Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. wyczytałam już, na okresie próbnym zawartym na 3 m-ce tak jak u mnie, prawo mnie chroni tylko w wypadku, gdy w terminie wygaśnięcia umowy byłabym już w ciąży powyżej 3 m-ca księżycowego tzn. m-ce liczone jako 28 dni jeden. Wtedy umowa przedłuża się automatem do dnia porodu. Kiedy ciąża jest krótsza, niestety mają prawo ją rozwiązać. Dlatego wolę nie ryzykować.
  2. no to super, że razem wracacie :) A powiedz mi czy Ty będziesz tu miała jakieś świadczenia wypłacane przez ZUS, bo nie wiem jak to jest jak się pracowało za granicą?
  3. ja bym chciała rodzić z moim M, tylko on chyba mniej, bo przeraża go szpital, bo mu jest słabo w takich miejscach, więc może by prędzej go wynieśli niż ja bym zaczęła rodzić
  4. Luxorku czasami są takie dni , że przynosi się problemy z pracy do domu. I tak to u nas ostatnio bywa. Jakoś tak nerwowo jest. Wieczór przy winku był w poniedziałek, a wczoraj zaraz po pracy jakoś zaczęło zgrzytać i tak nam do wieczora zeszło. Niefajnie jednym słowem. Czekam na dobre wieści jutro. Niech się z tym przeniesieniem coś ruszy, bo jak odwołają to M będzie chodził wkurzony i dopiero może nas dopaść kryzys. A po co ma się pieprzyć przez pracę? Najgłupszy powód jaki znam. Luxorku mycie okien???? Męża zagoń kobito, kto by z brzuchem po wysokościach latał ze szmatą. A jak kwestia imienia. Mam nadzieję, że będzie jednak Lenka, bo to takie śliczne imię. Eulalio juz pewnie walizki pakujesz? Półtora tygodnia i będziesz znowu w Polsce. A kiedy mąż przyjezdza?
  5. no i jeszcze przez te \"zawieszone\" staranka mi jakoś źle. Wiem, że ten m-c musze odpuścić,pewnie i kolejny też, i jakoś tak mi z tym smutno. Czasami nachodzą mnie czarne myśli, że się nam nie uda. Niby wszystko ok, wyniki w normie, więc o co chodzi. Nie sądzę, żeby tez psychika coś blokowała, bo nie myślę usilnie o chęci posiadania. A jeszcze teraz te 2 m-ce przerwy :( Chyba zaczyna mi się jesienna deprecha :( Niech ktoś rzuci jakąś dawkę optymizmu, chętnie się zarażę
  6. ja to jestem jakaś taka ostatnio bleee, nerowa jakaś, ciągle mamy spięcia z M. Wszystko zaczęło się od złych wieści w ubiegłym tygodniu, kiedy to wstrzymano mu przeniesienie do nowej pracy. Czekamy na jakieś decyzje. Mozliwe, że jutro będzie coś wiadomo. I chyba przez to po części jest ta nerwowa atmosfera. Ja też jakaś draźliwa jestem. Wczoraj ciągle się siebie czepialiśmy. W końcu M poszedł na rower, abyśmy oddetchnęli i się zdystansowali, bo to nie ma sensu. Luxorku kiedy masz zamiar się wypakować?
  7. no właśnie Luxorku, ta jej ciąża to taka budująca, bo wokół pełno par z problemami, u mnie w pracy 4 dziewczyny starają się o dziecko, no i jest pierwsza której się udało. Poza pracą też kilka par, tu na topiku też jakiś zastój. I taka wiadomośc, że w końcu się komuś udało, jest budująca. Co prawda moja koleżanka jest 5 lat młodsza, ale to nie zmienia faktu, że daje to wiarę. A mi niedługo 30tka stuknie. Ach życie. Już bym chciał być w nowej pracy i zacząć staranka.
  8. hej dziewczyny Beguś nie wiem co napisać, doskonale rozumiem Twój ból i Twoje rozżalenie. Wiem, że Twój mąż dał Wam ostatnie 3 m-ce starań i to jest Twoja największa bolączka. Nie wiem czy będziesz go przekonywać do wydłużenia staranek czy też będziesz spróbowała pogodzić się z tym. Obojętnie co wybierzecie życzę Wam siły, szczególnie Tobie. Domi szkoda, że ze studiami klapa, ale chyba super, że decydujecie się na powrót do Polski. Meniu trzymam kciuki, aby Wasze problemy szybko udało się rozwiązać. Już niedługo będziesz razem z mężem. Pewnie nie możesz się doczekać. A u mnie kolejne dobre wieści. Moja koleżanka z pracy jest w ciąży. To budujące, że się jej w końcu udało. Starała się tyle m-cy co ja, więc daje to siłę i nadzieję, że i mi się uda. Choć z drugiej strony, to troszkę mi się smutno zrobiło. I do tego pogoda beznadziejna.
