Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. miłego dzionka wczoraj porozmawialiśmy sobie z M, widiz że chodze struta i prawie mi zabronił siedzenia w internecie, bo czytam czytam i chodze coraz bardziej smutna. Te ż mam takie wrażenie. Wczoraj nie poszłam na aerobic ale dzis już na pewno, trzeba się czymś fajnym zająć.
  2. Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... .28...17.06 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ...22....14.01 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11.77....24.....09.07 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? poziomka2.......Agnieszka....śląskie........30.01.81.... ..12......02.07 ____________ Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75....1 ICSI nieudane. PRZYSZLE MAMY ************************************** asiorkaaa.....aska............podkarpaackie...17.03.82.. ...7.06.2008 Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9.....01.08.2008 brydziaa.......Dominika........berlin...........24.01.79 ......11.10.2008 andzia111.......Ania..........Stockholm........20.07.80 .....20.01.2009 SZCZESLIWE MAMUSIE ********************************************** Luxor....Kamila...Mazowieckie...19.03.81...04.11.2007... Ola..3600 kg..55cm OLKA.M.....Ola.......śląskie.........17.12 .78...02,11,07....Łukaszek 3250kg,53 eulalia......Aneta....Białystok....19.06. 80....30.12.07...Laura...3990gr...59cm
  3. Domi jak wyglądała Twoja pierwsza wizyta w klinice?? W którym dc i jakie badania. Dzięki za wszelkie uwagi. Jak Twój M??? Juz lepiej??
  4. Cześc nasz strusiu pędziwiatrze ;) na poczatku każdej pracy tak bywa, sama pamiętam siebie w listopadzie, ok. 12-tej już padałam na pysk, a do 16-tej jeszcze 4 godziny. Po przyjściu do domu szłam spać. I trawało to tak ok, 1-2 tygodni aż stres opadł i coś zaczęłam kumać. Dosonale rozumiem Twoje zmeczenie i niechęć do czegokolwiek. No moja @ idzie wielkimi krokami, już daje oznaki o sobie. Jutro więc sie powitamy mam nadzieję, ze po raz ostatni w tym roku. Idę na mecz, jest niezła zacięta walka.
  5. Gazeta zapytała seksuologa Stanisława Dulko o to, co powinni robić Skrzynecka i Łopucki, aby doczekać się upragnionego potomka. Oto rada eksperta: \"Jedzcie truskawki polane miodem i posypane cynamonem oraz imbirem. To piorunująca mieszanka, zwiększająca szansę na zapłodnienie o 100 procent. Świetna jest również sałata. I kochajcie się. Dużo. Najlepiej w pozycji od tyłu\". to cytat z onetu, niezła porada, prawda?
  6. Luxorku, bo ja to raczej domatorka jestem, częsciej mój M gdzies wychodzi, głównie sam, bo ja nie znam tych osób z jego pracy i oni chodzą sami bez swoich połówek, zresztą mnie jakoś nie ciągnie. Ja lubię w domku posiedzieć, a że firmowa imprezka była, taka integracyjna dla całych rodzin, to poszliśmy. Moja firma robi trochę takich spotkań w weekendy dla pracowników, dba o nasza integrację, więc korzystamy. Tymbardziej, ze pracuję tam od niedawna, to doskonała okazja aby poznać się lepiej. A dziś dla odmiany winko czerwone sączę. Tak do obiadku sobie otworzyliśmy. Zamówiliśmy sobie dostawę kilku win z hiszpanii i teraz jest jak znalazł. Mój M właśnie ogląda piłkę ręczną, ja czekam na wieczorny mecz. Przed meczem zaplanowaliśmy sobie jeszcze wyprawę rowerową, mam nadzieję, że tak,ok. 19-tej będzie chłodniej
