stres-stop
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stres-stop
-
bianko a ta strasza corka to co jej bylo? grypa zoladkowa? pewnie mlodszy syn to samo ma:( wiem okropne to, ja tego nienawidze po prostu:/
-
barbie pewnie teraz bardziej zblizysz sie do siostry, pamietaj zeby ją wspierac, na pewno da rade wyleczyc tego raka! to okropne paskudstwo lapie juz tak mlodych ludzi ze brak słów! kretko ja tez przezywam wyjscia do pracy, nie wiem czemu, tam nie musze sie denerwowac, ale u mnie to bledne kolo bo boje sie ze mi sie cos stanie, a wogole to musze szukac nowej pracy bo nie przedluza mi umowy, niby mowili ze sa ze mnie zadowoleni, ale nie bedzie juz duzo pracy wiec musza sie kogos pozbyc:(:(:(
-
bianko wiesz ze moj chlopak ciagle drapie sie po plecach tzn mi każe bo nie moze dosiegnac, wkurza mnie tez juz sie zastanawialam czy to nie jakas choroba z tym drapaniem, ale na pewno to nic groznego, podobno od nerwicy tez skora swedzi... ja bylam u lekarza powiedzial ze nie wie co mi jest:/
-
Ja zawsze rano mam, ale ostatnio zazywam enterobiotic i jest ok, dzis za duzo naczytalam sie o wyrostku dlatego pewnie te moje bole wiążę z tym, no ale czas pokaze, pogadalam sobie z moim chlopakiem to mi nawbijal do glowy ze te bóle to z nerwow:)bo wyrostek okropnie boli, ... no ale zawsze sa wyjatki -to takie moja wtracenie:)
-
ze mna tez zle, caly czas mam w glowie wyrostek:/ jutro ide do lekarza, bo wykoncze sie tym mysleniem
-
witam no u mnie bez zmian chociaz dzis odwiedzilam dziadkow czas zlecial nawet ok pozdrawiam
-
dziekuje agni kolezanka mnie pociesza ze to moze cos z koscmi mi sie poprzesuwalo i naciska na narzady dlatego boli, albo sobie nadwyrezylam, zaraz sie klade i wysmaruje sie mascia i rozgrzeje na podusi.
-
oo agni wlasnie dzis o tobie myslalam:) mnie cos boli wpod prawym zebrem i glownie jak sie ruszam , nie wiem co to i mam czarne wizje:/
-
bianko moze jaka plukanka sola pomoze? mi kiedys pomogl faringosept(malo znany ale na mnie podzialał a w dodatku super smak czekoladowy) moze poczytaj jakas ksiazke, wlacz muzyczke? ja dzis posprzatalam lazienke zeby nie myslec o moich lękach
-
no a propo dziedziczenia to kierowniczka ma racje, pewnie nie do konca wyjasnione to jest jak to z innymi niektorymi chorobami. moja mama jest np panikarą, nigdy jej tak na prawde nie rozumialam, ale pewnie jak bede miala wlasne dzieci to ją jeszcze bardziej zrozumiem(bo ostatnio zaczelam pojmowac jej zachowanie) no i mam zal ze jestem taka a nie inna(chodzi o nerwy) bo tak to dobrze mnie wychowala, tylko ze pewnie nieswiadomie zrobila kaleke, ja bede starala sie inaczej swoje dzieci wychowac...ale kto wie czy mi sie uda....
-
ja tez ogladalam ten serial:) od wczoraj kiepsko sie czuje chyba przez okres:) dzis mi bylo tak slabo ze az mnie mdlilo w pracy, no ale jakos sobie poradzilam. Mam nadzieje ze od jutro bedzie tylko lepiej, bo wczoraj znow mialam dziwne urojenia ze boli mnie wyrostek itp:( Fajnie wanesso ze terapia ci pomaga, oby tak dalej, tez bym z checia wybrala sie do psychologa bo daaaawno nie bylam, na grudzien musze cos wykombinowac!
-
bianko a jak ogolnie relacja z rodzina, z dziecmi mezem? U mnie dzien taki w miare, troche w pracy sie zle czulam,chyba tez przez bol glowy,na pewno dzis bylo lepsze niz wczoraj:)a tymczasem klade sie sie spac, to chyba lubie robic najbardziej poczuc sie tak beztrosko we wlasnym lozku:)
-
mi tez serducho szybko bije...chcialabym zeby zwolnilo ale jakos nie znam sposobow
-
ja dzis tez mialam jakis atak:( brakowalo mi tchu i mialam mdlosci oczywiscie to ze bede wymiotowac jeszcze bardziej mnie zdenerwowalo ale wzielam ziolowa tabletke na uspokojenie i polezalam i przeszlo. teraz sobie seriale ogladam Zdrowko a jak u ciebie?
-
tak cicho tu znow ostatnio... kierowniczka pamietam:)pisalas kiedys czesto Mysle ze to tez jaka depresja, wiec szybciutko lec do lekarza, pogadaj z psychologiem, na pewno pomoga!
-
na cmentarzu oczywiscie spanikowalam juz chcialam wracac bo zrobilo mi sie nie dobrze, ale wytrwalam:) tylko okropnie zmarzlam
-
U mnie nadal zmienne nastroje a raczej bardziej takie placzcliwe. pozdrawiam
-
jak sie czujecie?
-
Vestera sa psychiatrzy na nfz jak i psycholodzy:) troche trzeba zapewne czekac, ja np u siebie czekalam 2 tygodnie na wizyte. powinnas udac się do psychiatry albo do neurologa i zaczac regularne wizyty u psychologa, jak bedzesz wierzyc to na pewno pomoze:) Nie wiem czy da sie to wyleczyc, ale na pewno mozna nauczyc sie z tym życ, nauczyc sie olewac pewne rzeczy, objawy i wlasnie dzieki psychologowi to moze sie udac! bo to tak jakby przyjaciel ktoremu mozesz sie zwierzyc i nikomu nie powie
-
ja akurat jestem:)
-
Agni no mam podobnie:) pozdrawiam
-
Agni a co u Ciebie?
-
tak okropne to:( ale coz zrobic:( pewnie wszyscy w rodzinie maja nas dość, wiec chociaz tu sie wyżalajmy:) mi dzien w pracy tak jak wczoraj minąl bardzo szybko, ale oczywiscie jak wrocilam do domu to wrociły lęki, dzis chyba na noc znow musze koniecznie siegnać po potege podswiadomosci
-
a mi jakos smutno:( ciagle sobie poplakuje, mam powody ale nie chce pisac na forum bo pomaranczowi pewnie dosraja:/ Bianko mi tez wiara pomaga, szczegolnie od paru dni nie mam ochoty z nikim gadac i wysluchiwac od kogos ich problemow np dotyczacych zwiazkow, nie wiem co sie ze mna dzieje, ale przez to jakos nie czuje sie az taka baaaardzo samotna bo wiem ze Bog jest ze mna
-
zdrowko to chyba normalne i bardzo ludzkie sobie poplakac u psychologa tez:) mnie ostatnio tez czesto placz bierze tez sobie uswiadomilam ze przez moich rodziców jestem "kaleką" ale nie umeim z nimi rozmawiac, bardzo mnie to boli, sprawia ze placzę... oprocz tego sa i inne powody, staram sie nie myslec, ale to tak trudno:/