stres-stop
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stres-stop
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 79
-
Agni a co sie dzieje? Fajnie,że sie odezwałas?:) Jest jakis konkretny powod, że placzesz? Ja też czasam placze(nawet bardzo często-to pomaga wyzbyć sie złosci w moim przypadku)
-
Eh teraz chyba jestem prawie pewna ze ten bol brzucha i pleców to samonakręcanie sie, wczoraj wieczorem spanikowałam ze skoro od 3 dni boli mnie lewa strona jakby jajnik to zwiastuje to same klopoty.... ale dzis po rozmowie z kolezanką, ktora mnie podniosła na duchu juz lepiej
-
Co u was? Mnie od wczoraj mecza bole brzucha, juz nie wiem czy to z nerwow sie nakrecam czy cos mi jest(nawet teraz znow sie boje o zapalenie jajnika bo jakos boli mnie od paru dni tak nisko:/)
-
kaczikaczi w sumie dobrze sie stało ze rodzice sie dowiedzieli i uwierzyli, powinnas teraz bez problemu isc do lekarza i psychologa a na pewno Ci to pomoże:)!
-
wiktorynka13a moze nie mam tak jak ty ze ci" zimno a twarz plonie" ale czesto mam takie nagłe zmiany ze raz mi gorąco a za chwile zimno, ogolnie to jakos od paru lat zmarzlak się ze mnie zrobił
-
no ja też mam takie wrazenie ze kreci mi sie w glowie, czuje ucisk w gardle, a do psychologa chyba warto sie wybrac:)
-
podobała mi sie ta wypowiedz" 18:54 [zgłoś do usunięcia] drobiażdżek29 włąsnie masz sobie zyczyc tego ataku lęku , masz go pragnać i zapewniam cie ,ze wcale nie przyjdzie do ciebie. Ty masz lęk przed lękiem. Myslami nakrecasz sie i wyobrazasz sobie jak to bedzie z tym atakiem, wyobrazasz sobie go, a wyobraznia moze wiele zdzialac. PO diabla go sobie wyobrazasz?!! po prostu mniej pragnienie go dostac -tego lęku. i zobaczysz ze go nie bedzie !! rozumiesz ten mechanizm- jezeli ciagle nakrecasz sie na ten lęk to on jest - a jak bedziesz sobie go zyczyla to go nie bedzie -to tylko nasz umysl a on potrafi wyprawiac cuda z nami. To Ty musisz miec nad nim kontrole a nie on nad toba. 18:59 [zgłoś do usunięcia] drobiażdżek29 I wiedz jedno ,ze jestes tylko czlowiekiem i masz prawo czuć sie źle , to ,że dostaniesz lęku przy ludziach to okresla cie jako nie wiem kogo. Jestesmy ludzmi i mamy prawo czuc sie źle-nie wstydzic sie tego. Piszesz ,ze przy ludziach dostaniesz lęku -a ja ci pisze i co z tego , a ci ludzie to maszyny i nie czują nic ??-nie czują sie źle??-nie mają złych dni?? - wiesz co cie ogranicza WSTYD- jestes czlowiekiem i masz prawo zemdlec, zwymiotowac , źle sie poczuc, wyjsc na powietrze,itp. to jest ludzkie. Nie jestesmy robotami. Ludzie cię zrozumieja jak sie źle poczujesz. To jest normalne- i to nie jest zaden wstyd.!!!!
