Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iti

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iti

  1. nic mi się nie chce :( a muszę jeszcze do szefa zadzwonić i poprosić aby do nas przyjechał, bo chcemy z nim porozmawiać, a po wczorajszej rozmowie nie mam na to ochoty. Zaraz zrobię sobie drugą kawkę na poprawę nastroju. O widzę, że Brydzia tak ja ja jest amatorką gorących kąpieli. U nas też prawie wiosenna pogoda, dla mnie mogłaby się taka utrzymać.
  2. no Andzia zachęcaj mnie dalej :) bo jakbyśmy się decydiowali na wyjazd, to raczej byłaby to Skandynawia
  3. tak Luxorku wiem, gdyby nie to że mam pracę dobrze płatną, to bym się rozgladała za inną, a tak ciężko jest znaleźć pracę gdzie bym tyle zarobiła i jeszcze miała umowę na czas nieokreślony. Jakbym b. dobrze znała ang, to poszukałabym czegoś w logistyce. W mojej pracy niestety rzadko kiedy mam kontakt z ang i wszystko czego się nauczyła idzie w las :( a samemu to ciężko się zmobilizować. Błędne koło mówię Wam, a jeszcze chęć posiadania dzidzi, to tak niespecjalnie pracę zmieniać. Jak dobrze pójdzie, to moje kochanie za 2-3 latka otworzy firmę, ale to jeszcze dalekie plany i nie wiadomo czy tak będzie
  4. wynik prolaktyny może być dziś dopiero po 11-stej więc zadzwonię do przychodni czy są do odbioru, może wyrwę się z biura na 20 min. A jeśli nie będzie, to dopiero w poniedziałek. Wczoraj byłam po wyniki rano przed pracą i pani mi je wydala choć mozna je odbierać dopiero od 11-stej, dlatego dziś rano nie weszłam do przychodni.
  5. hejka, jestem już po porannej kawce. Ale nasi piłkarze ręczni nam horrorek urządzili, naszczęście finał jest dla naszych :D Brydzia cieszę się, że zapoczątkowalaś erę ćwiczeń i przygotowania naszych ciał do wiosny Co do szefa, to nie chcę się wypowiadać, bo znowu się zdenerwuję. W każdym bądź razie, wszyscy w biurze się wkurzyli, nie tylko ja. Poczekamy, zobaczymy jak będzie dalej. Wieczorkiem zastanawialiśmy się czy nie wyjechać z Polski jak tak dalej pójdzie, chociaż na pół roku, trochę zarobić i wrócić i zacząć coś własnego, a nie się wkłócać o swoje. Szkoda tylko, że nasz angielski nie jest biegły, bo to by ułatwiało sprawę. Nie ma co gdybać, zobaczymy co będzie dalej. Olka trzymam kciuki
  6. sorki, że nie piszę, ale jestem wnerwiona na szefa, a po drugie mam robotę.
  7. ja to lubię mieć dobrą kondycję, w szkole wf był moim ulubionym przedmiotem. Rok temu w zime biegałam na aerobic, potem od wiosny do października do pracy jezdziłam rowerkiem. Tylko teraz tak przespałam 3 m-ce, byłam tylko kilka razy na basenie, ale ostatni raz w grudniu :( No trzeba się, trzeba Brydzia za siebie wziąć. A jak przy okazji dziewczynki zmobilizujesz to super :D Olka co u Ciebie? Zajrzyj do nas.
  8. Brydzia mi przypomniała o aerobicu - dziekuję zadzwoniłam wlaśnie aby wszystkiego się dowiedzieć, bo chyba dziś nie pójdę, bo to na 20-tą a dziś Polska gra z Danią o wejście do finału w piłkę ręczną. Ale od wtorku zamierzam ruszyć tyłeczek :)
  9. u mnie ok, robię raporty ze stycznia dla szefa, sprawdzam konto w oczekiwaniu na premię, pisze maile jednym slowem pracuję :) Luxorku u mnie pogoda tez kiepska, śniegu nie ma, są tylko kałuże po wczorajszym deszczu (padalo cały dzień) ale słonka i u nas brak.
  10. no Luxorku to czas się brać do roboty :D u mnie dopiero 7dc. U nas tylko ja jestem wtajemniczona kiedy owu, mój tylko czasami po przytulankach pyta: a mogłabyś teraz zajść w ciążę? Wystarczy, że ja wiem kiedy mniej więcej owu i zadziałac, bo jak Luxor napisała cięzko jest odgonić myśli od owu
  11. jeszcze kawka nie zrobiona a ja już z Wami Luxorku - skąd wiedziałaś, że nocka będzie owocna? :P :P :P ale fajne rozmowy prowadziłyście wieczorkiem, Luxorku skąd ja to znam, że jedno chce a drugie zmęczone (nie mogę, że śpi bo ja pierwsza zawsze zasypiam). Moje kochanie ma ostatnio tyle zajęć po pracy, że ochota na przytulanki spadła mu niestety :( Choć nowy cykl staranek zaczął się całkiem obiecująco :D Odebrałam wyniki badań, ale nie było jeszcze prolaktyny :( przynajmniej nie widzę - czy to jest oznaczone symbolem, wie któraś z Was jakim? Tarczyca (TSH) w normie, krew i mocz też w porządku. Dziś mam troszkę pracy, ale postaram się być na bieżąco.