  9. wybaczcie, ale mi się dziś jakoś pisać nie chce. Niewyspana jestem i tyle. Złożyłam dziś wypowiedzenie i za miesiąc żegnam się z firmą. Eulalio kiedy dokładnie wyjeżdzasz? Meniu daj chociaż znak, że jesteś. Andziu przytulam . To był ten cykl bezowulacyjny czy poprzedni? Mi z racji zamiaru zmiany pracy @ nie rozczarowała. Myslę, że od listopada znowu zaczniemy staranka, najpóźniej od grudnia, jak już wyczuję jak w nowej pracy jest i czy sobie daję radę itd. Beguś czekamy na wieści jakie wyniki M. A Ty kiedy masz termin @? Domi pozdrawiam, cieszę się że z pęcherzem oki. Ola szkoda, że remonty się przesuwają no i że coć z komp nie tak
  10. hej zacznę od tabelki @ przyszła jak w zegarku 14 dni po owu i dał mi ostro popalić, pół nocy z soboty na niedzielę nie spałam, tak mnie brzuch bolał, ciągle łykałam tabletki przeciwbólowe i nie chciało przejść. Koszmar. Andzia111.......Ania..........Stockholm.........20.07.80 .....14..26.09 Dominique26..Dominika.......Worcester........28.04.81... . 17.....26.08 bega...........Agnieszka......Warszawa........15.07.72.. ..18.....10.08 Iti................Ewa.............kujpom..........19.11 .77....15.....21.10 Menia21........Marzena.. .....Gryfice...........21.07.85......?.........? brydziaa.......Dominika........Berlin.............24.01. 79 .......przerwa Rossignolka.......Monika.......Dublin............18.03.7 9... .......18.06. ******************************** Olinek... .........Beata.........Krakow.......starania zawieszone-laparo. PRZYSZLE MAMY Luxor.............Kamila........Mazowieckie...19.03.81.. ..26.10.2007 OLKA.M..........Ola..............śląskie.........17.12 .78......T:11.2007 eulalia..........Aneta...........Londyn...........19.06. 80....23.12.2007
  11. Andziulek to przyjemnego weekendu, relaksuj się kochana ile się da to i potem nauka do głowy szybko wejdzie
  12. ogórkowa Olka mówisz, hmmmm hmmm w Bieszczadach w knajpce do której chodziliśmy na obiady podawali super ogórkową, na same wspomienie ślinka mi cieknie... Ja dziś mam na obiadek naleśniki 3 rodzaje: z twarogiem na słodko, z żółtym serem to te pikantne i tradycyjnie z powidłami.
  13. Andzia no mam znajomego, który tam pracuje. Ja mam pracować w dziale logistyki, więc to coś o czym od dawna marzyłam, no i w ogóle praca w firmie produkcyjnej, a nie jak teraz typowa firma usługowa. Rygoru tam większego nie ma, ale lekarzy wolę załatwiać po pracy. Wiem tylko, że w tej firmie jest blokada w internecie no i kontrola odwiedzanych stron, więc jakaś tam dyscyplina panuje. Wiem, że pracy będę miała sporo, a za pracę wykonaną nam powinni płacić a nie za surfowanie i załatwianie prywatnych spraw. I oni tego przestrzegają. Ale też potrafią zadbać o pracowników, darmowa siłownia, fitess, korty tenisowe, szkolenia, dofinansowania do nauki, po pracy bezpłatny angielski, więc coś za coś :) A ten gin z kliniki przyjmuje niedaleko mojego domu i nie jest jakoś strasznie drogi, a fajny facet z niego. Sympatyczne wrażenie na mnie zrobił.
  14. Wy tu takie dyskusje prowadzicie a ja zawalona dziś papierzyskami :( ale co tam, niedługo weekendzik, jadę dziś wieczorem do mamy, M ma jakąś firmową imprezę, więc skorzystam i skoczę na wieś. Andziu na pewno w październiku nie pójdę do poradni, będę wtedy na wypowiedzeniu i ten m-c odpuszczę. Postaram się ominąć \"te\" dni, a jak już będę w nowej pracy, to zaczniemy się starać z nowu, tyle że chyba zapiszę się do tego lekarza prywatnie, bo do poradni nie będę mogła chodzić, bo jest czynna tylko rano, w godzinach pracy. W obecnej pracy, to żaden problem wyskoczyć na godzinkę czy dwie, tam nie będę miała aż tak dobrze. A może do końca grudnia postawię na naturę. Nie wiem. Ja wczoraj zrobiłam sobie kąpiel, wydepilowałam ciałko, balsamiki, włoski umyłam, odżyweczka. A potem z książeczką do łóżeczka. Co do winka to wczoraj w jakimś starmym nr \"Zwierciadła\" czytałam o kuracji winnej, bardzo zalecana. Szczególne właściwości zdrowotne mają wine pochodzące z regionu Bordoux (nie wiem czy dobrze napisałam). Beguś dzięki za wiarę we mnie, ja się zdecydowanie \"nieciążowo\" czuję. I temp jakaś taka dziwna. Poza tym mi się wydaje, że pęcherzyk pękł wcześniej niż kazał działać lekarz, takie miałam odczucia
  15. Beguś witaj w klubie, u mnie też negatywny. Teraz spokojnie mogę składać wypowiedzenie. Jutro termin @, myślałam że dziś ale się pomyliłam, choć po tym duphastonie to chyba może się opóznić. Andzia nie ma co się smutkać skoro piękna pogoda za oknem, robi się nam ładna jesień. Trzeba korzystać z ostatnich cieplejszych dni no i ze słonka, póki się nie chowa za chmurki.