-
do witam was> no sluchaj ja Ciebie rozumiem bo tez mialam bezstresowa prace a mimo to biegunki ranne ze stresu mialam i ten lęk-co bedzie jak dopadnie mnie w drodze, pracy-przeciez to wstyd:( no ale okazywało się, że jak już wyszłam z domu to wszystko było w porzadku(w mniejszym lub wiekszym) Teraz juz staram się nie myslec ze to wirus grypy jelitowej mnie dopada, ale ze to nerwy tak działaja na moj organizm, poza tym nie ja jedna to mam. Może da rade wrocic do tej twojej pracy? Powinnas tez znalezc psychologa ktory pomoze ci zrozumiec ten mechanizm dlaczego tak reagujesz, może też wtedy by ci sie udało życ troche spokojniej???? Na pewno też na poczatek przydadza sie jakies leki na ten zespoł jelita drazliwego i na pewno coś na uspokojenie, ale o porade zapytaj gastrologa albo psychiatre, bo ci lekarze rodzinni to czasem traktuja pacjentów na odczepnego:/
-
no to przykre:( ale Twoja reakcja jak najbardziej normalna, też bym sie przejęła i serce by mi walilo. Wiem, że ty wyczulona na Twoje serducho, ale dzis takie czasy że kazdy może w kazdej chwili dostac zawał:( Staraj sie cały czas o tym nie myslec, tylko wmawiac sobie ze to ukl nerwowy tak do serca wysyła takie impulsy i potem serce szaleje, na razie badania sa ok, wiec serduszko masz zdrowe:)
-
hmm no pewnie to tylko twoje mysli sugerują, że jest ci niedobrze, postaraj sie czyms zająć, wez głebokie oddechy, napij sie cieplej herbatki a na pewno minie::)
-
A ja nawet wczoraj czulam sie dobrze, w sumie byłam też cały dzień w domu (jedynie na spacer z psem wyszłam) dzis nawet wstać mi sie nei chciało, mialam jakis dziwny sen, że całowałam się z kolega mojego chlopaka:) Na piątkowej terapii było tak średnio, niby jeszcze nadal rozmawiamy o przeszłości, ale ostatnio było ta jakoś nudno:/
-
:) Aż nie chce mi sie wierzyc,że dzis juz czwartek, no wiec w poniedziałek dopadły mnie jakies dziwne lęki i smutek, we wtorek byłam zła od samego rana, potem spotkałam się z koleżanką to złośc mi przeszła, wczoraj troche na wieczór miałam lęki, ale probowałam się czymś zająć no i jakos odepchnełam złe mysli. Dziś byłam w sklepie to mnie okropnie przewiało aż głowa zaczeła bolec, ale tak to jest ok:) Juz była takie ciepłe fajne dni i teraz znów zima wróciła wrrrr
-
bianko ja też na Twoim miejscu bym to tak przeżywała:/ Trudno jest takiej rodzinie żyjącej w nałogu pomóc, no bo jak?:/
-
odezwijcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Bianko okropna ta sytuacja wczoraj co mialas z tym badaniem, no ale daj znac nam dzisiaj jak to było dnia dzisiejszego Ja teraz chodze do takiego psychologa co tez wracam do dziecinstwa(przedtem z inną nie robiłam tego) no i ja też nie pamietam niektórych sytuacji o które pyta mnie psycholog, w ogole musze wam powiedzieć,że trafiłam na bardzą mądrą psycholog umie szybko łączyc fakty!Imponuje mi, fakt,że mogłaby troche więcej doradzać, pocieszać- ale to chyba moje dziwne wymagania
-
wow mnie też wypowiedzi drobiazdzki29 poruszyły! Takie banalne to co napisałas, a jednak bardzo fajnie było to przeczytać! bo my o tym wiemy, ale wydaję mi się (przynajmniej ja tak mam) że jak usłyszymy jakies dobre słowa, wyjasnienia od innej osoby to nam lepiej:)
-
