iti

Lux super, że z maluszkiem wszystko ok jejku jak ten czas leci, poród już tuż tuż Olka to trzymam kciuki ja mam kryzys z M, starania o malucha chyba w kąt odłożę, zresztą z taką częstotliwościa jak nasza to w ogóle nie ma co liczyć jak ktoś chce to niech poczyta na sąsiednim wątku

u mnie masakra w pracy czasu brak, zmęczona na maxa przychodzę z M kiepsko, jakoś tak dziwnie jest no i chyba chatę sprzedajemy odezwę się jak odpocznę wczoraj byłam na imprezie, o 2 w nocy wróciłam, więc dziś ledwo zywa

hej ja już zdrowa za to @ się wczoraj przyplątała, zupełnie nie wiem po co zmęczona jestem tym tygodniem, pracy full, dobrze że weekend. Z rana jutro chatę ogarnę, bo ktoś ma przyjść oglądać to muszę odkurzyć bo moje cudo sierść zmienia i teraz co drugi dzień odkurzacz w ruch

hej ja zakatarzona :( leci mi z nosa od wczoraj :( w pracy bez zmian, no poza jedną - szef wrócił z urlopu :( zmykam w papiery

hej melduję, że żyję zawalona w pracy, bo nadal sama na stanowisku poza tym nic ciekawego jak będę miała chwilę to dłużej napiszę

wpadam jak po ogień tylko złozyc życzenia, bow pracy jakaś masakra, wczoraj nadgodziny robiłam Luxorku wszystkiego dobrego, szybkiego porodu, pogody ducha i dużo ciepła na serduchu

Meniu trzymaj się Ja od jutra sama w pracy przez 1,5tyg więc czeka mnie niezły sajgonik, pewnie będę padać na pyszczek po powrocie do domu Kawa mi się kończy, czas na małe co nie co ;)

no to Twoja córka to mały śpioszek :) ale przynajmniej mamusia ma trochę czasu dla siebie

hej Lux dzięki u nas tylko kredyt w walucie wchodzi w grę w tej chwili mamy dwa walutowe (ja swój spłacam ponad 5 lat) i jestem zadowolona w tej chwili oprocentowanie w pln jest tak wysokie, ze wolę mniejsze oprocentowanie w chf lub eur i mieć ryzyko kursowe niż wygórowane odsetki a w związku z planowanym wejściem do strefy euro, rozważamy kredyt właśnie w tej walucie, no zobaczymy, najpierw musimy sprzedać nasze mieszkanie ciekawe czy ta wiosna zawita w weekend jak zapowiadają w prognozach pogody mi ostatnio dni płyną na czytaniu ksiązek, siłowni. Poza tym oczywiście pracy, jakieś zakupy, gotowanie, ale każda wolna chwila to z książką

Lux Wy braliście kredyt na mieszkanie? moge podpytać czy w walucie czy w pln? i w jakim banku? zadowoleni jesteście??

hej witam przy porannej kawie i pączusiu mniam mniem :) Mi się coś w cyklu poprzestawiało, jestem kilka dni po owu i plamię :( zapodałam sobie luteinę i jest trochę lepiej chyba po tym ivf cos mi hormony się rozregulowały bądź co bądź czeka mnie wizyta u gina, i tak mam cytologię do zrobienia Trzymajcie kciukidzisiaj popołudniu, mamy dostać tel czy pewni Państtwo zdecydowali sie kupić nasze mieszkanie

Meniu przyczyn może być wiele, w sumie nic konkretnego i poważnego badania nie wykryły wcześniej np moja nieuregulowana tarczyca, bo teraz ładnie jej pilnuje i jest w normie kiedyś tam wyszły M złe wyniki, ale to było robione też po jego dwóch chorobach z wysoką temp i wynik niemiarodajny, bo wcześniejsze i przy insemkach nasienie zawsze było dobre Mi się już nawet wałkować tematu nie chce, na żadne badania nie mam już ochoty, nawet do gina na cytologię ciężko mi się wybrać, w kwietniu zamierzam zaraz po @ iść Jak uzbieramy kasę to podejdziemy jeszcze raz do ivf, a do tego czasu luz. Jak naturalnie wyjdzie to super, ale nastawiać się nie będę

Meniu dziękuję dwa lata temu tak nie myślałam, było ciężko, ale przeszliśmy to i nauczyłam się że w życiu trzeba mieć więcej rzeczy do zrobienia i trzeba realizować się na wielu płaszczyznach. Świat przestał się kręcić wokół zajścia w ciąże, myśli o dziecku. Oczywiście temat, myśli wracają, ale to już tak nie boli, ciąże koleżanek, znajomych są normalnością a nie powodem do złapania doła czy uronienia łez Trzeba żyć dalej, moja mama kiedyś mi powiedziała, ze można żyć bez dziecka, że nie wszyscy muszą je mieć, wtedy bardzo mnie to zabolało, że zamiast mnie pocieszyć, powiedzieć że się uda to taki komentarz. Teraz wiem, że miała w pewnym sensie rację, bo ja uczę się tego życia bez dziecka. Przykre ale prawdziwe.

