Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. dziewczyny do poniedziałku, trzymajcie się cieplutko Brydziu wszystko się ułoży, przepraszam że nic Ci nie napisałam na maila, ale nie miałam czasu. Papatki :)
  2. ale pustki u mnie siedzi szef, więc za bardzo nie mogę pisać. Chętnie bym sobie skoczyła nad morze, ale bez samochodu to niestety nie takie proste :( może w inny weekend szybciej coś zorganizujemy a nie na ostatnią chwilę.
  3. Menia pobolewający jajnik to może oznaczać pękające jajo, a jak ze śluzem u Ciebie?
  4. cześć Andzia przykro mi z powodu @, do mnie zawita za tydzień. Wczoraj bylismy na 4-godzinnej wycieczce rowerowej, troszke się opaliłam. A dziś w pracy, upał potworny, duszno, mógłby jakiś deszczyk spaść. Olka czekam na wieści po wizycie
  5. sorki że milczę ale w pracy młyn jabym nie dała rady się więcej odezwać to do piątku
  6. hej Meniu ale super, że masz pieska, my mamy od października labradora, ma 10 m-cy i już jest z niego duuuży psiak. Nie byłam wczoraj u gina, olałam tę wizytę totalnie i całkiem świadomie. Stwierdziłam, że skoro już po owu, to nie za bardzo mam iść po co, miałam tylko do pokazania ostatnie 3 wyniki, które są w normie i na usg własnie, ale skoro po owu, to nie warto byłoby robić usg. 27 czerwca ide do poradni do gina, to tam mi zrobią cytologię i usg i zerkną na wyniki, więc doszłam do wniosku, że bezsensu było iść wczoraj i wydać ok.100zł, a jeszcze nie miałam wypłaty na koncie. A teraz idę zrobić sobię kawunię i zabieram się do pracy.
  7. hej Menia :) żegnam się do środy tym razem, dziwny ten poniedziałe, pogoda średnia, bardzo pochmurno, ale najważniejsze że nie pada.
  8. Beguniu przestań wynajdywać ciągle jakieś ale... przed wizytą pisałaś że napewno jajo nie pękło a tu taka miła niespodzianka. Należy się cieszyć, że w tym cyklu poszło wszystko ok i nie ma torbieli.
  9. Dziewczyny proszę skończcie tę dyskusje na temat Brydzi, to nie ma żadnego sensu. Żadna z nas tak naprawdę nie wie jaką decyzje by podjęła, gdyby znalazła się dokładniej w takiej sytuacji jak Brydzia. Proszę przestańcie się nawzajem osądzać, ja starałam się od samego początku nie wdawać się w te dysusje ani w udzielanie rad Brydzi. Myslę, że wszyscy co chcieli coś powiedzieć już powiedzieli. WYSTARCZY!!!! PROSZĘ
  10. Olinku wiem, że skoro zabierają się do tego specjaliści to powinno to przynieść efek, ale jak widać życie jest brutalne. Sama zdaje sobie sprawę, że moje chodzenie po lekarzach nic nie da, ale jeszcze powalczę.
  11. moja koleżanka miała 3 inseminacje i 3 nieudane. Wyniki jej męża są fatalne i wie już że tylko in vitro, ale nie mają kasy i chcą zacząć procedurę adopcyjną. Oni w ogóle nie mają dzieci. Przerażające są takie historie. U mnie w pracy są 3 dziewczyny starające się o dziecko i wszystkie już od roku się staramy i żadnej z nas się nieudało jeszcze :(
  12. Olinko przykro mi bardzo a u mnie chyba kolejny cykl też będzie do niczego, bo będziemy wtedy na wycieczce w pokojach 3-osobowych :( a chyba i tak owu przypadnie na podróż a nie na pobyt, no chyba że ten cykl mi się skróci, ale takie gdybanie to wiecie ile jest warte.
