Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. Luxorku to trzymam kcciuki z staranka :) zawsze raźniej :) Kait będzie dobrze ja tez dziś do gina drepczę a teraz idę zrobic kawe i zabieram się do pracy.
  2. Olka no mam nadzieję, ze teraz będzie ok. Lekarka była bardzo zdziwiona, że hsg nie wykazało zrostu bądź że kontrast go nie usunął. Bo jakoś nie mogła uwierzyć, ze by on się zrobił od kwietnia. Jutro po pracy idę do gina na usg, zobaczyć czy pęcherzyk pękł. Duży był i się obawiam żeby torbieli nie było. Poza tym pogadam z nim o tym zroście i hsg oraz o ewentualnej stymulacji jeśli oczywiście będzie potrzebna. Chcę zmienić clostibegyt na inny lek. Nadal mam plamienia, no i jajniki bolą cały czas. Od dziś zażywam luteinę 3 razy dziennie. A za tydzień w środę idę na betę. U mnie z M ostatnio dobrze, ale wiem że ma w pracy kiepski okres zobaczymy co przyniesie ten tydzień. Luxorku kiedy dokładnie wracasz do pracy? Kait cieszę się że powróciłaś. Poziomko a co u Ciebie? Bega a u Ciebie jak? Jak biznes?
  3. Niunka u mnie po pregnylu przychodziła @ normalnie. Zobaczymy jak będzie w tym cyklu, mam nadzieję że nie przylezie, bo w sobotę miałam robiona inseminację. Niunka a badałas sobie śluz (chodzi mi o testy na wrogość śluzu) ? Napiszę Wam jeszcze jedną rzecz. W marcu miałam hsg, wykazało że mam drożne jajowody, a tu podczas inseminacji lekarka nie mogła dostać się do macicy. Okazało się, że u wejścia do niej mam zrost, który musiała mi przebić. Dziwiła się, że hsg tego nie wykazało bądź kontrast nie usunął tego zrostu. Powiedziała, ze mogła to być główna przyczyna naszych niepowodzeń. niepowodzeń kolejny raz potwierdza się teoria, że hsg nie zawsze jest wiarygodne. A ja tak długo odkładałam laparoskopię. Gdybym zdecydowała się na laparo to usunęli by mi ten zrost.
  4. to tak dla przypomienia ja najchętniej wykresliłabym termin mojej @ bo przecież nie przyjdzie STARACZKI *********************************** Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... .28...17.06 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ...22....14.01 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11 .77....26....08.09 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? poziomka2.......Agnieszka....śląskie........30.01.81.... ..13......29.07 kait..............Kaśka..........śląskie.........13.07.7 6......przerwa... ODPOCZYWACZKI ************************************ Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75....1 ICSI nieudane. andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.0780. ....nieudaneICSI, poronienie PRZYSZLE MAMY ************************************** asiorkaaa.....aska............podkarpaackie...17.03.82.. ...7.06.2008 Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9.....01.08.2008 brydziaa.......Dominika........berlin...........24.01.79 ......11.10.2008 SZCZESLIWE MAMUSIE ********************************************** Luxor....Kamila...Mazowieckie...19.03.81...04.11.2007... Ola..3600 kg..55cm OLKA.M.....Ola.......śląskie.........17.12 .78...02,11,07....Łukaszek 3250kg,53 eulalia......Aneta....Białystok....19.06. 80....30.12.07...Laura...3990gr...59cm