Olka Larsson seria Millenium "Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet", "Zamek na piasku który runął" i "Dziewczyna która igrała z ogniem"

hej dziewczyny wiecie ja nie z tych co siedzą i załamują ręce ja z tych co lubią jak się coś dzieje i z tych co potrafią w każdej sytuacji znaleźć jakieś pozytywy :) oczywiście, że było mi przykro. Przez cały okres stymulacji i potem jeszcze do tygodnia po transferze byłam spokojna, szczęśliwa, widziałam szanse, no bo wszystko podane jak na tacy, zapłodniona komórka, ładnie się dzieliła, podali mi śliczną blastocystę, więc byłam pozytywnie nastawiona. A potem jeden dzień wystarczył, ze wiedziałam że nic z tego, cóż tak bywa. Nawet nie płakałam, na betę poszłam dla formalności, pogodzona z tym że się nie udało. A teraz żyję dalej, planujemy wakacje - kupuję resztę rowerowych gadżetów :), od piątku wracam na siłownię, aerobic, basen - popracować nad formą tez wypada :) Nie myślę, o tym co było, przynajmniej staram się, pewien etap za mną a kolejne przede mną :) I patrzę w przyszłość i widzę tam wiele dobrego. Jeśli nie będzie dane mieć nam dziecka, to nie chce być zgorzkniałą kobietą, która obwinia siebie lub partnera za taki stan rzeczy, która nie pogodziła się z losem. Będę, mam nadzieję, czerpać radość z życia, z tego co mi daje, na co mam szanse. Jest tyle rzeczy do zrobienia, świata do zobaczenia, pasje które można rozwijać (chodzi mi po głowie kurs hiszpańskiego lub włoskiego). Pewnie kiedyś po drodze spróbujemy jeszcze raz z ivf, może los będzie łaskawszy. I wtedy ta mała istotka wywróci nas świat do góry nogami, a jak ma się tak stać to niech się dzieje :)

hej Lux Ty spać nie możesz??? śpij kobietko śpij, bo za 2 m-chy to dopiero będą nieprzespane nocki jakieś debaty imionowe? M się uaktywnił? bo kreatywny to czytałam, ze jest :P Olka jak samopoczucie? Meniu jak praca, mały, @ Cie znalazła??

Lux dzięki miałam czas aby już ochlonąć, pogodzić się z tym, tydzień po transferze wiedziałam że się nie udało, czułam, a nastepnego dnia zaczełam plamić i tak cały kolejny tydzień do bety. Będziemy walczyć dalej : teraz regeneracja, a potem spróbujemy jeszcze raz wierzę, że kiedyś się uda

hej Lux powaliłaś mnie tym Barabaszem :) Olka uda się, kwestia czasu, co do mnie to nie wiem jak to będzie dalej nie pisałam Wam, bo chcielismy z M przejść przez to sami, ale jestem po nieudanym icsi, mrozaczków nie mamy, także wszystko kiedyś trzeba by zacząć od nowa. A kiedy nie wiemy Teraz zajęliśmy się sprzedażą naszego mieszaknia, wczoraj daliśmy ogłoszenie i czekamy na odzew, oby się szybko sprzedało, bo mamy jedno mieszkanie na oku, które bardzo nam odpowiada

Lux czyli płeć potwierdzona zostaje kwestia imienia, ale pewnie nadal to temat tabu co do płaszczyka jak strzelę sobie fotkę na spcerze to Wam podeślę

hej Olka ale wg mnie zaskoczyło, skoro test ciążowy pokazał Ci 2 kreski, widocznie była to biochemiczna, często się zdarzają takie ciąże i wiele kobiet nawet o nich nie wie a dla Ciebie to informacja, że jajaowód masz drożny Słonko może załapiemy sie na grudniowe dzieci :) będziemy miały prezent na gwiazdkę Wczoraj pucowanie miszkania, chowania pierdółek, zmachałam się jak głupia. Za to potem otworzyliśmy z M winko i spędzilismy miły wieczór Lux miałas wczoraj wizytę??? poprosimy o relacje A płaszczyk przyszedł - super jest, bardzo mi sie podoba :)

u mnie machina ruszyła spłaciłam dziś kartę kredytową, wniosek o wypowiedzenie umowy przygotowany, dzis wyslę do banku na jutro umówiony agent z biura nieruchomości na obgadanie szczegółów, podpisanie ewent z nimi umowy jak się dogadamy co do warunków, no i nasze wystawiamy do sprzedaży i oglądamy coś do kupna, mamy jakieś trzy mieszkanka na oku z tego biura jeszcze jedno pismo do banku musze wysmarować i powiedzmy ze wszystkie wstępne sprawy będą załatwione No i w związku z powyższym czeka mnei dziś sprzątanie mieszkanka, pochowanie gratów, bo wiadomo im mniej na wierzchu tym lepiej

hej ja wczoraj weny nie miałam Olka trzymam kciuki, może jednak się udało Lux z przedszkolami ciężka sprawa teraz wszędzie, u nas co roku ok 1000 dzieci nie dostaje się :( takie realia

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=937707574

Olka trzymam kciuki aby @ nie przyszła u mnie @ się skończyła wczoraj, także kolejny cykl, już nawety nie liczę który :(

Luxorku zdrówka życzę :) ja coś kaszel mam :( poza tym jadę dziś do Makro po zakupy głównie alkocholowe ;)