Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. Olka 10 kilo to mało. Luxorku ja słyszałam, że jeszcze chodzenie po schodach przyspiesza poród. Luxorku chyba testów nie odkurzę, będę się starała od tak. Jka się uda to będzie, jak nie to nie. Dopiero jak dostanę umowę na stałę, to zacznę się przykładać tzn. testy, wizyta u gina. Zresztą zobaczy się. Beguś daj znać jak po wizycie
  2. fajnie Andzia fajnie. Należy czerpać z tych małych radości, które nam daje los. Ciężarówki mam może niedyskretne pytanie, ile przytyłyście do tej pory?
  3. Olka testy owu mam kupione i czekają na lepsze czasy :P nie robiłam ich w tym cyklu, bo przecież się nie staram, abstynencja była od 9dc do 16dc rano. Mierzyłam za to temkę i wg niej owu była w 15dc. Beguś trzymam kciuki za dobre wieści. Może coś ruszy w tej klinice. Nie można zakładać najgorszego. Andziu Londyn super, fajosko że wyrwiesz się z domku. Chyba tego Ci trzeba, co?
  4. cześć Luxorek zaglądaj, dla mnie możesz pisać o wszystkim i na pewno nie będzie mi przykro. Jestem starsznie ciekawa jak to wszystko wygląda, jak się czujesz, czy masz jakieś obawy itd. A tak serio boisz się podoru? No i na pewno Olci też fajnie będzie poczytać co ją czeka. A potem Eulalii. Ja dziś mam trochę pracy, mały młyn, tak jakoś na brak pracy ostanio nie mogę narzekać. Wczoraj po obiadku zrobiliśmy sobie wycieczkę rowerową. Fajnie było, tylko pod koniec tak mi zmarzły strasznie ręce, a rękawiczek nie wzięłam. Jak ja nie lubię zimna, a tu jeszcze z pół roku trzeba przeżyć.
  5. Andziu Ty też nigdy nie mów nigdy. Ja też nie, bo jakaś nadzieja zawsze się tli. Udanych zakupów i opalania ciałka. Takie solarium to dorba rzecz dla duszy, kilka minut odprężenia, no i skóra ma ładniejszy kolor. Choć ja korzystam z solarium okazjonalnie. Miłego popołudnia. Też już zmykam.
  6. Andziu ale powiedz szczerze fajnie by było przeskoczyć do dolnej tabelki. Też uwierz, że to się uda
  7. Ja własnie pochłaniam jogurcik biszkoptowy. Pychota. A na obiad zamierzam zrobić makaron z tuńczykiem i sosem pomidorowym. Olka w tym i kolejnym m-cu oddaję palmę pierwszeństwa którejś ze starczek, choc jakaś tam nadzieja tkwi, ale zmieszana z obawą. Przytulanki były w 16dc rano, a owu 15dc wieczorem wg moich odczuć oczywiście, więc nie wiem czy w ogóle powinnam na coś liczyć
  8. Olka najważniejsze że się przekręcił, a jeśli wyjdzie wcześniej to chyba się nie pogniewasz, że się pospieszył, prawda? Teraz już spokojonie możesz rodzić. Jestem ciekawa czy Luxorek załapie się na pród w październiku czy przeskoczy na listopad, ona chyba termin ma na końcówkę w październiku, a jej topik to \"rodzimy w październiku 20007\". A nnasze pierwsze topikowe zaciążone Miśka i Shiva już są mamami.
  9. Bega a jak tam w pracy, pochwal się troszeczkę. No i jak chłopaki w szkole sobie radzą. Jejku jak mi brakowało Twoich wpisów. Mimo jakiś tam niepowiodzeń zawsze wracasz z potężną dawką optymizmku i zarażasz
  10. cześć Beguniu własnie zajrzałam na nasz topik a Ty tutaj. Jak milutko :) Wiem, że burze bywają u każdego. Ale zawsze po burzy wychodzi słońce. Tylko czasem ciężko człowiekowi na duszy i serduchu, ale fajnie móc się tak przed Wami wygadać. Zawsze to lżej. Olu trzymam kciuki za naturals a nie cc, też jestem za porodem siłami natury. Luxorek cieszę się, że wszystko ok, to czekamy razem z Tobą na te porodowe skurcze. Czy u Was też tak zimno???? Dziś na rowerek wzięłam rękawiczki. Szok, ale chyba czas się przyzwyczajać.
  11. Andziu pewnie że pisz u sąsiadek :) mi to tam nie przeszkadza, bo u nas smutno jakoś i cisza straszna. Ja teraz przez 2 tygodnie będę się zastanawiać czy może jednak się udało, bo jakąś tam szanse widzę. Choć mam mieszane uczucia ze względu na tę moją nową pracę. Mój M dziś w nowej pracy, napisał mi smska że jest ok. A ja do swojej już za 3 tygodnie. Wczoraj mieliśmy z M poważną rozmowę. Bo między nami jakoś tak nie fajnie było ostatnio i mi jakoś źle i tak sobie siedzieliśmy i gadaliśmy o nas. Poryczałam się jak bóbr, bo ja odkąd z nim jestem to jakaś taka wraźliwsza się stałam i dużo mi nie trzeba, żeby ryczeć. Kidyś byłam twardsza, chyba przy nim obudziła się we mnie ta natura kobieca, hihi. Dziś rano przyszedł do mnie, jak parzyłam kawkę, przytulił i powiedział, że się będzie starał, żeby znowu było dobrze, że mnie przeprasza za wszystko co było nie tak. Ostanio jakieś takie złe emocje krążyły, narosło kilka spraw i ciązyło to nam, a raczej mi. W każdym bądź razie było mi źle, a M jakby nie widział problemu.