  5. Andziulek gratulacje :) ładnie nas tu zaskakujesz no to mamy kolejna majową mamusię, może i mi sie uda na maj wkręcić. Andziu teraz duzo spokoju. Ja jestem po inseminacji. Nie obyło się bez problemów niestety. W piatek rano o 7 byłam na pobraniu krwi. Potem po 10-tej wizyta u dr, zrobił mi usg. Okazało się że mam 2 pecherzyki 25mm i 16mm. Mimo, że 1 pęcherzyk duży, to wynik LH wskazywał że owu będzie dopiero w sobotę po południu. Dlatego iui zostało przełożone na sobotę na 10 rano. W sobotę rano był mały problem z oddaniem nasienia, czekaliśmy prawie 2 godziny!!! Ale co tam. Po 11-tej byłam już w gabinecie. Kolejne usg \"olbrzym\" jeszcze uróśł. No i założyła mi wziernik i zaczęła się akcja. Okazało się, że lekarka nie mogła dostać się do macicy, bo był zrost. Ból był taki sam jak podczas hsg, te które miały wiedza o czym mówię. Taki ostry ból jak na @. Tyle ze podczas hsg miałam znieczulenie a tu nie. Trwało to ładnych pare minut, bo lekarka próbowała znaleźć drogę do macicy. Niestety jej się nie udało, dlatego zdecydowała się przebić zrost. Udało mi się to jakoś przeżyć. Potem już nie było tak źle. Podała nasienie, 15 min leżenia z nogami do góry. Teraz mam zrobić usg w pon/wt spr czy pecherzyk pękł. Brac luteinę 3 razy w tygodniu i za 10-11 dni mykać na betę. Po usunięciu tego zrostu mam teraz plamienia, dość intensywne, ale mam nadzieję że przejdzie. Lekarka powioedziała, że ten zrost mógł byc główną przyczyną naszych niepowodzeń. Szkoda tylko że hsg tego nie wykazało, no chyba że zrost się zrobił po hsg, ale co tu gdybać.
  6. ja tylko na moment między przygotowaniami do wyjazdu po pracy zrobiłam test owu ale innej firmy i jest druga kreska, jeszcze bledsza od kontrolnej ale nie dużo więc się uspokoiłam. Olka my też mamy ostatnio nieciekawy okres. M ma dość swojej pracy i niestety odbija się to na naszym zyciu. Wiesz jak ktoś nerwowy wraca do domu, to różne rzeczy się mówi w tych nerwach. Ostatnią niedzielę, to pół dnia przeryczałam, jakoś nie mogliśmy się dogadać. Ach zycie. Teraz jest lepiej, ale czasem tez mnie nachodza mysli co dalej. Jak nie wróce jutro z Gdańska to napiszę smsa do Beguni, może uda jej się do Was zajrzeć i przekazać co i jak. Domi ciesze się że wizyta w klinice ok. Trzymam kciuki, aby wszystko szlo po Waszej mysli
  7. Dziewczyny przepraszam że mnie nie ma, ale młyn w pracy, poza tym trochę siedze na bocianie w związku ze zbliżającą się inseminacją. Mam stresa jak cholera. Od poniedziałku tj. 9 dnia cyklu robię testy owulacyjne i do dziś negatywne. A jutro wizyta w klinice. Wczoraj rano test owu pokazał cień drugiej kreski, ale już na teście popołudniowym jedna krecha. Dziś rano to samo. Gdyby owu się zbliżała to już by chyba była druga kreska chociaż bledsza. Temp nadal niska. Niestety nie udało mi się umówić do gina na pogadanko, a szukanie innego lekarza sobie odpuściłam. Dzis w nocy wyjeżdżamy do Gdańska, jutro o 10-tej będę wiedziała co i jak z moimi pęcherzykami.
