z rzedu) i w zwiazku z tym ona biedna sie nie wyspala... :D:D:D

frugo ja wlasnie zrobilam testy krwi z tej okazji oraz... ankiete u GP z okazji depresji. nie mam depresji ale podejzewam anemie i wplyw nadejscia jesieni ;)

onyx a moze maly zlapal jakiegos wirusa? teraz tego pelno sie paleta po dzieciach. czasem dzieci wymiotuja bo np skorka im sie przykleila od pomidora itd.

frugo tak mi przykro.. przytulilabym Cie teraz mocno. uwiez mi ze kiedys zaswieci slonce choc trudno Ci w to teraz uwierzyc ;). my tez jestesmy miedzy 6 a 10 miejscem i za kazdym razem mam nadzieje ze moze tym razem... testy na alergie to oddzielna historia :(. opisze ja Wam jutro bo dzis padam na pape. zdradze tylko ze we wtorek jedziemy do prywatnego szpitala i ta przyjemnosc bedzie mnie kosztowac ok 300 funtow (srednia przewidywana cena). czego sie jednak nie robi dla dzieci :). lece spac bo oczy mi sie same zamykaja...

dobra, mam chwile to napisze o tym jak okrutna bylam matka, i potraktowalam pierworodna kwaskiem cytrynowym. na moja Ele nie dzialaly ksiazkowe metody, prosby grozby, rozgraniczanie posilkow od kladzenia spac, czosnek (nawet go lubila),sol itd. pewnego dnia moj maz wpadl na pomysl by sprobowac kwasku. Ela miala 17 miesiecy wiec tlumaczylismy jej ze cycusie sie zepsuly i takie tam ... posypalam piersi pierwszy raz i moje dziecko z wyrazem zdumienia na twarzyczce wyplulo cyca i przygladalo mu sie ciekawoscia co jest grane. pozniej, za kazdym razem gdy sie do mnie dostawiala wymykalam sie do kuchni celem 'uszlachetnienia posilku'. staralam sie byc kosekwentna. udalo sie po 3 czy 4 dniach, ale nie powiem ze tak calkiem bez cierpienia :). po pierwsze primo mialam wyrzuty sumienia i chwile zwatpienia, a po drugie primo kwasek wzeral mi sie w cycki (ktore juz i tak bolaly od nadmiaru pokarmu). zaczelam metoda prob i bledow szukac Kubie odpowiedniego mleka poniewaz zawiedli mnie szamani z NHS i kaza czekac do konca listopada na appointment (pediatra alergolog). co prawda za tydzien jedziemy do prywatnego szpitala w Hemel, ale pomyslalam sobie ze zanim dojdzie do testow to juz calkiem nie bede miala czym karmic swego malca. pokarm mi zanika przez ta chorobe, nie jestem juz w stanie sciagnac wiecej niz 50ml mleka a czyms go maz musi karmic w niedziele, gdy ja jestem w pracy. musze sie tez pochwalic, ze moja dzielna corka dala dzis sobie zaleczyc zeba bez zadnych problemow :). bylam pod takim wrazeniem, ze kupilam jej po wizycie nastepna czesc 'swiniolandu' (czyt. klase swinki Peppy), naklejki, spinki i prawie dalam sie namowic na badziewny kubeczek ze slomka :D lece spac, zajze jutro. papa!

witam panie kochane :) prawie trafilas Madzia ;). posypywalam delikatnie sutki kwaskiem cytrynowym (oprocz nocy). pozniej podam kilka 'tipow'. lece po zakupy :)

pochwalony :) melduje sie po nikczemnym, ponad tygodniowym milczeniu. widze ze jesienne doly dopadly i Was. bylam dzis u lekarza, poniewaz antybiotyk z poprzedniego tygodnia pomogl mi jak umarlemu kadzidlo (dostalam nastepny). przy okazji dostalam tez skierowanie do szpitala na 6 roznych testow krwi. czuje sie fatalnie... jakby ktos wypompowal ze mnie cala energie. potrafie siedziecna kanapie "off line" przez kilka minut gapiac sie gdzies przed siebie. na dodatek mam co robic w tym i nastepnym tygodniu :O onyx nie ma to jak in(s)tratna propozycji pracy ;) tak w ogole to nie wiem czy taka kpina jest zgodna z prawem. z tego co wiem to najnizsza stawka jest powyzej piatki na godzine. zgroza!

pochwalony :) dzieki za wsparcie dziewczyny. jeszcze troche z nimi powalcze a jak mnie wkurza to poszukam sobie czegos innego. przyjechali dzis moi tesciowie... na 4 tygodnie :) Anecia mi sie wydaje ze to cos w rodzaju pani swietlicowej, ale moge sie mylic. onyx "head, shoulders..." , "The wheels on the bus" oraz "twinkle, twinkle..." to byla podstawa u mojej Eli. Kuba za to uwielbia "cie cie cie sroczka mala...". do rania moje drogie :)