  7. Eualio super, że znowu jesteś z nami Poziomko przykro mi z powodu @, mnie też ona nawiedzi we wtorek, choc narzaie nie daje o sobie znać. Andziu jaki kacyk?? Tylko trzy piwka wypiłam. Było fajnie. Mój M spotkał na tej imprezie koleżankę z liceum. U Was też tak duszno, wczoraj wieczorem grzmiało i błyskało się, ale ani kropla deszczu nie spadła, a już miałam nadzieję. Dziś słodkie lenistwo, czekamy na wieczorne mecze. Luxorku jak moja mama była przez 4 dni, to też miałam dość, mimo że mamy świetny kontakt, chyba się człowiek odzwyczaił od mieszkania z rodzicami. Podziwiam za wytrwałośc, bo na pewno nie było łatwo. Domi jak starnka? Beguś kiedy doo pracy? Masz stresika? Miłej niedzieli
  8. witam przy porannej kawce. Wczoraj po pracy jakoś nie miałam weny na pisanie. M był na jakiejś firmowej imprezce, a ja doprowadzałm dom do porządku, jakieś pranko, kurze, odkurzanie, małe zakupy i tak jakoś zleciało. Dzis ok, 14-tej idziemy na imprezę integracyjna w mojej firmie, połączonej z grillem, także czły dzień zajęty. Wcześniej chcemy zajrzeć do galerii meblowej wylukać jakieś półki na książki, bo brakuje nam już na nie miejsca. Poza tym chyba będziemy musieli kupić drzwi wejściowe, cos nam się psuje zamek i cos tam jeszcze, chyba że naprawimy. Dziś mi się śniło, że się do nas włamali, więc trzeba coś z tymi drzwiami zrobić. Itak kolejny niezaplanowany wydatek, ale cóż zrobić. Zawsze tak jest, że cos wyskoczy. Miłego weekendu dziewczyny.
  9. Andzi, Brydzia precz ze złymi myslami. Wszystko jest i będzie ok. Mnie też do piwa dziś ciągnie. Kupiłam clo i wiesiołe, we wtorek zaczynamy nowy cykl. Buziaki
  10. Domi dzięki, tak mi też napisała Migotka i dziewczyny na bocianie. Doszłam doi wniosku, że nie będe robiła tych badań, bo nie ma sensu wydawać kasy, a nie wiadmo czy są konieczne przy IUI (raczej nie, Migotka mówiła że potrzebne do In vitro) Domi moja kumpela, miała zawyżoną prolaktynę, brała bromek ale szybko odstawiła ze wzgledu na skutki ubioczne i brała castgnus, i udło jej się zajść w ciążę. Też miała objawy pco, miała długie i nieregularne cykle. Powtarzać podstawowych hormonów nie będę, bo lekarze w Invicie twierdzą, że nie muszą być super aktulane, mogą być sprzed roku, tymbardziej że są w normie. Domi masz racje, próbujcie - co Wam szkodzi. Mój M od kilku m-cy bierze Salfazizinm podobnoż dobra jest jeszcze Maca. Nawet Pani co robiła test kontaktowy mówiła, ze nasienie super, a poprzednio (prawie rok temu) było dobrze, więc może coś pomogło. Pomimo powrotu do nałogu (fajki) :( Dobranoc
  11. cześć no upały są niezłe, na szczęscie u mnie w pracy chłodno, słońce nie świecie do okien, a jakby co to jest klima. Ja na szczęscie zdrowa. Przygotowuę się do lipcowej wizyty w Invicie, nie nastawiam się na ten cykl z clo. W czerwcu zrobię sobie jeszcze część badań. Domi Ty jako pacjentka Invict napisz mi czy robili Ci te wszystkie badania. Są to: E2 (estradiol), LH, FSH, test z MTC (z metoclopramidem), T (testosteron), przeciwciała anty TPO oraz SHBG, INH B i AMH. CZy musiałaś je mieć zrobione. Ja z 3 dc mam LH, FSH i testosteron. Estariol mam z 15 dc, pozostałych nie mam tzn mam prolaktynę ale bez obciązenia. Zatanawiam się czy jest sens robić te wszystkie badania. Nastawiam się na zrobienie przeciwcia anty TPO i SHGB, a jak będą kazali robić resztę to zrobie je po pierwszym IUI oczywiście jeśli ono się nie uda. Nie chcę robić prolaktyny z obciążeniem, bo znowu musiałbym brać urlop, estradiol - nie wiem czy jest sens powtarzać w 3dc, a AMH i INH B tego nie robią w moim mieście. Domi może cos doradzisz, podpytam jeszcze laski na bocianie. Bo dla mnie te badania wydaja się po częsci zbędne. A poza tym wszystko ok, w pracy młyn, ale pomału do przodu. W sobotę idziemy na imprezkę, grilek, piwko, mam nadzieję miło spędzić czas.