  16. jestem, tylko jakoś pisać mi się nie chciało. W przyszłym tygodniu składam wypowiedzenie i jak dobrze pójdzie, to od listopada już w nowej pracy. Szkoda mi będzie się z Wami rozstawać, bo na pewno do wiosny komp nie kupimy. Odchodząc z pracy muszę spłacić zaciągniętą pożyczkę, której już nie mam :( więc od brata pożyczę, jeszcze mamy parę rzeczy na raty i tak nie za bardzo mogę znaleźć fundusze na laptopika. Tymbardziej, że w przyszłym roku przymierzamy się do kupna autka. Meniu no właśnie gdzie nam zniknęłaś? Beguś nie smutkaj się, ja mimo wspomagaczy wiem że @ tuż tuż. I mam w perspektywie małą przerwę od staranek. Ale się nie poddam i będę wlaczyć dalej. Andziulek cieszę się, że spokój ducha odzyskany. Olka ja Ci cholercia zazdroszczę tego domku, mimo remonciku. Brydziu całusy, dla Ciebie Domi także
  17. Luxorku nie takie a e tam :( bo z jednej pensyjki to ja nie zdołam utrzymać naszego gniazdeczka. Następna polska rzeczywistość. Beguś a Ty gdzie się podziewasz, już mi tu się meldować. Znowu w biegu??? Jak tam Twoja nóżka to wytrzymuje?
  18. Luxorku ta zgaga, to brzmi jak coś strasznego. Nie zazdroszczę. Andzia bidulko masz już wyniki? Przytulam cieplutko Co do pracy, to chyba się przeniosę, a co do dalszych starań, to mam mieszane uczucia, bo jak zajdę teraz lub w ciągu 3 najbliższych m-cach w ciąże, to w nowej pracy to już będzie ciąża widoczna. I powiedzmy sobie szczerze, który pracodawca dałby dalszą umowę po okresie próbnym. Automatem zostałaby przedłużona do dia porodu, a potem dowidzenia. Także te 3 m-ce to jest na pewno okres bez staranek. Potem na okresie próbnym można by już zaryzykować. Niestety takie mamy życie
  19. jejku co za cisza od wczoraj .... Domi jak Twój pęcherz, mam nadzieję że już nie boli. Luxorku jak się czujesz im bliżej porodu? Wyczytałam na wrześniówkach, że nasza pierwsza topikowa ciężaróweczka Miśka urodziła syna. Jak ten czas leci. Niedługo urodzi Shiva, Luxorek, Ola i Eulalia. Niestety potem długo, długo nikt :(
  20. cześć u mnie najprawdopodobniej nastąpi zmiana w życiu a co się z tym wiąże to zaprzestanie starań o dziecko na kilka miesięcy, niestety :( Dostałam dość atrakcyjną ofertę pracy i jestem coraz bardziej zdecydowana ją przyjąć. W związku z tym w okresie wypowiedzenia i na okresie próbnym nie możemy starać się o dziecko. Rozmawialiśmy o tym wczoraj wieczorem w domku i doszliśmy do wniosku, że warto zaryzykować i zmienić pracę. Praca w tym dziale da mi możliwość rozwoju, nauczenia się wielu nowych rzeczy, dlatego myślę za warto. Szkoda tylko, że wszystko to wiąże się z zawieszeniem starań. Do jutra muszę dać odpowiedź. Jedyna niepweność jak mi została, to to czy udało nam się zajść w ciążę w tym m-cu. Testu zrobić jeszcze nie mogę przez ten zastrzyk a do @ jeszcze ze 4-5 dni jeśli przyjdzie w terminie. Chyba, że po duphastonie się opóźni. A najprawdopodobniej w piątek bym musiała złożyć wypowiedzenie. W takich sytuacjach zastanawiam się czemu kobiety mają tak popieprzoną drogę zawodową. Czemu wszystko wiąże się z kosztami, kalkulacjami i wielkimi obawami co dalej.
  21. Beguś dopiero teraz obejrzałam fotki, ale tam musiało być cudnie. Aż żal wracać nie? Domi Tobie też dzięki za fotki, to były jakieś zawody?
  22. Domi to ciepłe skarpetki na nogi, kapciuchy, dużo teraz pij. Moja mama robi sobie tzw. nasiadówki jak ją boli pęcherz, bo niestety nie jest to przyjemna sprawa.
×