no kurde
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez no kurde
-
ja sie chcialam tylko zameldowac, ze regularnie zagladam tutaj ,tylko sie nie zglaszam, bo jakos nie ma o czym;) do "diety" tak sie przyzwyczailam, ze jakos z czystym sumieniem nie umiem czegos innego jesc. tyko czesto mam kryzys z bialkiem na kolacje; teraz na tapecie jest serek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorkiem, ale czesto na kolacje cos innego sobie jem albo i wcale.wiem ,ze nie mozna, ale teraz juz mi tak nie zalezy na schudnieciu , juz bardziej na utrzymaniu wagi. wiec co dwa dni raczej nie przestrzegam, dwa dni robie normalnie diete i zawsze wraca waga. wczoraj mialam pyszna kolacje; steak wieprzowy smazony w 200gr pieczarek i z cebulka mniam. zazwyczaj jak jem na kolacje cos smazonego to mi waga nie spada,stoi po prostu w miejscu; a dzis niespodzianka 400gr mniej juhuu :D pozdrowionka
-
wpisz sobie w google Dr Pape Chudnij podczas snu i od razu wyskakuje ksiegarnia online, chcialam linka wkleic ,ale nie chce tu tego opublikowac, bo pokazuje ,ze to spam :O
-
zobaczysz jutro ile bedzie na wadze, jak spadnie to znaczy ,ze te ilosci sa ok. dla mnie najwazniejsze,zeby najesc sie na obiad i wtedy az tak strasznie nie licze tych weglowodanow,ale oczywiscie bez przesady! tez sie nie najadalam, tylko ja BMI mam mniejsze i moze to z tego wynikalo. Ale znowu z drugiej strony jak sie nie najesz, to ma sie wtedy kuszace mysli na kolacje :O w ksiazce niby zalecaja ,ze weglowodanow/ bialek nie mozna przekraczac, ze powinno sie dojesc warzywami, salatkami itd. tak o teorii tylko wspominam, ale wiem jak tez u mnie ciezko bylo/ jest :O
-
ja mam BMI 21 i jem 50 gram, mozesz jesc troszke mniej,ale wydaje mi sie ,ze jak chcesz utrzymac tylko wage to powinno wystarczyc te 50gram:)
-
no brawo :O nie przesadzaj z tym octem :O
-
ja musze powiedziec, ze mi sie nudzi w kolko jedzenie tego samego, jakos nie chce mi sie wymyslac.jeszcze sniadanie i obiad ok,ale kolacja to dla mnie masakra, az mnie mdli czasami na mysl,ze dzis znowu bialko.tym bardziej ,ze wiecej nie chudne. od jutra chce zaczac sport, bo teraz nie moglam chodzic, moze wtedy sie cos ruszy. jak sie nie chudnie, to jakos to wszystko takie monotonne i sie nic nie chce... zastanawiam sie o zmianie diety, ale tak bardzo lubie te sniadanka, jakos ciezko sie przestawiac znowu na male ilosci kalorii i tak zle i tak niedobrze... :O wieczna dokad jedziesz na urlop? :)
-
z tego co mi sie wydaje to w tej diecie nie ma znaczenia. ja pije zazwyczaj "medium", niegazowanej nie lubie, tylko musi byc troche bąbelkow ;)
-
a mi by sie to z bialkiem udalo, bo mi za bardzo nie wystarcza co jem ,moge zjesc tylko 30 gram co stanowi 1 mozzarelle+2 plasterki wedlinki albo jajko.chetnie zjadlabym wiecej...do tego jeszcze ze 2 pomidory ,bo bym sie nie najadla. wlasnie chodzi o to,ze cwicze, teraz tylko brzuszki, bo mam sesje to nie moge na sport chodzic ;) ale potem znowu zaczne, moze bede bardziej zadowolona :)
-