  12. cześć, ale mi leniwie weekend mija, upał straszny, nic sie nie chce robić. Humor też średni, czyżby przez pms, ale do @ jeszcze 1o dni. Nic mi się nie chce. Jakas zrezygnowana chodzę. Idę na mecz siatkówki
  13. Luxorku truskawki powiadasz, oj kusisz kusisz.... Wy tu o wózkach plotkujecie, fajnie macie, ja to mogę sobie pomarzyć. Byłam dziś na stepie, ostanie 10 min myslałam, że nie dam rady. Niezły wycisk dała nam instruktorka. Ja na step chodzę rzadko, bo mnie kolana bolą i kostki, nie te stawy :( Oluś mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i już niedługo rozpoczniesz staranka, bo czuję się jakoś osamotniona. Bega tylko wpada i ślad po niej ginie, a innych straraczek jak na lekarstwo. Idę do łózeczka. Dobranoc
  14. no jeszcze raz spojrzałam na kartkę, jest wyraźnie napisane od 3dc przez 15 dni, ale w takim razie, podpytam lekarza, będe na usd w 11 dc, to podpytam, zobaczę też co pisze na ulotce, jak wykupię lek. Najwyżej zadzwonię do gina się upewnić co i jak. A jakie miałyście skutki uboczne??
  15. cześć dziewczyny, udzielam się na innym topiku, ale mam parę pytań do Was. Wybaczie nie mam czsu i siły czytać 200 stron ;) Od następnego cyklu mam brać clo, dokładnie od 3 dc przez 15 dni. Mma brać 2 razy dziennie po pół tabletki. Między 10 a 13 dc mam przyjść na usg, u mnie owulacja jest w 15dc. Mój gin stwierdził, że spróbujemy z clo, może się uda. Staram się juz 2 lata o dziecko, wszystkie wyniki, badania w normie. Jakie są Wasze odczucia co do clo? Warto? Może coś pomoże, ja nie mam problemu z owulacją, ale zobaczymy. Gin ostanio mi powiedział, że albo psychika albo niedowaga przyczyna kłopotów, on innych rzeczy nie dostrzega, bo wszystko wzorowo. Szykuje się po mału do inseminacji w klinice w Gdańsku. Pozdraiwm i życzę nam wszystkim 2 krech na testach.
  16. ja tu myk myk do M. mamy na chwilę, potem na spacer z psem do lasu, filmik, kolacyjka a tu był taki ruch, że hoooo, hoooo.... Zaopatrzyliśmy się dziś w parę butelek wina, będzie na romantyczne kolacyjki, wieczorki, w końcu nie ma jak spontaniczny seksik :), a nie na zawołanie jak gin każe, albo akurat świta że to \"te\" dni. Jejku Wy tu żyjecie już innymi problemami niż ja, fajnie macie. Poziomka odzywaj się częściej, będzie mi raźniej ;)
  17. ale tu pustki, jakoś tak kiepsko nasz topik ożywa. Każda z nas na innym etapie, zajęta swoimi sprawami. Andziu o wakacjach jeszcze nie myslę. Na pewno tydzień w sierpniu spędzamy na mazurach. Nic innego nie planujemy, narazie odkładamy kaskę na jesienny remont i kupno auta w przyszłym roku, ale może coś z tego weźmiemy i zaszalejemy. To się jeszcze okaże. Może kaska pójdzie jednak na klinikę i próbę inseminacji, kto wie, nie zastanawiam się i nie wybiegam za daleko w przyszłość. Staram się żyć na bieżąco. Beguś zaglądaj, brakuje mi Ciebie i Domi też, wyczytałam że zaczynasz staranka, to nie będę osamotniona.
