ikaaa
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez ikaaa
-
-
Fiona ---> ja tez strasznie boje sie weekend zwlaszcza, ze jak rozumiem Ciebei tu nie bedzie.... buuuu moze chociaz Kawka i Nadzieja troche beda zagladac. Ide zjesc sniadanko w postaci pomidora i biore sie za sprzatanie lazienki :) -
Poczytam o tej dietce, poczytam. Chociaz ja nie nadaje sie do takich diet , ktore z gory wyznaczaja co trzeba jesc a czego nie, po prostu staram sie jesc mniej, i mniej kalorycznie a do tego cwicze, jak najwiecej. Ja jak rzucalam rok temu to przytylam jakies 3-4kg teraz chce jeszcze zrzucic no zobaczymy jak to wyjdzie. Obecnie jestem na diecie juz 3 tygodnie i schudlam 3,5 kg i starsznie sie ciesze. I nie zamierzam za nic przytyc wiec fajnei, moze razem uda nam sie jakos tak wzajemnie pilnowac w obu sprawach. -
No pierwszy dzien za mna, latwo nie bylo, choc pewnei bedzie jeszcze gorzej. Troche spac nie moglam. Teraz popijam kawusie i tak sobie mysle, ze chyba spotkania ze znajmoymi przy piwku bede musiala odlozyc, chyba nie warto ryzykowac. No i co zaraz biore sie za czesc dalsza sprzatania. -
No dzis chyba juz sie nie zlamie, chyba bo z tym cholerstwem to nigdy nie wiesz kiedy cie glod napadnie. Nadzieja hihihih jutro tez sprzatam, ja sprzatam nawet takie rzeczy co to nigdy nawet nie wiedzialam, ze je mam. Wazne, ze nie pale. Kurcze ale 18 dni to juz ladnie , gratulacje:) pisz jak Ci idzie.Tez pije namietnie herbatki i nie tylko. Ale wiecie mam jeszcze ponad pol paczki fajek ... jakos nei moglam ich dzis wyrzucic... mozen nie wyrzuce. -
no przeplynelam 50 basenow i troche mi lepiej ale przede mna jeszcze dlugi wieczor..... fiona mam nadzieje, ze Ty tez ostro walczysz i jutro obie bedziemy mogly sobie pogratulowac -
Ide na basen sie wyrzyc bo szlak mnie trafia, moze strace te kalorie , ktore odbije sobie wieczorem. -
fiona razem damy rade ja poki co sie trzymam chociaz najgorsze wieczory. A sprzatam z takimi detalami, ze chyba za miesiac skoncze, w koncu mi sie nei spieszy, a mam tyle energii w sobie, ze chyba pojde na basen i w ogole chyba sie troche od izoluje od ludzi bo widze, ze lekko nerwowa jestem. -
Niby decyzja nei jest trudna, trudne jest to, ze pozniej trzeba ciagle walczyc, zadnego papieroska i tyle. Ja dzis bede miala najbardziej posprzatane mieszkanie ze wszystkich na forum to pewne. Wlasnie odkurzam pod lozkiem .... ok wazne zeby czymc sie zajac :) -
mase literowe robie, oczywiscie moj ojciec czekal na decyzje rak czy nie. Fiona a co zrobilas z reszta fajek ? bo ja mam jeszcze z pol paczki w domu i troche zal wyrzucac .... no al echyba wyrzuce tak na wszelki wypadek -
Calcium ---> dzieku za rady, wspieraj nas kobieto bo my tu za pewne bedziemy umierac, a ja o wieczorze wole nei myslec. No ale jakos mi lepiej ze nie jestem sama. Fiona----> :) to mamy te same motywy tak zeby takie zolte.... i jeszcze przeciez z wiekiem robia sie takie plamy na dloniach. No i kasa... liosci przeciez jakbym tak sobie te 8 lat fajek policzyla........ A czemu zaczelam znowu , sama nie wiem, rzucilam w listopadzie z moim ojcem, zawsze mu mowilam , ze ja on rzuci to ja tez, rzucil bo sie przestraszyl, byl u lekarza i 2 tyg musial czekac na wynik rad pluc czy nie. Okazalo si e, ze nei no i rzucil po wyjsciu od lekarza , od tego czasu ani jedenj fajki, mnie troche zgielo bo nie planowalam w tym czasi erzucania, no ale rzucilam, a pozniej bylo coraz lepiej i lepiej i stwierzialm, oszukujac sie , ze na jedna moge sobie pozwolic... pozniej pierwszy stres i byla druga i tak sie posypalo. Po prostu poszlam na latwizne. -
fiona a moze tak razem sie zawezmiemy? -
fiona Jezu ja stwierdzialm ,z e od dzis rzuce i wiesz co zaraz umre i juz sie zastanawiam czynei zapalic....... Juz rzucalm , udalo sie nei palic pare miesiecy i znowu powrot. Nalogowo palilam jakies no 8 lat.... JEzu az strach pomyslec.
Rzucilam palenie! Pomocy!!!
w Zdrowie i uroda
Napisano