Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. Madziaro oczywiście cieszę się Twoim szczęściem, nie chcę abyś mojego wcześniejszego posta odebrała jako przeciwko Tobie. Ja chyba poprostu tracę siły i wiarę. W lipcu mija rok od rozpoczęcia staranek, chyba to mnie nastraja pesymistycznie
  2. Madziaro ogromne gratulacje u mnie taktyka z regularnymi przytulankami się nie sprawdziła :( a stosowałam ją nieświadomie przez pierwsze miesiące od naszej decyzji o dziecku. Potem był okres, że świadomie co 2-3 dni były przytulanki i też nic. A teraz to przytulanki są bez patrzenia, który to dzień cyklu i czy są szanse na dzidzi, zresztą już kiedyś pisałam, że u nas tylko wtedy są przytulanki gdy oboje mamy na nie ochotę. Jak w okolicach owu nie mamy ochoty to ich poprostu nie ma.
  3. Beguś ja z każdym miesiącem mam coraz mniejszą nadzieję i już mi praktycznie wszystko jedno, mierzę jeszcze temp bo jakoś nie schowałam termometru do szafki i leży pod ręką przy łóżku, ale chyba teraz już schowam. Trzeba chyba znowu postawić na spontan, a nie na wypatrywanie owulacji. Choć i spontanicznie było przez kilka m-cy i nic z tego nie wyszło. Jakoś nie mam siły juz się nad tym zastanawiać, nawet w domku nie poruszamy ostatnimi czasy tematu dzidzi. I tak jest lepiej. Teraz mam trochę na głowie, komunia, chrzciny, pracę na studia muszę napisać do końca maja :( buuu...., treningi z pieskiem, jakoś ten czas szybciej leci i nie mam za duzo czasu na rozmyślanie nad dzieckiem. W czerwcu/lipcu mam wizytę u gina, zobaczymy co on powie, zaleci. Mi jest jakoś dziwnie obojętnie ostatnio...
  4. HEJ główka mnie boli od rana :( piję własnie kawę, która jakoś mi dzisiaj nie smakuje :( i wszystko jest jakieś błe.... I jeszcze jutro rano wyjazd na komunię a mi się kompletnie nie chce :( Jestem chyba dziś zdecydowanie na nie Co do @ to już wiem, że paskuda przyjdzie, temp jeszcze wysoka, ale pewnie jutro najpóźniej w niedzielę spadnie.
  5. Beguniu ja też nie ale już mam wilczy apetyt i wiem poprostu, że @ przyjdzie w poniedziałek. To się czuje i chyba lepiej, że już wiem, bo niepotrzebnie bym się nakręcała.
  6. hej Menia to miłego dzionka z małym życzę, a u nas dla odmiany dziś piękne słoneczko :) Rossignolka długo będziesz czekac na wyniki, ja miałam po 2 dniach, ale najważniejsze aby prolaktyna była w normie. I nie stresuj się tak na samym początku staranek :) Ja dopiero po pół roku zaczęłam mysleć o badaniach hormonów, i tak minął prawie roczek a jeszcze wszystkich nie zrobiłam. U mnie bez zmian, temp nadal 36,9 u mnie spada 1-2 dni przed okresem, więc ma jeszcze czas. Dominiczko Ci lekarze w Anglii i ta cała służba zdrowia, to jakas dziwna jest. A twierdzą, że są bardziej cywilizowani od nas. Powinni chyba się douczyć. A ból w pachwinie mniął?
  7. do jura dziewczyny, buziaki ps. piersi mnie bolą coraz bardziej, do okresu jeszcze 5 dni, poza tym nic :( temp. dziś 36,90
  8. w pracy spokój, szukam sobie materiałów do szkoły :) Asiorka życzę powodzenia w szukaniu pracy, najważniejsze, że sie kochacie i razem wspieracie. Na pewno mąż coś wkrótce znajdzie. Trzymam za Was kciuki.
  9. fakt Luxorku, komputer, ale u mnie też przez 8 godzin :( taka praca, teraz prawie wszędzie komputery, zreszta te nowsze to już mają odpowiednie filtry , więc ryzyka takiego nie ma jak kiedyś. Zresztą większość kobiet w ciąży pracuje przez pierwsze miesiące. Zobaczymy jak będzie, najpierw to ja powinnam zajść w tę ciążę potem będę się głowić. A mój doradca się spóźnia a ja głodna jestem :(
  10. Meniu ja nie wiem :( Luxorku a nie wolałabyś chodzić do pracy. Ja nie wiem co bym robiła w domu, tymbardziej żę pójść za bardzo nie miałabym gdzie :( poza tym dla mnie L4 to ostateczność i tylko w ciąży zagrożonej bym poszła. Bo tak to pewnie nie miałabym po co wracać do firmy. Ja mam nienormowany czas pracy i to jest plus, że mogłabym sobie godziny ustawić albo skrócić
  11. hej Menia jestem, wpadam co jakiś czas zobaczyć czy ktoś coś skrobnął. Ja za chwilę mam spotkanie z doradcą, to mnie dłuższą chwilę nie będzie
  12. hej Brydzia to prześlij trochę tego słońca do Polski, u mnie całą noc padało, nad ranem też, zimno strasznie, nawet do pracy przyjechałam autobusem. Brydziu jak się uda w tym m-cu to rodzić nie będę na wiosnę :( tylko w środku zimy, coś pod koniec stycznia :( a zdecydowanie wolałabym marzec, kwiecień, ale moja dzidzia jeszcze na żaden m-c się nie zdecydowała. Z objawów to bolą mnie piersi i trochę brzuszek od wczoraj, ale to tak jak zawsze przed @.