  8. Aguś testy kupiłam w aptece za 5 szt zapłaciłam prawie 40zł. Na alllegro mozna znaleźć tańsze, choć wydaja mi się gorszej jakości, choc może źle trafiłam, kupowałam dopiero 2 razy. Dzisiejszy test też z jedną krechą, temp jeszcze niska, więc jestem dobrej myśli. A jajniki bolą już oba
  9. Menia gratulacje mam nadziję, że teraz będziesz częstszym gościem na topiku
  10. Wiki nie pomoge, bo nie brałam nigdy bromku dziewczyny to mój 3 cykl z clo. czy u Was owu też tak szaleje? w 1 cyklu owu przesunęła się na 17dc, w 2 cyklu z clo owu w 14dc. Teraz mam 10dc, a jajnik boli mnie jak na owu. Wizyte u gina i usg mam na 13 dc i chciałm wtedy zrobić iui, ale nie wiem czy znowu nie będzie za późno tak jak w poprzednim cyklu. Mam nadzieje, że ten bl to efekt stymulacji a nie ból owulacyjny. Robiłam wczoraj test owu i wyszał jedna kreska, nie ma cienia nawet drugiej więc jestem dobrej myśli że to nie ból owulacyjny
  11. Andzia nijak :( podałam mu termin laparo aby wiedział kiedy mam, mozliwe że to on bedzie mi je robił. Choć życzył udanej insemki i tego abyśmy się na laparo nie spotkali. Dałam mu wynik p/c anty TPO. I tyle, przyjął do wiadomości że \"przerzucam\" sie na klinikę, on sam stwierdził ze już więcej nic w stanie nie jest zrobić. Odebrałam te wczorajszą wizytę jako zakończenie pewnego etapu i pożegnanie się na jakiś czas z ginem. Ma mnadzieję, że niedługi, bo chciałabym aby on prowadził ciążę.
  12. Aguś a leczyliscie w klinice, jakieś iui robiliście??? Gin mi dziś powiedział, ze bardzo dobrze że się zdecydowałam na klinikę, bo on już zrobił wszystko co mógł. Została jeszcze laparoskopia, która będę miała w połowie września. Ale mam nadzieję, ze iui będzie owocne i obejdzie się bez laparo.
  13. Bega insemka 22 lub 23 sierpnia (czyli w 13 bądź 14dc) mam nadzieję a teraz spadam do domu miłego popołudnia
  14. Cześć A ja mam dziś humor do d…… Niewyspana jestem, to już druga noc z rzędu, głowa mnie boli. Mój M mnie wkurzył i jestem zła na niego. Poza tym dziś mam sporo do zrobienia. Zakupy na jutrzejszy obiad, bo mamy gości, wizyta u gina, może siłownia na co mam ochotę, no i mieszkanie wymaga posprzątania. No chyba, że to ostatnie zostawię sobie na jutro rano. Przygotowanie obiadu mam z głowy, bo to M będzie gotował. Nic mi się dziś nie chce :(
  15. a to mój 3 cykl z clo. Znowu mnie bolą oczy jak go przyjmuję i czasem mi mam problem z ostrością widzenia Ja się bardzo cieszę, ze u nas nie ma żadnych delegacji, wyjazdów itp. Choć mimo tego, zdarza się nam nie \"wstrzelać\" w te dni. Życie. Dziś idę do gina pogadać, umówić się na usg w przyszłym tygodniu. A za tydzień ruszamy do kliniki aby zrobić iui. Mam nadzieje, że tym razem wszystko pójdzie po naszej myśli. A co do kobiet adoptujących, to mój gin mi ostatnio powiedział, że 2 jego pacjentki po długim leczeniu, iui, in vitro (bez żadnych przeciwskazań by miec dzieci) zdecydowały się na adopcję i po adopcji obie zaszły naturalnie w ciąże. Niewytumaczalne prawda? Może rzeczywiście coś z ta psychiką jest.
  16. Luxorku my tez bez wakacji w tym roku, to te kilka dni na Mazurach z rodziną M to nas bardziej zmęczyły niż wypoczęliśmy. Szkoda nam kasy na wakacje, gdy w perspektywie tyle innych wydatków. Też mamy nadzieję, że uda się w przyszłym roku już z maluszkiem. Teraz czeka Cię cięzki okres, odstawienie od piersi, samodzielne zasypianie, nie zazdroszczę. Moja kumpela odzwyczajała dziecko od zasypiania z mamą pół roku. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie szybko i w miarę bezboleśnie. Czego Ci życzę. Ja się czasem zastanawiam po co Ci lekarze każą mi brać clo i starać się naturalnie skoro coś z tym moim śluzem może jednak jest nie tak. Choć wątpliwości są spore po tym badaniu, bo to był mój 13dc a aowu była w 15dc, więc może śluz nie był jeszcze taki jak powinnien. No ale ile mozna czekać, czas działać inaczej. Trzymajcie kciuki aby się iui udało zrobić. To moje największe marzenie w tej chwili. A ja dziś sama w domku do 18-tej. M poszedł na piwko z kolegami z pracy.
