iti

Andziu u mnie też pochmurno i szaro. jakieś pół godziny temu zaczął mnie boleć brzuszek, ale przeszło. Już myślałam, że paskuda się zbliża. Dobrze, że mam przy sobie nospę, w razie powtórki zarzyję. Brydzia no właśnie, gdzie się zaszyłaś??? Ja też juz chyba dziś nie zajrzę, bo roboty duzo i w ogóle zamieszanie. Beguś przyjemnego, bezstresowego urlopu. Będę tęsknic i oczywiście dam znać na komórkę jak się w końcu coś wyjaśni. Buziaki kochana i odpoczywaj tam sobie.

cześć dziewczyny, mam nadzieję do Was dołączyć, ale nie wiem czy się udało. Robiłam rano test quick vue wyszedł negatywny, to mój 32dc, a cykle mam 29-dniowe. Jak było u Was z testami???? Z obajwów to bolą mnie piersi, mocniej niż zawsze przed @ i trochę pobolewa brzuch.

Beguś dzięki za numer, już jest zapisany w mojej komórce i na pewno wyślę Ci smska. Wyskoczył mi jakiś syf koło ust, a w sobotę jedziemy na wesele, mam nadzieję że zniknie do tego czasu. Może ten syf to objaw zbliżającej się @???? Choć boli mnie lewy jajnik i nie wiem czy to normalne. Andziu doskonale wiem co czujesz, my też się stramy już roczek, po pewnym czasie juz nawet się nie ma siły na nic, ani planów, ani pomysłów, bo człowiek ma i tak przeświadczenie, że cokolwiek by zrobił, to i tak się nie uda. Taka bezradność. Nawet nie wiadomo co dalej robić, stoimy w mmartwym punkcie. Strasznie bym chciała aby to była ciąża, ale sczerze mówiąc emocje opadły :( i myślę, że do przyszłego tygodnia testu nie kupię

Eulalio ja też jeszcze się łudzę, choć trochę mniej niż wczoraj :( właśnie na jakimś forum przeczytałam, że dziweczynie ten est już po terminie @ nie wskazał ciąży a w niej była. Moje kochanie też stwiedziło, że za szybko popędziłam do apteki

Bega to wyslij mi numer, to smska napiszę :) Luxorku może Ty też dasz mi swój nr, to jak coś się wykluje do poniedziałku, to dałabym Wam znać

Andzia betę brrr jakoś na kłucie nie mam ochoty, wolę poczekać parę dni. W piątek rano wyjezdzamy, wracamy w poniedziałek popołudniu, to zapomnę prze weekendzik, odstresuję się, no chyab że mnie nawiedzi wcześniej. Nie chcę się nastawiać na ciążę, bo ten dzisiejszy negatyw był i tak sporym rozczarowaniem :( zmykam kochane, szef już jest. Buziaczki Andzia a jak u Ciebie, już chyba po owu? Chciałabym aby w końcu którejś z nas się udało.

hej Andzia ja nawet czytałam wczoraj początki naszego topiku, i chyba Luxorek też pierwszy test robiła w 32dc, to tak jak ja, poczekam jeszcze pare dni i zrobię drugi. Jak będzie negatywny, to będzie trzeba iść do gina. Choć po tym teście też mi się wydaje, że się cosik poprzestawiało, wyjazd nad morze, alkohol. Pewnie mnie nawiedzi z opóźnieniem. Teraz idę zrobić kawkę i do pracy. Dziś mam szefostwo na głowie, więc może być ciężko z udzieklaniem się później

Luxorku dopiero wpadłam do pracy test negatywny, jedna gruba krecha, robiłam Quick Vue więc chyba dobry. Temp nadal ciążowa 37,10, piersi bolą coraz bardziej, trochę brzuch. Cóż pozostało mi czekać cierpliwie. Zajrzę później

moje drogie zmykam do domku, mam nadzieję że jutro będę miała dobre wieści. Ani widu ani słychu @ byle tak dalej. Luxorku Ty już po pierwszych większych zakupach? Eulalia chyba też, tak Was rano czytałam w biegu, że nie pamiętam. Domi chyba też ma dzisiaj zajrzeć, pewnie niedługo już wraca do Anglii. Do jutra

Meniu dziękuję bardzo ładnie wyglądałaś, śliczna z Ciebie dziewczyna, widze że macie kolczyki przy brwiach, bolało???? I śliczny bukiecik. Pewnie po tym przeżyciu, nie będziesz mogła się dzoczekać ślubu za rok. Ach jak super macie. Zazdroszczę odrobinkę.

