Witam! Pisze pierwszy raz na takim forum bo juz sama nie moge sobie z tym poradzic .Mam 24 lata,3 letnie dziecko i męża który ostatnio wogóle nie ma dla mnie czasu.Ostatnio to sie wogóle nie dogadujemy,zero wspólnych tematów ,dla niego liczy sie tylko praca...... a mnie bardzo zaczyna to przeszkadzac bo wiem jak to oddala ludzi.Ja staram sie każda wolną chwile z nim spędzic ,ale on twierdzi że nie można w zyciu siedzieć bezczynnie.Normalnie jestem załamana czy ktos z was ma podobny problem?????? -((((((((((