  17. Beguś mój gin ostatnio mi powiedział, że 2 jego pacjentki po kilku latach leczenia, klinikach niepłodności - obie leczyły się w Białymstoku, a więc jak pisza najlepszej w Polsce, próby in vitro i nic. Żadnych przeciwskazań zdrowotnych nie miały. I obie pray adoptowali dzieci i po adopcji zaszły w ciąże. Chyba psychika bo jakoś nie widać nic innego. A ja nie przesadzam z optymizmem. 2 lata starń nauczyło mnie spokoju i opanowania. Nie żyję nadzieją, że na pewnio sie uda. Staram się mysleć realnie. Najważniejsze, żeby udało się zrobić iui, aby czas wizyty w klinice był odpowiedni. Potem będę myślała o tym co się ewentualnie może przydarzyć. Cieszę się, że niespodzianka się udała :) Brydziu czekamy na zdjątka. A na kiedy masz termin porodu?
  18. Luxorku ja nawet nie wiem co znaczy mieć jakąś kasę na boku. Co prawda leży troszkę kaski na koncie oszczędnościowym, ale to są na remont we wrzesniu i na samochód w przyszłym roku jak uda nam się uzbierać jakieś 15tys w co watpię, ale z stamtąd ani rusz ani grosza. Wizytę w klinice zamierzam opłacić kartą kredytową i będę miała 1300zł długu na niej, ale cóż zrobić. Gdybym nie miała długu w rodzinie, to byłoby ok., a tak 1/3 mojej wypłaty wędruje na spłatę tego długu i to tak jeszcze potrwa z 1,5 roku. Ach szkoda gadać. Najważniejsze, że na życie jakie takie zostaje. I tak nie mam co narzekać, bo zarabiam nienajgorzej. Ale o pieniadzach mozna długo... Mnie to fryzjer kusi, ale nie wiem kiedy mnie dopadnie :P Zawsze kasy szkoda i czasu mało. Ach Na razie mam aerobic i siłonię dla ciała i dobrego samopoczucia. Ide na drugą kawę bo się dziś niewyspłam.
  19. Kait ważne jest to, że nie ma przeszkód w zajściu w ciąże. Teraz po kolejnym pozytywnym teście leki i na pewno się uda i będzie wszystko ok. Ja po 2 latach nie wierzę w naturalne poczęcie. Zostaje tylko klinika, podejścia do inseminacji a jak bedzie trzeba to i in vitro. Teraz żyję nadzieją na iui i że w końcu nasze starania zakończą się ciążą. Luxorku to już niedługo powrót do pracy. Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo ale co zrobić. No chyba, że w drugą ciążę zajść.
  20. cześć dziewczyny Kait cieszę się, że wynik bety ok. To ważne aby zacząć kolejne staranka. Bega ja podziwiam Cię za odwagę a zobaczysz początki Cie przerażają to normalne, ale potem jaka satysfakcja że się samemu do tego doszło. Życzę Ci powodzenia. A powiedz jak tam Twoi rodzice na zmianę koloru ścian??? Domi ślicznie wyglądałaś. Tym kapelusikiem to chyba zachwyt ogólny wzbudziałaś. Andziu cieszę się, że po wizycie wsio ok. Kiedy rozpoczynacie starania? Brakuje mi towarzyszek. Ja od wczoraj na clo, znowu mnie oczy bolą po nim ale da się przeżyć, w sobotę ostatnia dawka. W czw idę do gina pogadać, umówić się na usg aby podejrzeć pęcherzyki przed wyjazdem do kliniki. Jedyna obawa jaką mam to aby tym razem nie było za wcześnie. Aby w 13 lub 14dc udało się zrobić iui. Dziś kupię sobie orzechy i morele aby moje mendo ładnie rosło. W nocy z czw/na piątek w przyszłym tyg jedziemy do kliniki. Jak będzie trzeba to zostajemy w Gdańsku do soboty. Nocleg wczoraj zarezerwowałam. Miłego dnia dziewczyny.
