Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ikaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ikaaa

  1. Ja wlasnei z baseniku wrocilam, w koncu musze sie wziasc za siebie calosciowo, wraz z chlopem rzucam zle nawyki. Z 2 kilo przydaloby sie schudnac , no ale, ze czas dalam sobie do konca tego roku to moze sie uda:) Fajnie, ze jestescie :)
  2. dziewczyny a dlaczego odpadaja cienie z inglota?? Bo ja mam ich troche i b lubie
  3. Niezle, ze palenie jest niemodne, mi sie zawsze wydawalo, ze palenie robi sie niemodne w pewnym wieku, gdy kobietki zaczynaja myslec o dzieciach tudziez zmarszczkach. No ale hidden to dobrze, moze bedzie Ci latwiej, mnie ten latwy dostep do fajek ( wspollokator) troche niepokio , no ale w konu ja decyduje czy zapale czy nie. Ja mam problem bo ze mnie czlowiek jak najbardziej barowy ... takze weekend moze byc ciezki, poprzedni sobie odpuscilam bo nie chcialam zeby mnie kusilo ale teraz nie ma juz rady, musze gdzies wyjsc, na szczescie z niepalacymi kolezankam . :)
  4. xoxo---> oj bardzo glupi ten licealny wiek, bardzo... ja sama nei wiem jak to sie stalo, ze osiem lat sie tego wzielo. Jasne, ze sie przylacz, wiesz chyba lepiej teraz niz za drugie 10. A z kolei mieszkam wcale nie z kochaniem i w dodatku z palacym 1,5 dziennie... ehmm... takze aromat mojego mieszkanka sie chyba nigdy nie poprawi... Czekamy jutrona Ciebie cosmic---> ja nie wiem, ale nie czuje smaku petow tylko ich zapach..
  5. Piaty dzien rozpoczety i jestem dumna z siebie jak paw :))
  6. hidden my to leb w leb idziemy ;) Z tego wzgledu mam nadzieje, ze tak ladnei bedzie nam caly czas szlo. NO! Dobrze, ze przestala Cie w koncu bolec glowa. A problemu ze snem tez mam, ale mnie to akurat nei rusza. Pisalam juz, ze jak rzucalam w zeszlym roku to nie spalam 48 godzin, myslalam, ze umre. Takze teraz jak sie pare razy obudze w nocy , ale spie po te 6h to juz naprawde male piwo. Ognicha no!!!! Wracac na topik!
  7. No cosmic fajnie, ze jestes, nie daj sie smierdzielka. W koncu to juz 3 dzien. Fiona , toxyna jestescie wielkie. Tyle osob zaczyna rzucac od nowego roku, tak sobie mysle, ze jak wytrzymamy to bedziemy ponad 2 miesiace do przodu.
  8. Dzis 4 dzien i jestem super z siebie dumna i jednoczesnie zaskoczona, ze mnie mocno nie ciagnie. Ajak Wam idzie? Ognicha udaje sie nie palic?
  9. hmmm hidden to my tak na odwrot ja rzucam przy rzucaniu faceta, a Ty wrocilas do nalogu. No tak dlatego ja wlansie nei wiem czy mi sie uda, no ale walcze. To mi wlasnie dodaje sil, mam potrzebe kontroli wlasnego zycia i chce sie stac jakas nowa i lepsza. I zgadzam sie z Toba ja tez zawsze bede anonimowym palaczem. Wru.... mnie dzis wszytko , wlasnie wieczorami nosi mnie najbardziej, jutro kolokwium .... masakrycznie nei chce mi sie uczyc.... buuuu ... jak mi starsznie. Zostalam sama w domu a takie wlasnie chwile przypominaja mi jak bardzo jestem sama. No nic czekolada i jedziemy! Nie ma co sie nad soba uzalac.
  10. Hidden wiesz, ze bedzie lepiej. Objawy abstynencji nikotynowej utrzymuja sie 2 do 3 tygodni, pozniej to juz tylko walka z przyzwyczajeniami, co jak dobrze wiemy jest rownie trudne. Mysle, ze dla nas wszystkich tutaj troche dolujacy jest fakt, ze wrocilas do nalogu po trzech latach, bo chyba wszytkie chcialybysmy wierzyc, ze po 3 latach to juz sie nie da. A przez te 3 lata nie palilas w ogole czy od czasu do czasu Ci sie zdarzylo? Strasznie ciekawa jestem.
  11. hidden super , ze zdecydowalas sie przylaczyc bo praktycznie razem zaczynalysmy( no tyle, ze ja setny raz) ale teraz jest lepiej. Zaczynam dzis 3 dzien. W sumie chyba jestem w stanie spokojnie walczyc z nalogiem, dobija mnie tylko kontakt z bylym, ktorego staram sie nie utrzymywac. Bo jak go nie widze i nei slysze to nie jest tak zle, koncentruje sie na sobie i swoich dazeniach. Stwierdzilam, ze setny dzien bez papierosa uczcze jakos super, w koncu trzeba sie cieszyc z malych sukcesow, choc do tego jeszcze duuuuuzo czasu i na pewno ciezkiej walki.
