zielonafasolka

lepiej, choć tym razem to akurat nie po piwie :O :P nie na torsie tylko na czele torsu :P i nie torsu a Towarzystwa Ochrony Roślin Strączkowych :D no jak to jak? rozmawiając ze mną, nie? :D

w ten zimny wieczór :O tzn., że głównie myślisz o tym czego ci brakuje? to jak nadrobisz tą anatomię to o czym będziesz myślał? :O :P rozumiem, że dla ciebie to bez roznicy czy stoisz czy siedzisz? :P :D to jesteś na dobrej drodze żeby się tam przenieść :P cream - i co ci wyszło? :D ide sobie skombinować coś na żołądek :O i po dla opiekunów i obrońców :P :D

nie "na drób" tylko "nadrób" od czasownika "nadrabiać: :P pozazdrościć, że w głowie ci głównie to, z czym na bakier :P nie siadają tylko STOJĄ :P no to żyjesz w takim razie w ciekawym świecie :D dobranoc ;) kawa przestaje działać, więc też idę tajemnicza mamusiu ;) :D

no tak... :O tylko anatomia ci w glowie :P a skoro na bakier to zaległości nadrób :P nie siada tylko stoi jeśli już :P i nie niby :P w każdym razie ktoś komu bardzo na sercu leży dobro rośli strączkowych, zwłaszcza fasol :P znam :O tylko twoje błyskotliwe skojarzenia są dla mnie niezrozumiałe :O :P

oczywiście, że można, ale tobie to na razie jest obce :P co za lustro? :O :D pozwolą? zgadnij kto stoi na czele TORSu? :P i kogo ewentualnie trzeba będzie przekupić, zeby dostać pozwolenie :D

co? mnie to można podle zarzucać, tak? :P fasolki się nie je, z fasolką się rozmawia :P ale ty mam nadzieję już nie zamierzasz żadnej hodować :P zresztą, Towarzystow Ochrony Roślin Strączkowych nie pozwoli na to po tym co zrobiłeś z poprzednią :P

aha, urządzałeś machlojki z panią z urzędu :O :P ej, ty nie takie podłe rzeczy mi zarzucałeś :O :D ja też nie... :O i nie polecam :P

jako, ze cukru zwykle nie używam to mam nadzieję, ze dawka, ktorą spożyłam w ciągu ostatnich godzin nie będzie śmiertelna :O :D dzięki wnikliwości milej pani z urzędu zyskałeś zamiast stracić? :D

taaak, i aby uczcić moje mądrzenie spożywam sobie właśnie ciastka cynamonowe, a zaraz zrobię chyba trzecie podejście do lodów czekoladowych :O :P na dietę moze jutro przejdę w takim razie :O :D żadne machloje, ale rozumiem, ze po sobie sądzisz :P

nikt na mnie nie krzyczał dziś :P a co ty się tak o mój odpoczynek martwisz? :P a usnąć próbowałam, ale jeszcze nie przestała widocznie działać wieczorna kawa :O zmądrzałam :P a w tym wypadku się na pewno nie stawiałam :P wzywano (a raczej grzecznie zapraszano) mnie do różnych instytucji, począwszy od urzędu skarbowego na bibliotece skończywszy :P

jak na cichego mrocznego rycerza w okryciu nocy strasznie hałasujesz :P

dobranoc piąte ;) poll, co hałasujesz? :P

w tym wypadku zdaję sobie sprawe z tego, ze nie wiem z czego doskonale sobie zdaję sprawę, więc bądź tak uprzejmy i wyjaśnij :P a stawiam się zawsze na wszelkiego rodzaju wezwania umieszczone w mej skrzynce pocztowej :P nie to, żeby się to jakoś często zdarzało :O :D piąte - pewności nie mam, ale skoro wystarczy, żebym ja tak myślała... :D dodaję do postanowień :P

eee, to nie jestem :D wyjątkowych ludzi się nie myli :P

to cię rozczaruję (albo i nie :P ), ale ja to nie byłam :D a swoją drogą myślałam, że jestem wyjątkowa i że nie można mnie z nikim pomylić :O

a skąd pomysł, że z gg mnie znasz?

im więcej postanowień, tym większa szansa, że któregoś się dotrzyma, przynajmniej w moim wypadku :D niemożliwe, że się stawiałam :P z tego to akurat doskonale sobie zdaję sprawe :O piąte, to po czym jeszcze? :D

po kolorze oczu poznajesz? :D

a co, chcesz mi dopasować dietę pod kolor oczu? :P w dowodzie mam napisane, ze brązowe :O ale w sumie to nie wiem...

się nie dziwię przecież :O zdaję sobie sprawę z mojej... głupoty :O ale od jutra mądrzeję :P od dziś znaczy się... :O

pudło :P skoro mówię, że wina pogody, to tak jest :P

na obiad? do mnie? :P może innym razem, bo dziś nie mam nic ciekawego do zaoferowania :D a na obiad tradycyjnie kanapki były :O a ja dziś przeszłam samą siebie w kwestii wyboru ubrań :O wszystko wina pogody :O :D

no tak źle to nie jest :P tylko zawsze pada nie wtedy kiedy trzeba :O teraz to raczej to: http://pl.youtube.com/watch?v=lVEaKCfYMcE spośród piosenek, które wyskoczyły jak wpisałam"summer rain" tylko to znałam ;) mnie to w sumie jesień niepotrzebna, żeby w depresję wpaść :O nie wystarczy jak napiszę, że jedyną ciepłą częścią posiłku była herbata? :O wirtulandia

no i wykrakałam z tym leniwym popołudniem :O deszcz popsuł moje wyjściowe plany :O ehh, trzeba będzie sobie jakąś rozrywkę w domu zorganizować... ostatecznie ten żużel obejrzę :P a dziękuję ;) nie po bretońsku :P nie będę się chwalić co zjadłam, bo mialam zmądrzeć :O ale tradycyjnie, od jutra :D no to na cześć deszczu : http://pl.youtube.com/watch?v=Nwh3FmpZ7kg

idę cos zjeść i wedle życzenia brata "bawić się dobrze" :D a to sobie jesze to wrzucę ;) w ramach leniwego popołudnia ;) a bardziej niż z Sopotem kojarzy mi się to z jakąs reklamą http://pl.youtube.com/watch?v=NjQXMZe2ouk