  12. no zmykam, papierki poprzeglądam, a do komputerka wpuszczę koleżankę, dopiero za jakieś 2 -3 tyg będę miała swoje biureczko, a na razie to tak z doskoku papa
  13. ja się żegnam dziewczyny; musze jeszcze raporty dla centrali przygotować. Bega trzymaj się, dasz radę! Miłego dzionka.
  14. Andzia ja na step nie mogę, bo jak kiedyś chodziłam to po 15 minutach bolały mnie kostki i kolana, więc się ze stepem się nie polubiliśmy :(
  15. karnecik tylko na miesięczny, akurat mam klub pod blokiem, a basen po drugiej stronie ulicy, więc wszystko pod nosem tylko trzeba ruszyć te 4 litery. Co do basenu to ja kiepski plywak jestem i chcę aby moje kochanie mnie poduczyło, ale ostanio z nim byłam w grudniu. Teraz były ferie, to nie chciałam chodzić, bo mnóstwo dzieciaków, jak zacznę aerobic to tylko w piatki będę mogła zajrzeć na basen. Zobaczy się jak będzie
  16. miałam pracować, a między jedną rzeczą a druga wpadam na kafe. Jutro idę zapisać się na aerobic. Moje kochanie ma tyle zajęć różnych, że codziennie coś robi, a to kurs, a to basen, jeszcze w domu się uczy, a ja odkąd szkończyłam kursy angielskiego, to teraz tylko mam raz w miesiącu studia podyplomowe. I tak mi dziwnie z tym, tylko siedzę w domu i zamieniam się popołudniami w kurę domową. Jeden plus to zaczęłam więcej czytać książek. Stąd pomysła na aerobic, aby przed sezonem rowerowym złapać jakąś kondycję, bo jak tak dalej pójdzie to będę na wycieczkach daleko zostawać w tyle.
  17. Luxorku wiem, że osłabia dlatego podobnoż zaleca się regularne przytulanie co dwa trzy dni a nie codziennie. Musi być czas na wyprodukowanie nowego materiału :D
  18. no psiak to rzeczywiście dobre przygotowanie do macierzyństwa, codzienne nawet weekendowe pobudki wcześnie rano, bo z psiakiem trzeba wyjść, jak jest malutki to niestety potrafi załatwiac potrzeby swoje w domku i no i musi mieć swoje zabawki, bo się zabierze za wyposażenie mieszkanka, szczególnie w okresie zmiany zębów. U nas np poprzegryzał kable i lubi liście z kwiatów zrywać.
  19. może ja bym się tak do pracy wzięła, zamiast z Wami plotkować. Jak dam radę odezwę się później.
  20. dzięki Kaja my przez 5 m-cy staraliśmy się na luzie i jak widać nie wyszło :( dopiero w styczniu zaczęłam zwracać uwage na to kiedy powinnismy się kochać, a i tak nic z tego nie wyszło, no bo dwoje musi mieć ochotę. Wychodzimy z zalożenia, że nic na siłę. Zobaczymy jak będzie dalej. Przytulanie się tylko wtedy kiedy myślę, że mam owu, to zdecydowanie nie na nasz związek i nie nasze temperamenty. Zobaczymy jak będzie dalej.
  21. wiesz Andzia my mamy mieszkanie w bloku jakieś 41 mkw, więc nieduże. Psiak na pewno tęskni, ale nie szczeka, nie piszczy. Mamy sąsiadkę, która nie pracuje, bo opiekuję się małym dzieckiem i mówila, że u nas to jakby psa nie było. Cieszy się strasznie na nasz widok, bo prawie 9 godzin nas nie widzi, czasami trochę krócej jak mi się uda wyjść wcześniej z pracy. No i trzeba od razu iść z nim na spacer na siusiu, czasami zdarza mu się jeszcze niewytrzymać, ale cóż ma dopiero pół roku. Też mi go szkoda rano tak zostawiać, jak wychodzę do pracy, ale cóż. To jest decyzja do rozważenia, bo jakikolwiek wyjazd, wakacje to może być problem co z psiakiem zrobić.
  22. Asiorka w ogóle Andzia podawała fajny link coś ok strony 10 topiku poszukaj sobie i poczytaj, bardzo ciekawe rzeczy i wszystko w jednym miejscu
  23. Andzia co do pieska to nasz jest sam w domu od 7-16, większość tego czasu przesypia lub bawi się swoimi zabawkami. Moi znajomi mi powiedzieli, że jesteśmy nowoczesna parą, bo zamiast dziecka mamy psa, ale oni nie wiedzą że się staramy.
  24. co do sluzu to ja mam tak 2 dni w owu, dzien przed się pojawia skąpy, a w owu daje się zauważyć, bo jest rozciągliwy, i by było tyle. Może wiesiołek powinniśmy sobie kupić na poprawę tego śluzu, bo przecież on pomaga w zajściu w ciążę.
×