  12. Now iec zaczynam dzis dzien drugi :) Nie chce mi sie jakos super palic ale to chyba dlatego, ze jestem chora. Jak idzie nowym kobietka?? A tym dzielnym i wytrwalym?
  13. ognicha zachecamy goraco, taki powod to juz nie zarty.... nie chce byc zbyt ostra bo dzis pierwszy dzien nie pale i znowu troche nerwowa jestem
  14. Tez Wam gratuluje tylu dzi bez fajek. Rewelacja. Moze tym razem i mi sie uda. Wspollokator wyjechal na weekend wiec nikt przynajmniej eni bedzie przy mnie palil i mnie do tego palenia namawial.
  15. a mi juz az glupio setny raz zaczynac pierwszy dzien.... ale zaczynam
  16. A ja sie przyznam , ze 3 papieroski na raz mi poszly po telefonie od kumpla bylego... beznadziejna jestem
  17. toxyna bo takniby pelna piersia co nie? :) znam to uczucie, ale cwiczenia sprawiaja , ze rozladowuje sie ten stres i napiecie i od razu czlowiek sie lepiej czuje. Wlasnie jestem po cwiczeniach
  18. Yhmmm---> ja CI radze Ty sie na jakims sportem zainteresuj. Ze mna jest chyba lepiej jak rzucam teraz niz na poczatku, bo wtedy bylam strasznie nerwowa, wrecz agresywna w pierwszych dniach a teraz , choc to dopiero pierwszy dzien nie jest tak zle. Sport powoduje uwalnianie hormonow szczescia, czlowiek po intensywnym wysilku od razu sie lepiej czuje. Goraco polecam
  19. Glupio mi po raz koljenym powracac, bo w koncu to juz drugi raz, no ale chyba lepiej wrocic niz nie. Z moim facetem to juz definitywny koniec. Teraz trzeba zaczac stawac na nogi, pewnie bedzie to bardzo dlugotrwaly proces, ale nei szkodzi wszystko w koncu przemija wiec mam nadzieje, ze i ta gorycz we mnie z czasem zniknie. Mam mase planow co do swojej osoby, chcialabym sie troche zmienic, na lepsze oczywiscie:) Pierwsze postanowienie: KONIEC Z FAJKAMI! Musze rzucic sie w wir szkoly , diety, cwiczen i innych takich, zeby nie myslec za duzo. Ok wiec zaczynam dzien 1 :)
  20. Yam, nie no przepraszam pani magister :) ach przyzwyczajaj sie ! :) jak to ladnie brzmi. Gratulacje, jestes wielka, widzisz teraz mozesz zrobic wszystko a papierosy to juz banal w porownaniu z tym czego dokonalas.
  21. Kurcze ja tez sie strasznei ciesze, ze jestescie.... tak by mi starsznie bylo rzucac samej i w ogole.. :) Ja moze zaczne rzucac d jutra albo od czwartku, chyba raczej od czwartku. Moj facet chyba odwolal lot, nie wiem bo ze soba nie gadamy.... Dziekuje wszystkim za wsparcie, fiona, toxyno jestescie boskie. Mam nadzieje, ze jak juz sie zupelnie od tego uwolnicie bedziecie tu wpadac wspierac mnie. Ciezko zrywa sie po 4 latach... no po 6 to juz w ogole bo wiadomo, ze po takim czasie to juz i miona dla dziei mialo sie wybrane :) Czuje sie fatalnie ale podniose sie z tego i wyjde z nalogu palena bonie chche byc slaboa osoba jak moj byly. Dziwnei pisac onim byly.. no nic... bede do Was zagladac, ale na serio mysle, ze raczej w czwartek sie przylacze.
  22. powroce do was w poniedzialek
  23. .........na jednym sie nei skonczylo, dzis postaram sie nei palic, ale jak bedzie od srody do niedzieli nei wiem, bo przyjez\\dza moj facet i bedziemy walkowac nasze zrywanie... beznadzieja... spac nei moge. ALe wy sie kobiety dobrze trzymajcie. Toxyna musisz to przejsc!
  24. spalilam 3/4 fajki,facet daje mi do wiwatu
  25. Mnie jakies chorobsko bierze i chyba sie w najblizszej przyszlosci rozloze...beznadzieja.....caly dzien z palaczami spedzam, naprawde wszyscy, ktorymi sie otaczam to palacze, ale ja sie jakos trzymam. Yam---> trzymam kciuki, napisz koniecznie jak poszlo. Fiona?? czy znowu od wtoreczu w pracy? Mam nadzieje, ze sie trzymasz eju-nia jak ja bym chciala miec juz 8 dzien...... dzis moj 6
×