Beguś przytulanki były na pewno w 11dc, 14 wieczorem i 15dc rano. Beguś każda z nas się doczeka, tak jak piszą dziewczyny. Mi się naprawdę nie chce wierzyć, że mogło się udać. Nie mierzyłam temp od piątku więc nie wiem jak było przez weekend i wczoraj. Dzisiaj rano bałam się zerknąć na wynik. Postaram się wytrzymać z testem do rana, ale już wiem że będzie ciężko. Meniu super zdjątka, a ślub niezapomniany.

cześć Andziulek no tak myślę, że kupię dziś teścik i rano zrobię, choć obawiam się że będzie mnie strasznie kusił już dziś popołudniu. Wiecie jak to jest jak ma się pod ręką :P trochę się chyba boję Choć przeczucie mam, że mój organizm się ze mną bawi. Chyba chciałabym wiedzieć na czym stoję

żegnam się i do wtorku, bo w poniedziałek mam urlopi, jeszcze będę tyłek w morzu moczyć :P Jutro rano wyjazd, mam jeszcze masę rzeczy do zrobienia, mieszkanko ogarnąć, bo mama przyjeżdza zająć się pieskiem. Mój M do niedzieli baluje na Mazurach a ja nawet nie mam czasu nacieszyć się samotnością. Buziaki dla wszyystkich.

Beguś spokojnie, ja to taka pewna nie jestem, dziś dopiero 27dc :( a ja mam cykle dłuższe, tyle że mi się wydawało że owu była w okolicach 12 dc, więc termin @ by przypadał na dziś. Ale doskonale mogła być i w 15dc, więc ma jeszcze czas. Czsami brzusio zaboli, piersi troszkę przy dotyku, a poza tym nic, zero śluzu i innych obajwów więc staram się nie nastawiać, choć bardzo bym już chciała.

wiecie co od trzech dni kompletny brak apetytu, jakieś obrzydzenie mam do jedzenia, a zawsze przed @ brakowało mi w pracy kanapek, a teraz nie mam nawet na nie ochoty. Chyba moja wyobraźnia tak dziwnie na mnie wpływa.

hej ja tylko na chwilę, siedzę z kawą i próbuję moją pracę skończyć, bo czas nagli oj nagli. Już zaczynam się stresowaćże nie zdążę. Zmierzyłam dziś tempkę 36,9, więc nie spada jeszcze. Oby to był dobry znak :) I tak do poniedziałku muszę uzbroić się w cierpliwość, no chyba że @ przyjdzie wcześniej. A najlepiej jakby wcale nie przyszła :P Menia jutro ma swój wielki dzień Oluś super, że wszystko dobrze i że remonty już pokończone Brydzia też mi smaka na bigosik zrobiła Andzia znowu się zaszyła i się nie pokazuje, ale doskonale rozumiem i przytulam. Beguś własnie jak Twoja noga, no i jak staranka??? A teraz wracam do pracy

hej Luxorku taka dziwna ta pogoda, duszno straszliwie, też ledwo żyję i jakoś nic mi się nie chce :( czyli zastoju ciąg dalszy. Z nowszych wieści. to jadę nad morze na weekend, naładuje akumulatroki, dlatego jeśli @ ma przyjść, to niech się zjawi dopiero w poniedziałek albo i później.