  13. Meniu a jakkby nie przyszła@ ODPUKAĆ!!!! to kiedy plnujesz wizytę u lekarza??? U mnie chyba zaraz będzie lał deszcz. Zrobiło się ciemno i ponuro :(
  14. no Meniu ja naprawdę nie wiem co się z naszym topikiem dieje. Naprawdę nie chce się już mi pomału tu zaglądać. Wraz z nieobecnością Andzi topik powoli zamiera :( A mnie bolą piersi coraz bardfziej, i kawka mi smakuje, już pijam drugą, i czekam na@ tralalalaaaa. I mam masę roboty, więc wracam do papierzysk
  15. my też na komunię w tę niedzielę o 12-stej. Jedziemy już w sobotę a wracamy w poniedziałek. Też mi się nie chce, ale to bardzo bliska rodzina mojego faceta, więc wyjścia nie mamy, ale co tam, jakoś to będzie. Zawsze jak się nie chce to potem jest super, tylko szkoda, że termin @ na ten weekend wypada. Meniu to szybkiego sprzątanka.
  16. u gina byłam w styczniu, wszystkie badania, które robiłam w normie, owulacja potwierdzona, żadnych torbieli. Powinnam jeszcze zrobić LH i FSH oraz testosteron, bo podejrzewam, że mogę mieć go trochę za dużo, a nadmiar utrudnia zajście w ciążę. Ale jakoś mi się nie chce iść na to pobieranie krwi, LH i fsh TRZEBA ZROBIĆ W 3 DC A MI OSTATNIO WYPADAŁ 3DC W WEEKEND. może teraz się wybiorę.
  17. Beguniu ja też jestem na nie. Jestem przekonana, że @ do mnie zawita. W sumie nie ma co rozpaczać, już tyle miesięcy się staram, że z każdym miesiącem łatwiej mi jest się z niepowodzeniem pogodzić. Na początku było takie nastawienie, że powinno szybko się udać, a jednak życie nas doświadcza. W czerwcu/lipcu idę do gina na wizytę, zobaczymy co zaleci.
  18. no niestety Meniu masz rację z tym zaniedbywaniem naszego topiku :( Ja też mam masę roboty w domku. W weekend sprzątałam mieszkanko, ale już na łazienkę nie starczyło mi siły i muszę jeszcze lustra w szafie wyczyścić. Poza tym góra prasowania leży i chciałabym się z nią uporać do piątku, ale szczerze w to wątpię. Muszę do soboty jeszcze skoczyć na małe zakupy, głównie po pończoszki ale pewnie coś przy okazji jeszcze kupię :) Acha no i jakąś kartkę na tę komunię. Abym tylko nie zapomniała. W nocy mieliśmy burzę i potężną ulewę, a teraz robi się ładnie i ciepło. Planujemy dziś po obiadku wycieczkę rowerową, więc pogoda by się przydała :)
  19. hej, u mnie bez zmian :) Muszę Wam napisać, że rozczarowałyście mnie bardzo, bo rano nie miałam prawie co czytać :( Dziś 24dc jeszcze 6 dni do @, jeśli przyjdzie w poniedziałek to będę w podróży i wizja @ średnio mi się podoba, ale cóż zrobić. Nadal żadnych objawów, piersi trochę bolą, temo powyżej 36,9. Wszystko tak jak zawsze. Ciekawa jestem jak tam Beguni test w sobotę wyjdzie. Jak dam radę, to do Was zajrzę w weekend. A teraz idę pić kawkę
  20. to udanych zakupów życzę. Ja powinnam na jakieś butki zapolować. Szkoda, że tu w ciągu dnia takie pustki, a i popołudniami nie za gwarno :(
  21. no Menia trzeba ja ostatnio ćwiczę codziennie, niewiele bo niewiele ale zawsze to rozruszanie mięśni. No i do pracy codziennie rowerkiem. A pogoda rzeczywiście ładna, tyle że do 15:30 w pracy będę. Potem umówiłam się z koleżanką i może po obiadku na małe zakupy skoczę.
  22. nie brzusio mnie nie pobolewa. I tak wiem, że @ przyjdzie, już mi nawet apetyt dopisuje. Mój pierwszy objaw na @. Ach co ma być to będzie. Ciekawe co u naszej Andzi. Milczy uparcie..... W każdym bądź razie pozdrawiam
  23. ach Beguś u mnie tak samo ostatnio, sama nie wiem co się dzieje. Obajwów żadnych, trochę piersi zaczęły mnie wczoraj boleć, śluzu nie ma, szyjka nisko i twarda, temp w okolicach 36,85. U mnie tempka zawsze jest poniżej 37, rzadko kiedy przekracza tę granicę, bo ja w ogółe mam niską temp ciała i dlatego, w owu temp to 36,20 więc niziutka. Mnie w styczniu tak bardzo bolał brzuch i zastanawiam się serio czy wtedy się nie udało zajść, ale nastąpiło samoistne poronienie. Wtedy autentycznie czułam się inaczej, i byłam prawie pewna ciąży.
  24. cześć dziewczynki nawet nie wiecie jak mi się nie chciało dziś iść do pracy. Jedyny plus, że w miarę ciepło jest. U mnie nic ciekawego, roboty sporo, weekend minął tak szybko że nawet się nie obejrzałam a tu poniedziałek. W ten weekend wyjezdzamy na komunię, wracam dopiero w poniedziałek, musze jeszcze wziąć urlop na ten dzień. Objawów zero, do @ jeszcze tydzień Menia szkoda, że test negartywny. Beguniu a jak u Ciebie???
×