  18. Hej Wiecie co ja sama nie wiem co myśleć o tych wynikach, specjalnie mi nie ulżyło. M-c temu wrogi śluz brzmiał jak wyrok, obawa jeszcze o wynik na przeciwciała. Strach, obawa, łzy, wizja kliniki, wyjazdów, kosztów itp. Jakoś tak staram się zebrać w sobie, przestać płakać, być silną. A wczoraj wszystko wróciło do punktu wyjścia. Okazuje się, że jednak wszystko ok., przyczyna pierwszego wyniku może być różna (wpływ ma czas, termin – badanie w 13dc, owu w 15dc, więc śluz mógł być jeszcze nie taki, ach nie ma co gdybać). No i znowu stoję na początku drogi i nie wiem, w którą stronę iść. Ten cykl i tak stracony, poświęcony był na badania a nie na starania  . Teraz czekam na @, potem będzie cykl z clo, a co dalej sama nie wiem. W niedzielę byłam na siłowni, dałam sobie niezły wycisk i do dziś czuję co niektóre partie mięśni. Jutro idę do sauny, czas się zrelaksować. Ta siłownia to w ogóle był dobry pomysł, zajmuje mi czas i dobrze się czuję, głowa odpoczęła. A teraz wracam do pracy, zajrzę wieczorem.
  19. cześć dziewczyny. Ja juz po serii badań, rano pobranie krwi, robiłam estradiol, a przy okazji morfologię i OB. W środę wyniki. Później byłam w szpitalu na teście kontaktowym. Pobrali mi śluz i połączyli z nasieniem M. Wynik dodatni czyli super, plemniki przenikały sluz, były żywe i nie umierały. Teoria o wrogim sluzie została obalona, bo test po stosunku jest mniej wiarygodny i wiele czynników na wpływ na wynik. Mój gin sam już nie wie co ze mną zrobić, narazie przepisał clo na kolejny cykl, aby postymulować janiki i aby było więcej komórek jajowych. Ja się uda zajść w ciążę to może być ona mnoga. A dalej albo laparoskopia albo inseminacja, zobaczymy. Byłam przekonana, że dzisiejszy test potwierdzi wcześniejszą diagnozę, że wrogi śluz to ta przyczyna, a tu nadal nic nie wiadomo. Zajrzę później, mam jeszcze parę spraw do załatwienia. Buziaki
  20. Andzia po pracy, po pracy, nie do pracy w życiu. Jadę do mamy na weekend. Wiem, że będzie dobrze, ale myslenie o tym wprawia mnie w smutny nastrój. Dlatego oddajeę się w wir innych zajęć, aby jak najmniej mysleć i się smutkać. Poza tym to nie wpływa dobrze na atmosferę w domu. Miłego weekendu
  21. Hej Nie będzie mnie przez weekend, bo wyjeżdżam dziś po pracy. Trochę się obawiam, ze poniedziałek może być z późno na badanie na wrogość, będzie to w sumie 15dc, więc wg moich 29-dniowych cykli dzień płodny, dziś 12dc, a śluz już płodny. Mam nadzieję, że będzie ok., bo czekać do nowego cyklu i tracić urlop to mi się nie podoba. Już tyle m-cy starań, latka lecą i tak jakoś coraz bardziej szkoda. Wolę się nastawiać, że w następnym cyklu inseminacja, w końcu jakieś konkretne działania, a nie takie stanie w miejscu. Już i tak będę „starą” mamusią A gdzie tu trójkę urodzić jak zawsze marzyłam. Życie jednak weryfikuje nasze plany. Szkoda, że nie jest tak różowo. Wczoraj kościele długo się modliłam o ten cud poczęcia dla nas. Myśli o dziecku, staraniach sprawiają że mam doła. Coraz ciężej mi się jest zbierać, walczyć, coraz mniej siły, wiary. Optymizm i nadzieja jakoś wyparowały w ciągu tych kilku ostatnich m-cy. Odezwę się po powrocie.