  13. cześć weekend tak mi szybko, w piątek byłam u okulisty po nowe szkiełka, na szczęscie wada się nie pogłębia. Potem optyk wybór oprawek, a później bylismy na imprezce ze znajomymi. Nie balowalismy długo, bo ja w sobotę do szkoły, koleżanka do pracy, ale kilka piwek wypiłam co wieki całe mi się już nie zdarzyło. W sobotę i w niedzielę szkoła, dodatkowo mieliśmy w weekend gościa, w sobotę wyskoczyliśmy do kina. Bylismy tak zmęczeni i zalatani, że ze staranek nic nie wyszło, a mi się wydaje że już owu była w sobotę. Wydaje mi się bo tempke mierzyłam w weekend o innej godzinie niż zawsze, a objawy na owu były w sobotę. Zresztą dzisiejsza tempka jest taka jak zazwyczaj bywa u mnie po owu. Nie wiem czemu jak ma wizytę u gina i celuję aby iść w owu, to mi się ona przyspiesza o 3-4 dni. Złośliwość organizmu. Jak gin jutro powierdzi, że po owu, to będę grzecznie czekać na @, bo na nic innego nie mogę liczyć. Zabieram się do pracy. Miłego dzionka dziewczyny
  14. Andziulek słoneczko nawet nie wiesz jaką radość i niespodziankę mi dziś sprawiłaś. Witaj kochana i zagladaj czasami nawet raz na tydzień to i tak rozweseli moje serducho. Bo mi naprawdę Twojej obecności tu brakowało. Nie mam za duzo czasu, bo mam teraz pilne zadanie do wykonania. Andziu co do badań, to zbieram się pomału, co do badań mojego M. to myslę, że na wizycie w poradni tę kwestię poruszę. Zajrzę później :)
  15. hej dziewczyny już myślała, że nikt tu nie zajrzy a mnie głowa nadal boli, chyba zrobię sobie drugą kawkę i spać bym poszla najchętniej Beguś ja nawet nie wiem który dzień cyklu dziś mam, we wtorek kojarzę że to będzie blisko owu, bo mam wtedy wizytę u gina
  16. ja dzis ledwo żyję i niewielki ze mnie dziś pożytek w pracy :( wczoraj późnym wieczorem pilismy winko, świętowaliśmy mały sukces mojego faceta, bo na jesieni zaczyna nową pracę. Bardzo się z tej zmiany cieszymy.
  17. hej Meniu to udanej podróży do Szczecina no i samych dobrych wieści :)
  18. dokładnie Luxorku z państwowimi lekarzami to tak jest niestety :( Luxorku orpócz tych 20 tys to mamy jeszcze 2 kredyty mieszkaniowe na ok. 130tys, ale jakoś dajemy sobie radę, jakoś przecież trzeba i jak będzie dzidzia to tez damy :) Zawsze jakoś to będzie, prawda? Ja pod tym wzgledem sie nie załamuję, w ogóle chyba mam takie zdroworozsadkowe podejście do życia. Martwi mnie trochę te 20 tys, bo zostało mi 2,5 roku do spłaty tego i tak coraz gorzej to wyglada, ale może wygram w lotto, albo jakas super premia wpadnie, zawsze coś się znajdzie. Zawsze tak było i wierzę że będzie. A pieniądze nie są najważniejsze
  19. Luxorku ja wiem że 150 zł to nie dużo, ale wkurzająca jest ta nasza służba zdrowia, że mimo składek wszystko trzeba robić prywatnie i odpłatnie za wcale nie małe pieniądze. Ja praktycznie w ogóle (tylko jak mam gorączkę idę do przychodni państwowej) nie korzystam z państwowej opieki zdrowotnej, okulista, ginekolog, badania laboratoryjne wszystko na własną rękę za własne pieniądze. I cieszę się, że nie muszę korzystać z większej liczby porad. Jak narazie okulista raz do roku i gin 2-3 razy, to i tak nie są straszne pieniądze, ale zawsze. A Ty mnie tak nie przerażaj Luxorku badaniami i lekami za 1000 zl w 3 m-ce, bo ja mam dług 20 tys do spłacenia, a jak mi dojdzie 1000zł na badania wydać, to nie spłacę tego długu w terminie i dopiero bedzie kicha. Choc wiadomo dzidzi najważniejsze :) Brydzia czytając domyslam się jaką decyzję podjeliście, w Waszej sytuacji wydaje sie byc słuszna, mimo że potwornie bolesna