anecia historii nie chce mi sie opowiadac bo tylko sie denerwuje. odgolnie chodzi o to ze domagam sie awansu i/lub podwyzki, ktore obiecano mi przed macierzynskim. firma jednak zaczyna stosowac wobec mnie zasade kija i marchewki, tylko ze ten kij co jakis czas sie wydluza i zaczyna mnie to juz powoli denerwowac. podwyzki i awanse dostaja natomiast lenie smierdzace, nieroby i pasierbica jednego z szefow (czytaj len smierdzacy). watroby mi sie przewrocila jak zobaczylam list gratulacyjny wywieszony w staff room, bo mnie tam znowu nie bylo a byli wyzej wymienieni. pogadalam sobie wczoraj z HR i szefem i okazalo sie ze to niedopatrzenie mojej przelozonej, bo nie wypelnila jakiegos tam papierka :O. po prostu noz sie w kieszeni otwiera. moze to nie sa jakies wielkie pieniadze, ale milo by bylo widziec jakies wynagrodzenie za dodatkowe obowiazki i wieksza odpowiedzialnosc, prawda? wczoraj wygarnelam co mi na watrobie lezalo i zaznaczylam ze nie bede zebrac o pare pensow na godzine wiecej, za to bede robic tyle co inni. z jakiej racji mam wykonywac prace za ktora mi nie placa?

wiecie co to chyba jest ten analfabetyzm wtorny, ktorym straszyla nas polonistka w podstawowce. im jestem starsza tym gorzej pisze i ciezej makowka trybi, ech...

"petit bateau" dżizas! :O :D

Aneeeeciaaaa!!! :D:D:D malo sie nie udlawilam bo akurat palaszuje lunch :D jesli chodzi o oznaczenia win to im wyzsza cyfra tym slodsze, nie pamietam niestety literek, ale kazdy sklep ma objasnienie oznaczen ktorych uzywa ;). martini jest slodkie, dla mnie latem za slodkie i za ciezkie wiec rozcienczam 7-up i dodaje plasterek cytryny. ogolnie to martini jest wermutem i smakuje bardzo podobnie do cinzano lub naszego polskiego ciociosanu. dziewczyny jesli chodzi o francuskie ciuszki to nic nie pobije jakosci firmy batit bateau. rewelacja! niestety cena juz nie, ale tak jak onyx pisze czasem warto wydac troche wiecej ;)

hmmm... onyx jakie Ty masz skromne wymagania dziewczyno :D:D:D. co do overow to zostaly na mnie prawie wymuszone, wlasciwie wyszantazowane emocjonalnie (jesli wiecie o co chodzi). a juz wczoraj po poludniu ... to juz oddzielna historia. w poludnie bylam w euforii (prawie jak przodownica pracy sprzed ponad pol wieku) a wieczorem mialalm ochote piep... wszystkim i wyjsc bo placz mi stal w gardle (to ta odmiana "ze zlosci"). dzis wyjasnilam sobie pare rzeczy z glownodowodzacym i HR i jest juz mi troszke lepiej choc nadal mam "zazłę". poczulam sie ukarana za to ze smialam zajsc w ciaze kiedy firma miala wobec mnie inne plany. nie wdaje sie w szczegoly, bo juz pozno ale moze jutro Wam dokladnie napisze o co chodzilo. sorki za publiczne wylewanie zali ale komu mam sie zalic jak nie Wam? ide spac bo padam na pape.

w sumie aga to masz racje zapuszcze utuba o mi moze przyjdzie chec na sprzatanie i do zycia tylko wole romantyzm w takich rytmach :D : http://www.youtube.com/watch?v=oWBPUPnUCFA

frugo przyczyn moze byc kilka niestety. najczestsze przyczyny to: przestawianie, zimny przeciag, przelewanie lub brak wody. z mego doswiadczenia dwie pierwsze to najczestsze grzechy. jesli juz przestawia sie orchidee to najlepiej poczekac az paki sie calkowicie rozwina (wiekszosc z nich). rosliny przed kwitnieciem nie powinno sie nawet przekrecac.

do wrzasku wstawal zazwyczaj moj malz i glaskal Ele az zasnela. teraz niestety jest gorzej, bo przylatuje do nas w nocy i laduje sie do lozka tak cicho, ze czasem dopiero rano widzimy, ze mamy dzikego lokatora :D. jak przychodzi z pretensjami i sie wierci zostaje wynoszona do swego lozka i maz sie z nia na chwile przylklada. dzieci w nocy zazwyczaj zasypiaja bardzo szybko (choc moj maz czasem jeszcze szybciej hahaha). onyx w sumie to nie uwiera, ale moze by tak jakis delikatny makeover :D

pomysl ze stopka uwazam za lepszy niz tabelke. tabelka miala racje bytu kiedy sie ja odswiezalo jak na forum brzuchatek co jakis czas. teraz czeka nas swego rodzaju stagnacja wiec mysle ze stopka jest bardziej praktyczna ;) a tak wogole to przydaloby mi sie zmienic nick, prawda? tylko nie bardzo mam pomysl na nowe imie ... jakies propozycje?

wiecie co? moj maly ma temperature 38,2 :O. zyc nie umierac. nie mam pojecia czy to zabkowanie czy moze jakies chorobsko...

postaram sie wstawic jakies nowe fotki, ale niestety nie dzis. nie bardzo mam jak i kiedy. ide wlozyc malego do lozeczka bo wlasnie mi zasnal na rekach :)