kura jak juz wszystkiego wyprobowalas i dalej nie chudniesz to moze po prostu ta dieta nie dla ciebie?:( chociaz jakos ciezko mi to sobie wyobrazic,ze tak moze byc :O
-
no BMI24 to na pewno nie optymalna waga, bo ja mam BMI21 i jakos idzie ,z oporem ale idzie. a dzis w ogole rano mialam duzy spadek, nie wiem co sie stalo (i wcale mnie to nie martwi ,ze nie wiem;)) , mozliwe ,ze jutro wzrosnie, zreszta waga pokazuje jedno a ze swojej figury i tak nie jestem zadowolona :O dziewczyny pomozcie kurze, bo dziewczyna sie zalamie, co z tym jej jadlospisem nie tak, przeciez niemozliwe, ze tyje z tego wszystkiego :O poza tym jak ja mam okres to co najwyzej mi waga stoi ,ale nie tyje,chyba nie u wszystkich tak jest. pisalam juz wczesniej o tym, nie wiem czy odpowiedzialas na to pytanie, ale czy probowalas juz tej wersji wegle na sniadanie i obiad a na kolacje bialko? ja raczej uwazam tylko ,zeby na kolacje za duzo nie zjesc, ze bialka nie moze byc za duzo.ale poza tym tak na obiad za bardzo nie licze. mialam dzis kope salatki z baru salatkowego(czyli pomieszane rozne, nawet pare kosztek fety bylo czy troszke tunczyka)+ bulka z serem zoltym stopionym na wierzchu no i na deser oczywiscie cos slodkiego rogalik z czekolada. i tak jem prawie codziennie. jak \"zaciskam pasa\" to zjem np. tylko kope salatki z bulka + na deser loda :) tylko moze kolacje mi sie az tak nie podobaja, bo juz mi sie nudza, ale na razie tak zosatwie,bo szybko przygotowane, a nie chce mi sie nic nowego wymyslac
-
no troche chyba duzo jesz na kolacje,ja uwazam szcsegolnie wieczorem i wlasciwie tez nie zjadam tyle ile bym sobie zyczyla tunczyka tez za bardzo nie lubie, bo mi po tym niedobrze wlasciwie od dlugiego czasu jem caly czas to samo-mozzarelle z pomid.+2plasterki wedliny lub jajko. tez mi sie nudzi to,ale jak zjem np cos smazonego,to waga stoi. zreszta moge powiedziec, ze u mnie bardzo opornie to idzie, na poczatku wszystko bylo ok, a teraz jakby tylko w miejscu stalo i tez to wiem,ze jak zaczniesz normalnie jesc, to pewnie wroci wszystko do normy cyzli waga bedzie wzrastac. ja na diecie jestem od 18.05 i na wadze mam dokladnie 2,5kg mniej, to malo co?ale ze nie jest uciazliwa, jem rzeczy ,ktore lubie,to trzymam sie tego dalej
-
no raczej waga w twoim klubie fittness nie wazy prawidlowo, kieruj sie ta w domu.tzn nie mowie ,ze tamta zle wazy,ale na pewno wazylas sie w poludnie albo po jakims posilku, ja waze sie zawsze w domu raniutko, po porannej toalecie;) bez picia i jedzenia czegokolwiek i jeszcze zdejmuje pizamke jezeli mam na sobie;) jakbym sie wazyla jak ty to pewnie tez juz dawno bym depresji dostala;) ja po dniu bialkowym schudlam, wczoraj mialam normalny dzien, waga dzis powrocila, ale jestem raczej sobie sama winna, bo na obiad jadlam warzywa jakies smazone, makaron z sosem(troszke), potem jeszcze snikersa, no i wieczorem wypilam 2 piwka (bylam u kolezanki,nie wypadalo odmowic;) ),wiec to na pewno to
-
po dniu bialkowym spadla mi waga o 400gram:) ale dzis dalej normalnie bede jadla weglowodany, wiec calkiem mozliwe ,ze to powroci co ??:(