  20. Beguś ja staram się nie zastanawiać czemu nie wychodzi skoro wyniki ok. Może to stres, psychika, za duzo o tym myślę. Nie wiem, jeśli mamy mieć dziecko to myślę, że się doczekam. Co prawda nie chciałbym na jednym poprzestać. Chciałabym mieć dosyć szybko drugie dziecko, a potem tak za 5-7 lat trzecie. Ale co z tego wyniknie, to nie wiem :( No i najpradopodobniej następny cykl nam przepadnie, bo przez tydzień nie będzie mnie w domku i to własnie wtedy gdy mam mieć owu :( Ale jest jeszcze tyle m-cy że na pewno w którymś się uda. Jka nie wizyta za tydzień mi coś rozjaśni, to może wizyta w poradni, przynajmniej za wizytę w poradni nic nie zapłacę, bo to państwowo, więc jeden plus. Na same badania wydałam już ze 150 zł. Teraz wizyta u gina, a jeszcze muszę iść do okulisty i zrobić sobie nowe szkiełka. Ach szokda słów.
  21. cześć Brydziu kochana długo o Tobie wczoraj myślałam, przytulam Cię bardzo mocno, bo wiem jakie trudne chwile teraz przeżywacie Odebrałam dziś wynik testosteronu i ku mojemu zdziwieniu okazło się, że jest w normie. Czyli oprócz podwyższonego LH (który tez mieści się w normie) w stosunku do FSH nic niepokojącego nie ma. Co prawda stosunek ten nie wskazuje na pco, bo jest za niski, no i owu potwierdzona kilka razy u gina też wyklucza pco, więc za bardzo nie wiem czy jest powód aby się tym LH przejmować, bo nic na necie nie znalazłam niepokojącego. Jestem coraz bardziej ciekawa co gin powie, zaleci. Bega a Ty się kochana nie poddawaj. Przecież marzysz o małej królewnie, prawda????
  22. Brydziu chyba Olinek ma racje, ale decyzja nie jest łatwa. Trzymajcie się dzielnie. Ja zmykam do domku pomału.
  23. Brydzia bardzo mi przykro, nawet nie wiesz jak. Boże sama nie wiem co bym zrobiła na Waszym miejscu, taką decyzję jest bardzo trudno podjąć. Nie będę pisać za i przeciw, wybacz, ale każy inaczej patrzy na sytuację, myslę że Wasze sumienie Wam podpowie co najlepiej zrobić. Kiedys jak rozmawiałam z moim M na taki temat, mi się wydaje że zdecydowałabym się usunąc, ale jak człowiek staje przed faktami i staje się to rzeczywistością to we wszystko zaczyna się wątpić. Dlatego nie będę nikomu niczego doradzać, Wy będziecie wiedzieć najlepiej co zrobić
  24. ciekawe jak tam Brydzia, mam nadzieję że okaże się że wszystko w porządku. W ogóle nie odzywala się przez ostatnie dni :(
  25. Hej Luxorku ja juz nie wyrabiam z tych upałów, a mialo byc dziś chłodniej a u mnie nie jest nic a nic lepiej :( nie udalo mi się zarejestrować na piątek do gina, więc idę we wtorek 5 czerwca, będzie to mój 15dc,jeśli nic się nie poprzestawia to akurat powinno być owu albo chwilę przed, więc bedzie oki. A jak bedzie już po owu jakimś cudem, to zobaczymy czy pęcherzyk pękł. No to jeszcze tydzień czasu i będę wiedziala co lekarz powie na moje wyniki
×