  22. Andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.07.80 .....ICSI IV.2008 Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... .28...17.06 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ...22....14.01 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11.77....23.....10.06 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? poziomka2.......Agnieszka....śląskie........30.01.81.... ..7... ..08.02 _____________ Olinek... .........Beata.........Krakow...........26.11.75....1 ICSI nieudane. PRZYSZLE MAMY ************************************** asiorkaaa.....aska............podkarpaackie...17.03.82.. ...7.06.2008 Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9.....01.08.2008 brydziaa.......dominika........berlin............24.01.7 9......11.10.2008 SZCZESLIWE MAMUSIE ********************************************** Luxor....Kamila...Mazowieckie...19.03.81...04.11.2007... Ola..3600 kg..55cm OLKA.M.....Ola.......śląskie.........17.12 .78...02,11,07....Łukaszek 3250kg,53 eulalia......Aneta....Białystok....19.06. 80....30.12.07...Laura...3990gr...59cm Luxor będzie dobrze. Nie denerwuj się
  23. hej, Wy w pracy a u nas słodkie lenistwo. M śpi po obiedzie aż dziw, bo prawie nigdy tego nie robi. W końcu po tylu n-cach bez netu obejrzałam sobie wszystkie zdjęcia jakie miałam od Was na skrzynce. Było tego, było. Maluchy cudne. A tTobie Brydzia ciążą służy, ślicznie wyglądasz. U Was też tak pochmurbo, wietrznie i w ogóle nieciekawie? Dobrze, że wieczorkiem wpadają znajomi na kawkę, czas szybciej i milej upłynie. Andziu jeszcze raz gratulacje. Mam nadzieję, że u mnie też się taki zdarzy, że albo mój wrogi sluz się zamieni w ten łaskawy, albo inseminacja pomoże. Ten cykl jeszcze poświęcamy na zrobienie badań. W poniedziałek rano idę na pobranie krwi, zbadać poziom estradiolu, bo za wrogi śluz czasem odpowiada poziom estrogenu, więc to sprawdzę. Jesli nie będzie w normie mogę dostać hormony w pigułce. Poza tym w poniedziałek powtórzenie badania na wrogi sluz inna metodą. Dobrze, ze wynik bedzie tego samego dnia. Zobaczymy czy mój śluz nadal bojowy. Potem wizyta u gina i decyzja co dalej. Wiecie trafiłam na naprawdę fajnego gina, mimo złych wyników zawsze potrafi mnie pocieszyć, jest taki spokojny, opanowany, zero stresu, naprawdę lubię do niego chodzić. Pomijam fakt, że zapłaciłam tylko za jedną wizytę, tę na ktrej mnie badał, robił cytologię. Ostatnio jak chciałam mu zapłacić, to powiedział że dopiero wtedy jak mnie wyleczy. Z innych rzeczy to zaklepalismy sobie fachowca na mały remoncik jesienią, pomalujemy sciany, i w łazience chcemy zrobić sufit podwieszany. Dobra zmykam. Dobrego popołudnia. Buziaki
  24. Andziu życzę z całego serca spokojnych 9 m-cy. Cieszę się jak głupia :) Ogromne gratulacje dla Ciebie i męża. A przyznaj się przeczuwałaś coś???? Pewnie tak, dobrze myślę???? Jejku super, może ten rok dla nas weteranek będzie szczęśliwy, co Domi, Beguś???
×