Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ikaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ikaaa

  1. Kurcze Fionka dumna z CIebie jestem, to moze ja jutro tez dam rade nie zapalic.... wyszlabym kurcze ze znajomymi ale troszke sie boje. ALe 5 dni :)))) noo kobieto jak sie z tym czujesz?? Ja juz dzi czuje, ze lepiej oddycham a to dopiero moj 3.
  2. Tak ten niespokojny sen to przez brak nikotyny, nie chce straszych ale ja juz rzucalam w zeszlym roku to mialam kryzys po dwoch tygodnich, mialam wtedy mase stresow no i jeszcze to rzucanie, efekt byl taki, ze nie spalam przez pod rzad dwie doby, wygladalam jak zombie, trzecia dobe tez srednio spalam, ale juz spalam, a czwarta przespalam chyba cala. Bylam u lekarza, ten mi daj jakies badziewia na sen i owiedzial, ze to minie i odstawianie fajek tak dziala. Tabletek jednak nie wykupilam bo nie lubie brac zadnej chemii no i przeszlo samo. ALe jak tak sobie o tym mysle to jak ja moglam byc taka glupia zeby po tym wszystkim zaczac palic.... sama nie wiem.
  3. HAAAAAAAAA HAAAAAAAAAAAAA kolejny dzien za mna i dalam rade sie nei nawpieprzac, kobiety bedzie dobrze. I nawet spalam dzis lepiej, ale to chyba daltego, ze bylam taka wykonczona. Nadzieja wazne, ze dolek przeszedl , nie daj sie kurcze. Zycie to nieustanna walke, i sumte jest to, ze kazdy sam sobie jest najwiekszym wrogiem. Zaczynaj z nami, razem na pewno bedzie nam fatwiej. Ciekawe jak tam Fionka z kolezanka palaczka....
  4. No mysle, ze kolejny dzien wygrany i mam nadzieje, ze dzis bede spac lepeij niz wczoraj. W ogole najchetniej przespalabym ten tragiczny okres i obudzila sie juz taka beznalogowa, szkoda, ze to nie takie proste.
  5. Ok jakos daje rade choc nei jest latwo. No i poki co sie nei objadam , wafelka wciagnelam z zakazanych rzeczy i tyle, caly czas pije jakies badziewia zeby jakos wytrwac, mam nadzieje, ze z dnia na dzien bedzie lepiej.
  6. Nadzieja---> nie przejmuj sie wazne , ze znowu walczysz. Wiesz co jak Ty wywalisz faki, ktore masz to ja tez. I nie pal dzis. Zycie czasem potrafi dac kopa wiec po co jeszcze sobie samemu szkodzic. Spalisz, kacyk moralny, od razu ochota na nastepna a problemy te same co przez fajka. Ja tylko sie martwie, co bedzie jak zaczne rok akademicki, cholera moglam sie za to wczesniej wziasc.... moja koncentracja jest zerowa, nawet ksiazki nei moge poczytac, no ale moze do przyszlego tygodnia bedzie lepiej.
  7. Chcialam sie teraz przespac, ale tez lipa.... kurde.... ale to cholerstwo silnie sie mnie trzyma.... no nic jakos ciagne. Ale czuje sie zle, wczoraj full energii a dzis zwloki. Wazne zeby ten pierwszy tydzien jakos przetrwac. Ja nei chce popalac, ani jednego buszka, a z drugiej strony tak ciezko wyrzucic mi fajki. Fiona---> no mma nadzieje, ze dasz rade z przyjaciolkami, idzcie chociaz gdzies, gdzie nei wolno palic albo chociaz gdzies pod golym niebem. JA wiem, ze musze sobie takie przyjemnosci odpuscic... nie dam rady wyjsc z kims kto pali i nie palic albo siedizec w zadymionym klubie czy restauracji. Przynajmniej dzis bym nie dala. Ja sie nei chwale, ze rzucam wiec malo osob wie, wstyd mi po tym jak rzucilam i znowu zaczelam wiec teraz woel tak po cichutku.
  8. Kurcze a dzis taka ospala jestem , beznadziejka, zupelnie wypluta, moze to przez to, ze w nocy kiepsko spalam , a moze zwykly urok rzucania....