  21. cześć Andziulek no rzeczywiście wszystkie się pochowały i od niedzieli nie było nikogo. Może dziś któras się pojawi
  22. cZeść wróciłam dobrze byc w domku i na początek aktualizacja STARACZKI *********************************** Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... .28...17.06 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ...22....14.01 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11.77....26....08.09 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? poziomka2.......Agnieszka....śląskie........30.01.81.... ..13......29.07 kait..............Kaśka..........śląskie.........13.07.7 6......przerwa... ODPOCZYWACZKI ************************************ Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75....1 ICSI nieudane. andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.0780. ....nieudaneICSI, poronienie PRZYSZLE MAMY ************************************** asiorkaaa.....aska............podkarpaackie...17.03.82.. ...7.06.2008 Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9.....01.08.2008 brydziaa.......Dominika........berlin...........24.01.79 ......11.10.2008 SZCZESLIWE MAMUSIE ********************************************** Luxor....Kamila...Mazowieckie...19.03.81...04.11.2007... Ola..3600 kg..55cm OLKA.M.....Ola.......śląskie.........17.12 .78...02,11,07....Łukaszek 3250kg,53 eulalia......Aneta....Białystok....19.06. 80....30.12.07...Laura...3990gr...59cm Cieszę się, że juz jestem od wczoraj w domku i spię we własnym łóżeczku. Andzia witaj na pokładzie. Beguś ja Ci tam zazdraszczam odwagi i własnego interesu, też nam się z M coś własnego marzy ale brakuje pomysłu i kaski na dobry początek. Moze kiedyś. Jutro rejestruję nas na wizytę w klinice. Żyję nadzieją na iui, nawet @ mnie nie załamała, bo mam na co czekać. Teraz zresztą i tak wiedziałam że nici. Głowa przynajmniej odpoczywa. Narazie tyle, postaram się zajrzeć jutro
  23. Olka nie mam zamiaru uważać :) zapisałam się na kolejny m-c :) To daje mi powera i satysfakcję. Właśnie popijam chłodne piwko, M zdał dziś ważny egzamin więc jest okazja. Jutro rano na pobranie krwi. nie chce mi się ale cóż zrobić. Wiecie jakoś mi lżej po tej wizyciie w Gdańsku, czekam na @ z nadzieją na nowy cykl. Także chyba mega rozczarowania w tym cyklu nie będzie. Mma nadzieję. Brydziu na kiedy dokładnie masz termin??? Ciekawe jak tam Domi na urlopie, no i Andzia. Beguś a Ty znowu się zaszyłaś. Olka my tez nie mamy wakacji w tym roku, bo tego wyjazdu na Mazury nie liczę, to tylko parę dni u M siostry na działce z całą jej rodziną, teściową, furą dzieci i jeszcze mają być jacyś goście. Ja tam średnio się czuję, taka obca, nie mam co tam robić a mam wrażenie że wszyscy mi patrzą na ręce i mają coś za złe a nikt nic głośno nie powie. Ale obiecaliśmy to pojedziemy. Może we wrześniu uda nam się gdzieś skoczyć na pare dni, ale mamy wtedy remont i też będzie krucho z kasą. Teraz w sierpniu chcemy zostać 2-3 dni w Gdańsku jak pojedziemy do kliniki. A czy coś z tego wyjdzie to się okaże. Buziaki
  24. wróciłam z siłownii :) dałam sobie niezły wycisk :) i odrazu lepiej się czuję :) Beguś witaj, smutno nam tu było bez Ciebie, bez Twojej energii, zagladaj choć czasem. W piątek idę na pobranie krwi. Lekarz z Invicty zalecił jeszcze przeciwciała tarczycowe, stwierdził, że to jedyne badanie jakiego mi brakuje. Kait sensowna ta Twoja lekarka. Nie ma chyba sensu zmieniać. A teraz ide odpoczą. Buziaki
×