-
no u mnie te 2,5kg co schudlam zrobily (duza-jak dla mnie) roznice, wiec ten 1kg tez bym zrobil,bo bylby tak na "reserwe". czasami moglabym skusic i zaraz to zrzucic
-
ja ostatnio bylam u rodzicow tez ciezko bylo wytrzymac, ale niestety (albo i stety) ta dieta tak na mnie dziala,ze nie moge z czystym sumieniem zjesc czegos normalnego w restauracji. wybieram tylko jakies mieso, nawet jak tluszczu bedzie za duzo to bede miala czyste sumienie,ze chociaz bialko zjadlam. i wieczorem byl grill-jadlam tylko miesko z jakimis ogorkami,ale bez chleba, dzieki czemu po weekendzie tez mi nic nie przybylo. no tylko na razie mam problem,zeby przekroczyc pewna granice w mojej wadze, no i niestety nie wiem jak.moze sprobuje z tym bialkiem,ale dla mnie to wielka katorga, kurde na sniadanie nawet?? wiecie moze ile tego bialka?tylko obawiam sie ,ze moze spasc,a potem znowu powrocic :/
-
ziemniaki jem zimne z odrobina tluszczu jak zaleca Pape pieczywo na poczatku jadlam tylko jasne, bo do nutelli tylko takie mi pasuje. a ze teraz jem raczej kanapki z pomidorem to kupuje ciemne buleczki:) na obiad jem tylko weglowodany bez bialka, jak jadlam \"normalne\" mieszane obiady to nie chudlam
-
wieczna pisala o tym jak liczyc jak ktos ma BMI ponizej 25,zmniejsza sie stopniowo o 25gram
-
dzis mialam przeogromna ochot na gotowany kalafior a potem podsmazony w bulce tartej. ale na kolacje to raczej niedozwolone co???patrzylam; ma to duzo weglowodanow, a szkoda:(
-
a jak wlasciwie mam rozpoznac czy to woda spada czy moja waga(tłuszcz:O) to znaczy pewnie ze skoro spadly mi dwa kg przez mc to byc moze ,ze wszystko wroci z powrotem na swoje miejsce (czytaj: kilogramy), jezeli zaczne juz inaczej sie odzywiac??
-
a ja dzis na obiad zjadlam \"oszczedniej\"-bez snikersa czy pączka,bo cos waga ruszyla w gore po poprzednim dniu. ale znowu na dzis na kolacje mialam zaplanowana jajecznice z dwoch jajek +20dkg pieczarek+jeden pomidor+malutko mleka i jakos mnie tak to zapelnilo, moze nawet wzdecia ,ze mam wrazenie, ze jutro nic mi nie spadnie:( a to byl akurat przepis z ksiazki, tylko ,ze nigdy nie eksperymentowalam ze smazonym na kolacje ,moze to dlatego:(
-
ehhh poczekam jeszcze, moze to minie :) moze to od nutelli, no i po obiedzie jem zazwyczaj pączka albo snikersa albo cos w tym stylu, wiec sama jestem sobie winna. no ale nie chce sobie tego odmawiac, skoro i tak chudne;)
-
nowa!! radzilabym sprobowac z weglowodanami na obiad i z niczym tego nie mieszac!!ja mialam tez załamke jak jadlam na obiad mieszany obiad-bialka nawet nie probowalam,bo nie cierpie bialka. sproboj chociaz jeden dzien sniadanie i obiad-weglowodany i kolacja-bialko. zobaczysz czy po jednym dniu cos spadnie, jeden dzien jeszcze moglabys wytrzymac :)
-
tak to podobno bialko tak powoduje. musisz cos zle robic skoro nie chudniesz, mi czasami wracalo pare setek gramow,ale wiedzialam za co, ze zjadlam na kolacje cos w restauracji i to raczej nie bylo bialkowe.