Widze temat prawa jazdy sie rozpoczął, a więc ja zrobiłam prawko przed tym jak zaczeło sie ze mna gorzej dziać, zdalam za drugim razem, po ataku grypy żołądkowej, ale potem niestety doszły sprawy ginekologiczne i tak oto po zdaniu prawka zaczelam miec objawy nerwicowe-błędne koło, na początku jeszcze jeździłam autem, ale teraz jakoś juz bym sie bała wsiąść, bede musiała się przemóc i poćwiczyć gdzieś na odludziu. PS: lepiej nie brac żadnych leków jak sie kieruje autem. Na kursie prawa jazdy była ze mna taka młoda dziewczyna, która potem przyznała mi się( bo zaczełysmy sie spotykać czasami albo smsowac)że bierze leki antydepresyjne i czasem też na uspokojenie- efekt był taki, że słabo kontaktowała, instruktor(miałysmy tego samego) chyba miał jej dosć, przynajmniej dla mnie byl zupelnie inny niż dla niej. Także jak brac leki to tylko takie, po których nie mamy opóznionych reakcji i nie jesteśmy senni:) Ja podziwiam Bianke, że czasam tu pisze, że jeździ autkiem:)czyli Bianko po prostu jestes dzielna i masz duzo siły
-
Feanine a czemu jestes negatywnie nastawiona do terapii? Powinnas sprobowac:) Moje klopoty zaczeły sie na 4 roku studiów (wczesniej tez byłam panikarą, bałam sie, ale miałam siłe aby życ) a od tamtej pory jest tak do kitu:/ bo przyszłą mysl co po studiach? brak perspektyw na dobrą prace, ale niestety mamy takie czasy, to nie nasza wina, że w kraju jest tak źle:/ Na pewno dużo z nas cie rozumie, bo każda z nas ma takie lęki które przychodzą nie wiadomo skad, ale pamietaj, że nie trzeba sie ich bać, bo jak się będziemy ich bać to będą nas częsciej nawiedzać Pisz tu częściej, może bedzie Ci lżej:)
-
nie zagladałam tu wczoraj i widze duzo odzewów Ale najbardziej poruszyła mnie historia bianki:( w głowie się nie mieści, że tak ludzie są podli i potrafią niszczyc zycie innym:(!!! Na pewno Bianko kiedys Bóg ci wynagrodzi te cierpienia, bo zsyła je na ludzi zawsze "po coś" więc wierzę i życzę Ci tego aby ten koszmar w końcu się skończył. No i musisz mieć dobrego psychologa, który by Ci dodawał siły
-
bianko, rozumiem Cie i wiara bardzo mi pomaga, gdyby nie wiara w Boga...to pewnie czułabym się sto razy gorzej
-
kaczikaczi to ja tez tak mam czasami, że boje sie grypy zoladkowej:/ bianko, nie wiem czy byłas dzis w kosciele, ale ja byłam (po raz pierwszy od ponad miesiąca-ostatnim razem bylo mi słabo i myslalam ze zemdleje)ale dzis sie przełamałam i poszłam. Nie żałuję, ze względu na ewangelie i kazanie:) Było o tym, żeby sie nie martwić i troche mnie podniosło na duchu;)
-
ajlawju napisz jak dzis minął dzień
-
bianko ja tez sie boję brac leków:( hmm no nie wiem co Ci poradzić, może jednak sprobuj, może wcale nie będzie tak źle:)? Podobno "plecy" -kregosłup tez boli od nerwicy, powiedziała mi to kiedys taka fajna miła lekarka, wiec bianko pewnie tak u ciebie może być, ale na wszelki wypadek powinnac podleczyc te korzonki i pobrać te leki. Jestem z tobą myslami U mnie kłopoty i jeszcze raz kłopoty niestety nie moge napisać na forum o tym:(ale przez to nie skupiam się na zespole jelita drazliwego -co zauwazyła moja psycholog dzis na terapii!
-
Bianko ja wiem,że to tak trudno uwierzyc samemu, że to tylko nerwica i że ona może powodować tyle dolegliwości, ale na pewno tak jest:) Np dla mnie ważne jest też to żeby inne osoby mnie wspierały, że to tylko nerwica, wtedy mi jakoś lepiej. Bo tak samemu to można zbzikować:( >>>do nowej koleżanki: Pewnie starsze forumowiczki pamietaja,że ja tez kiedys bylam wyczulona na jajnika, teraz zostały raczej dolegliwości żołądkowe. Idz do ginekologa jakiegos miłego i dobrego i na pewno rozwieje twoje wątpliwości, mi mój pomógł, uwierzyłam jemu w koncu,że jest ok:)
-
Bianko koniecznie musisz wziąść udział w tym konkursie:)!!!!! Trzymam kciuki!!!!! Wczoraj miałam fajny dzień, niczym sie nie denerwowałam, byłam spokojna, miałam humor, a prawie caly dzien w domu siedziałam... jedynie po 22 zrobilo mi sie dziwnie słabo, ale polozylam sie juz i zasnełam. Dziś juz tak róznie sie czuje, nawet mnie mdliło... pozdrawiam was gorąco
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 79