cześć dziewczyny ja dopiero dziś rano wróciłam od mamy. Domi cieszę się, że wyniki lepsze o cale 100% to duży postęp i oczywiście większa szansa na poczęcie dziecka. Teraz czekamy na równie dobre wieśći w piątek, że jajo pękło a za jakieś 2 tygodnie możę o pozytywnym teście, to by dopiero była radość. Beguś super że udało się z urlopem i z Kretą. I że na staranka też macie czas i siłę. A u mnie cóż dziś 26dc, nadal pobolewa mnie czasami brzuch tak przed@, dziś zaczęły boleć piersi, tak jak to zazwyczaj bywa przed @. Temp nie mierzyłam od dwóch dni, więc nie wiem czy jeszcze wysoka, czy już spada, zresztą nawet nie wiem na kiedy się @ spodziewć. Teoretycznie od jutra do max poniedziałku powinna przyjść.

szczerze mówiąc to mam głupie przeczucie, że się udało choć poza kłuciem w brzuchu i w prawym jajniku żadnych innych obajwów, pewnie moja psychika znowu mnie robi w balona, ach życie. Jeszcze tylko parę dni niepewności Teraz już naprawdę do czwartku

lanie Wam się należy za taką aktywność a raczej jej totalny brak. Mnie boli brzuch :( i nie wiem czy to z głodu czy też mam to brać za objaw ciążowy. Zdrowy rozsądek podpwiada : głód!!!!!!!! Do czwartku dziewoje :)

Brydziu na sowje dzieci to podbnoż zawsze swoJE :D i im się zawsze więcej wybacza. Miałaś wesoły weekendzik, a kiedy wracasz do pracy???

hej dziewczyny mi też jakoś ble..... weny też brak, nic się nie dzieje, więc nie ma o czym pisać. Jutro jadę do mamy, w czwartek wracam, i do niedzieli mam wolną chatę, bo moje kochanie w czwartek wyjezdza. Domi mam nadzieję, że badanka przechodzą po Waszej myśli. Beguś to działaj, działaj, Andziulek Ty też. Którejś z nas musi w końcu się udać. U mnie spokój, wg mnie owu była w 12 dc, więc termin @ niby na piątek, ale wydaje mi się to malo realne - nic jej nie zapowiada i temp dziś dopiero taka wysoka, co by wskazywało że owu była ok 3 dni później, więc z pokorą będę czekać do niedzieli/poniedziałku. Andziu a szkółkę kiedy zaczynasz? chyba wspominałaś coś o sierpniu. Może źle kojarzę. Eulalio cieszę się, że z małą??? wszystko ok i ładnie i zdrowo rośnie sobie. Luxorku pewnie, że nie wierz w przesądy, po porodzie nie będziesz miała głowy, czasu i siły na latanie po sklepach, a wysyłanie samego męża nie wchodzi przecież w grę. Jeszcze kupi coś, co Ci się nie spodoba, za duże ryzyko :P :D

widzę, że pd wczoraj wszystkie się zbuntowały i nie piszą, szkoda :( bo tak tu smutno, na dodatek źle się czuje, boli mnie brzuch :( ale to ze stresu :( obtarłam sobie nogi w nowych butach i idę na tą dziadoską rozmowę o pracę, jakoś nie mam ochoty się tam pokazywać, nie mam nic do zaoferowania, żadnego doświadczenia w tej branży, coś czuję że żenujące to będzie, ale skoro się zgodziłam to już pójdę. To mój M nmnie namawiał abym złożyła tam papiery, a teraz czuję że to błąd. Jakaś taka na nie dzisiaj jestem.

Beguś, Andzia co u Was, na jakim etapie jesteście???? Luxorku to chyba czas się za wyprawkę zabrać skoro małej się tak na świat śpieszy. A swoją drogą będziesz miała dzieciątko spod znaku Wagi, a to super stworzonka :)

witam po weekendzie Luxorku gratuluję córeczki, super, czyli wróżby i przeczucia się sprawdzają. Teraz pozostaje tylko kwestia imienia. Dbaj o siebie i się nie przemęczaj. Eulalio teraz czekam na dobre wiadomości od Ciebie. Dominiczko trzymam kciuki za dobre wyniki M. U mnie jakoś leci, czekam na @ a raczej na jej brak, objawów prawie brak, no chyba że te wmówione to są. Nawet temp zmierzyłam i taka nie ciążowa :( bo 36,8 przez 2 dni