  12. hej dziewczyny miałam informatyka na głowie i w ogóle poranny młyn w pracy. Eualio szczęśliwego powrotu i czekamy na Ciebie. Luxorku jak po wizycie u gina? Kiedy planujesz się rozpakować? Beguś witaj spowrotem Meniu Tobie życzę udanego pobytu zagranicą, tez szybko wracajcie do Polski, i niech problemy w końcu się rozwiążą. U mnie już po owu, wczoraj rano tempka już lekko skoczyła, dzisiaj jeszcze wyższa. Wczoraj były rano przytulanki i mam cichą nadzieję, że się nie pospieszyliśmy, bo w sobotę wieczorem chyba była owu, przynajmniej jajnik mnie strasznie bolał. A tam co ma byc to będzie. Andziu też mi brakuje tych Waszych wieczornych pogaduszek. Brydzia, Domi zaszyły się w domkach i nie zaglądają.
  13. Andziu bo to powiedzieć jest łatwo, gorzej z realizacją, mnie ta zmiana praca tak wyluzowala odrobinkę, a jak powiemy że na nowo się staramy, to i pewnie główka wr/oci na te złe tory :( Miłego weekendu Wam życzę. Dobrze że już piątek, odpocznę po ciężkim tygodniu. Jeszcze muszę dziś skoczyć kupić jakiś prezent-drobiazg na jutrzejszy ślub.
  14. Andziu ja Ci musze powiedzieć, że mi jakoś lżej na duszy jak nie myślę o starankach i seksik taki bardziej spontaniczny, u mnie chyba owulka pojutrze, mierzę temp co prawda, ale to tylko po to aby wiedzieć kiedy zakaz :P, i tempka nadal niska, więc czekam. I psychicznie mi lepiej, co prawda się nie zabezpieczamy, tylko mamy zamiar uważać, to i tak w główce lżej. Jakoś tak fajniej, może w końcu wyluzujemy co Andzia. Nawet doszłam do wniosku, że sobie te wizyty u gina odpuszczę, przynajmniej na parę miesięcy
  15. Andziu a co Twój gina na to, że testy owu ujemne? może za mało masz hormonu LH, bo to on powoduje pik na teście owu. Nie wiem dlaczego Ci tak wychodzi. Może rzeczywiście jakieś leki pomogą. Ja sama tez nie wiem jaką drogę przyjąć na najbliższe miesiące, czy latać po ginach czy odpuścić.
  16. cześć ja miałam ostatnie dni w pracy takie intensywne i nerwowe, że nie było czasu nawet zajrzeć. M w poniedziałek zaczyna nową pracę, więc wszystko się wyprostowało. A ja od listopada do nowej pracy, jeszcze muszę urlop wykorzystać, a średnio mi się chce. Olka na kiedy Ty masz termin porodu? Fajnie, że remonty idą sprawnie. Luxorku jak sampoczucie? Andziu u mnie też jakoś nijak, ale cóż zrobić
  17. Eulalio jak ja Ci zazdroszczę tego spania, może nie do 11-tej ale przynajmniej do 8 rano. Jak wstaję o 6 to jest jeszcze ciemno. Straszne.
  18. cześć dziewczyny cisza rzeczywiście. Ja wczoraj miałam szefa na głowie i jeszcze do tego niezły młyn w pracy. Jeszcze zastępuję koleżankę, więc na brak pracy nie narzekam. Oprócz tego, że mi jest zimno, i na dworze ble, to wsio ok. Nic ciekawego się nie dzieje. Muszę skoczyć w tygodniu po pracy kupić jakiś prezent na ślub koleżanki. Luxorku czujesz już zbliżający się poród? Jejku Ty już za 2 tygodnie możesz tulić maleńką
  19. Luxorku nie mam Ci niczego za złe. Ja narazie odpuszczam ten m-c góra jeszcze listopad, a potem wracamy do staranek. Co prawda myślę, że i tak pewnie nie udałoby mi się zajść w ciążę w październiku czy w listopadzie, bo czemu miałoby się udać skoro już ponad rok i nic :( A chłodna kalkulacja wynika stąd, że znam rynek pracy, wiem co pracodawcy myślą o kobietach w ciąży, wiem jaki stosunek ma do ciąż mój szef. Sama pracuję na stanowisku kierowniczym i każda kolejna ciąża koleżanek nie jest miłą wiadomością z punktu widzenia szefa. A w nowej pracy nie mam pojęcia jaki jest stosunek do kobiet w ciąży. Nie chcę stanąć przed faktem przedłużenia umowy do czasu porodu. Gdybym nie musiała kalkulować, to na pewno nie zawiesiłabym staranek. Poprostu nie chcę ryzykować. Czy u Was też taka beznadziejna pogoda? Spać mi się chcę. Super, że już weekend.
  20. hej aż dziwne, że nikt nie zajrzał wczoraj, zastój jakiś :( Dostałam smska od naszej Beguni. Niestety padł jej komp i nie ma zielonego pojęcia kiedy będzie mogła się odezwać. Pozostaje nam kontakt telefoniczny. Nie napisała nic czy dostała @, ale przy okazji wypytam :) U mnie już ok, wracamy do normalności. M najprawdopodobniej przechodzi do nowej pracy za tydzień, czeka tylko na podpisanie jakiejś decyzji. A ja za m-c żegnam się z moją firmą i z ludźmi z którymi pracowałam ładnych parę latek. Cóż takie życie. Co do naszych staranek, to na pewno ten m-c odpuszczam. Gdyby się teraz udało, to na koniec okresu próbnego byłby to 4 m-c i naprawdę uważam że nie warto ryzykować utraty pracy, źródła utrzymania. Domi co u Ciebie? W ogóle dziewczyny odezwijcie się
×