  9. Fiona ---> ja tez strasznie boje sie weekend zwlaszcza, ze jak rozumiem Ciebei tu nie bedzie.... buuuu moze chociaz Kawka i Nadzieja troche beda zagladac. Ide zjesc sniadanko w postaci pomidora i biore sie za sprzatanie lazienki :)
  10. Poczytam o tej dietce, poczytam. Chociaz ja nie nadaje sie do takich diet , ktore z gory wyznaczaja co trzeba jesc a czego nie, po prostu staram sie jesc mniej, i mniej kalorycznie a do tego cwicze, jak najwiecej. Ja jak rzucalam rok temu to przytylam jakies 3-4kg teraz chce jeszcze zrzucic no zobaczymy jak to wyjdzie. Obecnie jestem na diecie juz 3 tygodnie i schudlam 3,5 kg i starsznie sie ciesze. I nie zamierzam za nic przytyc wiec fajnei, moze razem uda nam sie jakos tak wzajemnie pilnowac w obu sprawach.
  11. No pierwszy dzien za mna, latwo nie bylo, choc pewnei bedzie jeszcze gorzej. Troche spac nie moglam. Teraz popijam kawusie i tak sobie mysle, ze chyba spotkania ze znajmoymi przy piwku bede musiala odlozyc, chyba nie warto ryzykowac. No i co zaraz biore sie za czesc dalsza sprzatania.
  12. No dzis chyba juz sie nie zlamie, chyba bo z tym cholerstwem to nigdy nie wiesz kiedy cie glod napadnie. Nadzieja hihihih jutro tez sprzatam, ja sprzatam nawet takie rzeczy co to nigdy nawet nie wiedzialam, ze je mam. Wazne, ze nie pale. Kurcze ale 18 dni to juz ladnie , gratulacje:) pisz jak Ci idzie.Tez pije namietnie herbatki i nie tylko. Ale wiecie mam jeszcze ponad pol paczki fajek ... jakos nei moglam ich dzis wyrzucic... mozen nie wyrzuce.
  13. no przeplynelam 50 basenow i troche mi lepiej ale przede mna jeszcze dlugi wieczor..... fiona mam nadzieje, ze Ty tez ostro walczysz i jutro obie bedziemy mogly sobie pogratulowac
  14. Ide na basen sie wyrzyc bo szlak mnie trafia, moze strace te kalorie , ktore odbije sobie wieczorem.
  15. fiona razem damy rade ja poki co sie trzymam chociaz najgorsze wieczory. A sprzatam z takimi detalami, ze chyba za miesiac skoncze, w koncu mi sie nei spieszy, a mam tyle energii w sobie, ze chyba pojde na basen i w ogole chyba sie troche od izoluje od ludzi bo widze, ze lekko nerwowa jestem.
  16. Niby decyzja nei jest trudna, trudne jest to, ze pozniej trzeba ciagle walczyc, zadnego papieroska i tyle. Ja dzis bede miala najbardziej posprzatane mieszkanie ze wszystkich na forum to pewne. Wlasnie odkurzam pod lozkiem .... ok wazne zeby czymc sie zajac :)
  17. mase literowe robie, oczywiscie moj ojciec czekal na decyzje rak czy nie. Fiona a co zrobilas z reszta fajek ? bo ja mam jeszcze z pol paczki w domu i troche zal wyrzucac .... no al echyba wyrzuce tak na wszelki wypadek
  18. Calcium ---> dzieku za rady, wspieraj nas kobieto bo my tu za pewne bedziemy umierac, a ja o wieczorze wole nei myslec. No ale jakos mi lepiej ze nie jestem sama. Fiona----> :) to mamy te same motywy tak zeby takie zolte.... i jeszcze przeciez z wiekiem robia sie takie plamy na dloniach. No i kasa... liosci przeciez jakbym tak sobie te 8 lat fajek policzyla........ A czemu zaczelam znowu , sama nie wiem, rzucilam w listopadzie z moim ojcem, zawsze mu mowilam , ze ja on rzuci to ja tez, rzucil bo sie przestraszyl, byl u lekarza i 2 tyg musial czekac na wynik rad pluc czy nie. Okazalo si e, ze nei no i rzucil po wyjsciu od lekarza , od tego czasu ani jedenj fajki, mnie troche zgielo bo nie planowalam w tym czasi erzucania, no ale rzucilam, a pozniej bylo coraz lepiej i lepiej i stwierzialm, oszukujac sie , ze na jedna moge sobie pozwolic... pozniej pierwszy stres i byla druga i tak sie posypalo. Po prostu poszlam na latwizne.
  19. fiona a moze tak razem sie zawezmiemy?
  20. fiona Jezu ja stwierdzialm ,z e od dzis rzuce i wiesz co zaraz umre i juz sie zastanawiam czynei zapalic....... Juz rzucalm , udalo sie nei palic pare miesiecy i znowu powrot. Nalogowo palilam jakies no 8 lat.... JEzu az strach pomyslec.
×